Witajcie.
Jakieś kilka tygodni temu pisałam o alergii mojej myszy, tę niby alergię stwierdził weterynarz od piesków i kotków.Myszka się dalej drapała, miała rany na uszkach ,strupy na karku i wydrapywała sobie futerko z tymi strupkami.Potem jedno ucho w połowie odpadło, a ja nic nie mogłam zrobić
.Więc poszłam do drugiego weta od gryzoni i stwierdził chorobę pasożytniczą. Mały dostał już dwie dawki leku o nazwie Ivermectin i jakoś żyje, choć lekarz powiedział,że może nie przeżyć nawet pierwszej dawki leku. Bałam się o mojego Bandziora więc napisałam do pani doktor Lidii Lewandowskiej. Bardzo jej dziękuję za odpowiedź. Moja myszka ma pasożytnicze roztocza i nie jest to świerzb.W liście opisane jest szczegółowo kilka chorób, które mogą wystąpić u każdego gryzonia, nie tylko u myszy. Więc zapraszam wszystkich chętnych do przeczytania mojego listu i odpowiedzi na stronie
http://www.lecznica-oaza.prv.pl/ do działu: Forum,"Małe gryzonie*Listy",Choroba skóry.
Dzięki pani doktor już się tak nie martwię, a może to pomoże też waszym maluchom.
W książkach które mam nie znalazłam odpowiedzi, nie ma jak porada specjalisty. Jeszcze jedno, mój list jest tam bardzo skrócony bo pisałam wcześniej do pani doktor i opisałam więcej objawów, jeśli chcecie to napiszę na forum jakie były te objawy. Pozdrawiam.