Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Ze skorupki do piekła  (Przeczytany 4290 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZEMAT

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« : 2003-04-11, 16:15 »
Na wycieraczce znalazłem taką ulotkę jakiejś grupy "Ruch Wyzwolenia Zwierząt"

 :idea:
Kurczaki: ze skorupki do piekła


"Mamo! Skąd pochodzą jajka?"

Kurczaki płci męskiej, niepotrzebne przemysłowi jajek są: wrzucane żywcem do mielącej maszyny, zabijane jednotlenkiem węgla lub wyrzucane, będąc jeszcze żywe do śmieci.
Kurczakom płci żeńskiej obrzyna się dzioby rozżarzonym do czerwoności żelazem. Następnie wciska się je po pięć lub sześć do malutkiej klatki. Po osiemnastu miesiącach i zniesieniu około trzystu jajek pakuje się je do ciężarówek i wysyła na rzeź. Ich mięso przerabiane jest na karmę dla psów lub parówki drobiowe.


"Czym jest pieczony kurczak?"

Brojlery (kurczaki hodowane na mięso) trzymane są w takich samych warunkach jak kury znoszące jajka, tzn. w metalowych klatkach lub w ciemnych szopach, gdzie zmuszane są chodzić po własnych odchodach, pośród zwłok ptakó, które umarły z powodu brudu, uduszenia się lub stresu. Ich naturalna długość życia, wynosząca 15-20 lat, jest gwałtownie skrócona, kiedy to ich gardła są rozcinane po przeżyciu zaledwie 48 dni. Brojlery spędzają większość życia w takim bólu, że nie są zdolne nawet do poruszanioa się.


"czy kurczak nie jest zdrowym jedzeniem?"

Ponad 50% sprzedawanych kurczakó zakażonych jest salmonellą i groźnymi bakteriami. Dodatkowo są one przyczyną wielu chorób. Kurczak zawiera tyle samo cholesterolu co wołowina, a pojedyncze jajko ma dwa razy więcej tamującego tętnice cholesterolu niż hamburger.


Ekologiczny koszmar.

Każdego roku w samej tylko Ameryce przemysł drobiowy produkuje trzy miliardy kilogramów gnoju, a fermy kurczakó zużywają 450 milionów litrów wody dziennie, której zaczyna brakować na świecie.


Kury cierpią w systemach klatkowych.

System klatkowy jest jedną z najokrutniejszych form hodowli. Ponad 90% ptaków krajów Unii Europejskiej jest skazanych na życie w warunkach, które tłumią większość ich naturalnych instynktów.
Nietrudno jest znaleźć dziesiątki tysięcy ptakó ściśniętych w klatkach na sześciu poziomach jednego budynku. Prawo, istniejące aktualnie w Unii Europejskiej pozwala na umieszczenie do pięciu ptakó, z których każdy ma rozpiętość skrzydeł na 80 cm, w klatce o wymiarach 50x50 cm. Jest to podobne do skazania trzech dorosłych osób na spędzenie reszty życia w jednej budce telefonicznej. Kury nie mają możliwości wyprostować skrzydeł ani nimi machać. Spędzają życie stojąc na zabrudzonej, drucianej podłodze. Ich nogi mogą zostać uszkodzone, skręcone lub złamane, a pazury przerośnięte. Ptaki nie mają spokojnego miejsca, gdzie mogłyby znosić jaja, nie mają grzęd, na których mogłyby usiąść w nocy i wyściółki, którą mogłyby dziobać lub się w niej tarzać. Brak ruchu i ćwiczeń powoduje, że kości ich są słabe i łamliwe.
Ograniczenia te i nienaturalne warunki nie pozwalają ptakom podążać za swoimi wrodzonymi instynktami. Badania naukowe udowodniły, że kury byłyby bardziej wydajne jeśli zapewniłoby się im dostęp do cichych miejsc lęgowych. Wyniki pokazały także, że jeśli nie pozwala się ptakom kąpać w ściółce, machać skrzydłami oraz wykonywać innych zachowań właściwych ich naturze, wykazują one ooznaki stresu i frustracji.


"Dlaczego system klatkowy jest tak popularny?"

Ponieważ jest najtańszym sposobem produkcji jaj - koszty produkcji są 10-50% niższe niż przy produkcji, wykorzystującej metody alternatywne. Zbieranie jaj i karmienie jest całkowicie zautomatyzowane - jeden człowiek może opiekować się 50000 lub więcej ptakó w jednym budynku.


"Jakie są alternatywy?"

System grzędowy.
Jajka bywają określane jako "stodolniane" lub "grzędowe". Nazwa ta pochodzi od kur, żyjących w stadach wewnątrz wielkich budynkó. Składają jaja na skrzynkach z gniazdami, umieszczonymi dookoła budynku. Mają wystarczającą swobodę do wyprostowania skrzydeł i machania nimi, mają też dostęp do ściółki na podłodze, w której mogą się kąpać. Są grzędy, na których mogą w nocy usiąść.

System wolno-przestrzenny.
Tradycyjny wygląd systemu wolno-przestrzennego to kurczaki, żyjące w małych kurnikach na otwartych polach, w rzeczywistości ograniczony do kilku wolno-przestrzennych systemów. Nowoczesna skala produkcji dała w rezultacie więcej kurczakó, żyjących w budynkach podobnych do systemów grzędowych, ale mających dodatkowe udogodnienie w dostępie do środowiska zewnętrznego przez otwory.
Kurczaki w tym systemie mają 200 razy więcej przestrzeni niż zwierzęta w systemie klatkowym.
Ptaki powinny mieć umożliwiony całodzienny dostęp do ruchu na wolnym powietrzu.
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #1 : 2003-04-11, 19:01 »
Zemat nie obrzydzaj mi mięsa drobiowego, to jedyne mięcho które moge jeść. Pozatym prawie każdy o tym wie w jakich warunkach chodowane są nie tylko kury. Najlepiej przejedz sie kiedyś do ubojni, wtedy będzie na kogo naskakiwać, zmienić. Chodowli nie zmienisz, człowiek zawsze chciał sie dorobić najmniejszym kosztem, zawsze tak będzie, przyzwyczaj sie, niema wyboru.
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #2 : 2003-04-11, 19:54 »
Cytat: harpia
Zemat nie obrzydzaj mi mięsa drobiowego, to jedyne mięcho które moge jeść. Pozatym prawie każdy o tym wie w jakich warunkach chodowane są nie tylko kury. Najlepiej przejedz sie kiedyś do ubojni, wtedy będzie na kogo naskakiwać, zmienić. Chodowli nie zmienisz, człowiek zawsze chciał sie dorobić najmniejszym kosztem, zawsze tak będzie, przyzwyczaj sie, niema wyboru.


Harpia.... łatwo Ci mówić...spójrz na swój podpis...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ze skorupki do piekła
« Odpowiedz #2 : 2003-04-11, 19:54 »

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #3 : 2003-04-11, 19:57 »
:?:  :?:  :?: czyli   :?:  :?:  :?:        
podpis niema tu nic wspólnego, chodzi mi oto, żeby ludziom nie obrzydzać jedzenia, wiem w jakich warunkach są kury, i co mam nie jeść? :?:
Zapisane

ZEMAT

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #4 : 2003-04-11, 22:00 »
ja ci nie dyktuje co masz jeść a wręcz przeciwnie

Chyba nie zrozumiałeś pszesłania :)
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #5 : 2003-04-11, 22:02 »
nie chodzi oto zemat, ale jak czytam coś takiego to mi sie głupio robi, że lubie drób, a nie chce mieć wyrzutów sumienia, że przyczyniam sie do takiego stanu rzeczy.
Zapisane

ZEMAT

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #6 : 2003-04-12, 07:43 »
jeść będziesz i ja też jem, ale niechciałbym aby w taki sposób przygotowywano na mój talerz
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #7 : 2003-04-12, 13:25 »
Zemat słoneczko nikt nie chce, ale co zrobić??      
Nic sie nieda zrobić, człowiek chce jak najwięcej najmniejszym kosztem.    
właśnie może ulotki coś dadzą, albo jakiś reportaż, niewiem.    
Z miłą chęcią kupowałabym kurki które biegają po podwórku i wyjadają co chcą a nie co im dadzą, ale niema u mnie takiej możliwości, pozatym kurczak ze sklepu to ok. 4.90zł./kg. a podwórkowy jest droższy, ok. 6.0/kg. tak samo jajka sklepowe 0.20/szt. podwórkowe 0.50/szt.
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #8 : 2003-04-12, 21:54 »
Cytat: harpia
Zemat słoneczko nikt nie chce, ale co zrobić??      
Nic sie nieda zrobić, człowiek chce jak najwięcej najmniejszym kosztem.    
właśnie może ulotki coś dadzą, albo jakiś reportaż, niewiem.    
Z miłą chęcią kupowałabym kurki które biegają po podwórku i wyjadają co chcą a nie co im dadzą, ale niema u mnie takiej możliwości, pozatym kurczak ze sklepu to ok. 4.90zł./kg. a podwórkowy jest droższy, ok. 6.0/kg. tak samo jajka sklepowe 0.20/szt. podwórkowe 0.50/szt.


Wolę zapłacić nawet 3 zł albo więcej za kurczaka, który nie będzie za życia okropnie cierpiał
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ze skorupki do piekła
« Odpowiedz #8 : 2003-04-12, 21:54 »

mili

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #9 : 2003-04-20, 21:17 »
:shock:  Ja już nie tkne jajka ze sklepu (mięsa już nie jem... tylko ryby bo rodzice we mnie wmuszają). Hm.. jakie to szczęście, że na wielkanoc mamy jajka ze wsi...
Zapisane

siemaszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 346
  • WMW i końca nie widać... :/
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #10 : 2003-04-21, 00:12 »
Kiedyś w telewizji był film dokumentalny o kurach. Było tam o tym co robi się z "niepotrzebnymi" kogucikami - zawozi się je na fermę tchórzofretek (oczywiście hodowanych na futra) i przerabia żywcem na karmę w specjalnych młynkach, w których podobno nie cierpią :grr:
Zapisane
"Błędem w sztuce lekarskiej jest stawać na drodze lecącego kału"

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #11 : 2003-04-21, 00:25 »
ja też bym cie cierpiała jakby mnie wrzucili do młynka a on wciągał powoli i miażdzył na żywca.
Zapisane

ryśka

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #12 : 2003-04-21, 13:35 »
Cytat: harpia
i co mam nie jeść? :?:

Możesz(!) nie jeść.
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #13 : 2003-04-21, 13:39 »
a zrobie ci na złość i będe jeśc bo innego mięsa nie moge :P:P
Zapisane

ryśka

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #14 : 2003-04-21, 13:49 »
Cytat: harpia
a zrobie ci na złość i będe jeśc bo innego mięsa nie moge :P:P

Raczej nie zrobisz mi tym na złość  ;)  nawet jeślibyś chciała...
Można - jeśli się chce - zrezygnować w ogóle z mięsa, zastąpić je białkiem roślinnym.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ze skorupki do piekła
« Odpowiedz #14 : 2003-04-21, 13:49 »

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #15 : 2003-04-21, 14:22 »
z tym sie całkowice nie zgadzam, białko roślinne nie zastępi nigdy białka zwierzęcego, które jest przyswajalne prawie w 100%
Zapisane

ryśka

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #16 : 2003-04-21, 17:30 »
Na świecie jest bardzo wielu ludzi, którzy zrezygnowali z jedzenia mięsa - żyją i są zdrowi.
Można  zrezygnowac tylko z mięsa, nadal jedząc białka zwierzęce - zawarte np. w nabiale.

ps. nikogo nie zmuszam!  :wink:
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #17 : 2003-04-21, 17:57 »
ale czy zwróciłaś uwage, że ci ludzie muszą brać witaminy i mikroelementy w pastylkach? byłam kiedyś wegetarianem ale na zdrowiu sie to odbiło, wole teraz ludzi ostrzegać przed tą głupotą.
Zapisane

ryśka

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #18 : 2003-04-21, 18:32 »
Cytat: harpia
ale czy zwróciłaś uwage, że ci ludzie muszą brać witaminy i mikroelementy w pastylkach? byłam kiedyś wegetarianem ale na zdrowiu sie to odbiło, wole teraz ludzi ostrzegać przed tą głupotą.

Po pierwsze - jeśli dostarczysz swojemu organizmowi witamin i mikroelementów w pozywieniu, to nie musisz ich dostarczać "sztucznie";
po drugie - jeśli nazywasz wegetaranizm głupotą, to chyba nie "załapałaś" o co chodzi... i kiepsko zadbałaś o swoją dietę. Widocznie zabrakło Ci wiedzy na ten temat.
Zapisane

rosa

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #19 : 2003-04-22, 00:20 »
No ten tego, chyba zaczne hodowac kurki na własne potrzeby... :(  :?
Zapisane

Sword

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #20 : 2003-04-22, 09:27 »
Ja proponuję zrobić protest, już nigdy nie zjemy mięsa :)
Kto w to wchodzi?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ze skorupki do piekła
« Odpowiedz #20 : 2003-04-22, 09:27 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #21 : 2003-04-27, 13:15 »
edit
« Ostatnia zmiana: 2005-07-29, 20:03 autor VioaoiV »
Zapisane

ZEMAT

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #22 : 2003-04-28, 08:04 »
EEEEEEE ja nie ja jestem zwolennikiem mięsa.
Ile bym musiał warzyw zjeść aby pojeść i tak waże 110 i jestem na diecir tłuszczowej :)
Z 125 na 110 to i tak dobrze :lol:
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #23 : 2003-04-28, 08:05 »
ja też jestem typem mięsożercy i każda zmiana wychodzi mi na złe:P ZEMAT oco chodzi w tej diecie????????????????????
Zapisane

ZEMAT

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #24 : 2003-04-28, 08:19 »
aby nie mieszać tłuszczy zwierzęcych z roślinnymi :)
A ja wybrałem zwierzęce :x
Zapisane

pomarańczowa

  • Gość
Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #25 : 2003-04-30, 19:08 »
Cytat: siemaszka
Kiedyś w telewizji był film dokumentalny o kurach. Było tam o tym co robi się z "niepotrzebnymi" kogucikami - zawozi się je na fermę tchórzofretek (oczywiście hodowanych na futra) i przerabia żywcem na karmę w specjalnych młynkach, w których podobno nie cierpią :grr:




Tez to ogladalam!!!Wrzucali koguciki do takiego lejka, a z konca piekielnej machiny wylazil pasztet taki ja jemy ze sklepow!!!No i dawali ten pasztet innym nieszczesnym zwierzakom :( a co do jajek to u mnie w domu nigdy nie ma jajek ze sklepu.zawsze mamy te ze wsi.
Zapisane

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
Odp: Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #26 : 2005-07-26, 23:02 »
Charakterystyka technologiczna hodowli drobiu i świń w Unii

To nie dokońca prawda, co napisali w tej ulotce.
Zapisane

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #27 : 2005-07-28, 23:58 »
Ja oglądałam taki program... widziałam jak łapano kogutki i wrzucano do maszyny która je mielila. Moja siostra i mama pracują w mięsnym więc jem drób zwykle codziennie... kilka lat i bede wegetarianką, narazie nie moge bo mam początki anemii(?) :? i muszę jeść mięso... :/
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

Forum Zwierzaki

Odp: Ze skorupki do piekła
« Odpowiedz #27 : 2005-07-28, 23:58 »

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #28 : 2005-07-29, 09:33 »
*MoNa* masz początki anemii? witaj w klubie.. :roll:
Zapisane

Naomi151

  • Gość
Odp: Ze skorupki do piekła
« Odpowiedź #29 : 2005-09-08, 19:58 »
Ja nie jem wogóle mięsa, ale jajka niestety tak, nabiał również, tu nie chodzi o to, żęby ludzie całkiem przestali jeść mięso, ale żeby zwierzęta, które są przez nas tak wykorzystywane ( zwierzęta rzeźne i gospodarcze) miały godne życie i humanitarną śmierć. Żeby nie żyły w ciągłej męczarni i stresie, to że mają być przeznaczone do zabicia nie oznacza że muszą być w  tak okrutny i brutalny sposób traktowane :(... Chciałabym, żeby kiedyśto się zminiło...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.073 sekund z 28 zapytaniami.