Forum Zwierzaki

Chcę wymieniać sie doswiadczeniem z tymi co też mają i kochają swoje myszoskoczki...
PISZCIE WSZYSTKO CO WIECIE
JEŚLI TYLKO CHCECIE!!!

Strasznie dużo tematów zakładałeś odnośnie myszoskoczków  :roll:
Masz jakieś konkretne pytania? niejasności?

Ja nie mam myszoskoczków i nie wiem czy bym chciała. Nie umiałabym się nimi opiekować :?

Dlaczego nie? myszoskoczki są wbrew pozorom wymagające..... i trzeba mieć do nich masę cierpliwości, szczególnie jak się ma taką rozbrykaną gromadkę sześciu rozrabiaków jak ja  :wink:

mojego brata Qmpel ma "minihodowle" :P

 Nie umiałabym się nimi opiekować

Dlaczego nie? myszoskoczki są wbrew pozorom wymagające.....

NO właśnie i to powiedziała.Cathy kurcze chyba fajnie miec taką gromadke cio?ja uwielbiam myszoskoczki ,ale chyba bym nie chiał miec ich w domciu

Pewnie że fajnie, ale to dużo obowiązków. Codziennie je wypuszczam po całym pokoju, wtedy trzeba sprzątać, kłasc wszystko na biórko, wynosic, zwijać dywan  ;)
Mam je w dwóch klatkach, podzielone są na chłopy i panienki. Wypuszczam też oddzielnie.
Pozatym gryzą co się da, klatkę, kuwetę, sprzety... ale są kochane i nie mają tak intenjak myszki.

No właśnie. ja już itak mam wystarczajaco roboty przy moim zwierzyńcu :)

ja kocham i myszysoskoczki :)  miłam cxałą rodzine 7  osobowa alke teraz nie mam już

Gratuluje hodowli Kira i Cathy

Wczoraj wchodzę do pokoju już wieczorem i.... wpadam na skoczka... wygryzły dziurę... ehhhh muszędno zmienić... a to małe skubańce... wiecie gdzie sprzedają klatki pancerne?   :lol:  :ogien:

Strasznie dużo tematów zakładałeś odnośnie myszoskoczków

Czyli twoim zdaniem nie powinienem zakladac tych tematów???? :(

teraz to akurat jest okej, ale wcześniej mogłes zamiescic wszystkie pyt. w jednym zamiast dodawac kilka :) Ale jest okej nie martw się  ;)

było duzo tematów  ale spadły na dalsze strony... :wink: ale klatki pancerne moze zrób dno od sejfu :)  nie zniszczą :)

Nie mam pojęcia co morzesz zrobic z ta klatka j tez mam plastikowa kuwete ale jeszcze mi nie przegryzły. A morze zamiast kuwety wstaw akwarium lub terrarium

zamieniłam dno, ale widzę że ono też długo nie pożyje...  ;)

Właśnie Cathy nie myślałaś o tym co powiedział Marcin91

terarium plastikowe - odpada, jedynie akwa, ale musiałabym kupic. Zobaczymy czy przegryzą te dno :)

Ja mialam myszoskoczka, ale juz go nie ma na tym swiecie :(.
Byl czarny... Mieszkal sobie w pietrowej klatce <parter+ pietro>. Zyl ok 5 lat....Czasem probowal sie krecic na kolku...ale ogon mu przeszkadzal.... Niezly byl z niego rozrabiaka....Kiedys jak mi uciekl z akwa <na poczatku mieszkal w akwa, ale niedlugo> to zwial za meble...po ok 2 dniach wylazl...potem sie okazalo , ze nadgryzl kabel od tv.... A i wczesniej mieszkal z myszka....Dobrze sie dogadywali i spali tak slodko w siebie wtuleni :krzywy:

*~Cathy~*
Są przecierz terraria szklane.

Marcin, czy Tobie tak trudno pojac że one PLASTIKOWĄ (PLASTIKOWĄ) kuwetę przegryzły?
Tak samo mogą przegryźć plastikowe tarrarium.

a to nie jestmały wydatek  .. akwa szklane :roll: niektórym trudno to zrozumieć ;)

a moje myszoskoczki już ze mną nie mieszkają  :(  :(  :(

wiem ale nie mozesz ich odwiedzić :( ??

a to nie jestmały wydatek  .. akwa szklane :roll: niektórym trudno to zrozumieć ;)

Mam rozumieć że to było o mnie...

oj już nie macie o co się kłócić  ;) .

A co do myszoskoczków to są strasznie groźnie nastawione do mojego nowego nabytku - szynszyla Akapita.
A on tak przyjaźni do nich nastawiony :)

A one by go napewno z przyjemnością schrupały z kopytami. :P
Ale morzesz dać 1 myszoskoczka i szynszyla do wanny i zobaczyc co beda robic najwyzej ich rozdzielisz..

Marcin91 gratuluje udane pomysłu :roll:

No właśnie....   :roll:
 :?

Marcin91 gratuluje udane pomysłu :roll:

To kpina ze mnie..???
Tzn. że już o tym wiedzieliście???

nie nie kpina :roll:

O.K.

P.S.
Dzisiaj moze kupie larwy mączników chyba że nie będzie :P

A dla kogo te robaczi?

oj mi sie rbi jak takie cos pełzajace widze ochyda :P

Nawet nie wiem jak to wygląda ale ponoć myszoskoczki to lubią. Koniki polne, świerszcze i chrabąszcze jadły z przyjemnością nawet do 10 na raz

Myszkoskoczki lubia takie coś? :roll: o kurcze tego nie wiedziałem a te robaczki to maja zaledwie 2 cm ostatnio było w "nie ustraszeni" zoabcz sobie na neci jak wyglądają

tych dwóch gatunków się nie łączy...  :roll:  Mogliby się pogryźć  :roll:

Gryzonie )prócz świnek i szynszyli) bardzo lubią larwy mączniaków. Można je też łatwo hodowac w domu.  ;)

tych dwóch gatunków się nie łączy...  Mogliby się pogryźć  

Jakich gatunków sie nie łączy

Myszoskoczek i szynszyla... czytaj ze zrozumieniem.

A... ty mówisz o twoich myszoskoczkach i szynszylu. A próbowałaś je połączyć???
Czy gdzieś wyczytałaś??? Może jednak będo chciały ze sobą żyć wypadki sie zdarzają ;)

zoabcz sobie na neci jak wyglądają

nie moge tego znaleźć w necie

Takie nieduże, brązowe robaczki.

Marcin, próbuj łączyć chomika i słonia  :roll:

Pewnie wypadki się zdarzają. Jakoś nie mam ochoty leczyć pogryzoinych zwierząt  :roll:
Pomyśl czasem...

A no tak przecierz szynszyl jest większy. Zapomniałem

szkoda gadac  :roll:

Hahaha Cathy no to przykład bardzo wporzo wiele tłumaczy ;)  :lol:

No naprawde wiele. Ale to dlatego że wczoraj miałem 8 lekcji na 8:00

Moje myszoskoczki ostatnio duzo piją i wydalają dużo moczu czy to dlatego że działa teraz ogrzewanie i jest sucho, czy to jakaś inna przyczyna??

:roll: no niewiem normalnie  myszorymało sie załatwiaja .. moze w domu jest wilgoc i maja cos w rodzaju chorych nerek lub  chory pecherz??? :roll:

Nioo mało sie załatwaija sa to podbne najczystsze gryzonie dobrze mówię mało siusia kupcia =mało brydzą

mozetak  sie smierdzai nie załtwiaja sie smierdzaco alelubia niszczyc i wysypywać wiórki :lol:

Ostratno byłem w zoologicznym i chyba zdychał myszoskoczek i nie miał picia i to juz chyba z tydzien bo nawet byłem tydzien temu i tsz nie było i az zasypiał przy tym a ja sie pytam

-prosze pana on nie zdycha?on nie ma wody!!

on się bawić chce i chce z akwarium wyjść a wody on nie potrzebuje


 :grr: wicie co ja to nie wiem co sądzic o nich..chyba brakuje słów normalnie... :shock:

Ale one zaczęły tak duzo pić odkąd działa ogrzewanie, nie wyglądają na chore i 2 wiecej piją niż zwykle moze to naturalne . Poobserwuje je jeszcze kilka dni i  :cry: najwyżej pójde do weteryniarza coć z tym morze byc problem bo w Bogatyni jest tylko 1 weteruniarz i wątpie że bedzie sie znał na myszoskoczkach  :(
Arke mogłeś zwrócić uwage panu ze on potrzebuje wody.Albo go kup zeby go uratowac

Wiesz już nie mam gdzie  trzymać  :( i zwróicłem uwage a on powiedział ze przed chila miał :roll:

No tak u nas tez jest jeden taki zoologiczny, tam zwierzeta mają zmienianą ściółkę jaz na ruski rok. Wode w poidełku mają zieloną. Obgryzają klatki szkoda słów.Psy szczekają. Niewinne zwierzątka mają tam jak w obozie koncentracyjnym :cry: . Kiedyś ta sklepikara pilnowała dziecko które wkładało palca do buzi potem do zwierząt a potem znowu do buzi ona nie zwracała na to uwagi. :(

Nio czyścioszka.Ale teraz tak na serio ci ludzie wszyscy obracają wszytko na kase a przyjdzie jakies małe dziecko i powie "mamusie o jakie fajne"i sprzedawca się podnievci i mysle że jest wszytko ok :roll:

:roll: myszoskoczek bez wody bzdura szkoda ze to nie w waiwe to bym przygadała sprzedawcyalbo Toza bym przywołała :roll:

Kira właśnie tak powinno sie robic. Oby było więcej takich jak ty :)

nieno trzeba dzałac bo nie stety zwierzeta w sklepach zoologicznych sa coraz gorzej traktowane.... :(

Chcialem kupic te larwy mączniakow o ktorych wczesniej wspomnialem ale nie ma czegos takiego w mojej dziurze :-) bede niedlugo w Jeleniej Górze tam morze dostane

ja chyba kupie larwy paczniaka cyba ze Cathy tała by mi to zobacze czy wohóle moje zjedza :)

ja mam larwy, są bardzo proste w hodowli.

a ja nie wiem  czy moje beda je jaddły... :roll:

Będą.... ja też nie wiedziałam, ale co to za problem kupić i spróbować? koszt 5 zł. Kupowałam kiedys w centrum egzotyki ale mi zamknęli  :?

a gdzie onie sie przeniesli jaki tam jest dojazd.. ulica?/ moze pamietasz jakoś przepłacac mi sie nie chce w Auchanie :?

Na Czerniakowską. Nie wiem gdzie dokładnie, ja byłam tam kiedyś w sklepie z papugami, ale bardzo się rozczarowałam...

aha moze sie przejade ale to dluga ulica... :lol:

czekaj, zaraz Ci znajdę...

:) dzieki to zobaczemoze kupie

To te larwy raz sie kupuje a potem same sie rozmnazają??
Czym trzeba karmic te larwy??*~Cathy~* w czym ty je chodujesz?
Kira to mozna tez kupić larwy pączniaków tak??
Ja nic nie wiem na temat tych larw nigdy czegos takiego nie kupowalem.
Jedynie lapalem w lato chrabaszcze swierszcze i koniki polne bardzo to smakowalo to moim pupilom i zawsze im bylo malo

Zależy czy będziesz dobrze o nie dbał. Nie są zbytnio wymagające, ale zawsze.
Ja kupowałam kilkanaście razy, aż w końcu sama zajęłam się hodowlą, jednakze co trochę i tak je dokupuje.

P.s Kira jak pojedziesz, weźmiesz dla mnie jedno opakowanie?

Daje im się otręby pszenne, makaron, płatki kururydziane. Z czasem tworzy się spora warstwa odchodów i wtedy jest problem. MOżna je wyzbierać, przesiać przez grube sitko itd. Ja najczęściej zbieram, już się nie brzydzę.
Mączniaki nadają się też do wstrzykiwania witamin, podawałam tak je szczurkowi. Trochę brutalne, ale ważniejsze jest dla mnie zdrowie moich zwierząt.

nie dotarłam tam dziś moze w poniedzałek uda mi sie pojecha cz toba Cath ;)  a dzis zaczeło padac  jak dojezdzałam po choma ale siewkurzyłam normalnie 3  godziny jechałm łacnie :roll: ale warto było

Hej, jestem świeżoupieczoną właścicielka 2 uroczych Myszoskoczków :))) Cały czas ywposażam ich "Mieszkanko", i mam pytanie, daliście im jakiś tunel do zabawy, np. pomiędzy pieterkami klatki" Przykładowo,, jakiś podwieszany, jak dla szynszyli, albo taki plastikowy. Chociaż wiem, że plastik schrupią dosłownie w tydzień  :?  A jesli chodzi o plastikowa kuwete w klatce, to pręty mojej są wpuszczone do samego dna, więc nie dadza rady przegryźć :) Pozdriawm Wszytskich! Gosia, Rudy i Murzyn

Ja mam tunel jak sprezyna z metalu

Aha, i zapraszam na stronkę www.animalia.pl, to taki sklep internetowy, tam w Galerii zdjęć zamieściałm fotki moich ulubieńców, nazywam się tam goswiek. W części pozostałe, Moje Mychole, Rudy i Murzyn. Można pisac komentarze i głosować  :oops:  Zapraszam:) :wink:

Ok juz wchodzę
P.S. Musisz zmazać przecinek po pl bo nie wchodzi prawidłowa nazwa to:
http://www.animalia.pl

Aha, taki tunel, jaki jest w klatce zamontowany już od początku? Czy dokupiłeś może dodatkowo? Pozdrawiam

Tak, http://www.animalia.pl  :oops:
Można też tam zamieścic swoje fotki, po uprzednim zarejestrowaniu (oczywiście za darmo) i też z chęcią będę oglądac i głosować, pozdrowionka, G.

Miałem odrazu z klatką za 45zl dwupiętrowa z kolowrotkiem z drabinką i z tym właśnie tunelem o którym wspomniałem wcześniej.Ja zrobiłem jeszczeim "wc" czyli skrzynkę drewnianą a w środku piasek myszoskoczki sie tam kąpią (jak jest świeży) przebywają tam i sie zalatwiają. Piasek wymieniam co ok. 3 dni. ;)

To ja mam taką samą klatkę  :) I chyba nawet podobnie kosztowała, pozdrawiam, miłego dnia

Nawzajem tylko nie zamęcz swoich pupili ;)

gratuluje myszoskoczków  :)  wiem jakieto urocze stworki jakie maja imionka i  jakiej sa płci?? :)

Czemu kpina??hehe??

A temu o co chodzi? :roll:

A one by go napewno z przyjemnością schrupały z kopytami. :P
Ale morzesz dać 1 myszoskoczka i szynszyla do wanny i zobaczyc co beda robic najwyzej ich rozdzielisz..

A one by go napewno z przyjemnością schrupały z kopytami. :P
Ale morzesz dać 1 myszoskoczka i szynszyla do wanny i zobaczyc co beda robic najwyzej ich rozdzielisz..

nie nie kpina :roll:

ta ni nie kpina była do beznadziejnego pomysłu  kontaktu szyla z myszoskoczkiem :o

Ale po co wyciągac jedno zdanie z początku tematu?  :roll:

moze nie zauważyl ze sa poprzednie strony :lol:

ja właśnie przymierzam się do kupna myszolów dwóch i mam pare pytań. tak się zastanawiam czy każdemu z nich kupić osobne poidełko czy jedno wystarczy? jak się nazywa fachowo ten piasek do kąpania się zwierzaków  :oops: ?  czy myszolom wystarczą na ściółkę same wióry z pogryzionymi rolkami papieru :], czy może dokupić coś jeszcze? wiem, że pytania mało wyszukane, no ale...

Jedno poidełko wystarczy, piasek to poprostu Pył Dla Szynszyli, ja polecam ściółkę Cat's dream lub Cat's Best lub wióry CHIPSI.

Jakbyś miałą jakies pytania, lub chciała porozmawiać z właścicielem małej gromadki - wal na gg 4632791  :wink:

jak już maluchy trafią do mnie i będę miała wątpliwości to z chęcią skorzystam :). dzięki serdeczne.

:)  a kupujesz dwie samiczki czy parke  jakamasz wielkosci klatke?? :wink:

kupuję albo dwie samiczki albo dwóch samców w zależności od tego co będzie mieć hodowca. posiadam akwarium 60l mam nadzieję, że im wystarczy w miarę, bo jak narazie nie stać mnie na nic innego. Swoją drogą jest jakaś różnica w zachowaniu między dwoma samicami a dwoma samcami?

chyba nie ma znacznej ... :roll:  u mnie bracia sie niekłocily i siosrtry były zgodne ;)

w sumie to w duchu feministycznym wolałabym dwie samiczki ;). ale zobaczymy jak to wyjdzie, może już pod koniec tygodnia. ^_^

chociaz miedzysamczykami  rzadko ale moze wyjsc sprzeczka unie jej niebylo nigdy a samiczki sa  fajniejsze a  :) u mnie chomików wiecej samców jest ...:/

Ja mam parkę.Spokojniejszy i wolniejszy jest samiec, a samiczka jest bardziej towarzyska. Jak akwarium co masz jest po rybkach i w pokrywie masz miejsce na żarówke to ją wkręć tylko zakryj dobrze kabel i zadbaj żeby nie byla za mocna.Wtedy myszoskoczki sie bedą pod nią wylegiwać do góry brzuchem, milo popatrzeć i im też jest wtedy przyjemnie.
P.S.
Ja zrobilem moim myszoskoczkom skrzynkę z paneli podlogowych i sypie tam piasek.Nauczylem moje myszoskoczki tam siusiac i one sie w to zalatwiaja jest to bardziej higieniczne i zadziej trzeba wymieniać sciółkę. Tylko ten piasek trzeba wymieniac co ok. 3 dni

nieno akwarium mam po żółwiku. a co do piasku to często trzeba wymieniać. wióry to można chyba co jakieś 2-3 tygodnie, prawda? tak gdzieś wyczytałam.

Jeśłi chcesz żeby śmierdziało naokoło to tak...

Wióry lub najlepiej specjalne podłoże dla kotów (NIE SAMO ZBRYLAJĄCY ŻWIREK!) zmieniaj co tydzień, półtora.

Nieno, jakoś mnie nie nęci wizja śmierdzącego akwarium. Po prostu spotkałam się na jakiejś stronce z taką opinią.

Jak bedziesz miala skrzynke z piaskiem i myszoskoczki bedą do niej siusiały to sciółkę będziesz mogła wymieniać nawet do 2 tygodni

polecam sciólke CatsDream   :)  dla gryzoni nie  zgrylajaca wchłaniajaca zapahy ;)  i łopatka wystrczy ybrac  smrody i przetrzec szmatkaa mysc tak ozadnie  co 3 sprzatania czyli kolo 3tygodni :lol:

uhm, no zobaczymy jak to będzie; jak narazie to mi się śniło, że mnie hodowca powiadomił, że mi wiezie zwierzaki ;) to już choroba ;) a Wam się kiedyś śniło coś związanego z Waszymi pupilami?

:lol: i sie codzien snią chpmoki czy tam myszki  :lol:  róznenie tylko białe ale jak wstajeto juz nie pamietam dokładnie :P

heheh, a juz się zaniepokoiłam, ze mogłyby Ci się śnić tylko białe myszki, a to już by mogło być niebezpieczne ;)

ja ma  biła myszke cudoffna jest :lol:

a ja dzisiaj widziałam białego chomisia i tak się zastanawiam czy to też był dżungarek.bo był z dżungarkami i rozmiarowo był też taki sam. na grzbiecie miał tylko ciemniejszą pręgę, a tak to bielutki. cudny po prostu ^^.

czyli albo dzungar albo cambell :lol:

jee, kupiłam dwa samczyki dzisiaj :). sa śliczne, Flip i Flap :]. właśnie śpią wtulone w siebie ^^.
swoja drogą jak szukałam po sklepach zoologicznych to w jednym była "super atrakcja" : "myszki barwione" na niebiesko, czerwono itp :/ stwierdziłam, że nic tam nie kupię...

farbowane :shock:  :grr:

no..... wogóle sklep beznadziejny, klitka taka mała, biedne zwierzątka :(

Kto w tych czasach przejmuje sie zwierzetami wazne dla nich ze siano maja

jee, kupiłam dwa samczyki dzisiaj :). sa śliczne, Flip i Flap :]. właśnie śpią wtulone w siebie ^^.
swoja drogą jak szukałam po sklepach zoologicznych to w jednym była "super atrakcja" : "myszki barwione" na niebiesko, czerwono itp :/ stwierdziłam, że nic tam nie kupię...

Eriu, ja kupiłam wczoraj dwie samiczki - Lexi i Roxi :) Również są cudowne ^^ A wtulają się w siebie, i to jak namiętnie ;)... I dziś otworzyłam im klatkę (stoi na biurku) i pochodziły sobie trochę po biurku :) Są mega szybkie, i trochę sie bałam że zwieją, ale udało mi się je upilnować ;) Czy Twoje samczyki też dużo śpią? Bo moje rano wstają i się objadają, trochę się pobawią i idą spać, potem po południu znowu wstają, jedzą, i bawią się ok. godziny, potem znów idą spać, i tak w kółko :P

Gratuluję po raz drugi skoczków ;)

A ja dziękuje bardzo za wszystkie rady ;)

Polecam się na przyszłość ;)

No ale żebyście zobaczyli jak parka sie w siebie wtyla a nawet czyszczą się razem

No ale żebyście zobaczyli jak parka sie w siebie wtyla a nawet czyszczą się razem

Marcinku, czytasz nasze posty? ;) I ja, i Eriu mamy parki, tyle że jednej płci, i nasze, a przynajmniej moje, dają sobie buzi kilka razy dziennie, czyszczą się i śpią na sobie ;) Chyba że mówiłeś tylko o parach samiec-samica, to wtedy zwracam godność i przepraszam ;)  :wink:

Samiec i samica robią podobnie. Moje teraz nie mają styczności bo nie chce młodych, ale wcześniej zachowywały się podobnie :)

chodzilo mi o parke samiec samiczka

gratuluje  myszkoroów  eriu i Karolo :wink:  ja ma  noeego chomisia jest rosksznyale dziki :? odziwo dostłam bow sklepie za darmo :/

chodzilo mi o parke samiec samiczka

Tak czy siak, jak powiedziała Cathy, parka jednej lub dwóch płci zachowuje się podobnie :)

podbnie tylko ze parka tej samej płci nie rozomnaza sie :lol:

gratuluje  myszkoroów  eriu i Karolo :wink:  ja ma  noeego chomisia jest rosksznyale dziki :? odziwo dostłam bow sklepie za darmo :/

Gratuluje chomisia, a że dziki - na pewno go oswoisz, chociaż częściowo ;)

A co do parki - no, trudno by było, zeby dwie samice/samce miały małe ;)

No, dopiero teraz odpisuję , więc:
Karoolo: moje myszole również sporo śpią, na początku jak je wpuściłam do akwa to łaziły i badały teren, ale po jakichś 2 godzinach poszły w końcu spać;), ponadto próbują wykopać dziurę w akwarium

dziękuję, za gratulacje ;).

dzięki Bogu, że się nie rozmnażają ;) nie wiem co bym z młodymi zrobiła.

moje maluchy aktualnie znowu śpią, wcześniej zeżarły prawie całą rolkę po papierze toaletowym :].

zjadły?? to nie jest zdrowe??czy zaniosly na gniazdo :roll:

Kira a w jakim sklepie dostałaś choma?

tzn. się tak pociachały na kawałeczki drobne, bo widze je wszędzie.

Moje próbują kopać dziury w rolkach po papierze :P

A moje wlasnie sie przyzwyczaily do otoczenia, denerwuje mnie jednak fakt, ze prawie cale dnie spia. No, ale moze to jakis normalny odruch na zmiane miejsca zamieszkania ?  :D Ogolnie bardzo sie ciesze z nabycie gerbili, ... madre i fajne zwierzatka. :)

Pozdrawiam.

A moje wlasnie sie przyzwyczaily do otoczenia, denerwuje mnie jednak fakt, ze prawie cale dnie spia. No, ale moze to jakis normalny odruch na zmiane miejsca zamieszkania ?  :D Ogolnie bardzo sie ciesze z nabycie gerbili, ... madre i fajne zwierzatka. :)

Pozdrawiam.

Skoczki podobno takie już są - śpią, śpią, i śpią. Moje dziewczynki też prawie cały dzień śpią, natomiast w nocy... Pozostaje mi spać głęboko, albo zakryć się kołdrą  :lol:
I dajcie buziaczki ode mnie swoim małym i większym pociechom ;)

Nie ;> Bo myszoskoczki prowadza Dzienny i Nocny tryb zycia. :) W pierwszym dniu ( jak je dostalem ) caly dzien sie 'tłukły' po klatce, a teraz spia, spia i spia... :) No, ale moze taki to ich urok  :lol:

Pozdrawiam.

Moje natomiast dzisiaj się boksowały. Ale nie wyglądało to na poważną sprzeczkę, a raczej na zabawę, ale może się mylę. Flip mi dzisiaj jadł z ręki, natomiast Flap jest podejrzliwy ;).
A jak Wam idzie oswajanie pupili?

Moje natomiast dzisiaj się boksowały. Ale nie wyglądało to na poważną sprzeczkę, a raczej na zabawę, ale może się mylę. Flip mi dzisiaj jadł z ręki, natomiast Flap jest podejrzliwy ;).
A jak Wam idzie oswajanie pupili?

Twój Flip = moja Roxi
Twój Flap = moja Lexi  :lol:

Moje sie ciagle gryza, wyglada to groznie ale narazie traktuje to jako zabawe. Jedno drugie gryzie, co moze dwuznacznie wygladac :> Jezeli zajdzie potrzeba bede musial rozdzielic mysiorki :/ czego nie chcialbym robic :)

A kupiłeś je w tym samym sklepie zoologicznym? Szkoda by było rozdzielać :(

a moze xsiadz zle sprawdzona płec????i tio parka

Ej, przestan ;) ja sie non-stopem zastanawiam czy moje to sa oba samce, choc nic nie wskazuje na to, zeby bylo inaczej. Mini-paranoja :>

Plec jest ta sama i nie kupowalem ich tylko dostalem od znajomego :)

aha zawsze jest ta wapliwosc ja wiedzałm zemiłam parke kiedys ... ;)

A tak zmieniając temat: można dawać myszolom suszoną bułkę bądź chleb?

Można i to nawet wskazane aby tępiły ząbki

Aha, no tak myślałam :). Chomisiowi mojemu co jakiś czas kiedyś dawałam.

Swoja drogą u mnie oswajanie też postępuje ^^ Flip dziś pozwolił się wyciągnąć z klatki. Ale Flap nadal się boi i nie jest zbytnio do mnie przekonany ;).

Swoją drogą dzisiaj pukałam w kamyk, które mają w akwa, a Flap mi odtupał :). Ja znowu puk-puk a on znowu tupie. Zdarzyło się Wam coś takiego? :o

lepj dac zamiast chleba/bułki  kawalek  patyka z kora maja wiele lepsza zabawe a chleb nie jst ogólnie dobrym dodatkiem :roll:

Tak, mi skoczki zawsze odtupują :) mamy swój rytm :]

moje tez tupaly moj tata twierdzil ze to nienormalne :P
P.s ja czyba jesem z jakas grupa dysfunkcyjna mieszamisie  
m z p
t z w :D  chyba musze sobie zrobic testy przed maturą :P

A kto wie co my tam im przekazujemy w ich rozumieniu :>

Co do tych patyków: to one musza być jakoś specjalnie przygotowane?

Eriu, ja nie wiem napewno  ;)

Muszą być polane wrzącą wodą (wyparzone)

lepj dac zamiast chleba/bułki  kawalek  patyka z kora maja wiele lepsza zabawe a chleb nie jst ogólnie dobrym dodatkiem :roll:

Chleb też może być :) Co prawda ja moim niewiele daje, ale mają w klatce gałązkę brzozy, i to im wystarcza  :lol:

A co do pukania to moje tylko stają "dęba" i się na mnie patrzą jakbym była psychiczna :P Ale mam nadzieję że kiedyś sobie popukamy ;)

Moje najpierw też stają dęba, słuchają, a gdy ja skończę - odpukowują :)

Moje najpierw też stają dęba, słuchają, a gdy ja skończę - odpukowują :)

Hehe :)

Karola próbuj aż do skutku ;).
Cathy Twoim to przynajmniej chce się stanąć dęba ;) Bo mój to sobie stał na 4 łapkach i pukał w takiej pozycji.

Karola próbuj aż do skutku ;).
Cathy Twoim to przynajmniej chce się stanąć dęba ;) Bo mój to sobie stał na 4 łapkach i pukał w takiej pozycji.

Hehe :P Za to moja Roxi przesłodko się "opala" przed lampką, tak się fajne rozkłada ;)

Heheh :D Też musze spróbować motywu z lampką ;)

;) moje myszsoczki biegajac po biorku kochały podgryzac lampę ;)

Chyba nie ma rzeczy, których myszoskoczki nie próbowałyby pogryźć ;).

No chyba nie ma....

p.s.
Długo mnie nie bylo ale juz od dzis znowu bede śledził posty

nie chyba nie ma tylko na pewno nie ma
chociaz moje po polgodzinnych probach przegryzienia drzwi do lodowki daly sobie spokoj... :)

Hehehe :D. To do moich jeszcze nie dociera, że nie wykopią dziury w szkle w akwarium ;) Codziennie zawzięcie próbują.
Swoją drogą już oba wchodzą na ręce :D.

Czy można dać koszatniczka + myszoskoczek, nie w jednej klatce, ale czy jak będę miał na rękach zapach skoczka, to czy kosz mnie uzna za wroga, albo coś w tym rodzaju, i czy można je razem wypuszczać?????????

Nie radziłabym ich razem wypuszczać. Na zapach nie powinny agresywnie reagować. Radziałabym trzymać parki zwierzątek a nie łączyć je. Tozwierzaki stadne.

Jak kto woli, ale ja raczej nie po to chce mieć drugiego zwierzaka, żeby sie polubiły....

nie radze moje kosze skkały po klatkas=ch pozostąłych zwierzat i wesołonie byłoa kosze dostawłu  szalu jak widzały luzem biegajace chomiki :roll:  wiecwybieg z myszoskoczkami raczej odpada :?

Aha, to dzięki z arade........

mielismy kiedys prosiaka od tesciowej :) na pare dni... jak go nie bylo w klatce a Stecker (myszoskok) biegal sobie po mieszkaniu to jego ulubiona zabawa bylo wlazenie do klaty prosiaka i wyzeranie mu co lepszych kaskow jedzenia :lol:

Niestety, ale mam przykrą wiadomość... Wczoraj jeszcze Roxi i Lexi fajnie się bawiły, Roxi sie "opalała" pod lampką, a dziś znalazłam ją sztywną na ziemi  :cry: Nie mam pojęcia co się stało! Karmię je jak wszyscy mówią, mają (teraz ma - jest tylko Lexi :() pokarm dla myszoskoczków i myszy, daję też jabłko, cykorię, ogórka, czasem chlebek. Jest woda z Vibovitem Bobas... Wyposażenie klatki = Cat's Dream albo Best (nie pamietam dokladnie nazwy a nie mam ochoty teraz patrzec...), sianko, rolki p.toaletowego, gałązka brzozy odparzona, dwie drewniane zabawki... Daje im tez chusteczki (zwykłe, bez zapachu i innych takich) i czyste kartki papieru. Co się mogło stać Roxi? Gdy ją zobaczyłam taką sztywną zamarłam - dziś mija równo tydzień od momentu, gdy pojechałam po Lexi i Roxi :( Fatalnie się czuję... Już się do nich bardzo przywiązałam, a Roxi była od początku bardziej kontaktowa od Lexi  :cry:  :cry:  :cry: Znalazłam ją na środku klatki, miała zamknięte oczka, leżała na boku w pozycji "stojącej" (skulone przednie łapki, tylne wyprostowane). Co to mogło być? To wina moja, sklepu czy wada skoczki? Wciąż to do mnie nie dotarło... Lexi się na mnie obraziła, że "zabrałam" jej Roxi, i to mnie jeszcze bardziej dobija...
Chyba powinnam dokupić Lexi koleżankę, tylko teraz pytanie - czy mogę pojechać do tego samego sklepu, czy lepiej nie?
Proszę, pomóżcie...
 :(

Ja bym nie radziła jechać znowu do GM. Wogóle tam często są "ferelne" zwierzaki.

Jeszcze raz bardzo Ci współczuje.... biedne maleństwo, to nie Twoja wina.
Nie zjadła czegoś na wybiegu? Lexi musi mieć nową koleżankę, pomyśl nad tym.

Nie chciałabym czarno-białej, młodej samiczki?  ;)

Ja bym nie radziła jechać znowu do GM. Wogóle tam często są "ferelne" zwierzaki.

Jeszcze raz bardzo Ci współczuje.... biedne maleństwo, to nie Twoja wina.
Nie zjadła czegoś na wybiegu? Lexi musi mieć nową koleżankę, pomyśl nad tym.

Nie chciałabym czarno-białej, młodej samiczki?  ;)

Ehh... za późno :( A z tą samiczką już się rozmówiłyśmy ;)

Bardzo mi przylro teraz napewno jest>> :D <<

Biedactwo :(  szczere współczucia

Może się czegiość najadła na wybiegu, naprzykład jakieś twoje edzenie ci upadło, ona to zjadła, a nie mogła........
Współczuje......

przprazsam ze zapytam czy  warzywa i owoce były z własnej  "uprawy" bo mozliwe ze   cos było pryskane i zaszkodziło :( Wspólczuje :cry:

Może się czegiość najadła na wybiegu, naprzykład jakieś twoje edzenie ci upadło, ona to zjadła, a nie mogła........
Współczuje......

Nic nie wrzuciłam, pilnuje się :(

przprazsam ze zapytam czy warzywa i owoce były z własnej "uprawy" bo mozliwe ze cos było pryskane i zaszkodziło  Wspólczuje

Nie są z mojej uprawy, ale długo je myje we wrzątku, poza tym Lexi i Ś.P. Roxi jadły to samo, więc gdyby to było szkodliwe, to obie by padły... A Roxi miała prawdopodobnie zawał lub po prostu spadła z któregoś piętra klatki (są trzy) i jej jeszcze słaby kręgosłup poszedł... Jest dużo możliwości, ale nie będę robić sekcji zwłok  :? Teraz, dopóki Lexi i Luna (pięęękna szaro-biała skoczka z czerwonymi oczkami) nie urosną, pietra są zamknięte.

A może to przez tą lampke a ja sądze że dobrze kupić myszoskoczki w arkadi w warszawie tam mają bardzo dogodne warunki mi sie tylko tam nie podobało jedno akwarium z chomikami i z myszami ponieważ było ich za dużo a takto wszystko było okey.

W GM też mają bardzo dobre warunki, ale to nie o to chodzi... zwierzęta często są chore, widziałam przypadki świnek czy królików, które po kupieniu w GM padały po kilku dniach...

A co do Arkadi, GM i innych molochów to wg mnie nie miejsce dla zwierząt. Nie kupię w takim sklepie zadnego zwierza.

Mi kiedys umarło 5 małych na raz. Jakaś odmiana mysiego virusa.. wet był bezradny.  :cry:

A może to przez tą lampke a ja sądze że dobrze kupić myszoskoczki w arkadi w warszawie tam mają bardzo dogodne warunki mi sie tylko tam nie podobało jedno akwarium z chomikami i z myszami ponieważ było ich za dużo a takto wszystko było okey.

Na pewno nie przez lampkę... Zauważ, że w sklepach zoologicznych zwierzęta większą część dnia spędzają pod lampką, i jakoś żyją  :roll:

Karoola, a w jakim sklepie? Ja nie widziałam zwierzakó pod lampką, albo nie zwróciłam uwagi. Moje nie leżały nigdy pod lampkami, nie usiedzą minuty w jednym miejscu, no chyba że śpią.

Karoola, a w jakim sklepie? Ja nie widziałam zwierzakó pod lampką, albo nie zwróciłam uwagi. Moje nie leżały nigdy pod lampkami, nie usiedzą minuty w jednym miejscu, no chyba że śpią.

W tych większych głównie, ale moje czasami pod lampką też się grzeją. A tak btw., to jak światło może zaszkodzić zwierzęciu??  :roll:

nie chodzi o światło, ale o przegrzanie. Ale przecież Ty ich nie trzymałaś tam na siłę, w każdej chwili mogły odejść prawda?

Ja myślę, że to jakaś choroba, tylko dotąd jej nie zauważyłaś....

nie chodzi o światło, ale o przegrzanie. Ale przecież Ty ich nie trzymałaś tam na siłę, w każdej chwili mogły odejść prawda?

Ależ oczywiście. Jeszcze taka głupia nie jestem, i mam nadzieję, że nie będę ;) Lampka świeci poza otwartą klatką, więc gdy coś maleństwom nie pasuje, mogą uciec do klatki gdzie nie ma ani światła, ani zbytniego ciepła  :lol:

Ja myślę, że to jakaś choroba, tylko dotąd jej nie zauważyłaś....

Możemy przestać o tym mówić?  :?  Sekcji zwłok nie robiłam i robić nie będę, więc nie ma o czym mówić...

Okej, spoko, ja tylko chciałem pomóc......  ;)

Okej, spoko, ja tylko chciałem pomóc......  ;)

Hehe, oki, spoko ;)

No, ale jak tam Luna Karolo? Zaaklimatyzowała się już? I jak tam jej relacje z Lexi?

A i mam jeszcze pytanie: jak myszoskoczki reagowałyby na chomika i na odwrót?

Nie polubiły by sie napewno. :)

z chomikiem nie :( napewno miłam konflikt dzungar<=>myszzoskoczek :roll:  nie poelcam ;)
P.S. Do warzyw jedna mogła wiecej zjesc druga mniej :roll:
Wada genetyczna lub upadek..:|

Eriu, wszystko zależy od konkretnego przypadku, ale raczej mogłyby sobie zrobić krzywdę niż się polubić.

W sumie szkoda ;). ale jeśli akwa z myszoskoczkami będą blisko klatki z chomikiem to nic nie szkodzi? czy może będą siebie nawzajem wkurzać?

Te zwierzaki mają inny tryb życia. Myszoskoczki budzą się ze 2 razy w ciagu dnia i mogą, gryźć kopać - budząc chomika.

No, ale jak tam Luna Karolo? Zaaklimatyzowała się już? I jak tam jej relacje z Lexi?

Tak :) Aż się zdziwiłam że tak szybko - jak tylko otwieram klatkę ona robi wszystko żeby wyjść i wejść mi na rękę :P A relacje z Lexi (odpukać) narazie układają sie dobrze, Lexi traktuje ją prawie jak mamę, lata za nią i śpią wtulone w siebie ;) A co tam u Twoich skoczków?

Re: Karola : Heheh :) no to dobrze, że się  polubiły. U moich postępy: Flip się wycfanił i jak chce żeby go wyjąć z akwa to siedzi na domku i czeka, natomiast Flap się już tak nie boi.

Re: Cathy : no to jak coś to postawie choma w innym pokoju :).

Ja mam "ciężkie" życie z tymi zwierzakami, wciąż coś sie dzieje ;)  :P

Eriu, nie koniecznie w innym pokoju. Może byc w tym samym, ale w innej części :)

no ja wiem :). ale nie będę miała gdzie ;). bo tak to akwarium mam na szafce, a klatkę postawiłabym na biurku, które jest obok.

:roll: w/gmnie chomik sie nie bede budził imu to przszkadzac nie bede moze stac obok ;)

Nie, nie może. Myszoskoczki, gdy się budzą w dzień idą się najeść a potem albo kopią (pazurki+plastikowa kuweta klatki = wielki hałas), albo gryzą pręty (co też powoduje niezbyt przyjemne dźwięki). Mój dżungarek budził się wtedy, wychodził z domku, próbował zasnąć ale widocznie mu się to nie udawało. Kładł się dopiero, gdy myszoskoczki przestały hałasować.

gdy zmieniłam Forestowi miejsce, spał bez zakłóceń...

tak więc klatki chomicze i myszoskoczkowe nie powinny stać obok siebie  :roll:

Nie mozesz ich postawić w dwóch najodlelejszych miejscach w pokoju Eriu?

Albo postaw obok siebie może nie będą sobie nawzajem przeszkadzać?
A jak tak to najwyżej je rozdzielisz

Husiat, tak jak pisałam nie mam zbytnio gdzie postawic drugiej klatki, jak nie przy akwarium, bo przecież na podłodze jej nie postawie.
Cathy, ja mam akwarium więc prętów nie gryzą ;), ale inna sprawa, że jak drapią to słychać.
Póki co to nie mam jeszcze tego chomisia, bo czekam aż znajomy będzie miał młode.
Znaczy się jego chomiki je będą miały oczywiście ;)

Husiat, tak jak pisałam nie mam zbytnio gdzie postawic drugiej klatki, jak nie przy akwarium, bo przecież na podłodze jej nie postawie.
Cathy, ja mam akwarium więc prętów nie gryzą ;), ale inna sprawa, że jak drapią to słychać.
Póki co to nie mam jeszcze tego chomisia, bo czekam aż znajomy będzie miał młode.
Znaczy się jego chomiki je będą miały oczywiście ;)

To jeżeli nie masz na niego miejsca, to po co go tam pakujesz na siłe ?!
Poczekaj troche, aż się jakieś miejsce w pokoju zwolni..........

...............Nie pakuje go na siłę. Jak mam miejsce w drugim pokoju to co za problem. Nie przesadzaj, na balkon go nie wystawiam  :roll:
I jak napisałam jak narazie go jeszcze nie mam....

no ja wiem :). ale nie będę miała gdzie ;). bo tak to akwarium mam na szafce, a klatkę postawiłabym na biurku, które jest obok.

Tutaj pisałaś zupełnie co innego....

Chodziło mi o to, że nie mam w swoim pokoju miejsca, a nie, że w całym domu...

Aha, to to całą sprawę wyjaśnia...

ale myszoskoczki maja akwarium wiec nie  drapia kuwety..
Cathy czytaj calosc prosze cie :roll:
 byla rozmowa czy jakas maszynka na akwarium dla rybek  nie bedze przeszkadac chomikikowi wtedy doszlismy ze chomik sie przezwyczaji równiez  :lol:

Hm.... masz rację Kira, nie drapią KUWETY, ale drapią AKWARIUM. to rzeczywiście wieeeeeeelka różnica  :roll:

Nie, wszyscy jesteście w błedzie: w klatce najpierw wyrzucają ściółkę na wszystkie strony, a dopiero potem drapią kuwetę

Nie, wszyscy jesteście w błedzie: w klatce najpierw wyrzucają ściółkę na wszystkie strony, a dopiero potem drapią kuwetę

Husiat, to tak oczywisty szczegół, że nie ma po co o tym pisać ;)

Chce to tylko powiedzie ć tym, którzy się zastanawiają nad kupnem :D

Chce to tylko powiedzie ć tym, którzy się zastanawiają nad kupnem :D

A jest tu ktoś taki? :P

Na pewno się znajdzie :)

Myśle że będzie raczej szukał w Vademecum albo na jakimś gryzoniowym forum...

Dajecie swoim myszolomo słonecznik łuskany czy nieobrany? Chyba nie ma zbytniej różnicy, nie?

Zbytniej różnicy nie ma, moje zjadają i to i to.

Klatki moich myszoskoczków stoją w dużej kuwecie od klatki świnki morskiej (pustej oczywiście). Dzięki temu ściółka nie rozsypuje się na podłogę i nie roznosi po całym pojoku.

Dajecie swoim myszolomo słonecznik łuskany czy nieobrany? Chyba nie ma zbytniej różnicy, nie?

Moje wolą zdecydowanie nieobrany. Nie wiem czemu :P Tzn. Lunka czasem skubnie obrany, ale tak wolą nieobrany ;) To chyba indywidualna sprawa każdego skoczka :P

Dajecie swoim myszolomo słonecznik łuskany czy nieobrany? Chyba nie ma zbytniej różnicy, nie?

moje jadły i taki i taki :wink:  bez róznicy :roll: Cathy nie wiedzsz róznicy  miedzy AKWA a KUWETA??? :roll:

Nieno pytam, bo tak się zastanawiałam, czy nie wpadną może na pomysł, żeby zjeść w skorupce czy coś w tym rodzaju. ;)

Widzę, ale Ty Kira masz chyba problemy z czytaniem ze zrozumieniem nie?
Myszoskoczki będą hałasować mieszkając w AKWARIUM jak i w KLATCE  :roll:

ale hgałas bedze w wypadku  akwa mniej intensywny  i pretów nie beda ogryzać ;)

Nieno pytam, bo tak się zastanawiałam, czy nie wpadną może na pomysł, żeby zjeść w skorupce czy coś w tym rodzaju.

w skorupce raczej nie
wpadną ;) jak  ja rozgryżć :)

"Warto spróbować kupić Danoki od Danona(muszą być brzoskwiniowe lub malinowe) może wtedy [myszoskoczki] będą chciały jeść nabiał."
dawaliście coć takiego swoim pupilom? wyczytałam właśnie coś takiego na stronce. Szukam wogóle jak im dostarczać nabiał. Jajka gotowanego nie chcą jeść, ser im też niezbyt smakuje. (boże ja ciągle o jedzeniu ;))

ja pupilom dalałam z olty ser biały ser i kiefir badz jogork  smietane rozcenczona w wodzie
smakowych  jogurtów nie daje i nie dawałłam

Jogurt taki naturalny?
Też mi się to dziwne wydało, bo takie danonki to chyba mają dużo sztucznego w sobie.

tak "wapno dla dzieci"w doanonkach  znaczne wola  zwykły jogurt ja zaczełm od  smietanyrozcienczonej potem do jogurtu ;)

Ja kupuje moim wapienko dla gryzoni one to lubią obgryzać.

Wapienko najbezpieczniejsze

Ja kupuje moim wapienko dla gryzoni one to lubią obgryzać.

QQ im zrobisz jak będziesz to podawać... Jeśli zwierzęta nie mają niedoboru wapnia, to go po prostu nie potrzebują... Już lepiej się "pomęczyć" i dać im coś drewnianego do dziobania, ewentualnie kolbę, przynajmniej ja tak sądzę  :wink:

A, i wapno wcale nie jest takie najbezpieczniejsze ;)

To nie będą go gryźć  :P

Ja kupuje moim wapienko dla gryzoni one to lubią obgryzać.

 ja swoilm  daje zanmaist wapienka skorupki wyparzonepo jajkach   maja lepsza skutecznosc a wapienta dla gruzoni to chemia
 :roll: niebezpieczna na dodatek jedna firma która ma najlepsze wapienka to vitakrafft ale kozsztuje jedno  7 złotych i starcza na 2 tygodnie jest łatwo kruchliwy
a taki  vitapola i nestora to chemia w  najlepszej postaci

To nie będą go gryźć  :P

Sądzisz, że będą wiedzieć co dla nich dobre? To się uśmiałam...

Cytat: Husiat

To nie będą go gryźć  :P

Sądzisz, że będą wiedzieć co dla nich dobre? To się uśmiałam...

to my musiamy wybierac co dobre dla naszych pupili bezez tego mozemy je nawet zabic ...ODPOWIEDZALNOŚĆ :roll:

Cytat: Karooola

Cytat: Husiat

To nie będą go gryźć  :P

Sądzisz, że będą wiedzieć co dla nich dobre? To się uśmiałam...

to my musiamy wybierac co dobre dla naszych pupili bezez tego mozemy je nawet zabic ...ODPOWIEDZALNOŚĆ :roll:

Popieram  :wink:

wiece w dropsach  jest okolo20 5nat składników pozostałe to chemiczne zapchachy  barwniki  które  niszcza zwierzaki od srodka :roll:  albo  podaja predyspozycje do  chorób nowotworowych rak zwierze ktore jest karmione   ziarnem i owocami i warzywami najprawdopodobniej na raka nie zachoruje wszystkie te dropsy  przyczyniaja sie do nowotworów :(

Do obgryzania daje im jeszcze gałązki. A te wapienko to sobie jedzą jak chcą. Chyba za bardzo wyolbrzymiacie wszystko one nie są glupie jak im nie bedzie odpowiadac to po prostu zostawią to !!! ;)

Co do BIAŁEGO wapna Vitapol, to nie ma większych zastrzeżeń.
Marcin, zwierzeta hodowlane przez te lata zatraciły swój instynkt do wybierania dobrych i złych rzeczy. Jeśli by tak nie było, to dlaczego zatruwają się np. pryskanymi roślinami lub tymi trującymi?  :roll:

Do obgryzania daje im jeszcze gałązki. A te wapienko to sobie jedzą jak chcą. Chyba za bardzo wyolbrzymiacie wszystko one nie są glupie jak im nie bedzie odpowiadac to po prostu zostawią to !!! ;)

Nie obraź się, ale nie zdziwię się, jeśli z Twoimi zwierzakami nie będzie najlepiej...  :?

O to to ty Karooola sie nie martw, są w b. dobrych rękach.
A tak pozatym to to, że masz juz 500 postów na koncie wcale nie musi oznaczać że masz zawsze racje, prawda???

*~Cathy~*

Tak chodzi o wapienko z Vitapolu ostatnio miałem białe ale teraz kupiłem na spróbowanie jabłkowe. Na pudełku pisze:
"Kostka wapienna jabłkowa dla gryzoni. Skład: gips, szuszone jabłko"

O to to ty Karooola sie nie martw, są w b. dobrych rękach.
A tak pozatym to to, że masz juz 500 postów na koncie wcale nie musi oznaczać że masz zawsze racje, prawda???

Zacytuj mi, gdzie piszę, że to, iż mam 500 postów na koncie oznacza, że jestem od Ciebie lepsza i mam zawsze rację.  :grr:

Po prostu wyrażam swoją opinię - na tym polega działalność forumowiczów...

A to, że kostka wapniowa może być niezdrowa jeśli zwierzę jej nie potrzebuje, nie jest tylko moją opinią.

SORRY

Nie obraź się, ale nie zdziwię się, jeśli z Twoimi zwierzakami nie będzie najlepiej...

Ale z tym to już troche przegiełaś.

P.S.
Może przestaniemy sie kłócić? Forum jest do pisania o zwierzakach a nie do prowadzenia kłótni...

a ja planuje przeprowadzic doswiadczenie na potwierdzenie czy  rak u gryzoni  jest zwiazany z chemia w  ddatkach dla gryzoni moja kolezanka kupuje dwa szczurki ja kupie mala myszke i zaczynamy od dropsów przechodzac po  innyc smakowidosciach saczonych chemia zobacyzmy po jakm czasie ujawni sie rak i czy ma to zwiazek z pokarmem
 ;) wnioski  nasuna sie same  doswiadcznei zavczynami  w styczniu zobaczymy po jakm czasie ujawni sie nowotwór.. maxdo pól roku :lol:

Cytat: Marcin91

Do obgryzania daje im jeszcze gałązki. A te wapienko to sobie jedzą jak chcą. Chyba za bardzo wyolbrzymiacie wszystko one nie są glupie jak im nie bedzie odpowiadac to po prostu zostawią to !!! ;)

Nie obraź się, ale nie zdziwię się, jeśli z Twoimi zwierzakami nie będzie najlepiej...  :?

nie zostawia predzej pogryza  :roll: i  sie pochorują

Doświadczenia??? eeee, szkoda zwierzaków. Po co faszerować malucha tymi syfami jakim są dropsy itd  :?

Pozatym szczur i mysz to co innego. A co do raka to nie tyle liczy się pokarm co pochodzenie...  :roll:

Doświadczenia??? eeee, szkoda zwierzaków. Po co faszerować malucha tymi syfami jakim są dropsy itd  :?

Pozatym szczur i mysz to co innego. A co do raka to nie tyle liczy się pokarm co pochodzenie...  :roll:

Dokładnie... Czemu chcesz sama robić doświadczenie?  :? Zwierzątko ucierpi...  :(

Nio szkoda męczyć niewinne zwierzaki.  :(  Ale patrząc z innej perspektywy to może uratować wiele innych zwierzątek...

Nio szkoda męczyć niewinne zwierzaki.  :(  Ale patrząc z innej perspektywy to może uratować wiele innych zwierzątek...

W jaki sposób? Jeśli Kira zrobi to "doświadczenie", tylko my się dowiemy (o ile nam powie :P) jaki jest jego wynik. A co z resztą świata? A naukowcy nie mogą tego zrobić, chociażby dlatego, że "nie śmią" w jakikolwiek spsoób "obrażać" firm "produkujących" jedzenie dla gryzoni, bo to na dobre może im nie wyjść...  :?

W taki sposób, iż nie będziemy kupować naszym gryzonią tych trujących żeczy. A tak pozatym to chyba lepiej jak zdechną 2 gryzonie niż więcej. :roll:

W taki sposób, iż nie będziemy kupować naszym gryzonią tych trujących żeczy. A tak pozatym to chyba lepiej jak zdechną 2 gryzonie niż więcej. :roll:

A jak chcesz uchronić tą resztę gryzoni, jeśli nie wszyscy będą wiedzieli o nie najlepszym działaniu tych świństw na zwierzęta? Nie wszyscy właściciele zwierząt mają Internet, nie wszyscy chcą mieć zdrowe zwierzęta, wolą się nad nimi znęcać... Ja osobiście tego nie podaje moim skoczkom, ale jest wiele ludzi, którzy nie rozumieją, że to szkodzi, patrząc od producenta, kończąc na właścicielu gryzonia.

Dobra, skończmy ten temat, mamy inne poglądy na tę sprawę. Ja będe czekał na wyniki. O ile Kira przeprowadzi te swoje doświadczenie...

Dobra, skończmy ten temat, mamy inne poglądy na tę sprawę. Ja będe czekał na wyniki. O ile Kira przeprowadzi te swoje doświadczenie...

Heh... tak czy siak, nie popieram tego doświadczenia...

Ok, ok . Nasze zdania się różnią to normalne

projekt  doswiadczenia został zaakceptowny przez dwa licea  :roll:  i ruszamy od stycznia  obserwacje baeda do 2007 roku tego samego dnia od tej samej poze co  myskupujemy szczury i yszy   jna osoba bierze myszki i bedee karmic ziarnami owocami i warzywami :roll:  niesetytakie doswiadczenie jest  jedno na rok prowadzone a  w tym roku na mnie padło  a wlasciwie na moja klase :? a aj bo od grzoni  ...mimo protestów zenie chce nic nie zdziałalam :? nie planuje faszerwac ale karmic bede je zapisuja ile zd=jasdła  paja jest  ciezsza czy lzeejsz ile ziarna ile dropasów ile  wody wypiła

projekt  doswiadczenia został zaakceptowny przez dwa licea  :roll:

Ej, to ciekawe licea. Moim zdaniem eksperymenty w ogóle nie powinny być przeprowadzane, a jeśli już, to w specjalisycznych labolatoriach...

Ojejku jejku!!!
Przestańcie w końcu męczyć biedną Kirę to bedzie robione przez licea i napewno nauczyciele będą pomagać. A z resztą to nie jest osobisty pomysł Kiry, co nie??? :evill:

no niesety tym razem wypadło mna osobe ktora "zajmuje sie opieką nad gryzoniami w szkole" ze najepiej mi to wyjdzie pomysł dala nauczycielka nasz apsrka a drugiej sie spodobalo na poczatkuchcaływykorzustac szjkolne chomik ale ja zaprotestowałam i powiedzaky  ze kupi sie myszy i szczury/.... :roll:

Ej, to jakieś sadystki  :grr:  Może powiedz im że nie będziesz robić takich doświadczeń bo to jest znęcanie się nad zwierzętami? Może niech one na sobie przetestują te "dodatki", przynajmniej nie będzie ich żal tak jak biednych gryzoni  :grr:  :(

wiesz ja nie mam myszoskoczka i chetnie poczytam co tu o nich napiszecie :wink:

To trochę nabijanie postów, Bagsiks  :roll:

Co Wasze skoczki robią? Moja Luna i Lexi ostatnio są wypuszczane do "zagrody" z klaserów itp. I wiecie co? LUNA WSKAKUJE BEZ PROBLEMU NA KLASERY!!!  :shock:  I muszę ich cay czas pilnować  :lol:  :wink:

Ej, to jakieś sadystki  :grr:  Może powiedz im że nie będziesz robić takich doświadczeń bo to jest znęcanie się nad zwierzętami? Może niech one na sobie przetestują te "dodatki", przynajmniej nie będzie ich żal tak jak biednych gryzoni  :grr:  :(

wiesz jak wyglada zasada liceum lica sie psorzy i dyrka a jesli cos nie pasuje to zsze mozesz zabrac papiery :roll:  tak  wygladasprzeciwianie sie dyrce i psorkom..:/

wiesz jak wyglada zasada liceum lica sie psorzy i dyrka a jesli cos nie pasuje to zsze mozesz zabrac papiery :roll:  tak  wygladasprzeciwianie sie dyrce i psorkom..:/

Nie wszędzie tak jest... Ale ja bym się nigdy nie zgodziła na wykonywanie takiego doświadczenia - a gdyby próbowali mnie wyrzucić ze szkoły, to spytałabym się na jakiej podstawie - bo nie chcę znęcać się nad zwierzętami?

Każdy tak mówi jeśli nie znajdzie sie w takiej sytuacji a ciekawi mnie to co wyjdzie z tego eksperymentu.

u nas poleciał cały dziennik jedynek z bilogii bo paru kumpli podbuzylo klase by nie kupowali 4 golebi na sekcje - z belframi zawsze sie da wygrac. Najlepszejsze jest to ze baka ktora uczyla nas bilogii byla przewodnicząca kolka LOP :/

Każdy tak mówi jeśli nie znajdzie sie w takiej sytuacji a ciekawi mnie to co wyjdzie z tego eksperymentu.

A przeprowadziłbyś taki eksperyment na swoich myszkach? I ja bym na pewno się sprzeciwiła, nie obchodzi mnie nauka, tylko życie bezbronnych zwierząt  ;)

A ja sie kiedys sprzeciwiłam i nie tylko ja ale cała klasa nie chciała robić sekcji żaby  :grr: , wszyscy dostali jedynki.
A teraz w dodatku mozna wynaleźć paragraf z ustawy o nie znęcaniu sie nad zwierzętami i pokazać nauczycielce !!

A ja sie kiedys sprzeciwiłam i nie tylko ja ale cała klasa nie chciała robić sekcji żaby  :grr: , wszyscy dostali jedynki.
A teraz w dodatku mozna wynaleźć paragraf z ustawy o nie znęcaniu sie nad zwierzętami i pokazać nauczycielce !!

Wiesz, ja mam propozycję: uczę się teraz o anatomii człowieka - chcę zrobić sekcje mojej nauczycielki. Mogę?  :lol:  :?


Co tam u Waszych skoczków? Moje kochają się ostatnio "kręcić" na piłeczce ping-pongowej :) I szaleją na podłodze drewnianej - ślizgają się i biegają jak najęte  :wink:

Dzisiaj byłem z kira w galeri i patrze o myszoskoczki i widze jeden je jakaś czerwona różyczka.

- Wpatruje sie a to czarny myszoskoczek kanibal ktory je kolege i koelga nie ma głowy tylko zostaje mu tłek i kawałek pleców :]

- I sprzedawcy tego nie zauważyli tylko kira poszła powiedzieć a ludzie sie zlecieli i patrzyli dzieki nam  :)  :)

- a i nawet zostawili tego kanibala myszoskoczka z resztą myszoskoczków ale zastanawia mnie czy tylko on go zażarł ??

moze on go zagryzl i zaczął a do    miesa reszty nie dopuścil  w GM rozne ciekawe rzeczy sie dzieją  :( ale kanibaklizm mnie dobija lb oon byl z innego  miotu albo byl najmocniejszy lub naj słabszy nie wiedomo :(

Ja sie tam jeszcze może jutro przejade i zobacze co jeszcze sie stanie bo coraz bardziej mnie ta galeria intryguje.

:roll: bedzesz mial czas?? okiiiiiiiiiiiii ;) "moze"
PS. Narazie z samickza kolczasta povczekam... :lol:

Ale on zjadł dużego myszoskoczka czy młodziutkiego???

Maricn było tam 6 myszoskoczków młodych i w tym 4 w gnieździe a jedne jadł obok tego szarego. :/


A ja mozę bede miał 3 samce koclzastych :D:D:D

Mysz tak?
A czym sie różnią kolczaste od innych?
Moje myszozkoczki też kiedyś jakły młodego ale szybko zareagowałem.

TO OBRZYDLIWIE JESC SWOJE DZIECI

-Fuuu...

Mysz tak?
A czym sie różnią kolczaste od innych?
Moje myszozkoczki też kiedyś jakły młodego ale szybko zareagowałem.

TO OBRZYDLIWIE JESC SWOJE DZIECI

-Fuuu...

Kolczaste, z tego co wiem, są nieco większe od zwykłych myszek, i, o ile dobrze pamiętam, mają taki jakby "kolec" na końcu ogona, ale nie jestem co do tego pewna, bo mnie to specjalnie nie interesuje  ;)

Myślisz, że te skoczki w GM miały młode? Żałuj, że ich nie widziałeś... dobrze będzie, jeśli u nich te skoczki mają 4 tygodnie :( Moja miała jeszcze przymknięte oczka jak ją tam kupowałam... Mam takie obrzydzenie do GM po moich "przygodach" właśnie z nią związanych, że po prostu niedobrze mi się robi jak ktoś wymawia na głos tą nazwę  :?

Cytat: Marcin91

Mysz tak?
A czym sie różnią kolczaste od innych?
Moje myszozkoczki też kiedyś jakły młodego ale szybko zareagowałem.

TO OBRZYDLIWIE JESC SWOJE DZIECI

-Fuuu...

Kolczaste, z tego co wiem, są nieco większe od zwykłych myszek, i, o ile dobrze pamiętam, mają taki jakby "kolec" na końcu ogona, ale nie jestem co do tego pewna, bo mnie to specjalnie nie interesuje  ;)

Myślisz, że te skoczki w GM miały młode? Żałuj, że ich nie widziałeś... dobrze będzie, jeśli u nich te skoczki mają 4 tygodnie :( Moja miała jeszcze przymknięte oczka jak ją tam kupowałam... Mam takie obrzydzenie do GM po moich "przygodach" właśnie z nią związanych, że po prostu niedobrze mi się robi jak ktoś wymawia na głos tą nazwę  :?

one nie jadły młodego tylko brata albo sostrę :( w tym samym bieku :roll:
Karola cos ci sie pomyliło :wink:
 zdjecia
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=37877980

http://zwierzak.com/index.php?s=vjufile&grkat=gryzonie_i_zajeczaki&artplik=06_mysz_kolczasta.html ma na grzbiecie  kolce jak by   ktos ja polakierował  lakierem  do włos :) ow

one nie jadły młodego tylko brata albo sostrę  w tym samym bieku  
Karola cos ci sie pomyliło  

Wiem, dlatego mu uświadamiam, że to nie mogły być młode  :wink:
Co do myszek kolczastych - wydawało mi się, że gdzieś tak słyszałam (z tym ogonkiem), ale dobra, przepraszam za błąd  :wink:  ;)

To naturalne zachowanie zwierząt. Noworodki sązjadane, gdy matka czuje, że jedno z młodych jest słabsze, coś zagraża potomstwu, nie czuje się bezpiecznie. Lepiej jak ona je zje (nabierze więcej sił, prędzej wyda na świat młode, bedą silniejsze, zdrowsze) niżzrobi to drapieżnik.

To naturalne zachowanie zwierząt. Noworodki sązjadane, gdy matka czuje, że jedno z młodych jest słabsze, coś zagraża potomstwu, nie czuje się bezpiecznie. Lepiej jak ona je zje (nabierze więcej sił, prędzej wyda na świat młode, bedą silniejsze, zdrowsze) niżzrobi to drapieżnik.

Ale mówimy, że w GM nie ma matek i młodych, są same młode, więc prędzej jedno padło z jakiegoś powodu albo zostało zagryzione przez 'kolegę' albo rodzeństwo...

Caty czytaj całosc botam bylo  wszystko w równym wieku czyli  "zjadal jeden " brata lub siostre :(

Poprostu byli w tym samym wieku te młodziaki ale nie wiadomo ży to braciaki czy siostrzaki może z innego miotu były :), albo tamten co był już napocząty był chory i słaby a tym wszystkim brakowała witamin że widząc go nie żywego już zaczęli go konsumować.

kanibalizm + widownia  równa sie sensacja :lol:

kanibalizm + widownia  równa sie sensacja :lol:

To nie jest zabawne  :? Oni tam po prostu mają zbyt małe zwierzęta, Kira, czy widziałaś gdzieś indziej takie maluchy? Moja Lexi nie była w najlepszym stanie jak ją stamtąd wzięłam, ale już jest dobrze. Właściwie jedyna rzecz jaka mnie martwi to fakt, że niewiele rośnie  :( Ale futerko już ma ładne.

I nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że moje dwie skoczki są zupełnie innymi "odmianami"  :?:

Moja samiczka (zauważyłem to wczoraj) jest bardzo słaba, ledwo chodzi. Zobaczyłem również jak samiec mimo ze ona jest prawie zdechła wchodzi na nia chcąc kopulowac!!!

Oddzieliłem więc samca od samicy czuje sie ona dzisiaj troszke lepiej ale i tak jest kiepsko... Samiczka wygląda jak by miała młode w brzuchu ma ona ok. 2,5 lat.

Nie wiem czy dobrze zrobiłem oddzielając je dlatego proszę was o natychmiastową pomoc. Co mam dalej robić???

Samiczka spożywa pokarm ale nic nie pije. Samcowi nic nie dolega jest on w bardzo dobrym nastroju.              :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:

Co się dziwisz, jak ona ma młode co miesiąc? Kiedyś musiało do tego dojść...  :roll: Szkoda zwierzaka.

Nie co miesiąc tak bylo kiedyś a od jakiś 7 miesięcy wcale ich nie miała.

Marcin po co piszesz to samo w dwóch tematach ???

Ponieważ chce uzyskac wiecej rad. Napewno ktos powie ze nabijam sobie posty ale w takiej sytuacji nic sie nie liczy

Ponieważ chce uzyskac wiecej rad

Troche to co piszesz bez sensu, ale rozumiem że chce pomóc swoim skoczkom !!  :D

Witam po dłuższej przerwie
Mam problem. I to wielki.
Mianowicie dopiero niedawno stwierdziłam, że sprawdzę płeć moich myszoli (dodam, że pani w zoologiku mnie zapewniała, że to dwa samce) i z przerażeniem zobaczyłam, że większy myszol Flip jest samicą. Teraz nie wiem co mam zrobić.
Czy zostawić je razem? Zamierzam zrobić bądź kupić dużą klatkę, więc jeśli urodziłaby młode, to samców trzymałabym w jednej, a samice w drugiej.
Jednak nie wiem, czy nie doszłoby do chowu wsobnego. Nie wiem, czy to jest rodzeństwo, matka z synem (ponieważ samica jest większa). Jeśli je teraz rozdziele to będzie im strasznie smutno. Czy można zrobić tak, że je rozdzielić i dokupić do nich towarzyszy? Czy się zaakceptują?
Ponadto jak rozpoznać, że samica jest w ciąży?

wiesz prawda jest taka samiczka jest wycienczona i nie ma sily ani  jesc ani  życ  aby urodzic znowu :/ do tego  dzieki  tobie doszło

Eriu, w jakim wieku są Twoje myszoskoczki? Jeżeli im dokupisz młodszych, jak najmłodszych towarzyszy tej samej płci - nie powinno byc problemu :)

Myszole mają chyba ok. 4 miesięcy

To mało, nie powinno być problemów ;)

a jakiej są maśći :D:D

Flipina jakaś taka szarobura, coś w stylu agouti, a Flap najpierw był zbliżony do agouti, a teraz się zmienił w taki rudawo-złoty Argente golden czy jakoś tak.

z samcami   róznie bywa po  dokupieniu  towarzystwa :roll: ale juz sam sprawdzpłec aby  znowu ci nie wcisneli  czego innego :?

Sprzedawcy w sklepach zoologicznych przeważnie się nie znają na płciach myszoskoczków. Miałem podobny problem samica ganiała w godach samca i okazało się żę samiec to samica, a samica to samiec. Teraz wiem jak rozróżnić płci myszoskoczków, kliknijcie na ten link tam jest wszystko opisane:

http://www.gryzonie.friko.pl/rozmnazaniemysz.html

Eriu myśle, że nie bedzie problemu dokupienia im towarzystwa. Ja trzymałem samca i samice od małego razem były one z innego plemia, ale teraz wiem, że to był błąd teraz moja samiczka cierpiała bo miała stan zapalny narządu rozrodczego  :(  ale już jest prawie zdrowa. Jednak nigdy nie miała problemów i zawsze była radosna cieszyła sie ze swojego potomstwa.

 ;)  ŻYCZE POWODZENIA  ;)

Marcin, ale mam nadzieję, że teraz oddzielisz samicę od samca?

odzielił  juz ..... chyba dawno :?

A MOŻE CZYTAJCIE BARDZIEJ ZE ZROZUMIENIEM.....

Mówilem przecież że rozdzieliłem. 8)

A MOŻE CZYTAJCIE BARDZIEJ ZE ZROZUMIENIEM.....

Mówilem przecież że rozdzieliłem. 8)

A masz zamiar ponownie łączyć czy już na "amen" rozdzielasz?  ;)

Chyba tak jeszcze nie wiem bo brdzo za sobą tęsknią samiec gryzie caly czas klatke i bardzo wychudział...

Chyba tak jeszcze nie wiem bo brdzo za sobą tęsknią samiec gryzie caly czas klatke i bardzo wychudział...

Znowu chcesz doprowadzić samiczkę do takiego stanu...? Ona już jest chyba troszkę wymęczona tymi ciągłymi ciążami, nie sądzisz? Jeśli teraz będzie mieć maluchy, to może je sobie zostaw, i samczykowi daj kilka samców a samiczce kilka samiczek, co? I jedno i drugie będzie miało towarzystwo, a klatki możesz blisko postawić i będą do siebie tupać  ;)

Ale moja samiczka juz od dawna nie była w ciąży poczekam jeszcze z tydzień i zobacze

Ale moja samiczka juz od dawna nie była w ciąży poczekam jeszcze z tydzień i zobacze

A skąd możesz wiedzieć czy coś jej się po tej chorobie nie porobiło, i może być potem problem z ciążą i porodem? Oczywiście wybór należy do Ciebie, ale ja bym nie ryzykowała na Twoim miejscu.

popieram w całej rozciągłosci wypowiedz Karroooli  :roll:

MOJA SAMICZKA NIE ZACHODZI W CIĄŻE OD OK. 7 MIESIĘCY. A ja bedą rozdzielone to szybciej zdechną bo tęsknią. Wiesz jak obgryzaj pręty... A zresztą skończmy mój smutny temat może macie jakieś ciekawe wiadomości??

MOJA SAMICZKA NIE ZACHODZI W CIĄŻE OD OK. 7 MIESIĘCY. A ja bedą rozdzielone to szybciej zdechną bo tęsknią. Wiesz jak obgryzaj pręty... A zresztą skończmy mój smutny temat może macie jakieś ciekawe wiadomości??

Czyli już uznałeś że samiczka musi szybko zdechnąć? Bądź poważny  :roll: A co z tego że 7 miesięcy nie zachodzi w ciążę? Poza tym ile ona ma lat? Bo jeśli powyżej dwóch to koniec dyskusji, łącz ją z samcem, bo po osiągnięciu 2 lat skoczęta są już bezpłodne.

A pręty skoczki obgryzają zawsze  :lol:

Ciekawe wiadomości? Moja Lexi ma już piękną sierść i baaaardzo urosła, a Luna jak siada na takim kółku drewnianych i się "puszy" wygląda jak miś panda taki słodki :kocham:

Chyba tak jeszcze nie wiem bo brdzo za sobą tęsknią samiec gryzie caly czas klatke i bardzo wychudział...

taka takie same objawy widzała moja babcia w przypadku oscika do  fusi ... fusia zdechła przez to łaczenie nie radze wogóle łaczyć nigdy juz
 :grr:  a aja gdy odbywało  sie łaczenie wygrzewałam siew turci po miesiacu  fusia  zaczeła cierpiec po nastepnym tygodniu odeszła w cierpieniach NIE polecam

No właśnie chce wam to uświadomić że myszoskoczki po 2 latach są bezpłodne... ;)

Moje mają po ok. 2,5 lat  :)

Niekoniecznie. Marcin, na przykładzie  jednej pary nie możesz stwierdzać że wszystkie myszoskoczki tak mają  :roll:

Ej, co jest, piszcie coś o swoich myszoskoczkach, spadliśmy na drugą stronę!

tak wcale nie musza byc bezpłodne :)   to zalezy od cechy  osobniczej :roll:  a nie od wieku
teraz bede szukac domku  dla 4 malutkich skoczków  ;)  mojemu  koledze z klasy sie rozmnozyły :)

Kira, małe skoczęta Twojego kolegi to dzieło "przypadku" tzn. niewiedzy i trzymania pary razem, czy planowany miot...?

Moje dzikusy rosną jak na drożdżach, i jest coraz więcej ciałka do miziania  :wink:

Rozrodczość ZALEŻY od wieku. Myszoskoczek czy każde inne zwierzę, po osiągnięciu odpowiedniego dla danego gatunku wieku - jest bezpłodny. Zostawia to silniejszym i młodszym kolegom ;)

Oczywiście jeden straci płodność trochę wcześniej, drugi trochę później - nie ma dokładnej reguły.

Kira, małe skoczęta Twojego kolegi to dzieło "przypadku" tzn. niewiedzy i trzymania pary razem, czy planowany miot...?

Moje dzikusy rosną jak na drożdżach, i jest coraz więcej ciałka do miziania  :wink:

Kupił  parke  na konec wakacji.....
Trzyma je w klatce Minnie  całarodzine  :roll: narazie u mnie sa 2 młode  1 samczyk i 1 samiczka i jeszcze zostali rodzice i 2 młodych :roll: ale samiec juz sie dobierał do samiczki i mlode chyba znowu beda za  chwile :roll:  próbowałam go nakłonic by mi samczyka oddał ulb samiczke ale chce jeszcze mu troche pozwolić :grr:
klatka minnie   nie nadaje sie dla skoczków... a on na to ze ma mało miejsca :roll:

Ten Twój kolega za przeproszeniem jest jakiś zjeb...y, i bardzo dobrze że je bierzesz do siebie ale moim zdaniem powinny one szybko znaleść dom albo chociaż trafić do dobrego zoologika bo nie sądze abyś sobie z nimi poradziła przy takiej liości gryzoni. Nie chodzi mi o to że masz ich setke ale myszoskoczki to czułe zwierzęta które naprawde potrzebują uczucia człowieka a 2 godziny poświęcenia dla myszoskoczków to dla niektórych dużo tym bardziej że masz jeszcze inne gryzonie. :wink:

nie mów ze on jest Zjeb..... bo sam rozmarzasz i  prosisz mnie czy myszy  jak urosna nie qwezme
pozatym on kupil i nie sadził ze mlode pojawia sie tak szybko..... :roll:  a ty wiesz ze myszki  szybko  sie namnarzaja :lol:

Co tam u Waszych skocząt? Bo znów nasz temat schodzi  :(

ja mam teraz dwa skockzi mlodziaki   jeden jest rudawy z biłymi  majtkami drugi jest  ciemny  brąz z  czarnymi  gatkami :lol:  sa słodziutkie i juz w tydzien dobieraja sie do obgryzania dna :)

hehe :D:D i co zostawiasz sobie je ?????

zobaczymy :)  domku szukac bede ale czy sie znajdize to sie zobaczy :roll:

A jak nie znajdziesz to 4 myszoskoczki cuebie zostaną:>??

narazie sa dwa i zobaczymy czy wogóle przygarne 2 pozostłe najbardziej zalezało by mi odebrac mu samiczke ale raczej to sie nie uda iz araz beda nastepne mode a jak tam ile beze  samicek ciezarnych mysich???? :wink:

No i znowu spadliśmy!  :P
Lexi i Lunka mają się dobrze. Lexi, wcześniej dwa razy mniejsza od Lunki, teraz jest właściwie takiej samej wielkości. Ogólnie nic ciekawego się nie dzieje... A nie! Zauważyłam że Luna uwielbia siedzieć mi w kapturze i obserwować okolice  :lol:

A myszoskoczek moze usnąć ci na kolanach i karoolo czy Twoje myszoskoczki reagują na imiona ??

mojemyszoskoczki uwielbiaja  :lol:   zjadackolowrotki i drabinki i dmki drewniane pozatym  lubia  ;)  biegac  wspinac sie i skaksaac i zjadac wafelki ;)
a cóz urosły troche a tak  to cien=mniejszy załczał mnie podgryzac a jasniejszy jest towarzyski wchodzi na rekęi uwielbiaja jedzenie dla swinek morskich oraz oraz  ogryzki z jabuszek

A to jest samiec i samica :>?

nie to miała bys soiostra i brat ale sa dwa samce

Oj dziwne... moje 2 myszoskoczki nigdy niczego nie przegryzły, tylko zjadły osłonkę silikonową z poidełka :P są bardzo grzeczne i milusie, chętne do zabawy i pieszczot ;) niestety nie lubią innych zwierząt - są wobec nich albo agresywne, albo obojętne... kiedyś nawet pogryzły mi szczura jak je razem na chwilę wypuściłam :P akwarium 40 litrowe z nakładką drucianą (jako dach) kosztuje ok. 50 zł, niestety nie każdeg na to stać... ale można zamówić u szklarza specjalny płytki "dół" do klatki ze szkła (np. taki sam jak dotychczasowe, ale szklany), na wymiar. To kosztuje ok. 30 ;). A raczej tyle kosztuje u mnie :P :P :P

a pouidełko masz  ferplata z  silikonowa osłonka???? :lol:  mi chomiki i poidła przegryzaja :P a myszoskocxzki gryza bardzo :lol: a a jakiego masz choma????

Chomiczka mam takiego szarego (odcień szarości zmienia się :P od jasnego do niemal czarnego :) ), ma długie bardzo futrzaste futerko, uroczy pyszczek i ok. 13 cm długości :) rasy nie jestem pewna ;) to samczyk Sokrates ;) nie wiem jakiej firmy jest poidełko dla myszoskoczków, kupiłam je daaaawno temu, ale "rurka" jest metalowa, tylko nie wiem po co była cała w osłonce - w każdym razie już osłonki nie ma :P dobrze, że skoczki nie zjadły domku ani miseczek :> a chomik odgranicza się do gryzienia krat, poza tym jest naprawdę bardzo grzeczny i milusi ;)

chomczek...a masz zdjecie chomikczka :lol:  silikonowe oslonki ma chyba tylko ferplastz firm :)

A myszoskoczek moze usnąć ci na kolanach i karoolo czy Twoje myszoskoczki reagują na imiona ??

Nie, myszoskoczki są nazbyt ruchliwe żeby mi usnąć na kolanach ;) Tylko Kobi (kosz) to robi. Luna czasem stanie mi na ramieniu czy w kapturze i poobserwuje "okolice", a tak to obydwie panienki próbują uciec z wybiegu  :wink: (ich nie puszczam po całym pokoju, bo są mniejsze od Kobiego, no i skaczą po klaserach :P)

moje dwa szkraby nie usna bede uciekac i  :lol: sie bawic ale  usiedziec nie ;) to nie dla nich

Bo je wogóle nie oswoiłaś z tego co wiem...

trochę trudno przy takiej ilości....  :roll:

tak jak ty chinskich nie radziles sobie i musaiłes mi oddac sam wzioles odemnie pande bo był oswojony a kurat mlode sa oswjone ale  ty sama  Caty powinnas to wiedzec ze one lubia sobie pobiegac chyba ze juz ich nie wypuszczasz :roll: ty masz ich dopiero duzo :roll:

Dużo haha ona nie ma 150 gryzoni i nei trzyma ich n papierze toaletowym  :roll:

Radziłem sobei z chinczyakmi bo nawet dałem ci je u mnei w domu na ręce i jak pamiętam jeden chińczyk miał do mnie wrócić ale ty sie wymigałaś i wyszło że wziołem DŻUNGARA.
I jak pamietam mówiłaś mi zę chińskie nie są stadne i ze Twoje samiczki sa juz podzielone na gruby bo sie gryzą. ;/

samiczki sa odzileone od samców i samiczki sie  nie gryza a nowa wersja zdarzen ;)  cós sa osoby ktore nigdy nie ujawnia prawdy :roll: ale cóz to juz twój prywatny problem
mogłes wziasc swoja le wziełes dzungara bo byl do odania i byloswojony koniec kropka  ;)
 powilam ze nie sa stadne ale sie pomylilami  po zmiane sciułek wymyciu klatek  keaskiem cytrynowym samiczki sie zakceptywały  zmian otoczenia zmienia zwierzeta :roll:

Jasne, teraz to nie kłam z samiczkami  :roll:

A nie mogłem wziaśc wtedy chiońskiego czy chińskich bo nigdy jak zwykle czasu nie miałaśbo ci bez przerwy telewizory kradną.

Jak tam myszoskoczki ??

tak ja-sne  :roll:
nie kumam po co tu piszes szkoczków nie masz i pomarz ze odemnie dostaniej moje ;) juz mam chetnego na te dwa szkraby ;)
myszoskoczkidostałydzis masterke dwójke a ja od Piotrka  ;)  transporter dla swinka  ;)  i krolka na szczepienie  ;) skoczkom bardzej smajkuje jedzenie swinkowe niz myszowatych ????dlaczego  :?

No, teraz już jest cisza  :lol:
To co tam u gryzących?
Moje potworki ostatnio zajadają banany jak głupie  ;)

moim bananki nie smakują ;)

a myszaste bardzo dobrze ;)

p.s zapraszamy na nasze forum skoczkowe, adres w moim i Karooli podpisie :D

moje  skoczki wyciemnialy samczyki  sa to 100%owe i jeen jest ubarwienia dzikiego  drugi  rudego  majtki  jasne i ciemne im poznikały :lol:
 no i zjadły prawie caly domek drewniany :lol:

Cześć czy skoczki można na smyczy po działce puszczać:P:D

nie

Cześć czy skoczki można na smyczy po działce puszczać:P:D

NIGDY W ZYCIU  :roll:  czyba ci sie wiekosci pomyliły wogole zaden gryzon na smyczy dobrze sie nie czuje :(

Cześć czy skoczki można na smyczy po działce puszczać:P:D

Możesz wymyślać bardziej logiczne i normalne pytania? Wybacz, ale to tak, jakbyś się spytał czy ludzie mogą pić benzynę  :roll:

Dziś rano lub w noc dnia 10 marca 2005 r. zmarł mi myszoskoczek. Samiczka miala okolo 2.5 lat we wtorek okocila sie i byla normalna radosna chcaca sie bawic i płatać figle.Wczoraj (9 marca) przed pojsciem do szkoly zauważylem ze myszoskoczek pilnuje młode ( karmi je) ale jest slaby i mało ruchliwy. Gdy przyszedłem ze szkoly samiczka opuścila młode i przeniosła sie w kąt klatki, wiec poszedłem odrazu do wetwrynarza. Weterynarz stwierdzil że myszoskoczek wyzdrowieje. Samiczka dostala 2 zastrzyki i dziś miałem pujść znów z nią na zastrzyk. Lecz biedny myszorek nie doczekal zastrzyku... Dziś rano myszoskoczek juz nie żył

Post Marcina91 z cmentarza dla zwierząt....

szkoda zwierzaka, ale ile my razy nie mówiliśmy że ta samiczka nie może już rodzic? że to ją zabije? miała tylko 2,5 roku! czy tak trudno zrozumieć, że zbyt częste porody, czy zbyt duża ich liczba doprowadzają samiczkę do śmierci   :grr:

dla samiczki 3-4 mioty i WYSTARCZY!!!

No a co ty myślisz że mi nie szkoda??!!!!! A właśnie jak ty sie umieszcze zdięcia???  :cry:

Zdjęcia ci teraz w głowie ??? Trzeba było pomysleć wcześniej i posłuchać a przynajmniej zwrócic uwagi na rady innych. Przykro mi że nie ma juz samiczki. :(
A co z młodymi ??

Szkoda? tobie jest szkoda? Ja bym miała takie WYRZUTY SUMIENIA, ze chyba bym nie mogła normalnie funkcjonować...

KAŻDY POPEŁNIA BŁĘDY. Ale TYLE RAZY mówiliśmy Ci jak to sie może skończyć!!!!  :grr:  :grr:  :grr:

A co z młodymi ??

Pewnie nie żyją  :?

cóz przypuszczaliśmy taki koniec  :( ale cóz   niektórzy musza  to  na własnej skórze doznac aby uwierzyć :(

Młode hmmm... samiczka nie kazmiła ich były wyziębione i głodne miały 1 dzień więc je utopiłem żeby się nie męczyły. Bez samiczki nigdy juz nie bedzie tak samo... A właśnie chce sie spytac co z samcem mam teraz zrobić mam trzymać go samego??? On sie zakopał w ściółce i śpi caly czas odkąd zobaczył nieżywą samiczkę, a gdy wczoraj go wypuściłem żeby pobiegał to był taki strachliwy i osowiały. Wy sie dziwicie czego pytam o zdięcia. Trzeba jakoś żyć i nie chce myśłeć o nieżywej samiczcze, bo za sprawia mi to smutek i rozpacz. :(

Młode hmmm... samiczka nie kazmiła ich były wyziębione i głodne miały 1 dzień więc je utopiłem żeby się nie męczyły.

Ty sadysto  :grr: A nie przyszło ci do głowy żeby spróbowac je samemu odkarmić? Niedawno dziewczyna walczyła kilka dni o zycie malutkich szczurków, a ty tak poprostu utopiłeś je?? Jak można własnymi rekami? Własne zwierzaki ??? Tego nawet nie potrafie skomentować. Głupota niestety nie zna granic  :sciana:
Nie pytaj sie tutaj o nic więcej bo ci nikt nie odpowie

Słuchaj nie jestem sadystą, młode ledwo żyły nawet nie miały siły piszczeć a pozatym nie wiem czy wiesz że ja chodze do szkoły i nie miałbym czasu karmić młodych co 2-3 godziny! A i właśnie

Nie pytaj sie tutaj o nic więcej bo ci nikt nie odpowie

ty to nie jesteś wszystkimi więc nie pisz tak.
A JAK CI COŚ NIE PASUJE TO SAMA TU NIE PISZ !!!
A Z RESZTĄ  NAPISALEM TU CO SIĘ STAŁO BO W KOŃCU FORUM OD TEGO JEST A NIE TERAZ UWZIĘŁAŚ SIĘ NA MNIE I BEDZIESZ SIE CZEPIAĆ PRZEZ KILKA STRON :(

To że młode doprowadziłeś do takiego stanu to nie jest znęcanie się?? Mogłeś je karmić, albo komus oddac na odchowanie, albo uspić je bezboleśnie u weta, a nie topić.
I nie czepnełam sie ciebie bo na takie osoby szkoda czasu echhh. I to by było na tyle.  :?

to się nazywa humanitarnie.... poprostu utopić. PIĘKNIE.

MARCIN JESTEŚ BEZNADZIEJNY

Ahh... i tak to jest jak sie trafi na takie osoby na forum... SKOŃCZCIE MÓWIĆ O MOICH MYSZORKACH TO MÓJ PROBLEM I ZAJMIJCIE SIE WŁASNYMI SPRAWAMI A NIE SIEDZICIE PRZED KOMPEM I OBGADUJECIE W KAŻDYM TEMACIE MOJE PROBLEMY !!!!!

Twoje problemy? Twój sadyzm? Miłośnik zwierząt, który je potopił?  :grr:

zamiast  topic mogłes  pójsc doweta i je uspic :grr: albo dac dl;a jakiegos weża :roll:
 my nie obgadujemy tylko  radzimy jak ktos robi swoje to jest  wyraznym oznakiem głupoty :( ale na tym skoczki ucierpia  :roll:

Ahh... i tak to jest jak sie trafi na takie osoby na forum... SKOŃCZCIE MÓWIĆ O MOICH MYSZORKACH TO MÓJ PROBLEM I ZAJMIJCIE SIE WŁASNYMI SPRAWAMI A NIE SIEDZICIE PRZED KOMPEM I OBGADUJECIE W KAŻDYM TEMACIE MOJE PROBLEMY !!!!!

A to co robisz na tym forum pseudomiłosniku zwierzat ??

Może i nie miały oczu otwartych ale napewno czuły ból !!

eko nie warto tego kontynuowac bo pojdzie w złym kierunku :roll:  dajmy mu sokj miał szanse zmienic sytuacje nie zrobił samczka odeszła i jest post factum objezdzajac go nic niezdzałamy swoje juz dostał  niechcał uwierzyc musiał dotknąć
END THE TOPICK :roll:

Oki koniec tematu !!

Ręce, nogi i coś jeszcze opada... Marcin, oddaj lepiej komuś samca, niech biedaczek nie cierpi... Acha, i zapomnij o myszoskoczkach do końca życia.
Nie pisz też, że my Cię obgadujemy (nie obgadujemy Cię, my Cię pouczamy i karcimy  :roll: ). My jesteśmy MIŁOŚNIKAMI zwierząt, w tym myszoskoczków, i nas interesuje los zarówno naszych zwierząt, jak i innych, nawet obcych. Nasza troska jest chyba lepsza niż całkowita obojętność w stosunku do Ciebie i Twoich skoczków. Ale, jeśli chcesz, żadna i żaden z nas może już nigdy więcej nie odpowiedzieć na Twoje posty i pytania. A wtedy możesz winić tylko siebie...

Wybaczcie, że znów poruszyłam ten temat, ale nie miałam w tym momencie wcześniej głosu...

Co u Waszych myszoskoczków? Mi się nudziło, i wrzuciłam im do klatki doniczkę plastikową (dla ciekawości) i zrobiłam w niej okręgły otwór. I wiecie co? Doniczka jest pełna chusteczek, wiórków i siana, a co najważniejsze... zęby myszoskoczka nawet jej nie drasnęły! Wiwat ;)

karoola - nie ciesz się zbyt długo :P Moje gryzą dopiero jak im się oś znudzi  :wink:

Pisałam do Ciebie, pojeździłam trochepo zoologach, myślałam, że przejedziesz się ze mną ale Cię nie było łeeeee. Telefon zostawiłam u Grześka i nie miałam Twojego numeru....  :? heh, jedziesz ze mną na giełdę zoologiczną jutro? ;)

oj drasna   :D  z  dnai na dzien zostana  :wink: kawalki  boczntych scian i góra ;)

karoola - nie ciesz się zbyt długo :P Moje gryzą dopiero jak im się oś znudzi  :wink:

Ale Ty jesteś  :lol: I Ty Kira też  :P Umiecie zgasić tą malutką iskierkę nadzieji  :grr:  :lol:

Pisałam do Ciebie, pojeździłam trochepo zoologach, myślałam, że przejedziesz się ze mną ale Cię nie było łeeeee. Telefon zostawiłam u Grześka i nie miałam Twojego numeru....  :? heh, jedziesz ze mną na giełdę zoologiczną jutro? ;)

A ja do Ciebie PW napisałam, i dopiero teraz to przeczytałam :P Mam kompa nowego który jest do kitu (ciotka go załatwiała i zamiast np. W2000 albo XP mam 98, ale to dopiero początek listy :?), no i nie mam nawet jak zainstalować tam gg :P a stary komp jest już u mamy w biurze, więc trochę sobie poczekam z robieniem strony i z gg... no, ale cóż...

Grześka zamorduję jak go tylko zobaczę... Co Wy tam robiliście że zapomniałaś o telefonie?  :lol: dobra, nie wnikam :P
W każdym razie chętnie z Tobą pojadę, co prawda miałam inne plany, ale mogę je zmienić ;) Dalej uzgodnijmy na PW ;) :P

a zdradzcie gdize na giełde  jedziecie ??

U nas w szkole w klasie przyrodniczej są 4 myszoskoczki  :) Słodkie ale nie mają za czysto w klatce  :cry:

zwierzeta w szkole.... super... :roll:

Ej odpowie mi ktoś w końcu na moje pytanie???
Co mam zrobić z samotnym samcem zachowuje sie on bardzo dziwnie po śmierci samiczki, zakopuje sie w sianie i śpi? Mam dokupic mu jakieś towarzystwo???

A w jakim wieku jest twój samczyk ??

Ponad 2 lata

No to nie powinieneś mu już kupowac osobnika tej samej płci bo go nei zaakceptuje bo już ma swoje lata a samiczke lepiej nie chyba że 2 samiczki ale do klatki obok żeby miał Towarzystwo i to by był najlepszy pomysł ale abyś późneij nie rozmnażał  :wink:

A samiczka z samcem nie mogła by byc w 1 klatce? Tak jak do tej pory?

Żeby ci znowu zdechły, chyba oszalałeś ale stary samiec mógłbyją zagryść i lepiej abyś kupił następne 2 samiczki do nowej dużej klatki.

Aha to proponujesz trzymać myszoskoczki tej samej płci?

Proponuje abyś trzymał myszoskoczki tej samej płci czyli damskiej w klatce obok aby samiec nie czuł sie samotnie bo samca następnego może zagryśc....

Nio ok a ja trzymalem od poczatku samca z samica  :cry:

Nie, nie trzymaj samotnego myszoskoczka obok innych. Zapach samiczek jeszcze bardziej będzie denerwował samca.

Ja bym proponowała albo jakiegoś zupełnego malucha do niego dołączyć, albo zostawić samego.

Samiczki NIE kupuj.... ale polecam myślenie raz na jakiś czas  :roll:

Samiczki NIE kupuj.... ale polecam myślenie raz na jakiś czas  :roll:

:lol:  tyo bylo Mocne  jak kupisz samczke to  znowu skonczy jak  ta samiczka :roll:
 kup  samca  mlodego moze z domowej hodowli z ewentualna mozliwoscia zwrotu  gdzy sie nie zakceptuja jakiej wielkosci masz klatke??? :roll:

Klatka jest 2-piętrowa o wymiarach:
dł. 38 cm  sz. 26 cm wys. 39cm

Klatka jest 2-piętrowa o wymiarach:
dł. 38 cm  sz. 26 cm wys. 39cm

Taka mała?  :shock:

jejciu to malutka

jejciu to malutka

moj kolega z klasy te z marcin trzyma  skcza rodzine w   Minnie / myszcze kwadratowej :lol: niesety nie ma nawet gdzie wstawic wiekszej bo chcałm mu dac master 1 ale on nie  ma dla nich innego mijesca :roll:

No może klatka nie jest za duża ale myszoskoczek biega codziennie po kilka godzin po meblach, a co kilka dni po przedpokoju lub po łużkach. Więc nie jest mu żle ze względu na rozmiery klatki. A pozatym idzie lato a w lato puszczam myszorki po balkonie. Rano otwieram klatke a wieczorem zamykam jak sie zimno robi. No i jak to zawsze bywa napewno usłysze jakies negatywne komentarze, że tak nie mozna, że sie przeiebi itd., itp.

a balkon chociaż masz zabudowany?  :roll:

klatka i tak stanowczo za mała....

Taaaaaaak oczywiście że zabudowany. Za kogo ty mnie masz...?

za kogoś kto topi żywe zwierzęta i doprowadza samiczkę do śmierci w męczarniach. A myślałeś że za kogo?  :roll:

Szkoda slów do Ciebie uparłaś się na swoim i mnie męczysz. Kobieto daj sobie spokój to był mój myszoskoczek i to jest mój problem!!! :cry: Rozumiem raz napisać co sie o tym sądzi ale nie to trzeba w każdym poście. SZKODA SŁÓW

Szkoda slów do Ciebie uparłaś się na swoim i mnie męczysz. Kobieto daj sobie spokój to był mój myszoskoczek i to jest mój problem!!! :cry:

To po co o tym wspominałeś na forum?

SZKODA SŁÓW

No, szkoda, szkoda.

teat stał sie tylk osadzeniem Marcina ..:/ STAŁO SIE I JUZ NIE ODSTANIE .koniec kropka   :?
Karola co tam u twoich skoczkow moje juz znalazły inny domek :cry:

Moje skoczaste dobrze się czują. Staruszki już całkiem niedługo (w maju :P) skończą pół roku! Jejku, jak ten czas leci  :lol:

TE CO  u mnie byly urodzily sie we wrzesniu :P