śmiejcie się śmiejcie ja na koniach pięciobojowych startowałam zawody, własnie na koniach z Drzonkowa, konik Szmaragd na nim jechałam wkkw i świetne ujeżdzenie zrobiłam (serio) a na Kardenie i własnie Szmaragdzie wyrobiłam licencje skokowa a także niezapomne mojej ukochanej Cukini na której wygrałam P klase w pucharze winobrania, wszystkie te trzy konie były końmi pieciobojowymi i wszystkie woziły mnie po pakkurze rewelka, prócz Cukini ta to miała motorek i na styl nie jechałam nią nigdy, jak jechałam puchar to tylko trener przez mikrofon powiedział k.... ona sie na pierwszym zakrecie wypier..... Więc nbybnajmniej te konie które mają i mieli w Drzonkowie to głównie profesorki, jednak umiejętności jeźdieckie pięcioboistów to wielka niewiadoma, po obozach i zgrupowaniach koniki nadawały sie tylko do pracy od podstaw ;/ no ale to nie tylko Polacy wtedy na nich jeździli.......