Ja ma sukę po sterylce - z tego powodu jestem zadowolona bo kundelków to Ci u nas pod dostatkiem. Minus jest taki, że stała się bardziej wojownicza do suk.
Psa po kastracji też miałam (przymusowej zresztą z powodu raka jąder) i NIGDY WIĘCEJ ! Zmienił się bardzo, zestarzał się w oczach, a nawet to mało powiedziane on jednym słowem zdziadział. Zrobił się ospały, nie był już takim żywotnym psiurem, a co za tym idzie zaczął tyć, a ruszać się nie chciał ... i tak koło się zamyka. Na szczęście obecny pies jest "do opanowania" więc problem rozwiązany.