Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: jestem jaki jestem  (Przeczytany 5152 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

onka

  • Gość
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #30 : 2004-03-10, 21:52 »
a ja jestem pracoholikiem    :roll:
i strasznie bezposrednią osobą co nie jest zbyt "łatwo" odbierane przez innych ludzi :?
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #31 : 2004-03-10, 22:14 »
I a......holikiem Oneczko nie zapominaj o tym ;)
Zapisane

onka

  • Gość
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #32 : 2004-03-10, 22:27 »
Cytuj

I a......holikiem Oneczko nie zapominaj o tym


aaaaaaaa to nie wiem jak zakwalifikowac :) ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

jestem jaki jestem
« Odpowiedz #32 : 2004-03-10, 22:27 »

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #33 : 2004-03-10, 22:29 »
No jak to nie wiesz?
Przecież "jestes jaka jesteś" po prostu :lol:
Zapisane

onka

  • Gość
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #34 : 2004-03-10, 22:33 »
Cytuj

Przecież "jestes jaka jesteś" po prostu


no tak :wink:
i to jaka :)
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #35 : 2004-03-10, 22:36 »
a widzisz :wink:
Zapisane

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #36 : 2004-03-11, 11:55 »
Cytat: pat
"slpea" tez jestes ?? hehe


A no jestem....A do tego mam takie beznadzije okulary.....Dobrze że w poniedziałek jade do okulist i będe miec nowe okularki takie fajnuitkie :wink: W końcu nie będą sie czepiac odzywkami typu "fajne bryle" :roll:
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

pat

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2630
  • oby do przodu byle nie na czworaka;)
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #37 : 2004-03-11, 14:51 »
mi nie mowia takich "pseudo komplementów"
Zapisane
To piekło nie raj :)

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #38 : 2004-03-11, 16:17 »
ja moge odpowiedzieć na to pytanie przykładem...sama nie jestem chora ale dotknęła mnie choroba moich bliskich...moja mama-złośliwy rak tarczycy...na szczęście bez przeżutów tarczyca cała została wycięta...cały czas byłam przy niej...jeźdźiłam z nią do warszawy nawet co miesiąc i częściej...byłam przy niej i ją wspirałam....czy choroba wywarła wpływ na jej życie ? oczywiście ze tak...po pierwsze jest bardziej nerwowa...po drugie bardziej ceni życie i szanuje zdrowie...szła po linie nad przepraścią skąd wyjścia nie ma...udało jej sie...jej życie zmieniło sie także pod tym względem że codziennie musi brać hormony i mase innych tabletek...ale żyje i jest przy mnie :)

druga historia to sytucja sprzed kilku miesięcy...mianowicie u mego 27 letniego brata w ostatbiej chwili wykryto guza mózgu wielkości 5.5 cm na 7 cm (tak, tak cm nie zostały pomylone z mm, tak wielki poprostu był ten guz) był to dla nas szok, gdyż nic nie wskazywało na jego chorobe, oprócz utrudnionego skupienia, senności, a potem bólów głowy...nie było objawów neurologicznych...ale stało sie...miesiąc po dowiedzeniu sie mój brat wylądował na stole operacyjnym z niepewnością czy wogle po operacji sie obudzi...na szczęście obudził sie ...był jednak sparaliżowany prawostronnie...dzięki masowaniu i ogormnej sile walki marcina szybko trafił do domu, a po trzech miesiącach był już całkowicie sprawny i poszedł spowrotem do pracy...walczył i wygrał...czy to zmieniło jego żcyie ? tak, chyba na nowo uwierzył w boga, ale choroba oznacza także wyżeczenia....narazie musiał zrezygnować ze wspinaczki i nie może podróżować w odległe miejsca, dlatego nie może być świadkiem na ślubie sego przyjaciela w stanach :( ale żyje i ma sie dobrze :)
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Forum Zwierzaki

jestem jaki jestem
« Odpowiedz #38 : 2004-03-11, 16:17 »

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
jestem jaki jestem
« Odpowiedź #39 : 2004-03-11, 16:27 »
Gratuluję Twoim bliskim wygranej z chorobą i siłya Tobie tego, że byłaś przy nich i się nie załamywałaś, bo to bardzo ważne.
Moja mama niestety walkę z rakiem przegrała :cry: i wiem co czułaś podczas choroby mamy i brata, i tym bardziej cieszę się, że Wam się udało :)
Ja panicznie wręcz boję się tej choroby bo wiem jaka jest straszna i jak nagle potrafi przyjść :(
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.058 sekund z 24 zapytaniami.