Forum Zwierzaki

No włąśnie jakie mleko dla dorosłego kota. Kiedy dawałam im zwykłe od krowy to miały straszne rozwolnienie, nawet jak dawałam przegotowane. Więc czy mogę dawac takie dla dzieci czy tylko specjalne dla kotów ????

Kotom w ogole nie powinno sie dawac mleka, chyba ze wlasnie to specjalne

Każdy kot inaczej reaguje na podawane mu mleko... Nie ma reguły "dawać albo nie dawać"... Niektóre koty całkowicie tracą zdolność przyswajania laktozy i nie tolerują podawania im mleka, gdy są dorosłe. Mogą zareagować na nie biegunką, alergią, wymiotami... Ale np. moja Myszka uwielbia krowie mleko i całkowicie je przyswaja, więc nie ma problemów żołądkowych. Jeśli nie chcesz wylkuczać z diety Twojego kota mleka, podawaj mu specjalne mleko dal kotów, dostępne w sklepach zoologicznych. Chociaż jego brak nie zaszkodzi Twojemu kotu. :)

zamiast tego mozna podac troche twarozku,naturalne jogurtu itp.

najzdrowiej jest zrezygnować z mleka, tym bardziej ze sklepowe dla kotów jest zazwyczaj modyfikowane i to tez nie jest zdrowe. ssaki potrzebuja mleka jako maleństwa a w dorosłym wieku nie jest ono im juz potrzebne i raczej więcej złego niz dobrego może podawanie mleka zrobic...

kotom na ogoł nie podaje sie mleka bo nie przyswajają laktozy. jeden wielki chory mit. Najlepiej podawać jogurty, serki, tak jak Emilka radzi. Zrezygnować w ogole z mleka, nawet tego sklepowego. Choć możesz sprobować.
A biegunka nie jest zdrowa, kotek sie odwadnia... wiec uwazaj

hmm dorosły kot nie powinien pić mleka a jeśli potrzebują wapnia to idź do weta i się zapytaj. A jeśli tak bradzo potrzebujesz mleka to widziałam w Auchanie mleko dla dorosłych kotów w butelkach

człowiek jest jedynym ssakiem, który pije mleko mimo, że nie jest niemowlęciem... nie narzucajmy kotu ludzkich zwyczajów tym bardziej, że nie są dla niego zdrowe...
a co do mleka dla dorosłych kotów, to wszelka modyfikacja nie jest wskazana. lepiej w ogóle zrezygnować niż rozwalać kotu jelita.

noo ja tez widzialam mleko dla kotow w butelce
tylko ze whiskasa... :roll:

nafaszerowane konserwantami do granic mozliwości...

Ok zero mleka od dziś. Nie wiem tak się jakoś przyjęło że kotom daje się mleko. Moje juz nie dostaną  :wink:

Tak nawiasem mówiąc, dla ludzi mleko też nie jest takie the best, mnóstwo ludzi ma po nim biegunki etc. z tego samego względu co koty, no ale niewiele osób to łączy z mlekiem, bo ono przecież jest zdrowe, heh :lol:

U psow jest zreszta tak samo bo

nie przyswajają laktozy

ale

zamiast tego mozna podac troche twarozku,naturalne jogurtu itp

- u mnie zawsze jest to chudy bialy ser, czasem wymieszany z zoltkiem  :wink:

Tak nawiasem mówiąc, dla ludzi mleko też nie jest takie the best, mnóstwo ludzi ma po nim biegunki etc. z tego samego względu co koty, no ale niewiele osób to łączy z mlekiem, bo ono przecież jest zdrowe, heh :lol:

To fakt !! Poprostu dorosłym ludziom i dorosłym zwierzętom zanika enzym odpowiedzialny za trawienie mleka. To zupełnie naturalne :)

to miałam na myśli rozpisując sie o ssakach i piciu mleka przez osobniki dorosle...
no cóż, dziś ja sie niezbyt precyzyjnie wysławiam :)

Mleko z kartonu albo z wymion  :wink:  :wink:  a jak kto woli to wątrubke ze sklepu  ;)

Mleko z kartonu albo z wymion...a jak kto woli to wątrubke ze sklepu

A na polski to o co ci chodziło ??

Chodziło mi o pytanie w temacie wiec odpowiadam:

Z kartonu jak ktoś woli iśc do supermarketu
Z wymion jak ktoś ma krowe i meiskza na wsi
A wątrubke jak kot nie lubi mleka. Bo praktycznie każdy kot lubi wątrupke surową  :wink:

A wątrubke jak kot nie lubi mleka. Bo praktycznie każdy kot lubi wątrupke surową

a ja bym radział wątróbke zamiast mleka dla każdego kota... zdrowsze to dla niego a i pewnie i smaczniejsze (w mniemaniu kota oczywiście)

Moja krowka nie lubi Watrobki  :/
Raz jej dalam krowiego mleka ale wszystko oddala na moj dywan...
Teraz zadnego jej nie daje i nie mam zamiaru.
A mozna kotu dawac smietanke?
A mleko Sojowe?

soje odradzam, jest jej bardzo duzo w jedzeniu kocim...
a śmietanka, raz na jakiś czas, sporadycznie jako deser, jeśli kot trawi...
ale podkreślam: sporadycznie jako deser...

Moja Kicia uwielbia smietanke =)
Daje jej tak..raz na tydzien.
A mozna dawac jogurt owocowy? To tez uwielbia..  =P

byle nie stał sie podstawa wyżywienia... moja tekla raz na jakiś czas dostaje kefir... a zazwyczaj to sama sobie bierze z nieopatrznie pozostawionego kubka...

Tak, a mój kocur nie wychowany chlipie mi mleko z mojej szklanki  ;)

moje koty czasami dostana troche krowiego mleka na spodeczku ale bardzo rzadko i tylko i wylacznie "na smak" na szczescie wszystkie 3 nie maja pozniej problemow zoladkowych, raz na tydzien dostaja lekki twarozek,ktory bardzo chetnie jedza.
zolteczko tez czasem dostana raz na 2 tygodnie.

Gdy Rylko byl maly i byl karmiony kocim mlekiem rowniez chetnie pila je Szkaradka. Takie mleko jednak jest zbyt drogie zebym mogla kupowac je kotom jako smakolych ;)

a z mleczek w butelce oprcz whiskasa sa tez gimpety.

Myszka uwielbia wszystkie produkty mleczne... I zwykłe krowie mleko, śmietankę, jogurty, kefiry... Białe i żółte sery, serki topione... I nie ma żadnych problemów żołądkowych.

Tak, a mój kocur nie wychowany chlipie mi mleko z mojej szklanki

Mysz też, no i wyjada bezczelnie jogurt prosto z łyżeczki, którą ja jem... :P

z nabiałami jest jeszcze ten problem, ze moze nie mieć problemów żołądkowych ale rozpoczynaja się zaburzenia w pracy jelit. nie jest to zauważalne na początku, a kiedy juz rozpoczyna sie jawna choroba nikt nie łączy tego z mlekiem pitym ileś tam lat temu...

przed chwila Rylko wypil mi pol kubka kakao, on jest jak odkurzacz,wciagnie wszystko :)

Hm, Olimp uwielbia serek biały ze śmietaną i cukrem, jogurt danio (zawsze mi wyjada) no i mleko, ale w małych ilościach...zadko. Bo sam sobie zabiera.

No i lubi lizaki!........

u mnie Tequila nie ma szans na dostanie mleka bo go po prostu nie ma w naszym domu. sporadycznie zdaza sie kozie jak zamierzam przerobić je na kefir :)

A mój borys zżuca mojemu tacie kanapki z talerza po wyjedzeniu wędliny  :wink:

Dorosłym kotom nie powinno sie wogóle dawać mleka , lecz np moja cicia od pieciu lat dale swoim kotkom śmietanke własnorecznie robioną:) - przepradają za nią  i nei wystepuje po niej żadne rowolniene;)

Kitka (kotek mojej babci) w ogóle nie pije mleka (ale  nie jest dorosly) :wink:

A moje piją, bo dobrze je tolerują.
Mają miseczkę wody i miseczkę mleka. Znika i to, i to (choć woda to bardziej smakuje prosto z kranu  ;) ). Piły od zawsze. Od zawsze dobrze je tolerowały.

(choć woda to bardziej smakuje prosto z kranu  ).

http://img153.exs.cx/img153/2510/wzlewie5at.jpg
http://img153.exs.cx/img153/9076/wzlewie14wa.jpg
 :D

Dokładnie jak moja, siedzi pod kranem i drze sie żeby jej odkręcić kran ;)

drze sie dobry text aż sie roześmiałem  :wink: , mój kot dostaje czystą przegotowaną wode z czajnika i to zimną i nie popieram wody z kranu zbytnio  ;)


Ale mojej baci psu leje z karnu wode do miski  :lol:  :P

chyba będe musiała pokazać Olimpowi jak to działa.... :)

ale z drugiej strony, to jest woda całkiem surowa, czy nie wpływea to jakoś szkodliwie na organizm kota? ...

Jest szkodliwa ale praktycznie nie wpływa na orgnizm to tak jak z ludźmi  :wink:

jak nie wpływa na organizm.. wiesz ile jest szkodliwych organizmów, związków, bakterii w takiej wodzie? :/

Wiem o tym ale kot ni dostanie jakiejś wysypki czy czegoś od tej wody.

A i pytanko. Po co nas sie o to pytałaś jak sama już sobie na te pytanie odpowedziałas :>? i p oza tym i tak zrobisz jak chcesz i napisze jeszcze raz że w miesecze mój kot ma przegotowaną i zimnąwode z czajnik  :wink:

ale to nie chodzi o to ze ja sobie odpowiadam na pytanie... chodzi o to ze sama nie wiem co zrobic, i staram sie wybrać najmniejsze zło, bo przeciez z dwojga złego, wole zeby pił cokolwiek niż nic, prawda?

I nie chodzi tu o wysypki, tylko o to co się dzieje we wnętrzu kota

A moje kotki chętnie piją wodę, ale niestety najbardziej lubią tę z akwarium z rybkami  :roll:  Nie mogę ich tego odzwyczaić. Jak jest pokrywa na nim to tak długo kombinują aż ona spadnie.

Myślę, że reakcja na wodę zależy od kota. Myszka pije zarówno przegotowaną z dzbanuszka, jak i z kranu. Kranówka nie powoduje u niej komplikacji - nie ma wysypek itp. Tylko dostaje głupawki. Zaczyna biegać po domu jak szalona, skacze po meblach, zamienia się w panterę :P . No i zależy od wody. Czy woda jest filtrowana, też ma znaczenie. Moja nie ma takiego metalicznego, wstrętnego smaku.

A mój kot też pił wode z akwarium rybek i zjadał im żarcie to bł  jego dziwny atut :P

moja Sonia pije prosto z kranu .A mleka wogóle ...Przegotowanej tzw jałowej nie tknie... :bolt:

no cóż... zaniesienie Olimpa do łazienki i pokazanie mu kranu z wodą wywołało zaciekawienie i.. piękne, wielkie zadrapania na mojej ręce :(
Chyba spróbuje z mlekiemn dla kotów

Nie wiem skąd Myszka domyśliła się by wskakiwać do umywalki albo zlewu i łyknąć sobie trochę wody. Nie uczyliśmy jej, nie pokazywaliśmy, nie zaprowadzaliśmy... Pewnie sama podpatrzyła :D

A moja Sonia wskakuje do wanny ... :jupi: :}

Tequila to sobie sama wode puszczała... teraz jak w misce ma filtrowana wodę to jednak woli ja niz kranówę...

Moja ma takie odchyłki czasami. Raz pije grzecznie z miski przegotowana wodę, raz z kranu, czasami z garnków a czasami herbate nam podpija ze szklanek.
Kiedys próbowała pić wodę i ubikacji i mało co tam nie wleciała więc przestała się pchać  :lol:

jako, że wnętrze mamy urządzone na styl wschodni to stołu i krzeseł brak. efekt taki, że goście (i domownicy też) musza pilnowac swoich czarek, bo jeśli nie to zaraz Tequilowy pyszczek tam zagości... i niewazne co jest pite... z czarki, kubka, szklanki(mam nawet dwie ;) ) i tak smakuje kotu najlepiej

Ale te kociaki są ciekawskie :mrgreen: . To właśnie ich urok, któremu osobiście nie mogę się oprzeć :D