Max też kiedyś lubił mi wskakiwać na plecy, zwłaszcza upodobał sobie moment kiedy zmywałam naczynia. Wsakiwał na stół i stamtąd dawał susa wprost na moje plecy, oczywiście znienacka kiedy sie tego nie spodziewałam
Teraz już tego nie robi, wydoroślał chyba. Czasami ale to bardzo sporadycznie wskakuje mi na plecy kiedy piorę coś ręcznie w wannie i poprostu pierzemy razem
Mój znajomy, który mieszka w domu z ogrodem i kiedy on plewi grządki w pozycji kucanej, kot natychmiast wskakuje mu na plecy i też plewią razem