Eheeeem... No to jak wszyscy tutaj przedstawiają swoje pociechy, to ja też przestawię! Kiedyś miałam błękitną papużkę falistą o imieniu Tuniek. Jest i byłbardzo schorowany. Leczyłam go cały czas. Lecz w czasie zimy dowiedziałam się, że papugi mają na piórkach pyłek. Na niego mogą uczuleni być ludiz. Np moja mama... Ma,ma zaczęła kichać i miała całe zapuchnięte oczy. Tuńka oddałam do babic. Teraz mam kanarka harceńskiego o imieniu Bilbo. Kanarki nie mają takich piórek, które mogą uczulać. Jest najukochańszy na świecie! Miluśki, słodziuśki! Kupiłam go od doświadczonego hodowcy koło stycznia - listopada (2002 i 2003 r). Bilbuś ma około roku. Jest bardzo młody
Umila mi dzień swoim śpiewem. Ma tak piękny głosik, że jestem pewna, że mógłby występować w operze!
Kocham go bardzo. Nie jest do końca oswojony - boi się siedać na ręku, lecz siada. Raz usiadł na ramieniu mojej mamy! Mam jeszcze pytanko - może wiecie, jak szybko oswoić Bilba? Staram się, ale jakoś mi nie wychodzi najlepiej.
P.S.
Jeśli nie chcesz Harpia mówić o tych papugach, to napisz chociaż, jak wyglądają. Pierwszy raz słyszę o takim gatunku papug, choć