Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Gołąb  (Przeczytany 3554 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

camela

  • Gość
Gołąb
« : 2002-08-10, 07:27 »
Czy ktoś tu hoduje gołębie? A może ktoś trzymał gołębia w domu? :)
Zapisane

Aleksja

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #1 : 2002-08-29, 20:55 »
Ja miałam kiedyś małego. Brat zanlazł na szosie i wział do domu. Ja sie nim opiekowałam i wypuściłam po miesiącu.  :wink:
Zapisane

milka004

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #2 : 2002-08-30, 13:10 »
Ja tez gdzies pol roku temu mialam golebia i to dwa razy tego samego. A czemu pytasz chcesz cos wiedziec czy co???
Wiadomosc jest juz stara wiec moze nie aktualna???????
Zapisane

Forum Zwierzaki

Gołąb
« Odpowiedz #2 : 2002-08-30, 13:10 »

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
Gołąb
« Odpowiedź #3 : 2003-05-10, 13:06 »
milka004, skąd wiesz, że to był ten sam gołąb? :D Po przeczytaniu Twego posta od razu mi wpadło to pytanie do głowy :) :D :P
Zapisane

milka004

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #4 : 2003-05-10, 16:47 »
Mial takie same znaki szczegolne :) Bo po piorach bym przeciez nie poznala ;) No i zlozylo sie jeszcze na to to ze wypuscilam go gdy nie byl jeszcze w pelni sil, owszem probowal uciec ale to tak jak kazde dzikie zwierze, myslalam ze sobie poradzi a jednak nie, dobrze ze trafil spowrotem do mnie :)
Zapisane

mira

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #5 : 2003-09-22, 20:21 »
Nigdy nie wchodziłam do tematów zwiazanych z ptactwem.
Teraz żałuję bo dużo tu ciekawych rzeczy można sie dowiedzieć.
Bardzo lubię ptaki , niestety ograniczenia czasowo-mieszkaniowe nie pozwalaja mi na posiadanie owych.
Czuję szczególny sentyment do gołębi, poniewaz paręnaście lat temu hodowałam te ptaki.
Pierwsze dwie pary przywiozłam od mojego wuja. Łaziłam za nim i prosiłam.Na poczatku nie chciał sie zgodzić.Twierdził że to jakieś dziwactwo żeby dziewczyna hodowała gołębie.
W końcu zdołałam go przekonac.
To były gołebie zamojskie wysokolotne.Jedna para była biała-czubiasta, druga szaro-srokata, gładka.Były bardzo zgrabne, średniej wielkości, oczy miały bystre i czarne jak koraliki.
Wiozłam je do domu(Zamość- Gdańsk) w specjalnie przygotowanym
pudle.
Znajomy pomógł mi zbudować nieduży gołebnik w starej szopie na ogrodzie.Musiałam własnoręcznie wypleść siatkę z drutu do zrobienia zewnętrznych klatek.
Tak zaczęła sie moja przygoda z gołębiami.
Pamiętam, jakiego przeżyłam stresa gdy podługim czasie wypuściłam gołębie pierwszy raz żeby sobie polatały.
Wyskoczyły z gołebnika jak z procy i przeleciały na dach mojego domu.
ja z duszą na ramnieniu, modliłam sie żeby tylko nie postanowiły wrócic do Zamościa.
Posiedziały chwile na dachu, potem sie zerwały, zrobiły kilka kółek i wyladowały na gołębniku.
Odetchnęłam z ulgą, tym bardziej że wiedziałam na jakie wysokości potrafią sie wznieśc te gołębie.
Przekonałam sie o tym pare tygodni pózniej, gdy po wypuszczeniu moje pupilki wybrały sie na dłuższą wycieczkę.
Po parunastu minutach zobaczyłam tylko cztery kropeczki na niebie krązące wciąż w zwartym szyku.Myślałam że dostane zawału :shock:
Całe szczeście że niebo było przejrzyste.Latały tak, chyba ze dwie godziny, gdy zobaczyłam że sie rozdzieliły, pomyślałamże to koniec-pofrunęły w siną dal.
Bardzo sie martwiłam bo w gniazdach były już pierwsze jaja.
Jaka była moja radość gdy po pewnym czasie najpierw pojawił się jeden potem drugi i cała reszta. Pierwsze lądowały samce które wykonując taniec witały samice.
Po ok kilku tygodniach pojawiły sie pierwsze pisklaki, stadko powiekszało się i tak po pół roku nad moim domem krązyło spore stado biało- pstrokatych gołębi.
Uwielbiałam na nie patrzeć, szczególnie gdy przylatywały na daszek pod oknem w kuchni.Najpierw wypijały mleko z kociej miski a potem rozgrywały miedzy soba gorące romanse, sceny zazdrości, prawdziwe bitwy- na prawdę,obserwowanie tych ptaków było lepsze od ogladania telewizyjnych telenowel.Znałam każdego mojego ptaka z osobna, nawet w locie rozpoznawałam który jest który.Mogłabym napisać o moich gołębiach i ich przygodach spora książkę.
Bardzo żałuję że juz ich nie ma....... :cry:
Zapisane

sarina

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #6 : 2003-11-15, 18:07 »
ja mam od niedawna 2 parki kingów, chowaja sie dobrze...
kiedys mialam chyba ze 100 golebi ale kuna zabila je wszystkie ( chyba tych kun musialo byc kilka)
Zapisane

szynszylka

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #7 : 2003-11-17, 17:54 »
ja mialam kiedys koguta  :P  powaznie ,ale to chyba nie to samo.Wygralam do na majowce w konkurnecji rzucania jajami do celu.Mowie calkiem powaznie  :)
Zapisane

sarina

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #8 : 2003-11-20, 19:43 »
i co sie z nim stalo?
zmarl smiercia naturalna?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Gołąb
« Odpowiedz #8 : 2003-11-20, 19:43 »

szynszylka

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #9 : 2003-11-21, 11:27 »
mieszkam w bloku wiec podarowalismy go mojej rodzinie mieszkajace na wsi.Odkad sie tam pojawil od razu zapanowal porzadek w kurniku,byl piekny czerwony,wygladal ja ten kogut z teleranka ;-)
To bylo jakies 10 lat temu,zmarl kilka lat temu,niestety.Przychodzil jak sie go zawolalo,jadl z reki,dziwnym byl pierzakiem.Zawsze bede go pamietac ;-)
Zapisane

Carlunia

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #10 : 2003-11-22, 20:28 »
Ja daw razy mialam golebia w domu. Dodam, ze mieszkam w bloku. Pierwszym razem jakis chlopiec przyniosl golebia do mnie bo rodzice nie pozwolili mu go wziac do domu. Nie wiem za bardzo co mu bylo, ale nie mogl latac. Trzymalam go u siebie w pokoju ponad miesiac. Wypuscilam na wiosne. Polecial sobie :)
Drugiego znalazlam na klatce schodowej. Byl zmarzniety. Wzielam do domu, nakarmilam. BYl u mnie tylko pare dni i go wypuscilam.
Swoja droga nie bardzo wiem dlaczego golebie tak czesto maja znieksztalcone lapki?? Oba te golebie, ktore u mnie byly mial znieksztalcone lapki :?
Zapisane

sarina

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #11 : 2003-11-23, 12:22 »
byc moze to wina braku odpowiedniej karmy i witamin, wiadomo przeciez ze dzikie golebie jedza to co znajda, czasem znajda malo lub jest to nieodpowiednie...
Zapisane

Carlunia

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #12 : 2003-11-23, 14:20 »
Raczej odzwywianie w gniezdzie -  byc moze to. Bo wydaje mi sie, ze te ptaki maja takie lapki od pisklaka (znieksztalcone, czasami nie maja nawet palcow). Nie wiem co moze byc przyczyna :?:
Zapisane

szynszylka

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #13 : 2003-11-23, 16:34 »
a wiecie co mi sie wydaje?? ze to przez ludzi,czesto widzialam golebie nozki zaplatane w tasme magnetofonowa albo jakas zylke,nie mialy wszystkich paluszkow ;-(
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
Gołąb
« Odpowiedź #14 : 2003-11-23, 17:54 »
Ojjj, nie mówcie już o tym bo mi sie chce płakać! ;( Ale wiecie co? Wszyscy z Was, a jest Was dużo, mówią, że gdzieś mieli kiedyś styczność z gołębiami. A to w domu, a to hodawali... A czemu mnie nic takiego nie spotkało? :P :) :] Ale wiecie, kiedyś, na zimę, ze 3 lata temu, moja mama znalazła w kałuży zmarzniętego wróbla. Przyniosła go do domu, ja go nakarmiłam, ogrzałam i wypuściłam na balkon do karmnika. Odleciał zadowolony :D :) ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Gołąb
« Odpowiedz #14 : 2003-11-23, 17:54 »

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Gołąb
« Odpowiedź #15 : 2003-11-23, 18:10 »
Gościłam w domu dwa gołębie, jakieś 2 lata temu młoda cukrówke która wypadła z gniazda. Odkarmiłam, odchowałam i poleciała oraz jakieś 4-5 lat temu dorosłego gołębia pocztowego którego znalazłam na łące kiedy byłam z psem, możliwe że przeżył atak kota lub jastrzębia miał obie nogi połamane i ogólnie wyniszczony (robaki, głód) wziełam go do domu i ponad miesiąc sie nim opiekowałam, chodziłam do małego sklepiku gdzie można było dostać specjalny pokarm dla gołębi, zrobiłam mu takie gniazdko w którym siedział i nie podrażniał nóżek, potem uczyłam na nowo latać, najpiwerw po małym pokoju a potem już po całym mieszkaniu wreszcie Kuba wydobrzał, nabrał ciałka i humoru, nóżki sie zrosły niestety krzywo (pazuraki do środka jak to mają buldogi w kreskówkach) wyniosłam go na balkon i wypuściłam, strasznie ryczałam :( Ptaszor okrążył blok pare razy i poleciał na zachód, jeszcze potem mignął mi gołąb z charakterystycznymi łapkami, byłam szczęśliwa że żyje i ma sie dobrze :)
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
Gołąb
« Odpowiedź #16 : 2003-12-03, 09:31 »
Ale to piekne... I macie pisać tak, jak harpia, a nie jakieś horrory, bo nie mogę przez Was spać :P Heh... ;) :) :D
Zapisane

Naomi151

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #17 : 2004-07-10, 21:23 »
No wyciągne troche stary temat...
Cytuj

Swoja droga nie bardzo wiem dlaczego golebie tak czesto maja znieksztalcone lapki?? Oba te golebie, ktore u mnie byly mial znieksztalcone lapki

Ja też się kiedys nad tym zastanawiałam, bo często też widziałam takie dzikie gołębie ze zniekształconymi łapkami, jeden nawet miał jedną krótsza od drugiej i chodząc musiał się podbierać skrzydłem. Moja babcia hoduje gołębie i uwielbiam je oglądać jak krążą nad domem i fajnie wyglądają jak taką gromadką usiądą na ziemi i gruchają do siebie :) podobają mi się ich umaszczenia, a najbardziej lubię takie całe ciemne gołębie (prawie czarne). Pamiętam jak byłam nad morzem to na dachu budynku na przeciwko mojego balkonu zawsze siedziało pełno tych ptaków, uwielbiałam siedzieć na balkonie i je obserwować, później już rozpoznawałam większość z nich.
Zapisane

sarina

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #18 : 2004-07-11, 11:46 »
gdzieś przeczytałam że zniekształcone kończyny, tj brak części palców itp. jest skutkiem odmrożenia w czasie zimy
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Gołąb
« Odpowiedź #19 : 2004-07-11, 19:11 »
Dowiedziałam się od pani, która słyszała wypowiedź pana Gucwińskiego, że brak paluszków u gołębi może być spowodowany zaplątaniem się łapki np. w jakąś nitkę. Gołębie lubią szperać w śmietnikach i wtedy może im się coś takiego przydarzyć. Czasem tracą nawet całą łapkę. Sama widziałam wielokrotnie gołębie z omotaną czymś łapiną. Myślałam, że to jacyś sadyści zabawiają się w ten sposób, próbowałam jakoś podejść do takiego biedaka, ale nigdy nie udało mi się żadnego złapać. Wyobrażam sobie, jak taki ptak musi cierpieć! Mam taki nawyk, że widząc gołębia, odruchowo spoglądam na łapki. Podobają mi się ciemnoczerwone, ale nieczęsto takie widuję.  :)
Zapisane
IBDG Wrocław

Aluniek

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #20 : 2004-07-12, 00:25 »
Jakies 10 lat temu przylecil nam golab na parapet /w bloku/, mamie sie tak spodobal, ze dala mu na zakretce od sloika garsc grochu... Po kilku dniach mieslismy juz kilka golebi, a pod koniec miesiaca nie bylo wolnego miejsca na parapecie.
Wowczas to mialam przeglad konczyn golebi - masakra... To nozka bezwlasna z podowu oplatania jej zylka lub czyms podobnym, schorowane pazury lub ich brak. Tez slyszalam, ze brak palcow jest spowodowane odbrozniem ich w okresie zimowym. Przykre to jest...
Kiedys gdzies w sieci widzialam komentach faceta, ktory stwierdzil, ze nalezy wszystkie golebie w Poznaniu wytruc, gdyz tylko sraja... rece opadaja... :evill:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Gołąb
« Odpowiedz #20 : 2004-07-12, 00:25 »

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Gołąb
« Odpowiedź #21 : 2004-07-12, 00:33 »
Ja też kiedyś miałam gołębia, całkiem małego... znalazłyśmy go takiego samego.. i zima wtedy była no i wogole żal nam go było  :( Pobył u nas jakieś 2 tygodnie, ale niewiedziałysmy czym go karmić, i...  :cry:  :cry:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

olimpia1400

  • Gość
Gołąb
« Odpowiedź #22 : 2004-07-12, 18:56 »
a ja mieszkam na 4 pietrze w wiezowcu. Mieszkanie obok stoi puste, zaraz obok mamy balkon. Nasze tez stalo jakis czas puste. W zeszlym roku wtarabanily nam sie na balkon golebie, zlozyly jajka do pustej doniczki. Wychowal sie jeden, ale zdechl. a w tym roku odchowaly sie dwa, pomimo psa buszujacegoi na balkonie :)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.111 sekund z 27 zapytaniami.