Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[lis]

Nie wiem już,co zrobic...
Jak Miki był mały,pogryzł go,jakiś pies - od tamtej pory,ma problem z końcówkami uszów.
Byliśmy z tym u weta,już wiele razy - ostatnio,dostał maśc i było ok,przez jakiś czas,ale od dwóch dni,krew znowu mu leci z końcówki ucha - szczególnie,jak trzepie głową.....
Co,można jeszcze zrobic? - może,iśc jeszcze do innego weta?.

[lis]

Podnoszę,bo psu ciągle ten koniec ucha krwawi - wystarczy,że potrzepie uszami.....
Mama,mu sypie pudrem,ale to nic nie daje....
Czy wizyta u innego weta,coś da?
Czy drugi wet,poradzi coś,oprócz przepisania kolejnej maści?.

[betty]

mysle ze na forum nikt nic nie poradzi sensownego.. moze znalezc innego weta? albo jakies strony z podobnymi przypadkami?

[PPSIARA]

Myśle, że powinieneś pójść do innego weta.
Wiesz jeden wet, może nie zauważać czegoś istotnego, a drugi wet może coś zauważyć.

[Iras]

pisalam to juz w innym topiku - wiec wkleje.


Potrzebujesz - gazika (jeden przeciety na pol wystarczy) i plastra - takiego przylepca jakie najczesciej sa w gabinetach wet. (w aptece mozna kupic) owijasz koncowke ucha gazikiem, przyklejasz gazik plastrem do reszty ucha i... zakladasz uszy psa na jego glowe i przylepiasz do glowy. Jesli wykonasz to wedlug moich zalecen i zasad logiki - uszy powinny trzmac sie na glowie i pies chocnby niewiadomo jak probowal nimi trzepac to uszy sie nie rusza

[agamika]

Mój Reksio też miał tak ucho załatwione, krew strasznie się lała, (nie zdawałam sobie sprawy , ze uszy są aż tak mocno urwione  )Najpierw zrobił mu taki opatrunek jak pisze Iras, ale on ma jakąś taką łepetyne , ze mu zaraz to wszystko pospadało jak zaczął głową trzepać.Wet próbował jeszcze innych rzeczy ,  ale skończyć się musiało na szyciu ( jakieświększe naczynie miał uszkodzone, inne próby tamowania nie działaly). Nie pamietam teraz dlaczego ale miał lekka martwice puźniej przy szwach , ale  tym razem opatrunek po oczyszczeniu zrobił inaczej .
owinął mu ucho gazą, ale jakos tak , że na wałku z gazy owinął ucho, na to gazż, lepcem przykleił tak zeby gaza sie nie odwinąła, A następnie cały opatrunek lepcem tak , ze przykleił tym lepcem opatrunek do ucha.
Mam nadzieje że ten opatrunek co pisze Iras sie sprawdzi, ale w najgorszym przypadku moze spróbuj jakoś tak jak miał Reksio - u Reksia wytrzymał co prawda tylko dobe, ale więcej nie było potrzeby  ( i moze faktycznie zadzwoń do innego weta, to zobaczysz co przez tel powie, bo jak tylko inna maść przepisze , to nie ma sensu jeżdzić )

u Reksia tak to wyglądało

[lis]

Dzięki wam!.
Chyba,skontaktujemy się,jeszcze z innym wetem - choc,do tej lecznicy,chodzę już 7 lat z różnymi pieskami.
Jak on nic nie pomoże,zrobi się,taki opatrunek,jak radzi Iras.
Jeszcze jedno pytanko,do Iras: - czy drugi wet,może mi coś doradzic telefonicznie,czy lepiej,żeby zobaczył ucho piesa?.