" Wchodzi gosc do sklepu zoologicznego, mówi do sprzedawcy: szukam zwierzaka, który postraszy moją teściową, najlepiej jeśli bedzie to pies. Sprzedawca odpowiada, że nie ma w tej chwili psa, ale może polecić pelikana. Pokazuje chętnemu tego pelikana i mówi pelikan na klatke ... (to ten rozwala dziobem klatke), pelikan na stół ... (to ten rozwala dziobem stół). No gość zdecydował się wziąć pelikana. Przyniosł go do domu. Przychodzi teściowa, patrzy na ptaka i mówi: na huj ci pelikan !!
" no i jak wam się podobało ??