Forum Zwierzaki

Wszystko o Wszystkim => Przyjaźń, miłość, życie => Wątek zaczęty przez: Psiara w 2005-05-04, 16:19



Tytuł: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-04, 16:19
Witajcie.... przeszukałam to forum i nie znalazłam podobnego tematu (chyba, że źle szukałam), więc postanowiłam takowy założyć... dziewczyny co byście zrobiły gdybyście w wieku np. 15 lat zaszły w ciążę? Zdecydowałybyście się na aborcję czy zostawiłybyście dziecko? A dorośli, niech opowiedzą swoje doświadczenia...

Ja osobiście w życiu nie zdecydowałabym się na aborcję. Choćbym miała 14 lat to nigdy w życiu!


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-04, 16:22
Psiara ja uważam,że 14 lat to chyba nieodpowiedni wiek na rozpoczęcie współżycia a co dopiero na ciąże.
U mnie w klasie dwie dziewczyny zaszły w ciąże.Jedna w 2 klasie,druga teraz w 3 (dodam,że LO) żadna z nich nie zdecydowała sie na aborcje.Ja tez nigdy bym tak nie postapiła.Nie miałabym sumienia...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: becia w 2005-05-04, 16:25
Moja koleżanka jest w ciąży (9 miesiąc idzie...). Na szczęście rodzice nie wyrzucili jej z domu, jak to się czasem dzieje, ani też nie zdecydowała się na aborcję. Uważam, że to bardzo dobrze. W końcu trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów...
A co do mnie... również nie chciałabym aborcji. Nie mogłabym tego zrobić, bo to, że dziecko byłoby w moim brzuchu to nie jego wina. Nie można za to zabijać dziecka.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-05-04, 16:26
Nie wiem.. Bo wiele nastolatek jak sie dowie ze jest w ciązy jest poprostu w szoku, czesto to moze prowadzic do depresji i wtedy sie robi rozne rzeczy (nawet aborcja) wiec nie umiem powiedziec na 100% co bym zrobila... Chociaz teraz jak tak mysle to napewno bym tego nie zrobila, ale gadac to sobie moge bo (na szczescie) nie jestem w takiej sytuacji...
Malutka racja, nie powinny rozpoczynac wspolzycia, ale wes pod uwage tez gwałt...:?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2005-05-04, 16:27
Nie mam pojecia, jak dla mnie kompletnie abstrakcyjny temat. W wieku 15 lat nie myslalam nawet o seksie :P

A gdyby to byl gwalt, to na pewno chcialabym ciaze usunac.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-04, 16:29
Ja też uważam, że nieodpowiedni na ciążę, ale gdyby przypadkiem (odpukać).... Ja nie uważam, że 14 lat to nieodpowiedni wiek na rozpoczecie współżycia, gdyż każdy sam wybiera, ja jeszcze nie mam tego pierwszego razu za sobą, ale uważam, że jeśli znalazłabym super chłopaka to myślę, że w wieku 15 lat.... no czemu nie...  Byleby chłopak był cudowny i miałabym do niego zaufanie....

W mojej szkole (gimnazjum) już kilka panienek zaszło w ciążę....


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: MaŁren w 2005-05-04, 16:32
dla mnie wogóle jakąś paranormalną sytuacją jest rozpoczęcie współżycia w wieku 14, 15 lat, a co dopiero ciąża i dziecko.. dużo się naczytałam o "dzieciach rodzących dzieci"...nie wiem czego wynikiem są te ciąże, ale na pewno nie odpowiedzialności...może były niedoinformowane? może sądziły że im ciąża nie grozi? może chciały zobaczyć jak to jest? może zapomniały o zabezpieczeniach? nie wiedzą jakie konsekwencje może mieć chwila zapomnienia? ciąża, trudne wybory(urodzić czy nie), być może konflikt z rodzicami, zazwyczaj brak wsparcia ze strony chłopaka...mimo wszystko uważam, że aborcja nawet wczesna jest zabójstwem..nie można zabijać bezbronnego maleństwa za to że rodzice nie pomyśleli...lepiej jest nie dopuścić do jego poczęcia...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Nataila w 2005-05-04, 16:33
Nie mam pojecia, co bym zrobiła. Po prostu nie wyobrażam sobie tego.

U mnie w gim. nie ma chyba żadnych dziewczyn w ciąży, ale moja mama w zawodówce ma klasę, w której trzy dziewczyny mają juz dzieci, a jedna jest mężatką (wszystkie lat ok. osiemnaście).

MaŁren, wiadomo, ze lepiej nie dopuścić do poczęcia dziecka. Z tym, że jeśli dziewczyna zostanie zgwałcona, to moze się to stać.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-04, 16:34
Jaśka nie wspominałam o gwałcie,ale skoro pytasz...nie wiem.To bardzo trudne pytanie.Może jednak oddać dziecko do adopcji.Nie wiem.Nie chciałabym się nigdy znaleźć w takim położeniu....

Psiara chłopaki w tym wieku raczej nie są odpowiedziali.A Ty myslisz,że tamte dziewczyny nie miały do swoich partnerów tego niby zaufania??i co??dziwi mnie Twoje myślenie.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: xara w 2005-05-04, 16:35
wiele nastolatek jak sie dowie ze jest w ciązy jest poprostu w szoku, czesto to moze prowadzic do depresji i wtedy sie robi rozne rzeczy (nawet aborcja)
też tak myślę, nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji, na trzeźwo i spokojnie mogę powiedzieć, że nie usunęłabym ciąży,
ale w ogromnym stresie czy pod presją to nie jestem siebie do końca pewna, nie wiem jak bym postąpiła
rety, ja w tym wieku na dziecko absolutnie gotowa nie jestem, a co dopiero gdy miałam 15 lat  :roll:
wiem za to, że raczej nie urodziłabym dziecka z gwałtu, choć to nie jego wina...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-04, 16:38
Ja nie chciałabym mieć dziecka wcześniej niż 24 lata, po studiach i w ogóle.... a co do zabezpieczeń.... jestem taką panikarą, że ja zanim rozpoczęłabym współżycie przeczytałabym miliard książek na temat zabezpieczeń i zastosowałabym jakie sie da :P narazie doszłam do wniosku, że kremy plemnikobójcze (ok. 80% pewności), prezerwatywy (98%) i pigułki (99,9% tylko ani odrobiny zabezpieczenia przeciwko chorobom wenerycznym...) chyba wystarczaja... :P naraz oczywiście :P....

malutka, mnie nie pociagają chłopcy w moim wieku :lol: raczej starsi...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-04, 16:41
Psiara więc dodam tylko,że obecnie pigułki gwarantuja zabezpieczenie w 97-98%


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-05-04, 16:43
Co do mnie- z powodów etycznych (sprzeciw wobec wiwisekcji) nie zdecydowałabym się na antykoncepcję hormonalną, w wieku prawie 20 lat jeszcze nie mam tego pierwszego razu za sobą (wiem- zabrzmiało to dziwnie), uważam że takie sytuacje jak dzieci rodzące dzieci nie powinny mieć miejsca- no chyba, że chodzi o gwałt. Seks to nie zabawa! Dziecko też nie! Osobiście współczuję takim dziewczynom, ale jeszcze bardziej ich dzieciom!
A ja- jak napisałam w stosownym wątku- dzieci nie planuję... mimo że nastolatką już nie jestem...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Essey w 2005-05-04, 16:49
Przede wszystkim bym do tego nie dopuściła :;p:. A gwałt...napewno nie usunęłabym ciąży choćby nie wiem co się stało. I wiem ze miałabym 100% wsparcia od moich rodziców :)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-04, 16:50
Wega dla mnie raczej zabrzmiało to odpowiedzialnie.Ja powiedziałam sobie,że nie zdecyduje się na to tylko dlatego,bo teraz wszyscy maja już pierwszy raz za sobą.Mam szacunek do własnego ciała.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Rachela w 2005-05-04, 16:54
Wega jeszcze jesteś ,,nasto" ;)

Co bym zrobiła? Poniosła konsekwencje za swoje czyny i urodziła dziecko. Innego wyjścia nie biorę po uwagę. Jak to koleżanka wyżej napisała seks to nie zabawa i trzeba się liczyć z tym że można zajść w ciążę. No chyba że ktoś nie wie skąd się biorą dzieci... ;)
W mojej klasie uczy się dziewczyna, ma 19 lat i trzyletnie dziecko. Jest zgorzkniałą, uszczypliwą, ziejącą nienawiścią do mężczyzn matką, głównie z powodu zawodu jakiego doznała od swojego partnera... Uczy się świetnie, podchodzi do matury, planuje studia, więc jak widać dziecko nie musi być przeszkodą w życiu.

A swoją drogą to jak ja byłam młodsza myślało się o pierwszych pocałunkach, trzymaniu za rączkę itp. a nie o tym :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Eli w 2005-05-04, 16:55
, a jedna jest mężatk± (wszystkie lat ok. osiemna¶cie).

A  że ma 18 lat i jest mężatką to źle?..  

Ja osobi¶cie w życiu nie zdecydowałabym się na aborcję. Choćbym miała 14 lat to nigdy w życiu!

Sory ale moim zdaniem nie mialabys nic do powiedzenia gdybys zaszla w ciaze :( wydaje mi sie ze Twoi rodzice zadecydowaliby za Ciebie.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2005-05-04, 16:58
że je¶li znalazłabym super chłopaka to my¶lę, że w wieku 15 lat.... no czemu nie...  Byleby chłopak był cudowny i miałabym do niego zaufanie....

W mojej szkole (gimnazjum) już kilka panienek zaszło w ci±żę....


 Byle by był cudowany? byle byś miała do niego zaufanie? 15 lat? :| Psiara, wsółzycie to bardzo powazny krok i warto zostawić swoje dziewictwo dla kogoś naprawde wyjątkowego a nie dla chlopaka(wzbudzjącego zaufanie, cudownego) który moze nie być tego warty! Nie spiesz sie bo sex jest jak owoc, jesli skosztujesz go za wszesnie poczujesz jego sierpki, kwaśny smak a jeśli poczkeasz aż owoc dojrzeje odkryjesz pełnie jego smaku, slodyczy, przyjemości,... Pamiętaj o tym. Bo kiedys któryś chlopak mozwe wykorzystać Twoje podejście, a puźniej będziesz baaardzo cierpieć, a w twojej psychice pozostanie rana która trudno sie goji. Tak jak powiedziała Wega: seks to nie zabawa.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: aga... w 2005-05-04, 17:47
hmm ja w takiej sytuacji na pewno zdecydowalabym sie na aborcje...wiem ze aborcja jest rzecza straszna,szkoda mi takich nienarodzonych ludzi,no ale niestety..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Apiska w 2005-05-04, 18:00
Ostatnio w rozmowach w toku była mowa o tym :)
A co ja bym zrobiła? Ojj byłoby mi wstyd przed rodzicami...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2005-05-04, 18:24
Seks to nie zabawa!
Oj z tym się bym się nie zgodziła :oops:

Kiedyś zawsze myślałam,że usunęłabym ciążę. Ale kiedyś w ogóle byłam przeciwko dzieciom, ślubom i zobowiązanio. Odkąd poznałam TZta wszystko diametralnie się zmieniło. Bardzo chcemy dziecka i nawet jeśli się zdaży przed ślubem to urodzimy :D

Jednak wolałaby żeby ta decyzja zawsze należała do potencjalnej matki. Jako, że pracowałam kiedyś w domu dziecka wolałabym nie widzieć jak grono tych dzieci się powiększa i nikt mi nie wytłumaczy, że te dzieci są zadowolone z takiego życia. To samo tyczy się dzieci z gwałtu. Nie potrafiłabym kochać takiego dziecka. Moje dziecko ma być owocem naszej miłości. Najpiękniejszą częścią naszego życia. Jest to ogromna odpoweidzialność nie tyle wychowywać i utrzymać co dać wystarczającą ilośćmiłości. 14-ltaka IMHO nie będzie w stanie. Również jako człowiek wolałabym gdybym miała urodzić się nieuleczalnie chora zaoszczędzić  cierpienia sobie i rodzicom.

Najważniesze jest zabezpieczenie. Akurat ja zaczęłam współżycie dość wcześnie. Mimo to nie żąłuję bo to był długi związek i do poznania obecnego TZta uważalam go za miłość mojego życia. Ale ja byłam wychowywana bardzo "luźno" i jak tylko tata zobaczy co sę święci dał nam pieniądze na lekarza i tabletki z przykazaniem, że on wszystko rozumie ale nie zamierza być dziadkiem. Co prawda dostępne zabezpieczenia stosowalimy już przedtem ale ten gest dał nam jeszcze większą motywację aby nie zafięść zaufania jakim zostaliśmy obdarzeni. Myślę, że dużo w tej kwestii zależy od wychowania przez rodziców. Zakazany owoc w końcu smakuje najlepiej a ta sfera dla ludzi jest od wików bardzo pociągająca. Zapewne gdyby wzrosla świadomość wśród młodzieży zmniejszyłaby się ilość niechcianych ciąży i chorób.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-04, 18:43
w wieku prawie 20 lat jeszcze nie mam tego pierwszego razu za sob± (wiem- zabrzmiało to dziwnie),

Oj, cicho, nie jesteś jedyna... ;)

Wogóle jestem w szoku, że teraz seks w gimnazjum to niemalże codzienność... Tak wnioskuję z waszych postów... Ja w gimnazjum w okolicach pierwszej klasy to się zaczęłam "uświadamiać", to "dzięki" moim kolegom, a szczególnie jednemu, którzy byli już porządnie uświadomieni i z żucacych przez nich haseł, tekstów zaczęłam dopiero coś wnioskować... No i jeszcze troche się automatycznie "uświadomiłam" od koleżanki, która ma starszą siostrę...

Ja nie usunęłabym dziecka, nawet jeśli było by wynikiem gwałtu... Obejżyjcie sobie film, a są takie, o usuwaniu ciąży, tam jest dokładnie pokazane jak takie już dziecko wygląda, zachowuje się, jak jest "usuwane"... po dwa, obejrzyjcie sobie te swoje "Rozmowy w tłoku", tam chyba każda kobieta która kiedyś usunęła ciążę do dziś "nie może spać po nocach"...

Oczywiście często nastolatki w ciąży nie mają nic do gadania. Rodzice decydują za nie...

Poza tym postępowanie nastolatki jest często skutkiem tego jak z nią postepowali rodzice... jeśli ona zachodzi w ciążę w wieku 15 lat? Wiem, że nei zawsze tak jest... ale jednak...

Z kolei jeszcze wam powiem, że ciąża powinna być naprawde przymyślana... Często jest przypadek, płacz, emocje, myśłi o usunięciu ciąży, łapanie męża, akceptacja rodziców... i kiedy wreszcie po dziewięciu miesiącach już jest ok, jest mąż, tudzież rodzice godza się z córką i oferują opiekę... i dziecko przychodzi na świat, matka cieszy się, że jest ok, że jakoś to było, i teraz będzie ok... To już dziecko jest pokrzywdzone... bo ono już w łonie matki odczuwało jej zdenerowanie, wachanie... I ludzie się dziwią, że dzieci takie znerwicowane... :roll:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Nataila w 2005-05-04, 18:57
Cytuj
A że ma 18 lat i jest mężatką to źle?..

Nie twierdzę, że to źle. Ale co do dzieci, to trochę dziwne, mieć kilkuletnie dziecko w wieku 17, 18 lat. Albo wziąć ślub z powodu ciąży.   


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-04, 19:16
U mnie w szkole, w poprzednich latach (w tym roku się to nie zdarzyło) zdarzały sie przypadki zachodzenia gimnazjalistek w ciążę... W poprzednim roku były to aż 3 dziewuchy... I tylko jedna miała problemy szkolno/domowe. Reszta? Panienki z dobrych domów, przy kasie, z dobrymi ocenami. Ale widać, bez "większego rozumu"...
Pamiętam scenę, gdy byłem w 2 klasie gimn. (teraz jestem w 3). Pod koniec jednej lekcji musiałem pójść do biologicy o coś się spytać i była tam dziewczyna, którą znałem z widzenia. Przeprosiła mnie, zapytała czy może pierwsza się o coś zapytać. Chcąc nie chcąc, rozmowę słyszałem co do słowy, ale w pewnym momencie myślałem, że źle zrozumiałem...
"- Prosze pani, muszę wcześniej ukończyc rok szkolny i chcę się zapytać, co mi wychodzi.
- a dlaczego nie będzie cię do końca roku?
- bo mam termin porodu."
Każdego by chyba zatkało... Miała na sobie luźną bluzę, nic nie było widać, ale gdy wstawała, bluza opięła jej sie na brzuchu, wtedy to już nie było nawet najmniejszych wątpliwości...

Gdyby cos takiego przytrafiło się mnie, to na pewno nie namawiałbym dziewczyny do aborcji. Wręcz przeciwnie.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-04, 19:21
"Reszta? Panienki z dobrych domów, przy kasie, z dobrymi ocenami. Ale widać, bez "większego rozumu"..."

Problemy można mieć bezwzglętu na status... :(

Nie dziwię się, że nie było widać... pierwsza ciąża, może drobna budowa?

"Gdyby cos takiego przytrafiło się mnie, to na pewno nie namawiałbym dziewczyny do aborcji. Wręcz przeciwnie."

Idź ty golden, jesteś odmienny, idź się skopjuj żeby więcej ludzkości coś z ciebie miało, nie tylko twoja dziewczyna... :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-04, 19:27
"Problemy można mieć bezwzglętu na status... "
dokładnie... tu nie ma granic...

Nie było widać pod bluzą. Ostatnio widziałem ta dziewczyne na mieście... z wózkiem.

Wiesz Charon, ja akurat wiem co to znaczy strach :P I przez ten strach wyszlifowały mi się poglądy.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Rachela w 2005-05-04, 19:28
Właściwie to jestem przeciw klonowaniu ale hm, w przypadku goldena trzeba się zastanowić :P
U mnie w szkole są 4 dziewczyny (z tego co mi wiadomo) które mają dzieci. Jedna ma bliźniaki :o ...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-04, 20:27
U mnie w szkole w 2 gim jest dziewczyna w ciazy....

Powiem tylko tyle... gdy mloda osobka dowiaduje sie o takiej tragedi w jakims sensie nie potrafi myslec nad trafnym rozwiazaniem... perspektywa urodzenia i wychowania dziecka jest dla niej wprost nierealna... bo spada jak grom z jasnego nieba... Mysl o aborcji jest, ale malo kto decyduje sie na nia... i jest sie w wielkiej kropce.. czesto konczy sie nawet samobojstwem... wiadomo ze jest to najczesciej tylko i wylacznie wina tej osoby (nie mowiac o gwaltach), ale jednak w takich sytuacjach warto o tym zapomniec i starac sie jak najbardziej pomoc..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-04, 20:48
U mnie w klasie (jestem w 2 gim) to chłopacy co chwila "skoczymy na szybki numerek?" "Co byś powiedziała na jutro wieczorem?" itp. a potem obściskują się na ulicy z jakimiś dziewczynami i jarają pod moimi oknami :lol: ble..., normalka jest rozmawianie z nauczycielami, a raczej upominanie chłopaków przez nauczycieli "idź się lecz, bo ty tylko o seksie gadasz" itp. itd. ja w życiu nie usunełabym ciąży, wydaje mi sie, ze mama pozwoliłaby mi zadecydować... a jak sie jej wczoraj spytałam "Mamo, co byś zrobiła jakbym zaszła w ciążę?" "Chyba bym cię zabiła"- śmiała się :lol: Moja mama zaszła w ciążę w wieku 36 lat z moim ojcem, który miał żonę (i nadal ją ma).... tak więc chyba byłam "przypadkiem".... przypadkiem się też dowiedziałam, że mam dwóch starszych przyrodnich braci i w ogóle mam porytą rodzinkę... zawsze wychowywała mnie mama a ojciec jakos raz na 2 miechyb przyjezdza... i dobrze :P...

A co do ciąży u nastolatek... u nas w szkole to normalka... seks też :/

A co do goldena... dajcie mu żyć :lol: ... on cholera ma podobne poglady do mnie i w ogóle... Golden ty to jesteś the best.... (zaraz bedziesz mial PW ode mnie :P)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-04, 20:51
O, słyszałyscie te historię o nastolatkach... mieli ile z 15 lat, troche więcej... wzorowi chrześcijanie, kochający rodzice... chłopak kochał dziewczynę, dziewczyna jego... zaszła w ciążę... popełnili samobójstwo... :(



Co do bliźniaków... dowiedziałam się, że po odstawieniu pigułek anty- często następuje nadprodukcja komórek jajowych i rodza się wieloraczki... trza pokąbinować...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-04, 20:52
Golden tam juz nie jednego synka czy coreczke ma to sie zna :;d:  

A blizniakow bym w zyciu nie chciala....;) Wyobrazacie sobie.. urodzic w wieku 15 lat... jak dziecko ma 7 lat (idzie do szkoly) mama ma 22  :shock: :roll: Dla mnie to wiek dyskotek, szalenst... a nie wyprawek do sql...  :?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Qaś w 2005-05-04, 20:55
Nie wyobrażam sobie w ogóle czegos takiego.Nie wiem co bym zrobiła więc sie nie wypowiadam.Jesli doszło by do gwałtu - usunęłabym, nie poradziałabym sobie ze świdomośią ,że to JEGO dziecko i i widziaął bym w nim mojego oprwce.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Rachela w 2005-05-04, 21:04
O, słyszałyscie te historię o nastolatkach... mieli ile z 15 lat, troche więcej... wzorowi chrze¶cijanie, kochaj±cy rodzice... chłopak kochał dziewczynę, dziewczyna jego... zaszła w ci±żę... popełnili samobójstwo... :(

Gdybym przeczytała o tym książkę uznałabym to za super romantyczne i w ogóle. Ale tak... przerażające...

Nie wyobrażam sobie w ogóle czegos takiego.Nie wiem co bym zrobiła więc sie nie wypowiadam.Jesli doszło by do gwałtu - usunęłabym, nie poradziałabym sobie ze ¶widomo¶i± ,że to JEGO dziecko i i widzia±ł bym w nim mojego oprwce.

Tylko zauważ, że te dziecko nie jest niczemu winne, dlaczego ma umierać? Bo tatuś był zboczeńcem?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-04, 21:06
"Wyobrazacie sobie.. urodzic w wieku 15 lat... jak dziecko ma 7 lat (idzie do szkoly) mama ma 22    Dla mnie to wiek dyskotek, szalenst... a nie wyprawek do sql..."

Babcie się najczęściej opiekują takimi dziećmi...

"Nie wyobrażam sobie w ogóle czegos takiego.Nie wiem co bym zrobiła więc sie nie wypowiadam.Jesli doszło by do gwałtu - usunęłabym, nie poradziałabym sobie ze świdomośią ,że to JEGO dziecko i i widziaął bym w nim mojego oprwce."

Nie wiem... trochę to dla mnie dziwnie brzmi, co dziecko winne...Zabiłabyś bo ON cię skrzywdził...
Faktycznie bez przeżycia czegoś takeigo trudno się wypowiadać... gwałt to rzeczywiście coś potwornego... myślałam to tym po wyjściu od ginekologa... już u lekarki było mi "dziwnie"... a co dopiero gwałt... eh... ale nie potrafiłabym chyba... w końcu nowe życie to jest jakiś plus tego zajscia, jak kolwiek ironicznie to nie brzmi... Jakoś... Nie wiem...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kasia w 2005-05-04, 21:06
Nie brałam nawe pod uwagę takiej możliwości... Wiem, że nie byłabym w stanie usunąć ciązy. Nie wiem natomiast o w przypadku gwałtu... z jednej strony nie potrafiłabym się zdecydowac na aborcję, z drugiej cięzko żyć z takimi wspomnieniami. Ale przecież to nie dziecko jest winne... Myślę, że jednak bym je urodziła.
Inną sprawą jest mój kompletny brak pociągu do macierzyństwa i brak puzcucia gotowości do pełnienia tego obowiązku... 


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Qaś w 2005-05-04, 21:08
Ale tu nie hcodzi o to,wiadomo ze by cierpaiło.Gdyby było coraz starsze przypominało by ojca i złe wspomnienia.Niektórzy bez dziecka mają "zrąbaną" psychike i norlamnie nie funkcjonują.Dziecko by cierpiało,chyba ,że matka pogodziłaby sie z tym co zaszło...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-04, 21:11
słyszalam tą historię charon... straszne...

ty.... kombinujmy :P ja chce blizniaczki! :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Rachela w 2005-05-04, 21:12
To raczej matka by cierpiało a nie dziecko, dziecko przecież nie znałoby ojca... a zawsze można wychować je tak aby nie przypominało ojca.. a zresztą niemowlę można oddać do adopcji tuż po urodzeniu, na takie maleństwa pary ustawiają się w kolejkach. Jak dla mnie te rozwiązanie jest lepsze niż śmierć.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Qaś w 2005-05-04, 21:13
Faktycznie,tak bylo by lepiej ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kasia w 2005-05-04, 21:22
To raczej matka by cierpiało a nie dziecko, dziecko przecież nie znałoby ojca...
No tak, ale tyle dzieci z domów dziecka, czy adoptowanych nie zna ojców. A przecież ta kobieta może mieć męża, kolejne dzieci. To będące 'skutkiem' gwałtu ma szanse wychować sie w całkiem normalnej rodzinie.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Qaś w 2005-05-04, 21:23
Nie dostrzegłam tej opcji,teraz juz wiem,Kasiu :>


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-04, 21:51
ja mam nadzieje, ze obedzie sie bez gwałtu, a jesli wczesnie zacznę wspolzycie to postaram sie o dobre zabezpieczenie....

a jeśli (oby nie)... to na pewno nie zdecyduje sie na aborcje!


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-04, 22:02
Cytuj
Golden tam juz nie jednego synka czy coreczke ma to sie zna
nie tak do konca :lol: ale strach i niespanie po nocach bylo...

Cytuj
Wyobrazacie sobie.. urodzic w wieku 15 lat... jak dziecko ma 7 lat (idzie do szkoly) mama ma 22 
przerazajaca wizja :P w ogóle tak sobie pomyslec... wózeczek, kołyska, smoczek w kieszeni... oł maj gad :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-04, 22:23
golden... no ładnie...

"wózeczek, kołyska, smoczek w kieszeni... oł maj gad"

Ooo... słodkie... dajcie mi dziecko... :P

Nie no w sumie to fajnie... dziecko w wielku dwunastu lat urodzić... kiedy na osiemnaście ma się trzydziści... średniowiecze jest przerażające :szok:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-04, 22:38
Cytuj
ale strach i niespanie po nocach bylo...

Hmm Goldi...:>?

Wiecie... nie ma co gdybac... zycze wszystkim zebyscie nigdy nie znalazly sie w zadnej z opisanych sytuacji... ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: hipcio5 w 2005-05-04, 23:22
Mój kumpel ostatnio biega po szkole, podchodzi do dziewczyn i tekst:
"Chcę mieć dziecko. Mogę z tobą?"
Ale on ma dopiero 13 lat.

A co do mnie to ja jak na razie w ogóle nie planuję czegoś takiego. Dziewczynę mam, ale jak na razie to tylko moja dziewczyna. Dzieci może dopiero koło 24, 25 postaram się "zrobić". Ale to jeszcze sporo czasu.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: xara w 2005-05-04, 23:24
To raczej matka by cierpiało a nie dziecko, dziecko przecież nie znałoby ojca... a zawsze można wychować je tak aby nie przypominało ojca.. a zresztą niemowlę można oddać do adopcji tuż po urodzeniu, na takie maleństwa pary ustawiają się w kolejkach. Jak dla mnie te rozwiązanie jest lepsze niż śmierć.
dla mnie to żadne rozwiązanie,
czuć w sobie przez 9 miesięcy rozwijające się życie i przypominać sobie dramatyczne chwile,
czekać aż rozwinie się instynkt macierzyński... nie oddać dziecka i podświadomie potem je unieszczęśliwiać,
bo zawsze będzie przypominało o złych chwilach... albo oddać... to jeszcze gorsze, bo potem się żyje w poczuciu podwójnej tragedii -
gwałtu i świadomości, że się skrzywdziło (oddało, nie chciało) własne, bądź co bądź dziecko...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-05-05, 14:01
Nie zdecydowalabym sie na wspolzycie w wieku 14-15 lat, a jezeli juz to staralabym sie zabezpieczac.  Moze moje podejscie wydac sie troche glupie,ale czy w wieku 15stu lat trzeba od razu wskakiwac do lozka?  A jezeli juz to trzeba sie zabezpieczac. Jak bylam w gimnazjum to chyba nie bylo takiej dziewczyny ktora bylaby w ciazy za to w liceum widzialam kilka...
A o tych nastolatakch co popelnili samobojstwo to slyszalam faktycznie przerazajace, ale tutaj znowu pojawia sie pytanie po co od razu do lozka?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Rachela w 2005-05-05, 14:29
xara, dla mnie byłoby gorsze zabicie dziecka i wyrzuty sumienia przez całe życie. Tak przynajmniej ma szansę na adopcję, a jak pisałam, na niemowlę zawsze znajdą się chętni. Ale jak już pisałam kiedyś, wszystko zależy od podejścia, i od tego czy dziecko w łonie matki jest kawałkiem galaretki czy Człowiekiem ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-05, 15:07
Cytuj
Hmm Goldi...:>?
wybacz, nie skomentuję ;)

Cytuj
ale czy w wieku 15stu lat trzeba od razu wskakiwac do lozka?
a czy koniecznie trzeba do lozka? :lol: ja sobie teraz zartuje, mimo ze chyba nie bardzo mam z czego :lol: tutaj chyba najbardziej pasuje stwioerdzenie mojej siostry, przydatne w wielu sytuacjach "no i gdzie rozum?! gdzie?!" :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-05-05, 16:02
Ja chodzę do 2 klasy gimn ale słyszałam że jedna z dziewczyn z mojej dawnej podstawówki zaszła w ciąże. Nie wiem czy to prawda ale zakładam, że nie (z natury jestem taką osobą która żeby uwierzyła musi zobaczyć, dotknąć ;)).

Nie wyobrażam sobie macierzyństwa w wieku 15 lat :? Narazie o seksie i tych sprawach nie myślę i finito :P Do tego trzeba dorosnąć a ja nawet garów porzadnie wymyć nie umię co dopiero przewijać maleństwo. Wiem że rodzice by mnie nie opuścili w takiej sytuacji ;)

Nie wiem czy zdecydowałabym sie na aborcję bo nie jestem w takiej sytuacji./ To trzebaby było pomyśleć na trzeźwo podać argumenty itp. uświadomić przed samym sobą.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-05, 16:12
Decyzja o tym kiedy zaczac zycie seksualne zalezy tylko i wylacznie od danej osoby i tutaj nikt nie powinien sie wtracac... ale jesli juz zaczac to z glowa.... bo dzieci nie moga miec dzieci...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-05, 17:04
Decyzja o tym kiedy zaczac zycie seksualne zalezy tylko i wylacznie od danej osoby i tutaj nikt nie powinien sie wtracac... ale jesli juz zaczac to z glowa...

Dokładnie, zgadzam sie w 100%, każdy ma prawo decydować o własnym życiu, jednak powinien to robić z głową...

bo dzieci nie moga miec dzieci...

Owszem mogą, ale nie powinny :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-05, 17:44
Wiecie... nie ma co gdybac... zycze wszystkim zebyscie nigdy nie znalazly sie w zadnej z opisanych sytuacji... ;)

No i na wzajem! :)

Aha, przytoczę wam... kiedyś na religii w tym roku i rok wcześniej puszczał nam facet kasety magnetofonowe... jakiś wykład księdza do studentów. To i to było oczywiście o wiadomym temacie, sex, współżycie po ślubie czy przed, itp.

Niektóre rzeczy które mówił były ciekawe, niektóre dziwne, niektóre wkurzające... ale to ostatnie to mało z sexem ma wspólnego...

Jedno to fajne było... tam mówił co zauroczenia co miłośc, itd. Jakieś takie, nie do końca pamiętam. No i m. in. mówił nie pamiętam a propo czego... że człowiek to takie zdumiewające stworzenie, itp. Że tutaj organizmu nie musi kontrolować, i nie ma sytuacji w stylu, siedzą zakochani na ławce, cośtam sobie rozmawiają, i on mówi: "Poczekaj, bo teraz musze tutaj jelitem przepchnąć..." :P Inne było zabójcze o wyznaniach miłosnych... Jak to chłopach za pazuchą trzyma kwiatek, pogęty na trzy... zerwany gdziestam z kląbu i wyznaje dziewczynie wyciągając ten pogęty kwiatek: "Bo ja wiesz, ten, tego, to..." Ten ksiądz to tak świetnie opowiadał... Fajne było własnie z tym czy po śubie czy przed... że jakiś tam student mu opowiadał swoją wizję ślubu i tego co po... "Prosze ksiądza, noc poślubna to spokojnie, nic nie bedzie, ten ślub i wogóle, zmęczenie, nie ma na nic siły i wogóle... ale prosze ksiądza... następnego dniaaaa..." To tak fajnie się nie czyta, ale super to brzmiało... powiem jeszcze, że następnego dnia, to planował, romantyczny objad w restauracji... Świetne było jak opiwiadał ten ksiądź, dajmy mu Piotr, ale nie jestem pewna.., o ślubie, ze ludzie nie patrzą sobie w oczy, tylko na niego, i mówi "A już jak pan młody ma na imię Piotr i panna młoda patrzy na mnie i mówi - Piotrze nie opuszczę cię aż do śmierci..." :lol:
No dobra, ale odbiegam od tematu, tam on na prawdę fajnie mówił o tym "przed i po"... co można zaoferować drugiej osobie, ile to może znaczyć, itp. a nie na chybacika w kiblu, za przeproszeniem. Oczywiście, to było takie chrześcijańskie wiadomo, ale fajnie mówił... (na zasadzie, że jak chłopak ma potrzebe to żeby się ze zwoją dziewczyną nie spotykał, bo może ją skrzywdzić... no wiadmo... kosciół nie uznaje zabespieczeń...) Ale spojrzenie na to było naprawde ciekawe...
Fajne było o jakiejś parze która pytala się czy nie mogła by tego-tego w noc przedślubną, a nie po, bo to prawie to samo, nic nie zmienia... na co ksiądz im odpowiedział, że on własciwie nie ma czasu udzielić im ślubu, i że zrobi to kościelny, na co oni, że chcą księdza, na co ksiądz, że przecież to żadna różnica, nic nie zmienia, ksiądz nie ksiądz... :P

Pomijając moment jak się wkurzyłam... jak powiedział, że "ludzie mówią, np. kocham swojego psa, no to za przeproszeniem jak ktoś tak mówi, to coś z nim nie tak." -_-" Dla udowodnienia tego przytoczył taki tekst: "Byliśmy z moim psem nad Grobem Nieznanego Żołnierza... mój pies zadumał się..." Sorry, małe dziecko, noworodek, też musię nie zaduma, a się je kocha...

No to mnie ten tekst załamał, ale wiadomo dla kościoła między człowiekiem a zwierzęciem jest przepaść... ale to wkurzające...

Dobra koniec dygresji...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-05, 18:00
Kazdy ma swoj poglad... ja niby jestem wierzaca i wszystko... ale jestem bardzo za antykoncepcja, a o zwierzakach to nie musze mowic bo mam do nich podejscie chyba nawet lepsze niz do ludzi.. i kocham je bardziej..;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: doopelish w 2005-05-05, 18:11
gdyby nie np prezerwatywy to w Polse bylaby plaga aids..
A co do ciazy u nastolatek..Niezawsze to ich wina.Ale trzeba troche rozwagi..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2005-05-05, 19:22
Gdybym zaszła w ciążę, choć wątpię, żebym zaszła (chyba że by mnie zgwałcili :P , ale to już inna bajka), to bym urodziła to dziecko i oddała jakiejś rodzinie zastępczej. Nie wyrobiłabym w wieku 15 lat :roll:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2005-05-05, 19:23
gdyby nie np prezerwatywy to w Polse bylaby plaga aids..
Tylko ze najnowsze badania dowodzą ze prezerwatywa nie chroni przed AIDS.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2005-05-05, 19:36
Tylko ze najnowsze badania dowodz± ze prezerwatywa nie chroni przed AIDS.
Poproszę o źródła takich informacji.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2005-05-05, 20:06
Skarb, oglądałam program w TV poświecony własnie temu, odkryto że wirus HIV jest tak mały ze moze przejść przez cienką ściane lateksu. Mówiła nam o tym ostanio nawet pani od WDŻu. Niestety w polskim interncie nie udało mi sie odszukac żadnych konkretnych  informacji na ten temat. Tylko tu jest co nie co wspomniane : http://merkuriusz.id.uw.edu.pl/artykul.php?archive=1&artykul=151 .Poszukam na zagranicznych stronach, jak znajde to oczywiscie wkleje link.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-05-05, 20:11
Owszem kazdy decyduje za siebie, zgadzam sie,ale mysle,ze dziewczyny ktore decyduja sie na taki krok raczej nie dopuszczaja do siebie mysli,ze zajda w ciaze. A skoro sa gotowe do uprawiania seksu to niech sie zabezpieczaja a pozniej ponosza ewentualne konsekwencje.  A za antykoncepcja jestem w pelni.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2005-05-05, 20:34
Ajujeszka to oczywiste, że ryzyka nie da się wyeliminować całkowicie. Jednak prezerwatywa niezaprzeczalnia zmniejsza ryzyko zarażenia zarówno HIV jak i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową. Znikome ryzyko występuje też przy pocałunku z osobą zarażoną bo nigdy nie wiemy czy nie ma w ustach jakiejś ranki, skaleczenia, przygryzionego języka. Jednak nie negujmy roli tego zabezpieczenia w zmniejszeniu ilości zachorowań bo jest ona niezaprzeczalna.
Obok tych informacji, że nigdy nie da się uniknąć ryzyka całkowicie chciałabym dodać pzytywną informację: podobno coraz więcej osób rodzi naturalnie uodpornionych na wirusa :)

A tekst o tym, że wirus przejdzie przez gumkę słyszałam od osób gorliwie wyznających nauki kościoła w sprawach antykoncepcji. Oni również mówili, że tabletki antykoncepcyjne wywołują halucynajcje :lol: Zaczęłam się zastanawiać więc, czy przypadkiem kilku lat nie spędziłam w świecie przywidzeń, moim własnym matrixie ;)

Dziewczyny, pamiętajcie o zabezpeczeniach niezależnie od tego kiedy macie zamiar rozpocząć współżycie. Jeśli będzie to wcześnie najlepiej połączyć 2 metody, tabletki + prezerwatywa. Lekarz musi Wam przepisać tabletki jeśli będziecie ich potrzebować.
Golden mam wierzę, że wraz ze swoją wybranką jesteście rozsądni :wink:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Tiggy w 2005-05-05, 20:40
Antykoncepcja - jestem na tak :wink:
A ciaza... z gwaltu-  raczej usunelabym. Taka eee... "normalna" - teraz mam troche ponad 16 lat... chyba bym urodzila. Ale to sa takie chwile, szok... nie wiem, nie znam chyba siebie do konca :P Jedno jest pewne - w tak mlodym wieku to zniszczona mlodosc... (bo nie od razu cale zycie .. ;) )


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-05, 22:09
Cytuj
zgadzam sie,ale mysle,ze dziewczyny ktore decyduja sie na taki krok raczej nie dopuszczaja do siebie mysli,ze zajda w ciaze. A skoro sa gotowe do uprawiania seksu to niech sie zabezpieczaja a pozniej ponosza ewentualne konsekwencje.

powiem tylko ze nie zawsze gdy do czego dojdzie, a nie jest to planowane mysli sie wtedy o skutkach.. ;) Ba- nawet bardzo rzadko :) Mysli i obawy przychodza dopiero pozniej...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-05, 23:23
Znikome ryzyko występuje też przy pocałunku z osobą zarażoną bo nigdy nie wiemy czy nie ma w ustach jakiejś ranki, skaleczenia, przygryzionego języka.
Ja słyszałam z kolei, że aby w taki sposób się zarazić trzeba byłoby wypić około 8 litrów krwi zarażonej osoby...(smacznego :P ) no ale nie wiem czy to prawda tak samo jak z tymi prezerwatywami ;) .
Ja teraz mam niecałe 14 lat i jakos nie wyobrażam sobie współżycia w tym wieku a co dopiero ciąży! Chyba skoczyłabym z okna... :roll: A tak na serio...Nie wiem czy dziecko bym usunęła ale to z gwałtu na pewno...niestety taka juz jestem...Nie potrafiłabym spojrzeć w oczy dziecka...oczy przypominające oczy gwałciciela... :roll: Przecież to dziecko mogłoby w wyglądzie lub zachowaniu przypominać JEGO. Nie potrafiłabym...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-06, 07:15
Ale posłuchajcie... prezerwatywa moze i nie chroni przed AIDS, ale jest też mnóstwo innych chorób przenoszonych drogą płciową... Przed nimi w większości chroni prezerwatywa... Mam taką zaczepistą książkę "Tematy tylko dla dziewcząt" Carol Weston tylko aktualnie pożyczyłam ją koleżance, tam jest wszystko o antykoncepcji o tych chorobach i ogólnie o wszystki, o miłosci, przyjazni, seksie, nałogach, naszym ciele, rodzince i pieniądzach... wyczytałam tam, że w USA jest taki środek antykoncepcji, ze lekarz wstrzyka domięśniowo jakiś płyn i on na 3 miesiące robi kobiete bezpłodną, ze podobno to jest jeden z najlepszych środkow... Słyszeliście o tym?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-05-06, 10:01
AgaŚ- no wlasnie niestety raczej sie o tym nie mysli. A lepiej pomyslec wczesniej i kupic te prezerwatywe, ktora daje jakis cien bezpieczenstwa lub inne srodki bez recepty.
Nie slyszalam o tym wstrzykiwaniu,ale teraz sa rowniez plasterki, ktore podobno dobrze chronią jak ktos nie chce tabletek brac.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Eli w 2005-05-06, 12:00
Ja słyszałam z kolei, że aby w taki sposób się zarazić trzeba byłoby wypić około 8 litrów krwi zarażonej osoby...

ILE?!?! Jakby sie WYPIŁO/STRACIŁO 8 litrow krwi, to wiesz, chyba by się umarło :D Wiesz ile sie oddaje krwi? Pół litra. Jezeli traci się PÓŁTORA to jest wielkie zagrozenie dla życia. A Ty mówisz o 8 litrach?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2005-05-06, 12:11
Zastrzyk antykoncepcyjny jest i u nas - i obecnie ginekolodzy się z niego wycofują, z tego, co słyszałam, a to z tej przyczyny, że to bomba hormonalna - dawka trzymiesięczna podana, jak by nie było, na raz, może mieć więc dużo niemiłych skutków ubocznych.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-06, 12:14
ILE?!?! Jakby sie WYPIŁO/STRACIŁO 8 litrow krwi, to wiesz, chyba by się umarło :D Wiesz ile sie oddaje krwi? Pół litra. Jezeli traci się PÓŁTORA to jest wielkie zagrozenie dla życia. A Ty mówisz o 8 litrach?

No, szok... 8l? To chyba same wampiry chorują na AIDS...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2005-05-06, 12:16
Człowiek ma ile krwi w sobie na raz...coś mi się kołacze, że niewiele więcej? :)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Gopi w 2005-05-06, 12:16
ILE?!?! Jakby sie WYPIŁO/STRACIŁO 8 litrow krwi, to wiesz, chyba by się umarło :D Wiesz ile sie oddaje krwi? Pół litra. Jezeli traci się PÓŁTORA to jest wielkie zagrozenie dla życia. A Ty mówisz o 8 litrach?
Bo Karletka pomyliła krew ze śliną. O ślinie to ja też słyszałam.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2005-05-06, 12:17
8 l śliny? :lol: Błe... :)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-06, 12:42
a i tak dziennie wytwarzamy nie więcej niż 1,5 litra śliny :lol: parę dni trzeba by było zbierać :lol:

Cytuj
Golden mam wierzę, że wraz ze swoją wybranką jesteście rozsądni
(o, to chyba do mnie :P ) no teraz taaaak...... ale to nie o mnie topic, więc skończmy temat ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-05-06, 12:52
Ale przecież śliną sie nie zarazimy, nie?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-06, 12:54
Chyba ze w buzce mamy jakies ranki strupki.... i koleczko sie kreci ;) :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Gopi w 2005-05-06, 12:58
Cytuj
Ale przecież śliną sie nie zarazimy, nie?
No właśnie żeby się zarazić (zakładając że nie ma żadnych ranek itp.) musielibyśmy wypić ok 8 l śliny, więc to raczej nie możliwe :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Eli w 2005-05-06, 15:44
Niemożliwe i obrzydliwe :]

Człowiek ma ile krwi w sobie na raz...co¶ mi się kołacze, że niewiele więcej? :)

Dorosły człowiek około 5 litrów ..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Qaś w 2005-05-06, 15:55
Krew,wstrzykiwanie,8litrów sliny ...niedobrze mi sie robi jak to czytam :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-06, 15:56
Bleee... zmieńcie temat... :lol:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-05-06, 16:26
Nie, to raczej nierealne :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2005-05-06, 20:17
Niemożliwe i obrzydliwe :]

Dorosły człowiek około 5 litrów ..

Heh, trzeba by dwie osoby wypić :lol: Mniam!


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-06, 22:38
Wampiry sa wsrod nas :;d:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-07, 09:42
Bo Karletka pomyliła krew ze śliną. O ślinie to ja też słyszałam.
o no właśnie :]
No właśnie samą śliną nie można sie zarazić ale tu był temat poruyszany ze niby jak jest ranka w jezyku...A nawet gdyby byla ta ranka to trzebabyło całować sie tak,aby "wypic" 8l ŚLINY osoby zarazonej,zeby sie zarazic :]
Udowodnione naukowo,czy jakos tam inaczej ;]
edit: A co Wam właściwie przeszkadza w wypiciu 8l krwi :> Ja jestem zaaa :>


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: k_lap w 2005-05-07, 15:16
Sam fakt seksu w wieku 14 czy 15 lat to dla mnie coś bardzo dziwnego...
Ja nawet nie myślałam o tym w takim wieku...
A co do zajścia w ciąże, oczywiście jestem przeciwna aborcji.
Takie stwierdzenia, że "dobrze, że jej rodzice z domu nie wyrzucili" są dla mnie również dziwne. Nie wyobrażam, że moi rodzice mieliby mnie wyrzucić za to z domu... Oczywiście byliby bardzo źli, ale staraliby mi się pomóc, bym mogła skończyć szkołę itd.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-07, 17:27
k_lap ale ludzie sa rozni i tyle.. ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-07, 17:35
Dokładnie i nikt nie ma prawa kierować czymiś życiem... każdy wybiera sam kiedy chce i wie, ze jest na to gotowy...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Zorba w 2005-05-07, 22:50
Mam prawie 14 lat. I wiecie co Wam powiem, że mysle o sexie. Myśle jakby to było itd.niee nie jestem zboczona,jestem nastolatką i takie rzeczy mnie ciekawią,jakby to bylo itd. Ale nie mam ochoty teraz tego przeżyć. Tak samo jak moje koleżanki. Powiedziałam sobie-nie nie teraz. Rodzice nie wyrzuciliby mnie z domu,ale byliby na mnie napewno źli,i zawiedzeni. Postanowilam sobie ,że przezyje pierwszy raz z TZ ,kiedy bede pewna że jest to akurat ten. Pozatem kiedy bede mieć skonczone 18 lat,bede pracować ,i bede miec wlasne mieszkanie,albo przynajmniej ustabilizowaną sytułacje. Wtedy moge rozpoczać współżycie i w razie wpadki mieć pewnośc że sobie poradze. Na aborcje bym sie nie zgodziła-nawet jeżeli byłby to gwałt,jestem katoliczka dla mnie aborcja to zabicie czlowieka-tyle że jeszcze nie urodzonego.
No a dziewczyny decysujące ise na pierwszy raz w wieku 14 (byly o tym "rozmowy w toku" ) i 15 lat są niepowaaażne i nie zdają sobie sprawy z konsekwencji. Pozatem czesto dziala impul chwili i niektore z dodatków ,glownie alkohol. niestety...i później sie widzi licealistki z brzuchem(taj kja kostatnio ja tzn. widzialam ).
Wiecie w domu to jedno a w szkoel to drugie..sie gapia na ciebei i wytykaja palcami.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-05-07, 23:03
Nie wiem co bym zrobiła bo to dla mnie niewyobrażalne.. i nie ma co gdybac..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-08, 00:17
Cytuj
No a dziewczyny decysujące ise na pierwszy raz w wieku 14 (byly o tym "rozmowy w toku" ) i 15 lat są niepowaaażne i nie zdają sobie sprawy z konsekwencji.

Po raz kolejny mowie - kazdy ma swoje zycie, swoje poglady, mysli po swojemu, czuje po swojemu i nie ma co oceniac... Bo nieraz 14 latka jest powazniejsza od 20 latki itp... a kto kiedy rozpoczyna wspolzycie to tylko i wylacznie jego sprawa ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Eli w 2005-05-08, 00:25
... Bo nieraz 14 latka jest powazniejsza od 20 latki itp...

nie no, nie przesadzajmy


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-08, 00:30
Elfi - zdarzaja sie rozne przypadki ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Liwcia w 2005-05-08, 09:50
Jedna dziewczyna z mojego miasia, chodząca do 6 klasy podstawówki (!) jest już chyba w 4msc ciąży.
U mnie w szkole było kilka przypadków nastoletnich mam...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-08, 11:41
Cytuj
... Bo nieraz 14 latka jest powazniejsza od 20 latki itp...
bez przesady... 20latka na pewno jest bardziej zrownowazona i ma o wiele wieksze pojecie o zyciu...

Nie ma co wytyczac granic... Jeśli ktoś robi to z własnej woli, to chyba wyczuwa odpowiedni moment... ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ax w 2005-05-08, 17:07
Jedna dziewczyna z mojego miasia, chodz±ca do 6 klasy podstawówki (!) jest już chyba w 4msc ci±ży.
[...]


<ikonka z rozdziawiona paszcza i oczami wylazacymi z oczodolow>

Luuudzie... szok. Ciekawe, jak ona sobie wyobraza swoje zycie... a raczej:  jak ono bedzie wygladac..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Al-Zahara;) w 2005-05-08, 17:22
4 miesiącu ciąży??!! dziewczyna z 6 kl??!! SHOK SHOK SHOK przecież to czysta głupota!!!


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-09, 12:02
nie no, nie przesadzajmy
Może i zdarzają się takie przypadki ale czy dziewczyna 14 letnia potrafiłaby wychować dziecko? Miałąby dla niego czas, zawsze? Do dziecka trzeba wstawać b.często w nocy, potrafiłaby ? Pogodziłaby naukę z rodziną?
Tu nie chodzi tylko o "poważnosć"(jak to sie odmienia?) ale także o gotowość całkowitą (i psychiczną i fizyczną do wychowywania dziecka...Przecież niektóe 14latki po tygodnoiu przestają zajmowac się "ukochanym" zwierzakiem a dziecka nie mozna tak zostawic...
Moim zdaniem dziewczyna 12-14 letnia nigdy nie będzie w gotowosci SAMA wychować dziecko. Musi jej ktoś w tym pomagać, musi z wielu rzeczy zrezygnowac...
12latka w 4 miesiacu ciazy....Nie wiem co powiedziec  :roll:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-09, 15:06
Ja wam powiem szczerze... tak jak Zorba myślę o seksie i często rozmawiam na ten temat z przyjaciółkami i moim postanowieniem jest, żeby nie zacząć współżycia przed 16 rokiem życia. Bardzo boję się zajść w ciażę, gdyz jestem typem szalonej i zwariowanej dziewczyny, której częściej nie ma w domu niż jest, uwielbiam szalone życie, z którego przy dziecku trzebaby zrezygnować.... Wiek na dziecko to dla mnie ok. 23....


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-09, 18:12
Ja wam powiem szczerze... tak jak Zorba myślę o seksie i często rozmawiam na ten temat z przyjaciółkami i moim postanowieniem jest, żeby nie zacząć współżycia przed 16 rokiem życia.
Ja też o tym często myślę...I to jest normalne, bo większość nastolatków w tym wieku myśli, niekoniecznie o jakis zboczonych rzeczach, tylko tak po prostu...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-09, 21:15
Psiara, Karletka - wiecie co? szczerze życzę Wam wytrwania w postanowieniu ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-09, 21:35
Dlaczego? Nie wiem czy moje postanowienie sie dokona czy nie, ale mam nadzieje ze tak, bo  co bede miała 15 lat pojde z facetem do łóżka i nagle pęknie prezerwatywa i mamy dziecko- całe zycie zrujnowane! 15 czy 16 niby zadna róznica, ale zawsze coś...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-09, 22:07
chociaż żeby było to przemyślane, zaplanowane ;) i żeby sie nie rozczarować ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Staffka w 2005-05-09, 22:10
Psiara popieram!!! ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2005-05-09, 22:11
bo co bede miała 15 lat pojde z facetem do łóżka i nagle pęknie prezerwatywa i mamy dziecko- całe zycie zrujnowane! 15 czy 16 niby zadna róznica, ale zawsze co&para;...
No, że tak powiem zabezpieczanie isę w wieku 15 czy 16 lat samą prezerwatywą to balansowanie na krawędzi :roll:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-09, 22:14
ah, zapomniałem...
Cytuj
pojde z facetem do łóżka i nagle pęknie prezerwatywa i mamy dziecko
tak od razu? :lol: nie no, sorx... :lol:

W ogóle sex w wieku 15-16 lat to już balansowanie na cienkiej lince... to tez i moje zdanie, mimo wszystko.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Staffka w 2005-05-09, 22:15
zgadzam sie z toba Golden ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-09, 22:19
No własnie o tym mówię, że mimo wszystko bałabym się rozpocząć współżycie w wieku 15 lat... Skarb podalam tylko taki przykład. Ja jestem taka panikara ze chyba z 10 srodkow na raz bym uzyla, ale i tak nigdy nie masz tej 100% pewności...

Golden, no wiesz wszystko mozliwe :lol:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Staffka w 2005-05-09, 22:22
moim zadaniem to i 15 i 16 nawt i 17 to dla mnie chyba bylo by za wczesie


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-09, 22:26
Hmmm.... ja uwazam ze 17 to juz zupełnie odpowiedni wiek na rozpoczecie wspolzycia...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Staffka w 2005-05-09, 22:27
zalezy dla kogo ;)
jedna osoba moze byc na to gotowa a dróga jeszcze nie


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-09, 22:28
A wy ciagle o tym samym ;) To indywidualna sprawa kazdego...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Staffka w 2005-05-09, 22:28
Tak AgaS zgadzam sie ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-09, 22:35
Psiara czytając Twoją wypowiedź można odnieść wrażenie,że kończysz 17 lat i idziesz sobie szukać partnera do łóżka.Mi się jednak wydaje,że tu chodzi o gotowość psychiczną i o odpowiedniego partnera.
Jesteś dziewicą i śmiech na sali,a wiekszość osób które opowiadają jak to było cudownie nie mają bladego pojęcia o czym mówią.Chodzi  chyba o zyskanie prestiżu :? Rozpoczęcie współżycia naprawdę nie powinna być pochopną decyzja.

A co do tej młodej dziewczynki (12lat-ciąża).Zastanawiam się jaką sytuacje w domu ma ta dziewczyna.Ze mną rodzice rozmawiali,ale w życiu nie wyobrażam sobie ciąży w tym wieku.Szczere współczucia.I napewno odbije się to na dziecku :? ciągłe żale,że zniszczyło życie...może jednak będzie lepiej.Nie zazdroszczę


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-09, 22:38
Staffka zgadzam się, każdy powinien sam wybrać. Malutkamasz zupełną rację, ja to tylko tak przykładowo napisałam :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-09, 22:44
Wiecie co... ale sama swiadomosc dziecka.. gdy np. dziecko bedzie w moim wieku czyli  14 lat... i bedzie mialo matke w wieku 26 lat :O To wedlug mnie dziwne... i nie wiem czy bym potrafila miec taki pelny szacunek do niej.. przeciez 26 lat to jeszcze mloda kobieta.. a juz doratajace dziecko..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-09, 22:45
Ja w wieku 14 lat mam 26-letnie kolezanki... wybaczcie, ale ja bym nie miala grama szacunku do takiej matki...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-09, 22:52
Ja w wieku 14 lat mam 26-letnie kolezanki... wybaczcie, ale ja bym nie miala grama szacunku do takiej matki...
No ja tak samo, z ktora gadam, spotykam sie, wyglupiam...nie wyobrazam sobie tego ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-09, 22:54
Nio dokładnie, taka kumpela z ktora mozna o wszystkim pogadac, ale jakby miala byc moja matka :lol: to byloby poprostu smiesszne!!


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-09, 22:58
Cytuj
Ja w wieku 14 lat mam 26-letnie kolezanki... wybaczcie, ale ja bym nie miala grama szacunku do takiej matki...
Psiara szacunek do matki nalezy mieć zawsze :) spójrz na to z innej strony.Skoro masz takie kolezanki może wtedy miałabyś lepszy kontakt z mamą :) ludzie pewnie traktowali by was jak siostry :)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Psiara w 2005-05-09, 23:01
No niby tak, ale z drugiej strony mama potem mogłaby byc zazdrosna o corke, koleanki przychodzace do corki bardzo chetnie gadalyby z mama itp... nieciekawie...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-10, 13:30
a może właśnie ta 26letnia mama, przez wszystkie lata wychowywania byłaby bardziej dojrzałą kobieta niż wskazuje na to wiek? Może przy pomocy swoich własnych rodziców wychowałaby to dziecko tak, jak należy i miała z nim dobry kontakt :) Nie można od razu z góry zakładać, że dziecko miałoby stracone życie. Nie zaczęte tak, jak zaczęło się życie innych dzieci, ale przecież może być szczęśliwe ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-05-10, 13:54
Rozne zdarzaja sie sytuacje,ale matka moglaby winic dziecko za to ze np.nie udalo jej sie pojsc na studia albo, ze zwyczajnie zamiast siedziec w pubie przewijala pieluchy. Ja zgadzam sie,ze kazdy decyduje sam za siebie i jestem w stanie uwierzyc,ze 16sto letnia dzeiwczyna jest gotowa na seks, ale skoro jest na to gotowa to musi tez sie zabezpieczyc i myslec o konsekwencjach.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-05-10, 17:42
ja jak już powiedziałam nie czuję się gotowa na... antykoncepcję dającą w miarę dużą pewność uniknięcia wpadki w wieku lat dwudziestu, na dziecko tym bardziej, więc... zostaje przysłowiowa "szklanka wody zamiast"...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-10, 20:25
Ja bym się bała z kimś tego tamtego... miałabym z tego więcej strachu jak przyjemności, cały czas myślałabym o tym że jest kilka procent zawodności... :(


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-05-10, 21:28
U mnie w szkole(gimnazjum) jest dziewczyna, w 2klasie!! ktora ma juz dwojke dzieci...:|


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Leloo w 2005-05-11, 08:18
Dziewczyna w wieku 15 lat i juz mial stosunek sexualny to roche chyba za wczsesnie... ale znam taka osobe... tez ma 15 lat... masakraa...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-11, 11:18
U mnie w szkole(gimnazjum) jest dziewczyna, w 2klasie!! ktora ma juz dwojke dzieci...:|

Nie przesadzasz..? :|


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-05-11, 14:09
Owszem nie. Nie wiesz, wymyslilam to sobie zebys miala sie o co pytac...:|
Wlasnie ostatnio urodzila drugie, a rocznikiem powinna byc w 3 klasie.
A co do uprawiania stosunku- w rownoleglej klasie jest jedna, ktora w wieku 13 lat zaczela... Wiec rozni ludzie po tym swiecie chodza...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-11, 14:33
Ja słyszałam o 2 dziewczynach,które zaczęły w wieku 13 lat(nie znam osobiscie) i do tej pory uprawiają seks(nie mają dzieci). Ale bez przesady ze zdaniem "różni ludzie chodzą po swiecie"... :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-11, 15:13
Ja mam kolezanke, ktora zaczela w wieku 14 lat i nie mam nic do tego - to osobista sprawa, i tyle... ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-11, 19:28
Najbardziej mnie dziwi,że wszyscy wiedzą,że ta zaczęła wtedy ta wtedy a nie znacie tych osób :? moja kumpela w gimku była taka zwariowana,że chodziły ploty,że jest w ciąży,z kim to nie sypiała itd. A ja dobrze wiem,że to nieprawda,bo sama mi kiedys o tym mówiła.Powiedziała,że ludzi nie zmieni a ich gadanie jej nie obchodzi :) często też takie ploty dziewczyny mówią na swój temat,żeby innym się wydawało,że są one doświadczone itp A często to nieprawda.
A zazwyczaj tak bywa,że w ciąże zachodzą dziewczyny o których nikt by nie pomyślał.Z pozoru takie "ciche wody"


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-11, 20:20
Najbardziej mnie dziwi,że wszyscy wiedzą,że ta zaczęła wtedy ta wtedy a nie znacie tych osób :?
No dobrze ale wiesz to nie jest tak,że ja ja widze codziennnie w szkole a potem gadam/... :roll: Wiesz te dziewczyny przyznawały się otwarcie,pokazywały "gumki" więc to chyba co innego?  :roll:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2005-05-11, 21:22
pokazywały "gumki" więc to chyba co innego? :roll:
zużyte ? :lol:

nie moglam się powstrzymać ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-11, 21:32
zużyte ? :lol:

nie moglam się powstrzymać ;)
Hehehe  :mrgreen:
nie, nie zuzyta :]


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-05-11, 22:10
No sorry. Myslisz, ze ciazy nie widac??;) No i przyszla ostatnio do szkoly z swoim starszym dzieckiem- ladna coreczka;) Do pedagoga chyba:P
A ta dziewczyna co zaczela  w wieku 13 lat, to wierz mi, nikt nie ma co sdo tego najmniejszych watpliwosci:P Za przeproszeniem doopodaja ze hej...:lol:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-11, 23:18
Karletka ale może maja jakieś kompleksy i o tym mówią,a nic takiego nie zaszło :P Nie widzę problemu z kupieniem prezerwatywy i pokazaniem jej to o niczym nie świadczy:P

Zakla ja nie mówiłam o tych co są w ciąży,bo wtedy to już pewne :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-12, 08:08
Ja co do mojej kolezanki jestem pewna, ale to w ani 1% nie odroznia jej od reszty ;) Jedni zaczynaja wczesniej drudzy pozniej :) Ma swietnego chlopaka - do dzisiaj i niech tak bedzie ;)

Co jest takiego w pokazywaniu prezerwaywy :hmmm: ?

Boze jakos ciezko mi sobie wyobrazic - 15-16 latka idzie ze swoim dzieckiem do pedagoga...  :roll: Ale takie fakty..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-12, 10:54
Cytuj
Co jest takiego w pokazywaniu prezerwaywy  ?
to ma być niby dowód na odbyty stosunek  :lol: dziwne hobby  :lol:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-12, 17:41
Co jest takiego w pokazywaniu prezerwaywy :hmmm: ?
Boooożeeee  :roll: Tak jeszcze mnie zaraz zjedź za to,że ona pokazuje publicznie prezerwatywy :roll: Po prostu chciałam Malutkiej wytłumaczyć,że to nie są ploty  :) .

malutka kompleksy...? Ta dziewczyna w ciągu roku szkolnego może 2 tygodnie była w szkole, pali,pije, jest "z przypadku" ( :roll: ), nie zda do następnej klasy...Nie sądzę,żeby taka osoba myślała aby się hm..."odkopmleksować " :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-12, 18:31
Wiesz no nawet w podstawowce moi koledzy pokazywali publicznie prezerwatywy i mieli z tego nie mala radoche :P

Ale no dobra wiemy o co chodzi :;d:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-05-12, 18:46
dzieciaki maja podnietę, że mają dostęp to tych rzeczy, które sa przeznaczone dla dorosłych :P chyba w tym jest sek :lol: chyba w każdej szkole sie ta sprawa przewija :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mroofkaa w 2005-05-12, 19:01
Moja koleżanka jak była w 2 gim. urodziła synka.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: AgaŚ w 2005-05-12, 19:31
Dopra.. teraz kazdy bedzie sie przebijal - ta to urodzila jak miala 15, a ta jak 14, a moja to jak 12! :| :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-05-12, 20:08
A w czym ci to przeszkadza??:|


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-05-13, 15:09
Karletka dobrze rozumiem,że mówiłaś prawdę,ale zauważ,że często są to ploty :P dobra koniec tematu wszystko wyjasnione w tej kwesti :;d:

Zakla popieram Agaś.Przecież nie wnosi to nic do tematu :|


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2005-05-13, 16:00
Ja ma koleżanke w klasie której mama zaszła w ciąże w wieku 15 lat. Kiedy moje kumpela miała 7 lat to była na ślubie swoich rodziców...oł Dżizys...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-13, 19:54
Ja ma koleżanke w klasie której mama zaszła w ciąże w wieku 15 lat. Kiedy moje kumpela miała 7 lat to była na ślubie swoich rodziców...oł Dżizys...
:o
A: Gdzie idziesz?
B: Na ślub swoich rodzicow...
Nie wierze  :shock:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: halina w 2005-05-13, 19:57
u mnie w klasie tez są dwie dziewczyny które mają to już za sobą :|


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2005-05-13, 21:54
W sumie to ta koleżanka jest taka jak mamusia. Chwali się jeszcze że ma młodą mame i wogóle...że nasze mamy są stare a ona ma piękną młodą mamunie. Zero wychowania bo kto miał ją wychować? Z resztą mam drugą koleżanke która mimo że ma mamę w wieku 45 lat to ma brata który ma ponad 30 lat. Nie komentuje...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: KaŚkerS w 2005-05-20, 19:04
U mnie w szkole na szczescie nie ma zadnej dziewczyny w ciazy ( przynajmniej nie widac) ...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: M-ajka w 2005-05-20, 19:09
Halina, o co Ci chodziło? O ślub czy o dziecko?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-06-03, 16:09
Moim zdaniem dyskusja zaczyna przybierać chorobliwy kształt. Nastolatkom w ciąży należy w miarę możliwości pomagać (także psychicznie), a nie robić z tego sensacji! To nikomu nie ułatwi życia!


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Monika Z w 2005-06-03, 16:34
Dla mnie to jets prywatna sprawa kiedy ktos zaczyna wspolzycie ale wiem ze ten wiek nie jest jeszcze odpowiedni na sex. Co do tego ja jak bym zaszla w co nie wierze to i tak bym urodzila a jezeli bron Boze gwalt nie wiem czasem czy aborcja.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2005-06-04, 11:05
seks w tym wieku to szpan i nic więcej, do tego niewiedza, bo gdyby zastosować dobre środki antykoncepcyjne to by tak nie było , a ja nie mam zamiaru nic robić dopóki nie będę na tyle dojrzała, na aborcję zdecydowałabym się gdyby ktoś na mnie dokonał 'czynu zakazanego' bo w innym wypadku nie, bo to by był mój wybór i moja wina


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-20, 23:27
Moja 16 letnia qmpela jest chyba w ciąży!
Nie wiem w życiu nie myślałam o aborcji byłam zdecydowanie przeciwko.
Ale jak sie dowiedziałam że ONA to na jej miejscu bym usunęła...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: marioka w 2005-06-21, 00:04
taak, myslec to mozesz.. sądzisz że to łatwa decyzja?? Hm.. co do ciązy w bardzo młodym wieku.. nie rozumiem ..nie szkoda życia?? wolności, luzu, ..mając lat 15, 16 nie myślałam o sex'ie, powiem szczerze..dla mnie całowanie było czymś " tabu" -ale teraz wszystko pędzi..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2005-06-21, 00:31
marioka bo Ty to starowinka jesteś :lol: Myśmy wtedy wianki plotły i oczęta spuszczały jak chłopiec przechodził ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: marioka w 2005-06-21, 00:36
No też fakt, podsmiewajki były, jak jakiś zaprosił "do tańca" i kilometr od siebie sie gibało" o rany, gdzie to było??


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2005-06-21, 00:38
proszenie do tańca :marzy: do ostatniej chwili czekali i taniec trwał +/- 15 sekund :lol:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-21, 14:34
hehehe.Teraz duzo nastolatek ropbi to w wieku 15-17 lat i czesto wpadają.
I tak burzą sobie całe dzieciństwo


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-06-22, 09:49
Ostanio przeczytałam takie ciekawe zdanie na temat wczesnego rozpoczęcia współżycia :)

"Jeśli ktoś czuje się na tyle dorosły,aby rozpocząć współżycie,to powinien być również na tyle dojrzały,aby zabezpieczyć się przed niechcianą ciążą"

a niestety często tak nie jest...i potem rodzą się nichciane dzieci :(


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2005-06-22, 10:20
seks w tym wieku to szpan i nic więcej
tzn. w jakim wieku? ;) kazdy dojzewa PSYHICZNIE w róznyme tapie naszego życia, gdybym współzyła z swoim chłopakiem a on by rozgadywał o tym na rpawo i lewo to chyba bym go powiesiła.. :| wkoncu to prywatna sprawa, mozna się tym podzielic z najblizszą osobą.. ale nie z całym światem.. chociaz faceci mają to do siebie ze lubia o takich sprawach gadac w swoim meskim gronie..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: malutka w 2005-06-22, 10:26
Cytuj
chociaz faceci mają to do siebie ze lubia o takich sprawach gadac w swoim meskim gronie..
Wiekszość z nich oczywiście opowiada o historiach wyssanych z palca,byle tylko koledzy nie pomysleli,że jest prawiczkiem "w tym wieku".


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-22, 20:44
Szpan?
Macie racje.
Nawet u dziewczyn widze to coraz częściej.
Bo ona już to robiła,więc ona jest lepsza,dojrzalsza i piękniejsza od innych.
W tej chwili seks jest czymś tak traktowanym jak nowy bajer w komórce


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-06-22, 20:51
Cytuj
seks w tym wieku to szpan i nic więcej
a ja to podważam. No ale może wyjątki potwierdzają regułe...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-22, 20:54
Są jeszcze dowody miłości,i chęć całkowitego oddania się miłości.
A na to wpływ mają też ksiązki i filmy romance gdzie seks to dowód bezgranicznej pięknej idelanej miłości. niektórzy myślą że decydując się na ten krok zaznają takiego szczęscia...I później się zawodzą


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-06-22, 20:59
Nie koniecznie szpan. Kazdy sam za siebie decyduje czy jest gotory na rozpcozecie wspolzycia i pisalam juz to kilka razy,ze jezeli jest gotowy to niech bedzie na tyle gotowy aby sie zabezpieczyc i idealnie pasuje tutaj zdanie przytoczone przez Malutka.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-22, 21:01
Są ludzie którzy robią to dla siebie ale są i tacy którzy robią to dla szpanu.
No a z tym zabezpieczniem to nie wiem-ja np.nie wyobrazam sobie seksu bez,bynajmniej w tym wieku,a może niektórym nie pozwala na to sytuacja?Różnie bywa


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2005-06-22, 21:04
ona14 mama mowiła mi kiedyś, że mam mieć głowe na karku, ze w takich sytuacjach kierują nami emocje...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-06-22, 21:06
No skoro nie pozwala sytuacja albo jezeli kryja sie za tym wiara to czy warto ryzykowac? Ja tego nie rozumiem. Przeciez wiadomo,ze dzieci z powietrza sie nie biora.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-22, 21:07
Bo tak jest...
Dlatego albo trzeba ZAWSZE nosic przy sobie zabezpieczenie,
albo przerwać romantyczny nastrój...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2005-06-22, 21:09
No skoro nie pozwala sytuacja albo jezeli kryja sie za tym wiara to czy warto ryzykowac? Ja tego nie rozumiem.
Bo nie byłas/byłeś w takiej sytuacji jak będziesz to przekonasz się jakie to przykre gdy trzeba przerwać ten nastrój.. napięcie..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: marioka w 2005-06-22, 21:14
a ja nadal twierdzę , że do tego trzeba dorosnąć fizycznie , a przede wszystkim psychicznie.. co to jest gimnastyka?? nie uznaję sex'u. Zbliżenie dwojga ludzi jest dla mnie czymś "mistycznym" , ee szkoda słó.w


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2005-06-22, 21:14
Oczywiscie rozumiem, jestem w stanie to sobie wyobrazic,ale naprawde lepiej przerwac niz miec pozniej dzieciaczka.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-22, 21:15
właśnie.
Np.jesteś ze swoim chłopakiem na łące,piękna pogoda,cudowny nastruj wiesz że nigdy się to nie powtórzy a tu musisz wybierać między ta piekną chwilą a tym że musisz przerwac bo nie masz zabezpieczenia.Nie jedna wybierze jednak tą chwilę..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2005-06-22, 21:20
a ja nadal twierdzę , że do tego trzeba dorosnąć fizycznie , a przede wszystkim psychicznie.. co to jest gimnastyka?? nie uznaję sex'u. Zbliżenie dwojga ludzi jest dla mnie czymś "mistycznym" , ee szkoda słó.w

jeżeli ktoś jest z kimś naprawdę długo i kierują nimi tylko uczucia, zaufanie to jest to zrozumiałe, ale jezeli jest to przypadkowy chłopak w dyskotece to troszke dziwna sytuacja.. bo "oddać" można się tylko komuś z miłości a nie z potrzeby zaspokojenia..

Oczywiscie rozumiem, jestem w stanie to sobie wyobrazic,ale naprawde lepiej przerwac niz miec pozniej dzieciaczka.
dokładnie..ale głowe tzreba mieć na karku !!


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-22, 21:24
Zgadzam się że trzeba mieć głowe na karku ale są chwile kiedy się nawet o tym nie myśli.

Dla niektórych seks jest jak sport-biją rekordy


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2005-06-22, 21:30
Dla niektórych seks jest jak sport-biją rekordy
a niech biora to jak chcą, ja myśle na ten temat zupełnie inaczej.. i nikogo nie dyskryminuje, nie potepiam.. ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-22, 21:40
Ja też...
Nie wiem dlaczego ale zawsze spoykałam sie z czymś takim że ludzie widząc młoda matkę zawsze traktowali ją jaką małą dziwkę,puszczalską albo coś w tym stylu.
Okropne...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2005-06-22, 22:00
rzeczywiście okropne, znam laske która urodziła a wieku nie wiem czy 14 czy 15 lat.. to było jakies 2 lata teu i do dziś jest z tym chłopakiem i oboje opiekują się małą i nie sądze aby było to z przymusu.. widac że sie kochają.. trudno stało się, czasem tak bywa, dla innych powinno to byc przykładem ze warto się zabezpieczyć..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-22, 22:04
Ale samo podejście ludzi do młodych matek...
Różne sa przypadki,zmuszanie,gwałty,wykorzystania np.po upiciu...
A oni myślą że to nie wiadomo jakie puszczalskie panny...
że to już  w tym wieku


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2005-06-22, 23:04
no a moja kuzynka ma lat 18 (nie skonczone) i wyszła za mąż.. prosta przyczyna, wpadka.. 19 urodziła.. ;) ale oni na tyle są ustawieni ze jej chłopak pracuje ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-23, 08:24
A kochają się chociaż?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2005-06-23, 11:27
wygląda na to że tak, bo ciezko by było byc zkims z przymusu co? ;) no ale nigdy nic nie wiadomo


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2005-06-23, 16:32
Moja sasiadka zaszła w ciążę mając 17 lat. od razu wzieli ślub, pomieszkali razem troche, urodziło sie dziecki iw krótkim czasie chłopak się od niej wyprowadził, później przyszło jej do domu wezwanie na rozprawę rozwodową do sądu. Na szczęście dziewczyna ma dobrych rodziców, którzy jej we wszystkim pomagaja, bo co ona by zrobiła (nawet szkoły nie skończyła - ma wykształcenie podstawowe).


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Agata:) w 2005-06-23, 17:44
Dziś stałam ze znajomymi pod szkołą, a tu jedna mówi nagle "Ide zobaczyć dziecko Martyny"... Ktoś się zapytał, kim jest Martyna... 17letnią dziewczyna... Ale malucha ma słodkiego ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-24, 15:09
heh takie rzeczy widzę coraz częsicej.Laski po 17 najstarsze 20 są w ciązy


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: agava w 2005-06-25, 10:15
Mam znajomą, która była w ciąży (dziewczyna właśnie skończyła maturalną klasę). Nikomu nie przyznała się, że jest w ciąży, wypierała się prawie do samego końca. Na pytanie "czy jesteś w ciąży, odpowiadała - nie, ja przecież wiem lepiej, czy jestem, czy nie". Chociaż było widać powiekszający się brzuch. Dziewczyna nie dbała o siebie, nie wiem nawet, czy była u lekarza. No i wczoraj dowiedziałam się, że urodziła, a dziecko umarło :( Mam wrażenie, że to jej wina, gdyby postępowała inaczej, tak by się nie stało.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-06-26, 09:50
W takich sprawach trudno się wypowiadać bo nie wiadomo co kierowało tą dziewczyną


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: iwa w 2005-07-05, 23:25
jak byłam w 1 klasie liceum to dziewczyna z 4 klasy była w ciąży.urodziła tydzień przed maturą,ale maturę zdała. potem, jak ja byłam w 4 klasie, to dziewczyna z 2 klasy była w ciąży. prawie nie było widaćże jest w ciąży.urodziła 2 miesiące przed terminem i...oddała dziecko do adopcji,a chłopak jeszcze jak się dowiedział,że jest w ciąży, powiedział że jest szmatą i ją zostawił :| spoko :x
na studiach to niby inaczej się patrzy,ale...nie wiem,mi się wydaje,że jest czas na nauke i na dzieci,dom, małżeństwo. najpierw nauka,a potem....
u mnie na roku już w sumie 2 dziewczyny są matkami. teraz jedna rodzi w lipcu,a druga która niedawno wzięła ślub i się zarzekała,że to z miłości i w ciąży nie jest też ma już spory brzuszek :roll: także....pierwsza, która została matką mówi,że trochę żałuje, że tak wcześnie. jest jej ciężko pogodzić studia i obowiązki. druga natomiast opuszcza zajęcia,jak się tylko da.
no,ale....napewno każdy inaczej by mówił, jakby sam się znalazł w takiej sytuacji :x


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-07-06, 09:22
Ja znam laske co urodziła 2 klasie gim.Olała szkołę i teraz się pałęta po mieście z 4 dzieci (facet ją zostawił)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Patiruda w 2005-07-08, 16:01
znam typiare krora w wieku 14 lat zaszla w ciaze i aby poronic bila sie w brzuch i duzo pila az wkoncu udalo jej sie zabic dziecko :(


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ona14 w 2005-07-08, 16:09
Też taką znam-była 2 razy w ciązy i za każdym razem robiła to samo


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: izunia w 2005-07-09, 19:24
to jakięs nienormalne te dziewczyny, jak mozna tak robić z własnym dzieckiem :shock: ktoś im powinien przyłożyć może by sie opamiętały :o w końcu w ogóle nie bedą mogły mieć dzieci i dobrze im tak bedzie, bo skoro teraz nie szanują zdrowia nienarodzonego dziecka to co bedzie później...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: VaNeSsA w 2007-06-11, 14:18
Wiem cO to znaczy byc nastolatka w ciąży.Mam 16 lat i uprawialam sex-s zmoim chlopakiem bez zabezpieczenia.Wcale nie wstydze sie tego ze jestem w ciąży ale ludzie patrzą na mnie z gory.Moja mama przyjela tą wiadomosc w miare spokojnie.W życiu nie zdecydowalabym sie na aborcje.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2007-06-11, 15:01
Cytuj
dziewczyny co byście zrobiły gdybyście w wieku np. 15 lat zaszły w ciążę?
Urodziłabym! To na pewno. A czy bym oddała - nie wiem, to by zalezalo od moich rodzicow, bo w tedy nie potrafilabym sie sama utrzymac + dziecko. Ale znajac moich rodzicow - pomogliby mi wychowac. Nigdy bym nie usunela ciazy. A w przypadku gwaltu, przemeczlabym sie te 9 miesiecy i bym urodzila i chyba oddala ( chociaz jak sie urodzi i wezmie na rece, zobaczy takie malenstwo to serce mieknie...).
Cytuj
Zdecydowałybyście się na aborcję czy zostawiłybyście dziecko?
jak wyzej - aborcja - nigdy !  zastanawialabym sie nad aborcja tylko wtedy kiedy dziecko mialoby sie urodzic przykladowo z niedorozwojem + niewidome+ niesluszace + niemowiace, ktore przezyje gora 2 lata - taki przyklad. Ale z drugiej strony badaniom nie mozna ufać na 100 %, ja mialam sie urodzic z garbem, i cos tam jeszcze i jak widac urodzilam sie zdrowa. Chociaz to bylo te 19 lat temu, teraz technika poszla do przodu, badania sa dokadniejsze, takze w takim przypadku myslalambym o aborcji, w zadnym innym.


VaNeSsA - nie zwracaj uwagi na ludzi, a niech patrza, Ty niedlugo bedziesz szczesliwa mamusia a oni nie, o ! ;)
Życze bezkonfliktowej ciazy i zdrowego dzieciaczka ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-11, 15:08
Jaśka, a gdyby było takie zagrożenie, że przy porodzie matka może zginąć, byłabyś za czy przeciw aborcji?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2007-06-11, 15:32
Retriva nad tym też się zastanawiałam i szczerze mowiac nic nie wymyslilam. Nie wiem. Bo jakbym się postawila w takiej sytuacji to z jednej strony balabym sie umrzec - wiadomo, ale z drugiej zabic niewinne dziecko ? To zalezy od zdania mojego meza na ten temat, od zdania bliskich i od odwagi. <- to tak jakbym ja miala wybierać.
Przeciez jak kobieta wybierze swoje życie to pewnie ma wyrzuty sumienia do konca zycia, ale z drugiej strony zyje sama.
Nie wiem.
NAszczescie takich przypadkow jest bardzo malo.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kasia w 2007-06-12, 08:13
Jaśka, a gdyby było takie zagrożenie, że przy porodzie matka może zginąć, byłabyś za czy przeciw aborcji?
W takiej sytuacji trzeba stanąć samemu, żeby zrozumieć. "na sucho" można sobie mówić wszystko. Słyszy się o przypadkach matek, które się poświęciły dla dobra swojego dziecka... Trzeba ogromnej odwagi.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Moniusia18 w 2007-06-12, 21:50
Na pytanie Retrivy sie kiedys zastanawialam i szczerze mowiac wymyslilam tyle ze jakbym urodzila to dziecko by nie mialo matki a z drugiej stron jak bym usunela to bym miala wyrzuty sumienia ... to jest bardzo trudne :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2007-06-12, 23:52
Nie wieciez moze czy jest jakas organizacja przeciwko aborcji?
Ostatnio się tym zaczelam "interesować" i  jestem przerazona, bardzo.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-13, 07:59
http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/aborcja/aborcja2.html - metody usuwania ciąży... UWAGA! DRASTYCZNE ZDJĘCIA!


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Diabełek w 2007-06-13, 17:37
Boze nie moglam patrzec na te zdjecia, to jest po prostu zbrodnia! :cry:
___
Ostatnio ogladalam TV i bylo tam ze 13 latka wspolzyla z 17 latkiem i zaszla w ciaze. Chlopakowi grozi wiezienie, bo wspolzyl z nieletnia. :shock:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Luka w 2007-06-13, 17:42
On też nieletni...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sche-Wa w 2007-06-13, 18:10
metody usuwania aborcji...

Chyba ciąży

A co do legalności jeśli chodzi o współzycie, to chyba można od 16 roku życia, czy jakoś tak (sorry nie wiem dokładnie)..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: EDŹKA w 2007-06-13, 18:38
Od lat 16 można uprawiać seks, jeżeli chłopak miałby kilka miesiecy powyżej lat 16, już miałby sprawę w sądzie. Z tego co wiem.

Przeczytałam wszystko co było na tamtej stronie. Ja mówię nie jestem za aborcją, może że to zgrażałoby życiu matki, wtedy bym sie zastanowiła. Napewno nie usunęłabym dziecka poczętego z gwałtu. Miałabym kaca moralnego, ale nie oddałabym też takiego, w końcu nie jego wina, że tatuś to psychol. Dziecko nie wybiera rodziców.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2007-06-13, 21:37
Widzałam jak to się dokladnie robi na filmie, oglądałam na PDŻ. Fakt, to jest nie do pomyslenia, dlatego ja jestem za usuwaniem ciązy do maksimum 4 tygodni. Wtedy płód nie jest jeszcze rozwinięty.
Na tym filmie było właśnie, jak chyba 12 tygodniowe dziecko(albo i więcej miało- nie pamietam) walczyło o życie. Uciekało dosłownie od tego "urządzenia", serce szybciej biło, wyraznie bylo widac niepokój.

hm, jesli chodzi o tą strone, to dziecka chyba nie mozna usuwać powyzej 16 tygodni??

A co do gwałtu i zagrożeniu życia, nie wiem co bym zrobiła. Nie mówię tak, ani nie mówię nie. Trzeba się znalesc w takiej sytuacji. No ale na pewno zakazu całkowitego aborcji nie powinno być. To jest sprawa indywidualna każdej kobiety, szczególnie w takich przypadkach.
Zresztą nie wiem czy bym mogła patrzec na dziecko z gwałtu, cały czas by mi o tym przypominało, a więc oddanie do adopcji? równiez tragedia dla dziecka, nie wiem co lepsze, wcale się nie urodzić, czy mieszkac bez rodziny, bez żadnej przyszłosci.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ines w 2007-06-13, 23:35
Ja nie wiem, nie potrafię się w tej sytuacji postawić. Myślę, że jeśli byłby to gwałt, to bym usunęła. Wpadka? Nie mam pojęcia...

Jeśli chodzi o współżycie z nieletnimi, to wiem dokładnie jak to jest (hyh, powiedzmy, że koledzy znają prawo). Do 15 lat obowiązuje prokurator, od 15 nie ma się prokuratora. Od 15 lat można współżyć z osobami pełnoletnimi, bez żadnych konsekwencji dla tej osoby. Mi tak wiadomo.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2007-06-14, 08:51
Cytuj
oddanie do adopcji? równiez tragedia dla dziecka, nie wiem co lepsze, wcale się nie urodzić, czy mieszkac bez rodziny, bez żadnej przyszłosci.
Ale jak jestes w ciazy to nie wiesz czy tego dziecka w przyszlosci ktos nie zaadoptuje, czy nie bedzie mialo prawdziwej, kochajacej rodziny. A nawet jezeli nie... fakt, dziecinstwo bedzie mialo nieszczesliwe ale wiele dzieci z Domow Dziecka uklada sobie zycie, ksztalci sie, zdobywa prace, zakladaja wlasne rodziny, przede wszystkim ŻYJĄ.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2007-06-14, 13:47
Tylko ja jestem ciekawa, jak się takie dziecko czuje, gdy dowie się, ze jest z gwałtu. Ojciec jakis patologiczny, a matka oddaje, bo nie chce sobie przypominac, co się wtedy działo. Nie chce miec nic wspólnego z tamtym gwałcicielem.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2007-06-16, 06:57
znam typiare krora w wieku 14 lat zaszla w ciaze i aby poronic bila sie w brzuch i duzo pila az wkoncu udalo jej sie zabic dziecko :(

Wrr... żyjemy w XXI wieku! jest tyle zabezpieczeń, które dwają taką pewność.. czy naprawde tak trudno połączyć tabletki z pigułkami? :| a może wstyd iść do ginekologa?
Wstydem jest zajść w ciąże wiedzac że się człowiek niezabezpiecza... utrzymanie dziecka jest stokroć droższe od wykupienia pigułek.. :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2007-06-25, 09:13
Jak słyszę co się teraz dzieję to normalnie żal.
Znam dużo osób o rok młodszych ode mnie, w moim wieku i starszych trochę jak uprawiali seks np na imprezie.  Z tych osób 1 zaszła w ciąże. A potem się dziwią jak to się dzieję że dzieci rodzą dzieci.
W mojej szkole wszyscy się przechwalają do czego najdalej doszłaś/eś z chłopakiem/dziewczyną itd.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2007-06-25, 09:43
W mojej szkole wszyscy się przechwalają do czego najdalej doszłaś/eś z chłopakiem/dziewczyną itd.
To świadczy o ich niedojrzałości. Jak dla mnie sprawy łóżkowe powinno zachować się w łóżku, ewentualnie pogadać o tym ze znajomymi, ale chwalić się na forum szkoły? ... Niech uprawiają seks, mnie ni to ziębi ni parzy, ale gadanie jak, gdzie i z kim jest dla mnie żenujące.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2007-06-25, 14:51
ja mam znajoma. która ma 15 lat i już za miesiac bedzie miala dziecko. Takich osob w moim miescie jest sporo.. 2-3 gimnazjum..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2007-07-04, 21:25
"Wrr... żyjemy w XXI wieku! jest tyle zabezpieczeń, które dwają taką pewność.. czy naprawde tak trudno połączyć tabletki z pigułkami?  a może wstyd iść do ginekologa? "

Większość młodych ludzi zabezpiecza się prezerwatywami, a one nie dają 100% pewności przed niechcianą ciążą. Ale są one dostępne dla nastolatków, można je kupić w każdym kiosku. Wiadomo, że dziewczyny dla pewności chciałby brać tabletki lub naklejać plastry, lecz ginekolog to jednak jakiegos rodzaju stres. Fakt faktem ciąża w bardzo młodym wieku jest straszna ... nie wiem co taka dziewczyna może przeżywać. Dlatego wg mnie tabletki "po" do 72h powinny być bez recepty. Może wtedy zmniejszy się ilość młodych matek.
I prawda jest taka, że zabezpieczając się prezerwatywą każda dziewczyna może zajść w ciąże :|


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2007-07-06, 19:17
Ariva wiem, że wizyta u ginekologa to duży stres bo to przeżywałam.. stres jest za pierwszym razem, każda kolejna wizyta jest już brana przynajmniej przeze mnie normalnie, wole iść do ginekologa niż do dentysty.
Nie chce za bardzo pisać o swoich sprawach, bo tak jak ktoś napisał to powinno zostać między parą ew. przyjaciółka.. ale na prawdę, nie ma czego się bać, jeśli dziewczyna jest w stanie rozebrać się przed chłopakiem to nie powinna mieć problemów z lekarzem, przecież to lekarz "takich" widoków to on pewnie już ma dosyć.. ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-07-07, 16:11
dobra- zabezpieczanie zabezpieczaniem. ale sex w wieku 14 czy 15 lat? masakra -.- ja sobie nie wyobrazam, ze mialabym sie kochac z chlopakiem, jesli zrobilabym to teraz to wylacznie dla pokazu, ale taka nie jestem. wole poczekac jeszcze kilka lat i upewnic sie ze to ten jedyny... a nie.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2007-07-07, 16:17
Z tym się zgodzę, ale ta moda idzie do nas z USA i podobnych krajów.. jak czasem oglądam programy nakręcone w stanach to aż mi się coś robi... kiedy chłopak pyta matkę dziewczyny kiedy jej córka straciła dziewictwo a ta z uśmiechem na twarzy mówi że w wieku ... 13 lat... :|


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2007-07-07, 22:22
No tak, w końcu jesteśmy pokoleniem które uczy się przez filmy i reklamy. Reklamy pokazują, że na wszystko jest jakiś sposób, każdy problem da się rozwiązać... nastolatki porównują wpadke do plamy z wina na bialej bluzce :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Cinderella w 2007-09-28, 12:22
Ja skłaniam się teraz za tym, że nie popełniłabym aborcji,ale wiecie... Zap[ewne zagrałyby emocje, całe życie stanęło by mi przed oczyma...
Nie panowałabym nad sobą. Ale aborcji mówię stanowcze: NIE.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Hime w 2007-09-28, 13:19
Moja koleżanka z podstawówki jest w 6 miesiącu już. Chodziła ze mną do klasy.. A teraz zostaje mamusią. Jak pomyślę sobie- że mogłabym być w jej skórze, to dziękuję Bogu za mój rozum.

A ja co do aborcji mam mieszane uczucia. Oczywiście osóbki, które sobie na kamikadze jeżdżą, i liczą na łan szczęścia, wtedy ja również jestem na NIE, ale z drugiej strony, jeśli dziecko ma być niekochane, ma wciąż komuś zawadzać- chyba lepiej 'pozbyć' się go, i oszczędzić wieeeelu cierpień zanim przyjdzie na świat, prawda?

I- może jestem niedzisiejsza, ale w moim wieku nie chciałabym współżyć. Wg mnie, to głupota, w wieku 14,15 lat w większości przypadków nie wie się co to miłość, a sex raczej dowodem miłości jest, tak? A tak dla rozrywki, żeby zobaczyć jak żyje się bez cnotki, nie, nie, nie..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2007-10-07, 18:38
A ja Was może zaskocze, bo uważam, że kobieta powinna decydować o tym czy chce urodzić dziecko a nie lekarz. Gdyby aborcja była legalna to nie byłoby tylu domów dziecka.

Po za tym niektórzy młodzi ludzie jak sobie wpadną to na siłe się hajtają ... nie widze w tym żadnego sensu, i tak prędzej czy później się rozstaną, a dziecko nie będzie miało normalnego domu. Nie dość że bedne maleństwo będzie miało ciężkie i zniszczone życie to jeszcze jego rodzice będą płacić przez reszte życia za ten jedyny stosunek. (chociaż z drugiej strony to będzie nauczka dla tych co się pieprzą dla zabawy bez zabezpieczenia)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-07, 19:59
Beznadzieja tak wcześnie zajść w ciążę -_-
Ariva masz rację takie dziecko miałoby straszne życie...
A najwięcej nastolatek w ciąży wyrzucają z domu, i nie mają za bardzo co zrobić...
I potem nie chodzą do szkoły bo muszą dziecko wychowywać, i po prostu przechlapane...
A jak oddadzą do domu dziecka to dziwne żeby wyrzutów sumienia nie miały.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-09, 11:08
A ja Was może zaskocze, bo uważam, że kobieta powinna decydować o tym czy chce urodzić dziecko a nie lekarz. Gdyby aborcja była legalna to nie byłoby tylu domów dziecka.
Najpierw trzeba myśleć,albo ponosić konsekwencje swoich czynów.Dla mnie kobieta,która jest świadoma tego,że mogła zajść w ciąże,a nie użyła wraz z partnerem odpowiednich środków zabezpieczajacych,a póżniej podejmuje decyzje o usunięciu dziecka z błahego powodu,typu że będzie jej przeszkadzać w samorealizacji np.,to potwór nie człowiek!.Jeżeli życie już jest to trzeba to życie chronić i szanować.I co to za powód,że nie byłoby wtedy domów dziecka?,KAŻDY powinien dostać swoją szanse!.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-09, 12:04
Cytuj
Jeżeli życie już jest to trzeba to życie chronić i szanować.I co to za powód,że nie byłoby wtedy domów dziecka?,KAŻDY powinien dostać swoją szanse!.

no wlasnie - zycie. tyle ze  to co usuwa sie przez aborcje to zaledwie zygota - pare komorek na krzyz, to niektore nowotwory ktore sie wycina sa bardziej skomplikowanie zbudowane.. Owszem - kiedys zyciem to sie stanie - tyle ze kosztem innego zycia. B tak naprawde, jesliu nastolatrka zostaje zmuszona do rodzenia to traci swoje dziecinstwo, wolnosc - a i znajac spoleczenstwo bedzie przesladowana. Czesto nawet przez wlasna rodzine. Twierdzisz kamyczek ze zycie jest najwazniejsze.  Tyle ze co komu po zyciu skoro i tak nie zzna szczescia. A to ze nie byloby trylu domow dziecka - zwroc uwage na to ze wiekszosc z domow dziecka wyrasta na bandziorow.

Cytuj
Najpierw trzeba myśleć,albo ponosić konsekwencje swoich czynów.

zabezpieczenia tez zawodza, poza tym hormony i myslenie nie ida w parze.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sylwiaha w 2007-10-09, 14:59
A ja się nie zgadzam . Może wszystkich rozliczymy na komórki i tkanki ,przecież ich jest tak nie wiele prawda? Człowiekiem stajesz się w momencie poczęcia i nic mnie nie obchodzi, że to jakiś wasz biologiczny zalążek . Miłośnicy zwierząt. Śmiać mi się chce. Dla zwierząt więcej serca niż dla poczętej istoty.
 Zabieg aborcji to  morderstwo.

Cytuj
Tyle ze co komu po zyciu skoro i tak nie zzna szczescia
Dlaczego ta osoba nie będzie szcześliwa? A skąd wiemy jak potoczy się jej życie? Ileż osób pochodzących z domu dziecka potrafi się przeciwstawić całemu złu które ich spotkało  i osiągnąć coś w życiu, miec samemu szczęśliwa rodzinę i własne dzieci. Znam takich ludzi osobiście. I nikt mi nie wmówi ,że lepiej by było się nie urodzić. Każdy ma prawo do życia .

Cytuj
Owszem - kiedys zyciem to sie stanie - tyle ze kosztem innego zycia. B tak naprawde, jesliu nastolatrka zostaje zmuszona do rodzenia to traci swoje dziecinstwo, wolnosc - a i znajac spoleczenstwo bedzie przesladowana. Czesto nawet przez wlasna rodzine.

Myślisz ,że kobieta, która usunie swoje dziecko będzie naprawdę szczęśliwa? Że nie będzie jej się po nocach śnić to co zrobiła, że kogoś pozbawiła życia? Od kiedy to człowiek ma prawo wymierzać drugiej osobie śmierć, tym bardziej ,że ta mała istota powstaje z jego cząstki??

Wiele kobiet, które popełni aborcję nie potrafi z tym żyć, wpada w depresję, w przyszłości nie chce mieć dzieci, ma problemy z mężczyznami i z samą sobą. Zdarzają się takie, które z tego powodu popełniają samobójstwo.

Tak wygląda szczęśliwe życie, bo usunęła ciążę i ma "problem" z głowy?  Aborcja to ślad w psychice do końca życia.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-09, 15:32
a ja znowu zgadzam się z Iras :)
dla mnie aborcja powinna być legalna, to co się usuwa o ile sięnie myle nie wykształciło jeszcze układu nerwowego który jest odpowiedzialny za odczuwanie bólu, czyli nie czuje. tego nie można nazwać człowiekie, no sorry to się stanie człowiekiem ale jeszcze nim nie jest

A ja się nie zgadzam . Może wszystkich rozliczymy na komórki i tkanki ,przecież ich jest tak nie wiele prawda?
uczyłaś się biologi? organizm składa sie zbardzo dużej ilości komórek, które pracują ze sobą, a nie tak jak napisała Iras z kilku

Miłośnicy zwierząt. Śmiać mi się chce. Dla zwierząt więcej serca niż dla poczętej istoty.
mi się jakoś nei che śmiać. zwierzęta żyją czują i MY ludzie robimy z nimi co chcemy, czego nie powinniśmy robić. poczętej istoty? czyli gdy plemnik dotrze do jajeczka, to już jest poczęcie? czyli nie mozemy usunąć takiego 'czegoś' które potem bedzie cierpieć ale mozemy zabijać zwierzęta, znęcać się nad nimi i przeprowadzac na nich eksperymenty? bo te kilka komórek to przecież człowiek a zwierze to tylko zwierze :/ :/

gdybym zaszła w ciąze, a potem nie była zjedzona zywcem przez rodzine, za usunięcie dziecka to bym przeprowadziła aborcje.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sylwiaha w 2007-10-09, 15:57
Cytuj
czyli gdy plemnik dotrze do jajeczka, to już jest poczęcie? czyli nie mozemy usunąć takiego 'czegoś' które potem bedzie cierpieć ale mozemy zabijać zwierzęta, znęcać się nad nimi i przeprowadzac na nich eksperymenty? bo te kilka komórek to przecież człowiek a zwierze to tylko zwierze 


Nie miałam tu na myśli ,że zabijanie zwierząt czy znęcanie nad nimi jest dobre. Czytaj uwaznie. Podaje ci przykład. Wiele lduzi bezmyślnie rozmnaża zwierzęta. Ilu z was miałoby odwagę zabić te nienarodzone? Nie wielu. Ale człowiek to przecież nic. Aborcja jest taka łatwa. Hop i po kłopocie ,prawda?


Cytuj
czyli gdy plemnik dotrze do jajeczka, to już jest poczęcie?

No nie wiem kto tu taki mądry z biologi ...Sory nie mam racji...Pewnie poczęcie to jest w chwili narodzin!

Cytat z encyklopedi:
Cytuj
Poczęcie (łac. conceptio), w przypadku ludzi utożsamiane z momentem zapłodnienia komórki jajowej przez plemnik (najczęściej poprzez stosunek płciowy).


Aha no i tak w ogóle...widzę ,że wszyscy na tym forum sa katolikami. Bo wyobraź sobie ,że  uczyłam się biologi, ale religi także,a ona mówi wyraźnie ,że w momencie poczęcia stajesz się żywą istotą, która ma prawo do istnienia tak jak każde inne stworzenie - zwierzę, a nawet roślina (bo zaraz ktoś mi powie że roślin nie uważam za stworzenie i że się nad nimi znęcam)

Cytuj
gdybym zaszła w ciąze, a potem nie była zjedzona zywcem przez rodzine, za usunięcie dziecka to bym przeprowadziła aborcje.

no rodzina by Cię pewnie nie zjadła (chyba ,że mamy doczynienia z kanibalami..). Ale wyrzuty sumienia też są groźne. Chociaż, nie wiem czy u niektórych występują. No bo co to jest. Zabić COŚ CO BĘDZIE CZŁOWIEKIEM. "Coś" po prostu nie wiadomo co takie sobie zyjątko.

Skoro aborcja jest taka dobra czemu nie została wprowadzona w Polsce? Czemu jest nielegalna?
Jak uważacie ,że za granicą gdzie takie zabiegi się odbywają jest tak kolorowo i wspaniale , wyjedźcie. Zobaczcie , skąd się biorą choroby psychiczne i urazy , których szczególnie się ostatnio dużo porobiło...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-09, 17:21
Wiele lduzi bezmyślnie rozmnaża zwierzęta. Ilu z was miałoby odwagę zabić te nienarodzone? Nie wielu. Ale człowiek to przecież nic. Aborcja jest taka łatwa. Hop i po kłopocie ,prawda?
niedawno sterylizowałam kota, wcześniej dostawał tabletki ale jakieś pół miesiąca moze więcej przed zabiegiem przestaliśmy je dawać, wet powiedział ze nieszkodzi ze się skończyły, będzie miał sterylizacje. kot wychodzi na dwór, nie wiem czy była kotka ale dokonałam zabiegu bo pomimo to że znalazłabym im kochające domy to jak już wiele razy było pisane na forum, na te domy zasługują koty które już są a nie które mogą się dopiero urodzić. wiele razy tez forumowicze doradzają zeby wykonac sterylizacje aborcyjną

widzę ,że wszyscy na tym forum sa katolikami. Bo wyobraź sobie ,że  uczyłam się biologi, ale religi także,a ona mówi wyraźnie ,że w momencie poczęcia stajesz się żywą istotą, która ma prawo do istnienia tak jak każde inne stworzenie - zwierzę, a nawet roślina (bo zaraz ktoś mi powie że roślin nie uważam za stworzenie i że się nad nimi znęcam)
1. nie każdy jest katolikiem, według kościoła to nie można zabić komórki człowieka, nie wime jak tam jest dokładnie, nie można przeprowadzac testów na komórkach ludzkich. według religi człowiek jest panem świata, zaraz po bogu, więc nie można zrobić mu nic złego, nawet uśmieżyć bół poprzez eutanazje
2. nie rozumiem czemu piszesz o roślinach, jak mozna porównywać rośliny do zwierząt, to tak jak moja kolezanka, jak mozesz jeść rośliny one też czują, a mięsa to nie jesz. oddzielmy rośliny od zwierzat bo to jest nieporównywalne.

Ale wyrzuty sumienia też są groźne. Chociaż, nie wiem czy u niektórych występują. No bo co to jest. Zabić COŚ CO BĘDZIE CZŁOWIEKIEM. "Coś" po prostu nie wiadomo co takie sobie zyjątko.

Jak uważacie ,że za granicą gdzie takie zabiegi się odbywają jest tak kolorowo i wspaniale , wyjedźcie. Zobaczcie , skąd się biorą choroby psychiczne i urazy , których szczególnie się ostatnio dużo porobiło...
dlatego aborcja powinna być przemyslana, jesli ktoś ją dokonuje to nie pochopnie 'bo tak' tylko w skrajnych sytuacjach, i jeśli bedzie widzieć że nie załamie się, wiem tego nie da sięwiedzieć ale jednak. jelsi ktoś zaczyna ryczec na mysl że gdzies tam ktoś komuś coś tam to chyba jasne ża ma słabą psychike i nie powinien podejmowac tej decyzji


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-09, 19:51


Myślisz ,że kobieta, która usunie swoje dziecko będzie naprawdę szczęśliwa? Że nie będzie jej się po nocach śnić to co zrobiła, że kogoś pozbawiła życia? Od kiedy to człowiek ma prawo wymierzać drugiej osobie śmierć, tym bardziej ,że ta mała istota powstaje z jego cząstki??

Wiele kobiet, które popełni aborcję nie potrafi z tym żyć, wpada w depresję, w przyszłości nie chce mieć dzieci, ma problemy z mężczyznami i z samą sobą. Zdarzają się takie, które z tego powodu popełniają samobójstwo.

Tak wygląda szczęśliwe życie, bo usunęła ciążę i ma "problem" z głowy?  Aborcja to ślad w psychice do końca życia.


Myślę że gdyby taka kobieta/nastolatka urodziła miała by też wyrzuty sumienia za to że jej dziecko nie ma normalnego dzieciństwa. U nastolatki jeszcze gorzej, mało osób pewnie chciałoby jej pomóc. U mnie w klasie [w tamtym roku] był taki Seweryn co go babcia wychowywała ( ale nie przezedł-naszczęście :P ).


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2007-10-09, 20:27
Sylwiaha - nie mieszaj religijnych przekonań. Bo dla mnie to jest śmieszne, że antykoncepcja to grzech ciężki ponieważ (jak to mój ksiądz powiedział) jest to ZABÓJSTWO.

Dalej uważam, że aborcja powinna być legalna, albo antykoncepcja powinna być bardziej dostępna dla młodzieży. Bo jak narazie to można jedynie skoczyć do kiosku po gumy, a z nimi to jest różnie.

Wczujcie się w role nastoletniej dziewczyny, która chodzi jeszcze do szkoły, antykoncepcja zawodzi i zachodzi w ciąże. I co wtedy? Nikłe są szanse, że skończy szkołe razem ze swoimi rówieśnikami. Kto jej pomoże w wychowaniu dziecka? Ojciec malucha? Raczej nie, chyba że byłby bardzo odpowiedzialnym chłopakiem (ale to są wyjątki). Rodzice dziewczyny? Zależy. Jeśli są wyrozumiali to spoko. Ale są rodzice, którzy nie pomagają swoim dzieciom w trudnych sytuacjach, wręcz je odrzucają aby radziły sobie same (mi mama zapowiedziała że jak bede w ciąży to mi nie pomoże :/ ). Tak więc nastolatka zostaje sama z dzidziusiem w brzuchu. I teraz jest kilka opcji:
- próbuje sobie radzić sama
- próbuje poronić nie dbając o siebie
- szuka innych metod: nielegalna aborcja, tabletki poronne (po których czasem występują groźne powikłania)
- załamuje się, dochodzi do próby samobójczej (napewno słyszałyście o takich przypadkach)

Jeśli już dojdzie do urodzenia dziecka to może być różnie. Wychowuje go sama w biedzie, bo dziewczyna nie kończy szkoły, nie ma pracy ani przyszłości. Niektóre niechciane dzieci są zostawiane w szpitalach zaraz po urodzeniu. Albo są zostawiane na śmietniku lub w lesie :/  Dziewczyna która jest sama w wielkim świecie z dzieckiem w brzuchu jest przerażona całą tą sytuacją. Jest zagubiona i nie wiem co ma robić. Szuka różnych rozwiązań. I napewno zostawiają ślad w psychice matki. Czasem lepiej oszczędzić taką młodą osobę, pozwolić jej na aborcje, dać drugą szanse na nowe życie. Jeśli jest rozsądna to nie popełni drugi raz tego błędu.

Młoda dziewczyna która zachodzi wcześnie w ciąże jest wytykana palcami, wyzywana od najgorszych. Że powinna iść do burdelu itp. A nie wiadomo jak ta historia z ciążą się zaczęła. Mimo tego i tak jest oceniana jako gorsza osoba bez przyszłości. Teraz zastanówcie się co zrobiłybyście zachodząc w ciąże w wieku szkolnym. Tylko nie piszcie, że urodziłybyście dziecko i byłybyście szczęśliwymi mamami. Bo tak jest tylko w bajce. Życie jest ciężkie kedy jest się samemu, a jest jeszcze gorzej gdy ma się małe dziecko które jest obowiązkiem. Dla mnie nie odpowiedzialnością jest urodzenie dziecka i wychowywanie je w karygodnych warunkach.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sylwiaha w 2007-10-09, 20:38
1. nie każdy jest katolikiem, według kościoła to nie można zabić komórki człowieka, nie wime jak tam jest dokładnie, nie można przeprowadzac testów na komórkach ludzkich. według religi człowiek jest panem świata, zaraz po bogu, więc nie można zrobić mu nic złego, nawet uśmieżyć bół poprzez eutanazje

Ok nie każdy jest katolikiem. Ale żyjemy w państwie, w którym 99% deklaruje właśnie takie wyznanie.  W takim razie chyba mam prawo mówić o tej religi jako nasza ,bo to ona jest większościowa w Polsce . Dlatego dziwią mnie niektórych poglądy na tym forum,ale ok nie mam zamiaru się z nikim kłócić bo nie oto tutaj chodzi. Zresztą niektóre argumenty są tak bzdurne, że nawet nie mam ochoty ich podważać, bo i tak zaraz mi ktoś zacznie skakać do gardła , zupełnie bez sensu.
Wyraziłam swoje zdanie, ktoś może się nie zgadzac i tyle z mojej strony. Nie zamierzam się z nikim sprzeczać .
A no i Renia, ja tu nie porównuję zwierząt do roślin (tak jak twoja koleżanka ) i nie zamierzam . Wyrywasz moje wypowiedzi z kontekstu. Napomknęłam o tym po prostu ze względu na to, że wszystko co funkcjonuje w sposób naturalny ma prawo do życia, także roślina. Nie skacz na mnie jak nie rozumiesz o czym piszę, bo nie w tym rzecz.

Ariva -> nie mówie ,że antykoncepcja to grzech. Mówię o aborcji . Dla mnie nie jest to prawidłowe rozwiązanie sprawy, bo i tak zostawia ono po sobie ślad, szczególnie w psychice takiej młodej osoby. Ale wiesz co. Dochodzę do wniosku ,że jak się nastolatką to najlepszą metodą jest po prostu wstrzemięźliwość seksualna. Seks nie jest odpowiedni dla osoby w tym wieku, a co dopiero dźwiganie  kwestii ciąży i tego co z nią zrobić. Osoba w tym wieku, nie jest dojrzała do takich powaznych życiowych decyzji. I myślę ,że problemem w Polsce jest nie tyle aborcja bo ona nie załatwi niechcianych ciąż w 100% ,tylko mała edukacja seksualna i ten cały medialny szum wokół spraw z tym związanych. Próg rozpoczęcia inicjacji z roku na rok maleje. I to jest naprawdę przerażające .


I powiem wam znam dziewczynę, która ma szesnaście lat i niedawno została matką. Wywodzi się z niesłychanie biednej rodziny, tzw. slamsy. Było jej ciężko,ale nawet przez moment nie pozwoliła dopuścić do siebie słowa "aborcja". urodziła to dziecko i zapewnia mu taką tylko opiekę jak może. Ojciec pomaga choć też jest biedny . Powiedziała ,że jest niezwykle szczęśliwa, że ma taką małą myszkę i za nic by nie pozwoliła jej zabić. Koleżanki? Te prawdziwe są z nią , a te głupie ,które ją wyzywają od puszczalskich po prostu olewa. Szkoda jej czasu na przejmowanie się takim towarzystwem. Jest ciężko, ale mówi ,że nigdy by sobie nie wybaczyła aborcji. Nauczyciele jej pomagają, nie wszyscy ,ale Ci normalni przychodzą do niej i pomagają w indywidualnym toku nauczania. Mówi ,że skoro podjęła decyzję o współżyciu to teraz musi odpowiedzialnie zachować się w związku ze skutkami. I muszę powiedzieć, że jest szczęśliwa. Chłopak znalazł pracę i myślą o ślubie jak trochę zarobi. Z całego serca życzę im jak najlepiej.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-10-09, 20:39
Tak aborcja powinna być legalna.
Środki antykoncepcyjne łatwiej dostępne..itp.
Teraz można tu pisać że by się ciąży nie usunęło, ale jagby zdarzyło się coś takiego (odpukać) to mała ilość zdecydowałaby się urodzić dziecko. W takim wieku to niebezpieczne, działające na psychikę. Taka młoda mama to jak napisała Ariva jest wytykana palcami i wyzywana od najgorszych, jest biedna, nie ma wykształcenia.
Trzeba mieć naprawdę wspaniałych rodziców, któży by to znieśli.

Aborcja dobra nie jest, ale gdyby ktoś przykładowo mnie zgwałcił i zaszłabym w ciążę [też odpukać i splunąć]   to nie zastanawiałabym się nad aborcją. Matki często nie chcą mieć w rękach takiego dziecka. (od ojca gwałciciela)
A zresztą rodzice zdecydowaliby za córkę.

Pewnie się naraziłam tą wypowiedzią ale co tam ..... :)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-10-09, 20:52
nie biore udzialu w dyskusji, nie przedstawie swojego zdania. jedno tylko chce napisac
Cytuj
Myślisz ,że kobieta, która usunie swoje dziecko będzie naprawdę szczęśliwa? Że nie będzie jej się po nocach śnić to co zrobiła, że kogoś pozbawiła życia?
wiekszosc kobiet ktore wykonuja aborcje robia to bo NIE CHCA dziecka, wiec bedzie szczesliwa, dla takiej kobiety ktora dziecka NIE CHCE bedzie to tylko klopot, jak usunie- nie bedzie miec wyrzutow sumienia.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ariva w 2007-10-09, 21:01
Kar, trzeba być szczerym. Wiem, że jeśli zaszłabym w ciąże to moge liczyc tylko na chłopaka. Ale zdecydowałabym za niego, usunęłabym ciąże, bo nie chciałabym spaprać życia sobie, jemu i maleństwu. Może jest okrutna. egoistyczna i brutalna ale taki jest mój tok myślenia. Dzieci w swoim czasie. Najpierw szkoła i praca. Na powiększenie rodziny przyjdzie czas.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-09, 21:04
Cytuj
Podaje ci przykład. Wiele lduzi bezmyślnie rozmnaża zwierzęta. Ilu z was miałoby odwagę zabić te nienarodzone?

mialabym odwage - wiecej. Robilam to i robic bede.  nie chodzi po prostu o sterylizacje aborcyjna - ale o to, ze z wycietej macicy wyciagam plody i wstrzykuje im morbital. I bardzo czesto owe plody roznia sie od urodzonych kociat czy szczeniat tylko tym, ze nie zostaly ocucone...

Zabilam juz niejeden miot - a wyrzutow sumienia brak. Dlaczego? Dlatego, ze tak naprawde nie zycie sie liczy, ale jego jakosc.

Cytuj
Ale człowiek to przecież nic

spojrz na podpis reni - czlowiek to tak naprawde mniej niz zero. Gorszy szkodnik niz szarancza - bo szarancza wprawdzie niszczy rosliny, czlowiek natomiast nieodwracalnie srodowisko dewastuje. iagle sie gada o "ujemnym przyroscie naturalnym" - ujemny? tak naprawde co z tego, skoro ludzi i tak jest coraz wiecej. Mnoza sie i niszcza wszystko na swojej drodze.

Tak czy inaczej - czlowiek tez powinien miec prawo wyboryu tego czy chce cierpiec i czy chce sie rozmnozyc. niedawno byla afera z jakims gosciem w holandii ktory  przeprowadzal eutanazje na ludziach - ttyle, ze jakos nikt nie zwrocil uwagi na o ze to wlasnie ci ludzie tego chcieli i placili gosciowi mase kasy za to zeby zakonczyl ich gehenne. Jesli zas chodzi o gotowosc do macierzynstwa - jesli kotka lub suka nie jest gotowa na to by odchowac miot - to po urodzeniu najzwyczajniej w swiecie po prostu likwiduje mlode, tak samo gdy jakies mlodej jest slabe - odrzuca je, albo likwiduje.

Dla czlowieka posiadanie dziecka to ie tylko obowiazek - ale tez ogromne koszty, nie mowiac juz o tym, ze skoro matka sama jest dzieckiem to naprawde psychika wysiada... szczegolnie ze takie dziecko dziecka w spoleczenstwie fanatyczno religijnym to odrzucany bekart...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-09, 21:58
Sylwiaha - nie mieszaj religijnych przekonań. Bo dla mnie to jest śmieszne, że antykoncepcja to grzech ciężki ponieważ (jak to mój ksiądz powiedział) jest to ZABÓJSTWO.
jak o tym usłyszałam pierwszy raz zaczełam się śmiać, dla mnie to głupota bo wedłóg kościoła liczy się chyba tylko życie a nie czy bedzie dobre, czy będzie takie ze lepiej zeby go nie byłó

Ariva co prawda to czarny scenariusz sytuacji ale niestety taki jest najczęściej, społęczeństwo jest okrpne, i psychika siada

I powiem wam znam dziewczynę, która ma szesnaście lat i niedawno została matką. (...) I muszę powiedzieć, że jest szczęśliwa. Chłopak znalazł pracę i myślą o ślubie jak trochę zarobi. Z całego serca życzę im jak najlepiej.
ale przeciez aborcja, jeśli wogóle nedzie legalna, nie bedzie obowiazkowa. ktoś bedzie chciał mieć dziecko to ok.mijemy nadzieje że sobie poradzi. jeśłi ktoś jednak sobie nie poradzi to mógłby mieć chociaż wybór czy chce mieć dziecko czy nie

1niedawno byla afera z jakims gosciem w holandii ktory  przeprowadzal eutanazje na ludziach - ttyle, ze jakos nikt nie zwrocil uwagi na o ze to wlasnie ci ludzie tego chcieli i placili gosciowi mase kasy za to zeby zakonczyl ich gehenne.
2Jesli zas chodzi o gotowosc do macierzynstwa - jesli kotka lub suka nie jest gotowa na to by odchowac miot - to po urodzeniu najzwyczajniej w swiecie po prostu likwiduje mlode, tak samo gdy jakies mlodej jest slabe - odrzuca je, albo likwiduje.
1 dle mnie niepotrzebnie naskoczyli na tego człowieka, on POMAGAŁ ludzią którzy jeszcze za to płacili, tak samo było o jakimś sparaliżowanym który chciał aby go, nie wiem jak to napisać, poddali eutanazji, ale oczywiście sięnie zgodzili bo to przeciez człowiek co z tego że cierpi, że nie che życ, ze nie ma życia bo cały czas leży :roll:
2 ludzie tez likwidują młode, mało to było sytuacji dgu znaleziono dziecko w śmietniku, tylko takie coś jest potępiane jaka by nie była sytuacje, nie można dokonac aborcji, trzeba dziecko urodzic a gdy się odda to też czesto jest się potepionym ze się własne dziecko oddało :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-09, 23:09


Dalej uważam, że aborcja powinna być legalna, albo antykoncepcja powinna być bardziej dostępna dla młodzieży. Bo jak narazie to można jedynie skoczyć do kiosku po gumy, a z nimi to jest różnie.

Ale nie tak z przesadą, żeby nie zachęcać.
Już sobie wyobrażam co by wtedy było...




Mówię o aborcji . Dla mnie nie jest to prawidłowe rozwiązanie sprawy, bo i tak zostawia ono po sobie ślad, szczególnie w psychice takiej młodej osoby. Ale wiesz co. Dochodzę do wniosku ,że jak się nastolatką to najlepszą metodą jest po prostu wstrzemięźliwość seksualna. Seks nie jest odpowiedni dla osoby w tym wieku, a co dopiero dźwiganie  kwestii ciąży i tego co z nią zrobić. Osoba w tym wieku, nie jest dojrzała do takich powaznych życiowych decyzji. I myślę ,że problemem w Polsce jest nie tyle aborcja bo ona nie załatwi niechcianych ciąż w 100% ,tylko mała edukacja seksualna i ten cały medialny szum wokół spraw z tym związanych. Próg rozpoczęcia inicjacji z roku na rok maleje. I to jest naprawdę przerażające .




A np. jakby ktoś ją zgwałcił 9tzn. nastolnatkę jakąś) i zaszła by w ciążę?
Jest przerażające, że teraz każdy z każdym, ale co na to poradzisz?



Aborcja dobra nie jest, ale gdyby ktoś przykładowo mnie zgwałcił i zaszłabym w ciążę [też odpukać i splunąć]   to nie zastanawiałabym się nad aborcją. Matki często nie chcą mieć w rękach takiego dziecka. (od ojca gwałciciela)
A zresztą rodzice zdecydowaliby za córkę.



No właśnie, ja tam się nie znam, ale to dziecko mogło by mieć jakąś wadę genetyczną lub jakąś chorobę chyba...
napisacwiekszosc kobiet ktore wykonuja aborcje robia to bo NIE CHCA dziecka, wiec bedzie szczesliwa, dla takiej kobiety ktora dziecka NIE CHCE bedzie to tylko klopot, jak usunie- nie bedzie miec wyrzutow sumienia.
A jakby jednak urodziła dziecko, i ona je wychowywała to by pewnie do niego miała pretensje, że życie zrujnowało...
Kar, trzeba być szczerym. Wiem, że jeśli zaszłabym w ciąże to moge liczyc tylko na chłopaka. Ale zdecydowałabym za niego, usunęłabym ciąże, bo nie chciałabym spaprać życia sobie, jemu i maleństwu. Może jest okrutna. egoistyczna i brutalna ale taki jest mój tok myślenia. Dzieci w swoim czasie. Najpierw szkoła i praca. Na powiększenie rodziny przyjdzie czas.
Zawsze mogłabyś urodzić, dużo jest osób które chcą zaadoptowac najlepiej takie odrazu narodzone dziecko, ale przed porodem musiałabyś ich znaleść.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2007-10-10, 00:04
I znowu myślę dokładnie to samo co Iras ^^ słowo w słowo XP

Ale nie tak z przesadą, żeby nie zachęcać.
Już sobie wyobrażam co by wtedy było...

ppx, aborcja była, jest i będzie. Te które myślą p..... nie głową i tak coś wykombinują by dzieciaka się pozbyć, nawet jeśli miałyby wrzucić je do śmietnika. W naszym prawie teoretycznie ciążę jako wynik gwałtu można osunąć, ale tylko teoretycznie.

"zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od poczęcia); wystąpienie tej okoliczności stwierdza prokurator."

A urzędasy zawsze wszystko komplikują.
Zalegalizowanie aborcji, sprawiło by, że kobiety nie musiałyby poddawać sie operacji u jakiś szemranych ginekologów, nie byłoby komplikacji pooperacyjnych (w sensie że aż tylu z powodu złych warunków do operacji).


co ciekawsze  Od 1996 ustawa dopuszczała przerywanie ciąży również gdy kobieta ciężarna znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej; wymagane ma być złożenie oświadczenia przez kobietę ciężarną i odbycie konsultacji z innym lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej lub inną osobą uprawnioną niż mającą przeprowadzić zabieg; zabieg można byłoby przeprowadzić, jeżeli kobieta podtrzymuje swój zamiar po upływie 3 dni od konsultacji.
Ale w 1997 Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności przepisu...


Ale Polska - Katolicki kraj, jakże to tak można!




Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ninek w 2007-10-10, 12:46
Ok nie każdy jest katolikiem. Ale żyjemy w państwie, w którym 99% deklaruje właśnie takie wyznanie.
(...)
nie mówie ,że antykoncepcja to grzech. Mówię o aborcji . (...)
Najpierw mówisz nam, że wg wyznania katolickiego grzechem jest aborcja. A później mówisz, że antykoncepcja nie jest grzechem. A wg kościoła owszem, również jest grzechem... Można by rzec, że wybierasz z poglądów katolickich to, co jest dla Ciebie wygodne...

Ja osobiście jestem zwolenniczką twierdzenia: Mój brzuch, moja decyzja.
Każda kobieta powinna mieć możliwość decydowania o sobie. To nie nasi politycy będą wychowywać dziecko które urodzi nastolatka, to dla niej zakończy się okres młodości, przez głupią wpadkę, nie zawsze przez nieodpowiedzialność... Również nie politycy będą mieli później wyrzuty sumienia, jeśli kobieta dokona aborcji, to tylko i wyłącznie jej sprawa, jej zdrowie fizyczne i psychiczne, nikomu nic do tego.
Widuje sporo osób z domów dziecka, wszystkie które zostały tam oddane zaraz po porodzie, mają problemy. Z narkotykami, z przemocą, z nadpobudliwością.
Dzieci z patologicznych rodzin, urodzone przez 16-latki, mają identyczne problemy. Znęcają sie nad słabszymi, ćpają, piją i wyrastają na meneli i nierobów. Wiadomo, że jak w każdym przypadku, zdarzają się wyjątki, ale są pojedyncze jednostki.

Po raz kolejny moge się zgodzić z każdym słowem Iras, która potrafi wszystko ubrać w odpowiednie słowa...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 16:34
Zawsze mogłabyś urodzić, dużo jest osób które chcą zaadoptowac najlepiej takie odrazu narodzone dziecko, ale przed porodem musiałabyś ich znaleść.
dobrze że to napisałaś, bo inaczej to dajesz dziecko do domu dziecka, zostawiasz w szpitalu, zanim to dziecko mogłoby trafić do jakieś rodziny która je chce mineło by wiele czasu bo jakaś papierkowa robota bo to bo tamto

no więc wiele osób jest za wprowadzeniem aborcji, nie ejste jedyna :)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 16:44


Ja osobiście jestem zwolenniczką twierdzenia: Mój brzuch, moja decyzja.
Każda kobieta powinna mieć możliwość decydowania o sobie. To nie nasi politycy będą wychowywać dziecko które urodzi nastolatka, to dla niej zakończy się okres młodości, przez głupią wpadkę, nie zawsze przez nieodpowiedzialność... Również nie politycy będą mieli później wyrzuty sumienia, jeśli kobieta dokona aborcji, to tylko i wyłącznie jej sprawa, jej zdrowie fizyczne i psychiczne, nikomu nic do tego.
Widuje sporo osób z domów dziecka, wszystkie które zostały tam oddane zaraz po porodzie, mają problemy. Z narkotykami, z przemocą, z nadpobudliwością.
Dzieci z patologicznych rodzin, urodzone przez 16-latki, mają identyczne problemy. Znęcają sie nad słabszymi, ćpają, piją i wyrastają na meneli i nierobów. Wiadomo, że jak w każdym przypadku, zdarzają się wyjątki, ale są pojedyncze jednostki.


No właśnie masz rację, każdy by mógł jakiejś nastolatce zabraniać wykonania aborcji itd.
że to niby dla jej dobra i dziecka, że potem bedzie super i wogóle urodzi będzie żyć długo i szczęśliwie i kogoś znajdzie -_-
I ta osoba która zabroniła, wątpię żeby ona jakoś bardziej pomogła samotnej nastolatce lub jakiejś kobiecie z dzieckiem :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2007-10-10, 17:04
A kiedy według Was (zwolenników aborcji) "zygota" zaczyna byc człowiekiem?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-10, 17:20
A wiecie w ogóle jak to się odbywa?.Wydaje się Wam,ze to takie hop,siup i po kłopocie?.Szkoda,że nie można tu wstawiać takich materiałów,ale wpiszcie sobie w you tube aborcja i obejrzyjcie.Polecam też ksiażke ''Ono'' Doroty Terakowskiej,też troche otworzyła mi oczy,ponieważ ja również kilka lat temu byłam za, po prostu niestety nie wiedziałam na czym to polega.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wiele jest powikłań.
http://www.aborcja.strony.pl/
Moja kuzynka nie moze mieć więcej dzieci przez aborcje i teraz bardzo cierpi patrząc na szczęśliwe ''pełne'' rodziny.Takie coś jest baardzo częste.

Tak poza tym wychodzi na to że cofamy się cywilizayjnie,jeżeli jesteście za zabijaniem życia ludzkiego.Pierwsze z praw człowieka brzmi PRAWO DO ŻYCIA!,to przecież najważniejsze!.Na powstanie Pow.Deklaracji praw człowieka miała wpływ II wojna światowa-Holocaust,moim zdaniem właśnie trwa to samo.Ja nie chce do tego wracać. I nie mówcie proszę,że mój brzuch,moja sprawa.Kobieta,owszem moze decydować o sobie,ale w przypadku aborcji nie jest to już decydowanie o sobie,tylko również o życiu drugiej istoty.Równie dobrze mogę iść i kogoś zadźgać,bo co to za różnica?,tu i tu mamy do czynienia z zabójstwem.Co to za argument,że dziewczyna straci okres młodości przez urodzenia dziecka,jeżeli była na tyle dorosła,aby iść do łóżka z facetem,tak teraz niech będzie na tyle dorosła przyjąć dziecko,z powietrza przecież ciąża się nie wzieła?.Renia,weź prosze daruj sobie teksty typu ''no więc wiele osób jest za wprowadzeniem aborcji, nie ejste jedyna :) ''i jeszcze ten uśmieszek na końcu... :|,myślę że część z Was jeszcze nie dorosła do wypowiadania się na takie tematy i o wielu faktach nie ma zielonego pojęcia.

Tarunia,dobre pytanie.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 17:35
zygota to zapłodniona komórka a człowiekiem się staje hmm kiedy się urodzi... wtedy jest czlowiekiem zaraz przed narodzinami to hmm nie moge teraz znaleść słówa ale człówiekim jest w dniu narodzin

Kamyczek wiele operacji ejst drastyczne, no sorry ale aborcja to jedna z wielu, gdy wycina się coś to tez nie jest to przyjemny widok, tylko nie usuwa się przyszłego człowieka, Iras moze opowiedzieć o operacjach, tylko lepiej zeby nikt w tym czasie nie jadł

Moja kuzynka nie moze mieć więcej dzieci przez aborcje i teraz bardzo cierpi patrząc na szczęśliwe ''pełne'' rodziny.Takie coś jest baardzo częste.
a czy to była wina lekarza? przy każdej aborcji jest siępotem bezpłodną? może to dlatego że ten zabieg nie ma przeszłości, nie jest roz[powszechniony, tzn nie kazdy potrafi go wykonac bez późniejszych powikłań

Renia,weź prosze daruj sobie teksty typu ''no więc wiele osób jest za wprowadzeniem aborcji, nie ejste jedyna :) ''i jeszcze ten uśmieszek na końcu
uśmiech nie odnosił się do tego ze kilka osób jest za aborcją tylko do tego że nie jeste sama z takim zdaniem


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 17:52
A wiecie w ogóle jak to się odbywa?.Wydaje się Wam,ze to takie hop,siup i po kłopocie?.Szkoda,że nie można tu wstawiać takich materiałów,ale wpiszcie sobie w you tube aborcja i obejrzyjcie.Polecam też ksiażke ''Ono'' Doroty Terakowskiej,też troche otworzyła mi oczy,ponieważ ja również kilka lat temu byłam za, po prostu niestety nie wiedziałam na czym to polega.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wiele jest powikłań.
http://www.aborcja.strony.pl/
Moja kuzynka nie moze mieć więcej dzieci przez aborcje i teraz bardzo cierpi patrząc na szczęśliwe ''pełne'' rodziny.Takie coś jest baardzo częste.

Tak poza tym wychodzi na to że cofamy się cywilizayjnie,jeżeli jesteście za zabijaniem życia ludzkiego.Pierwsze z praw człowieka brzmi PRAWO DO ŻYCIA!,to przecież najważniejsze!.Na powstanie Pow.Deklaracji praw człowieka miała wpływ II wojna światowa-Holocaust,moim zdaniem właśnie trwa to samo.Ja nie chce do tego wracać. I nie mówcie proszę,że mój brzuch,moja sprawa.Kobieta,owszem moze decydować o sobie,ale w przypadku aborcji nie jest to już decydowanie o sobie,tylko również o życiu drugiej istoty.Równie dobrze mogę iść i kogoś zadźgać,bo co to za różnica?,tu i tu mamy do czynienia z zabójstwem.Co to za argument,że dziewczyna straci okres młodości przez urodzenia dziecka,jeżeli była na tyle dorosła,aby iść do łóżka z facetem,tak teraz niech będzie na tyle dorosła przyjąć dziecko,z powietrza przecież ciąża się nie wzieła?


Przy porodzie tez sa powikłania, a tutaj dużo było podanych przykładów...
Dużo osób jest ZA dla tych co zaszły przez gwałt, lub tak nie chcą dziecka, że po prostu kiedyś je zabiją (no dobra przesadziłam) albo po prostu nie będą mieć normalnego dzieciństwa. [chodzi o dziecko nastolatki,niechciane]
Jak dziewczyna która przez własną głupotę zaszła w ciążę i ma kto jej pomóc, to nikt jej nie broni nie rodzić ( chyba że rodzice lub chłopak). A i forumowicze (tzn.zależy którzy) chcą żeby aborcja była legalna, a nie żeby do niej zachęcać.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 18:00
to poprostu bedzie wolna wola, a nie zmuszanie do rodzenia, zastanawiam się kto nie chca aborcji z polityków, którzy decydują. jesli faceci to ciekawe co oni by zrobili, sama ciąża jest ciężka, potem poród a co dopiero jeśli to niechciane dziecko, lub nie ma siewarunków na jego wychowanie. jeśli zaś kobiety to sa na nie bo nie były nigdy w takiej sytuacji zrezstą to też jest trudna decyzja czy zlegalizowac czy nie. co potem społeczęństwo powie o takim polityku, zwyzywa go od morderców? wpewnym nensie rozumiem polityków ale nadal uważam że powinno się miec prawo wyboru, niekidy są takie sytuacje...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 18:03
A kiedy według Was (zwolenników aborcji) "zygota" zaczyna byc człowiekiem?
Tego nie wiem, ale nie pamietam i pewnie wy też 'siedzenie w brzuchu',
a lepiej już dokonać aborcji niż urodzone dziecko mające już... hm. dajmy 10 lat powiesza się i zabija z powodu ciężkich warunków...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 18:11
co do tego że kiedy zygoda staje się człowiekim to przeciez aborcji nie wykonuje się w 5miesiącu ciąży. byłaby chyba jakaś granica co nie? a jeśli nawe nie to wątpie zeby przyszła matka wykonała zabieg po kilku miesiacach

ppx dobry przykład. takie jest społeczeństwo, jak wykona sie aborcje by zapowbiec takiej sytuacji to kobieta jest ta zła, jeśłi dziecko się zabija to kobieta tez jest złą amtką przeciez mogła coś zrobić :roll:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 18:15
Przeciez kobieta w 8 miesiącu ciąży nie pójdzie wykonać aborcji. (Przypomina mi się pewien odcinek South Parku ;p).


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sylwiaha w 2007-10-10, 18:51
Serce zaczyna bić 18 dni od poczęcia. Kobieta ,że jest w ciąży dowiaduje się około 3-4 tygodnia. Serce więc już bije. Dziecko żyje .

Oglądalam pare lat temu film, jak wygląda aborcja. Rozdzierają powoli...ręce,nóżki,główkę...

Cytuj
zygota to zapłodniona komórka a człowiekiem się staje hmm kiedy się urodzi... wtedy jest czlowiekiem zaraz przed narodzinami to hmm nie moge teraz znaleść słówa ale człówiekim jest w dniu narodzin

krew mnie zalewa gdy takie coś czytam. I to u młodej osoby.



Z Kamyczkiem zgadzam się w 100%.
 Do zwolenników aborcji -> gdybyście chociaż mieli w 1% tak mądre argumenty jak ona , to może bym zastanowiła się nad tym co piszecie. Ale to o czym mówicie, to są bzdury.



Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 18:56
Ale to nie przypomina jeszcze za bardzo człowieka, u mnie w podstawówce jakiś rzeźnik wrzucił żołądek świni do rzeki i wszyscy myśleli że to płód...
Sylwiaha napewno gorszy widok jest jak ktoś się sam zabija...
Najlepiej gdyby niechciane ciąże sie przydawały np. urodzone dziecko oddać tym którzy nie mogą ich miec i problem z głowy...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 19:02
co do rozwoju zapłodnionej zygoty to troche dużo by pisac. ja np. czytałam że w 2miesiący wygląda jak ziarnko fasoli...

a co w tym złego że takie słowa padają z 'palców' młodej osoby. to ja nie mam prawa uważać że człowiekim jest się od chwili narodzin? jako ktoś młody powinnam mysleć że człowiek jest najlepszy, zawsze ma prawo do życia nawet jak jest zbudowany z kilkudziesięiu, kilkuset komórek?

ppx tylko szkoda ze tyle domów dziecka jest. każdy chce mieć własne dziecko, ze swoimi genami.

co do tego jak wygląda aborcja to sa różne sposoby jej przeprowadzania.
niekiedy to wygląda jak galaretka innym razem jak... kazdy ma inne skojażenia


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 19:04
Najczęściej ludzie są wybredni, najbardziej chcą takiego niemowlaka żeby  mu tak jakby wmówić prawdziwe rodzicielstwo.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sylwiaha w 2007-10-10, 19:07
Ale to nie przypomina jeszcze za bardzo człowieka, u mnie w podstawówce jakiś rzeźnik wrzucił żołądek świni do rzeki i wszyscy myśleli że to płód...

Ale to jest człowiekiem i tego nie zmienisz. Jego serce pracuje. Nie da się usunąć ciąży przed 18 dniem, bo wtedy kobieta jeszcze nie wie ,że w niej jest!

Sylwiaha napewno gorszy widok jest jak ktoś się sam zabija...
Najlepiej gdyby niechciane ciąże sie przydawały np. urodzone dziecko oddać tym którzy nie mogą ich miec i problem z głowy...

Gorszy czy lepszy nie zamierzam się licytowac, przecież są różne metody samobójstwa..Ale proponuję obejrzeć taki film. Te "coś" jak wy to nazywacie,czyli po prostu mała istota ma otwarte maleńkie usta ,niemy krzyk.

 
Cytuj
a co w tym złego że takie słowa padają z 'palców' młodej osoby. to ja nie mam prawa uważać że człowiekim jest się od chwili narodzin? jako ktoś młody powinnam mysleć że człowiek jest najlepszy, zawsze ma prawo do życia nawet jak jest zbudowany z kilkudziesięiu, kilkuset komórek?

Masz prawo myśleć co chcesz. Tylko smuci mnie ,że w twoim wieku dzielisz ludzi na mających prawo do życia i nie mających.

A człowiekiem nie jesteś od chwili narodzin, zapytaj się pani od biologi może Ci to wyjasni.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 19:13
według religi człowikiem stajesz się od chwili poczęcia. co do biologicznego punktu widzenia to zapytam pani jak to jest.

Gorszy czy lepszy nie zamierzam się licytowac, przecież są różne metody samobójstwa..Ale proponuję obejrzeć taki film. Te "coś" jak wy to nazywacie,czyli po prostu mała istota ma otwarte maleńkie usta ,niemy krzyk.
zawsze można to zinterpretowac inaczej. ma otwarte usta bo nie jest w stanie kontrolować ich zamykania, albo poprostu same sięotwarły.

czy ktoś wie w wakim wieku u płodu rozwija się układ nerwowy, i to wszystko normalnie funkcjonuje?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 19:16
Ale nie powinnyście się aż tak kłóci, w końcu to nie wy jesteście w ciąży, i narazie nie musicie wybierać. A jak ktoś chce się pozbyć dziecka to sie pozbędzie. Nawet jak się nie uda poronić, to taka kobieta popełni samobójstwo [czytałam w Victorze kiedyś taki artykuł, ale dawno].


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sylwiaha w 2007-10-10, 19:20
Cytuj
[zawsze można to zinterpretowac inaczej. ma otwarte usta bo nie jest w stanie kontrolować ich zamykania, albo poprostu same sięotwarły.

Pewnie, ma otwarte usta bo jest głodne i miało ochote coś zjeść...

Ale wiesz co...Porównajmy zabieg aborcji z wyrwaniem zęba!

Cytuj
według religi człowikiem stajesz się od chwili poczęcia. co do biologicznego punktu widzenia to zapytam pani jak to jest.

No tak, zapytaj ,zapytaj... Moja nie mówiła nic na temat aborcji. Wystarczyło ,że pokazała film . I już nikt nie miał wątpliwości czy to był człowiek czy "cos" i z jakiego powodu były otwarte usta.

Btw,tak jeździsz ,jacy to ludzie są straszni i w ogóle...sama jesteś człowiekiem. a może się myle? Co gdybyś spodziewała się teraz siostrzyczki/braciszka a twoja mama by powiedziała ,że usunie bo nie chce mieć więcej dzieci...

ppx-> ale ja się tu z nikim nie kłócę. Ot, wymieniam zdanie :]


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2007-10-10, 19:29
Zabiłaś kiedyś muchę?
Mucha też ma prawo do życia.

Może ktoś się zbulwersuje że porównuję człowieka do muchy, ale...
w wieku 8 tygodni, płód ma ok 3 cm. Niewiele więcej niż bardzo wyrośnięta mucha. Owady W zasadzie mają jakiś tam prymitywny układ nerwowy, więc zapewne czują ból.

embrion stadium płodu osiąga w 8 tygodniu ciąży i praktycznie niczym się nie różni od płodu innego ssaka w proporcjonalnym wieku.
Dla mnie coś takiego nie jest jeszcze człowiekiem.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-10, 19:37
co do rozwoju zapłodnionej zygoty to troche dużo by pisac. ja np. czytałam że w 2miesiący wygląda jak ziarnko fasoli...

 ''2 miesiąc - maleństwo rośnie każdego dnia o ok. 1 mm, Jest to bardzo ważny okres w życiu płodu nazywany często organogenezą. Od 4 do 7 tygodnia różnicują się narządy wewnętrzne. Z powodu tak intensywnego rozwoju wszelkie czynniki szkodliwe wpływać mogą bardzo niekorzystnie powodując różnorodne wady u dziecka. W tym czasie mama musi bardzo na siebie uważać. Główka płodu nadal jest ogromna w porównaniu z reszt&plusmn; ciała (mniej więcej pół na pół). Pod delikatną skórką można zauważyć mózg na którym zaczyna się różnicować kora mózgowa. Na twarzyczce widoczne są już zawiązki oczu, widać tęczówkę, tworzą się powieki, jest już soczewka. Widać nosek i maleńkie uszka. W szczęce i żuchwie są już zawiązki przyszłych zębów mlecznych. Bije maleńkie serduszko. Możesz je zobaczyć kiedy po raz pierwszy będziesz miała wykonane badanie USG. Pracuje w&plusmn;troba, która teraz wytwarza komórki krwi. Powstały już jelita, nerki i płuca. Maleńkie rączki na pocz&plusmn;tku przypominaj&plusmn; trochę płetwy, ale szybko różnicuje się przypominając coraz bardziej póĽniejsze dłonie i paluszki. Rozwijają się na nich nawet linie papilarne. Niedługo po tym różnicują się też nóżki. Nie ma jeszcze kości, ale są mięśnie dzięki czemu rączki mogą się poruszać. Najwcześniej z całego szkieletu pojawia się kręgosłup.''

Spójrz na to zdjęcie,dziecko w 3 miesiącu życia,wtedy można jeszcze dokonać aborcji.Czy wg Ciebie to nie jest człowiek?.

(http://img255.imageshack.us/img255/3117/dzieckomz6.jpg) (http://imageshack.us)


a co w tym złego że takie słowa padają z 'palców' młodej osoby.
Ok,mogą padać z ''palców'' młodej osoby,ale niech ta osoba ma chociaż minimalną wiedze na ten temat,a nie:
co do tego jak wygląda aborcja to sa różne sposoby jej przeprowadzania.niekiedy to wygląda jak galaretka innym razem jak... kazdy ma inne skojażenia
[/quote]
(Przypomina mi się pewien odcinek South Parku ;p).
?
to ja nie mam prawa uważać że człowiekim jest się od chwili narodzin?
Oczywiście masz prawo,tylko że to będzie bzdura jakich mało...Czyli jak?,jak pojawi się już główka,to jeszcze to nie będzie człowiek,to można je łopatą?,a co?.Przecież to wystające coś z pochwy to ''fasola'',gdzie tam istota ludzka.
 
jako ktoś młody powinnam mysleć że człowiek jest najlepszy, zawsze ma prawo do życia nawet jak jest zbudowany z kilkek?.udziesięiu, kilkuset komórek?
Renia,nie wiem czy Ty to zauważasz,ale masz bardzo smutny kompleks niższości.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-10, 19:38
Zabiłaś kiedyś muchę?
Mucha też ma prawo do życia.

Może ktoś się zbulwersuje że porównuję człowieka do muchy, ale...
w wieku 8 tygodni, płód ma ok 3 cm. Niewiele więcej niż bardzo wyrośnięta mucha. Owady W zasadzie mają jakiś tam prymitywny układ nerwowy, więc zapewne czują ból.

embrion stadium płodu osiąga w 8 tygodniu ciąży i praktycznie niczym się nie różni od płodu innego ssaka w proporcjonalnym wieku.
Dla mnie coś takiego nie jest jeszcze człowiekiem.
I z kim tu dyskutować?.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 19:39
Porównajmy zabieg aborcji z wyrwaniem zęba!
tego nie musimy robić to zrobiła Simone de Beauvoir, chyba że właśnie t miałaś na mysli

No tak, zapytaj ,zapytaj... Moja nie mówiła nic na temat aborcji. Wystarczyło ,że pokazała film . I już nikt nie miał wątpliwości czy to był człowiek czy "cos" i z jakiego powodu były otwarte usta.
a ja pokaże inny filmik
http://pl.youtube.com/watch?v=Nyq1F2UGlPo

Btw,tak jeździsz ,jacy to ludzie są straszni i w ogóle...sama jesteś człowiekiem. a może się myle? Co gdybyś spodziewała się teraz siostrzyczki/braciszka a twoja mama by powiedziała ,że usunie bo nie chce mieć więcej dzieci...
prosze nie wypominaj mi tego że jeste człowiekiem. uwież mi ludzie to najgorszy gatunek chodzący po ziemi
zapewne nic bym nie zrobiła, jej wybór, możliwe że nawet ulżyłoby mi bo ta ciąża mogłaby zagrażac życiu mamy, a dla mnie lepiej usunąć kilkutygodniowy płód niż stracić mame

Dory człowieka do muchy, biedna mucha. mucha ma więcej prawa do życia, ona przynajmiej żyje w zgodzie z naturą, nie czerpie przyjemności z zabijania, nei niszczy wszystkigo co popadnie.
oto mi chodziło, płód a człowiek to wielka różnica. jak przyjdzie Iras moze opisać jak wygląda taki płód może u iinych ssaków ale to na to samo wychodzi, z biologicznego i naukowego punktu widzenia


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 19:48
Coś tam było że ten grubas [Eric chyba] chciał się dowiedzieć kto jest jego ojcem, okazało się że jego matka była obojniakiem, ale nieważne, tam było że ona pomyliła adopcje z aborcją, i jak się spytała takiej babki o aborcje to ona na to:
'Wiemy że podjeła pani dobry wybór...' tak ją zachęcała, dokładnie nie pamietam ;p


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-10, 19:50
Coś tam było że ten grubas [Eric chyba] chciał się dowiedzieć kto jest jego ojcem, okazało się że jego matka była obojniakiem, ale nieważne, tam było że ona pomyliła adopcje z aborcją, i jak się spytała takiej babki o aborcje to ona na to:
'Wiemy że podjeła pani dobry wybór...' tak ją zachęcała, dokładnie nie pamietam ;p
Ppx,bardzo Cię proszę,nie zabieraj więcej głosu w tym temacie,dobrze?.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-10-10, 19:51
Czyli, przeciwniczki aborcji są za tym, by dziewczyna np. urodziła dziecko, potem oddała do domu dziecka, a ten ktoś przeżyje 18 lat tam, jak stamtąd wyjdzie nie będzie miał kasy na życie. zajdzie przypadkowo w ciążę i.. odda następnego dzieciaka do domu dziecka bo nie będzie miał za co utrzymać.
albo, wcześniej podetnie sobie żyły, bo będzie miało dość takiego życia. o.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 19:54
Ppx,bardzo Cię proszę,nie zabieraj więcej głosu w tym temacie,dobrze?.
Ja tylko odpowiedizałam na pytajnik :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-10, 19:54
a ja pokaże inny filmik

http://pl.youtube.com/watch?v=Nyq1F2UGlPo [/quote]
i?

A widziałaś to: http://pl.youtube.com/watch?v=ZsaNgLyseIA&mode=related&search= ? (Ostrzegam,że są tam drastyczne zdjęcia!)
Nie wiem jak można być takim niewrażliwym
prosze nie wypominaj mi tego że jeste człowiekiem. uwież mi ludzie to najgorszy gatunek chodzący po ziemi
zapewne nic bym nie zrobiła, jej wybór, możliwe że nawet ulżyłoby mi bo ta ciąża mogłaby zagrażac życiu mamy, a dla mnie lepiej usunąć kilkutygodniowy płód niż stracić mame
A spójrzmy na to tak:Twoja mama jest w ciąży,tym dzieckiem które ma w sobie jesteś Ty.Podejmuje decyzje o aborcji.Chciałabyś nieistnieć na tym świecie?.
Dory człowieka do muchy, biedna mucha. mucha ma więcej prawa do życia, ona przynajmiej żyje w zgodzie z naturą, nie czerpie przyjemności z zabijania, nei niszczy wszystkigo co popadnie.
Jak Wy porównujecie życie ludzkie do życia muchy,to ja nie wiem czy tu się śmiać czy płakać?.Nie wierze że nigdy nie zabiłyscie żadnego owada...
oto mi chodziło, płód a człowiek to wielka różnica.
Słucham,jaka?.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-10-10, 19:56
A spójrzmy na to tak:Twoja mama jest w ciąży,tym dzieckiem które ma w sobie jesteś Ty.Podejmuje decyzje o aborcji.Chciałabyś nieistnieć na tym świecie?
taki dzieciak nawet nie rozumie, ze bedzie zyl. wiec dla niego to zadna strata.
Cytuj
Słucham,jaka?.
jesli czlowiek i plod to jest TO SAMO, to dlaczego ma dwie rozne nazwy?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-10, 20:00
iTwoja mama jest w ciąży,tym dzieckiem które ma w sobie jesteś Ty.Podejmuje decyzje o aborcji.Chciałabyś nieistnieć na tym świecie?.Jak Wy porównujecie życie ludzkie do życia muchy,to ja nie wiem czy tu się śmiać czy płakać?.Nie wierze że nigdy nie zabiłyscie żadnego owada...Słucham,jaka?.
A skąd wiesz czy ty nie miałaś się urodzić gdzie indziej, i może kobieta która miała Cie urodzić poroniła? (to zależy kto w co wierzy)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-10, 20:20
taki dzieciak nawet nie rozumie, ze bedzie zyl. wiec dla niego to zadna strata.
Mówie czysto teretycznie,czy Renia by tego chciała.Czy chciałaby aby jej mama dokonała na niej aborcji?.

jesli czlowiek i plod to jest TO SAMO, to dlaczego ma dwie rozne nazwy?
Ale czy jedno drugie wyklucza?.Płód to po prostu zarodek człowieka od 3 miesiąca życia.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 20:25
A widziałaś to: http://pl.youtube.com/watch?v=ZsaNgLyseIA&mode=related&search= ? (Ostrzegam,że są tam drastyczne zdjęcia!)
Nie wiem jak można być takim niewrażliwymA spójrzmy na to tak:Twoja mama jest w ciąży,tym dzieckiem które ma w sobie jesteś Ty.Podejmuje decyzje o aborcji.Chciałabyś nieistnieć na tym świecie?.Jak Wy porównujecie życie ludzkie do życia muchy,to ja nie wiem czy tu się śmiać czy płakać?.Nie wierze że nigdy nie zabiłyscie żadnego owada...Słucham,jaka?.
1 filmik widziałam i? a widziałaś co ludzie robią z fokami w kanadzie, co robią w rzeźnie, co robią z innymi ludzmi?
2 pamiętasz coś z życia płodowego? bo ja nie. wtedy się nie wie że się kończy życie, dokładnie to co Retriva napisala, edit: a skąd masz pewnośc że to dziecko bedzie chciało żyć. aborcji nie bedą dokonywać, nagminnie osoby z dobrych domów, gdzie dziecko ma jakąs przyszłość
3 owszem zabiłam muche, ale wkońcu jeste człowiekiem. jednak teraz staram sie nie zabijać owadów jeśli moge je wypuścić, osstatnio szczypawica odzyskała wolność. jedyne z owadów do zabijam to kowary ale weź pod uwage że to też w pewien sposów natura, bronie się przed nimi, bawoły tez niekiedy zabijaja młode lwy, by potem nie było tak wielkiego zagrożenia, to jest naturalna reakcja. tak samo na działce mama kopała, wykopała młoda mysz, zobaczyła jak mama jej ucieka, zostawiła ją, mysz wróciła po młode. mogła ją zabić, wkońcu tyle ejst mysz, a ona zjada nam marchewke, ale ta mysz ma większe prawo do żcia tam niż my do zabicia jej


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-10, 20:25
A skąd wiesz czy ty nie miałaś się urodzić gdzie indziej, i może kobieta która miała Cie urodzić poroniła? (to zależy kto w co wierzy)
A tego to nie rozumiem.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2007-10-10, 20:30
chyba chodzi jej o reinkarnacje, albo coś w tym stylu ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-10, 20:31
tez wydaje mi sięże chodzi o to że człowiek rodzi sięponownie jako ktoś inny


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-10, 23:35
1 filmik widziałam i? a widziałaś co ludzie robią z fokami w kanadzie, co robią w rzeźnie?
Tak,wiem co się dzieje z fokami oraz co się dzieje w rzeźniach.Jednak nie widze powiązania w tym momencie tych dwóch tematów.
, co robią z innymi ludzmi?
No właśnie ten filmik przedstawia to co ludzie robią z innymi ludzmi,w dodatku tymi najbardziej niewinnymi i bezbronnymi.
2 pamiętasz coś z życia płodowego? bo ja nie. wtedy się nie wie że się kończy życie, dokładnie to co Retriva napisala, edit: a skąd masz pewnośc że to dziecko bedzie chciało żyć. aborcji nie bedą dokonywać, nagminnie osoby z dobrych domów, gdzie dziecko ma jakąs przyszłość
Renia,ja zadałam pytanie i czekam na odpowiedz.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-11, 16:22
nie można powiedzieć jednoznacznie, niekiedy są sytuacje kiedy chciałbym nie żyć, ale mam nadzieje że zrobie coś dla zwierząt i to daje mi sił.

jeśłi jest zagrożone życie matki, a poprzez aborcje przeżyje to dla mnie jest oczywiste, zabieg


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2007-10-11, 17:50
ja miałam nie życ heh..
moja mama miała zagorżenie życia.. i była 30 min przed operacją jak się wycofała..
i żyje jestem w pełni zdrowa moja mam też..
nie mozna odbierac nikomu życia.. bo każdy ma doniego prawo...
jestem przeciwko aborcji.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Diabełek w 2007-10-11, 17:58
A ja miałam się urodzić już w 2 miesiącu ciązy mojej mamy, ale jakoś udało sie mnie uratować... Ja też jestem przeciwko zabijaniu dzieci.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2007-10-11, 18:02
nie można powiedzieć jednoznacznie, niekiedy są sytuacje kiedy chciałbym nie żyć, ale mam nadzieje że zrobie coś dla zwierząt i to daje mi sił.

jeśłi jest zagrożone życie matki, a poprzez aborcje przeżyje to dla mnie jest oczywiste, zabieg
a życie dziecka jest mniej ważne ?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Diabełek w 2007-10-11, 18:05
Boże jak zobaczyłam filmiki z aborcji to... sie przeraziłąm! ;O Co oni robia z tymi biednymi istotami! One tez maja prawo życ ;(


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2007-10-11, 18:07
dokładnie ja nie wyobrażam sobie tego że ja miałam tak skończyć.. dziecko od chwili poczęcia żyje !  tylko Bóg może odebrać nam życie.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Diabełek w 2007-10-11, 18:12
I <tfuuu> jakieś niechciane nieszczęscie. <tfuu>


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-11, 18:17
chodziło mi o przypadki kiedy matka na pewno umrze a dziecko niewiadomo czy przeżyje. oczywiście do zabiegu nikt by nie zmuszał ale byłby legalny. jełi można to chociaz jedno zycie żyby uratować, chociaż (zaraz mnie okrzyczycie) ludzi jest dużo, nie ma selekcji naturalnej a człowiek rozpanoszył się po całym świecie, gdyby nie rozum i technika nei przeżylibyśmy jednego pokolenia

co do baga, to mam inne podejście. tak samo. jeśłi ten bóg dał życie zwierzęciu to jakim prawem my je zabijamy? jeszcze w taki sposób


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2007-10-11, 18:34
nei chodziło mi tylkko o to głównei chodziło mi o to że człowiekowi po 1. niewinnemu i który nikomu nic nie zawnił kaze się za błedy.. gwałciciela, albo np nierozsądnych małolatów.

Nigdy nie ma się 100% pewności..
widzisz u mnie to było tak że moja mam miała umrzeć na 100%.. a ja na 80%.. ale moii rodzice podjeli ryzyko i co..? wszystko bylo w porzadku..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-10-11, 18:40
dokładnie ja nie wyobrażam sobie tego że ja miałam tak skończyć.. dziecko od chwili poczęcia żyje !  tylko Bóg może odebrać nam życie.
a wczesniej ktos pisal, ze serce zaczyna bic 18 dni od poczecia. wiec, jesli wczesniej serce nie bije, to znaczy ze takie nie żyje.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-11, 18:52
Sudolineczka i się ciesze że wszytko z tobą ok. ale przeciez nikt nie zmuszałby takiej kobiety do zabiegu, miałaby wybór

Retriva nawet jak zaczyna serce bić, to jest jeszcze płód, do pewnego okresu nie można powiedziec że ono żyje, nie wiem jak to wytłumaczyć, nie mówie o 9miesięcznym dziecku zaraz przed porodem. to jest to z czego potem bedzie organizm ale jeszcze nie ejst człowikiem, przynajmiej ja uważam że to jest płód a nie człowiek

dlaczego jesteście przeciwko aborcji? przecierz nikt nie bezie namawiał do tego zabiegu, jesli ktoś jąwykona, jego sprawa. żyjmy i dajmy żyć innym, skoro mamy wolną wole powinniśmy móc wybierać


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2007-10-11, 18:58
reniu w ten sposób ginie ponad 1,3 miliona dzieci.. które napewno chciałyby życ..
Ret dobrze może nie zyją ale napewno istnieja i chciały by żyć.. to nie są rośliny...
Ja będe broniła zawsze tych dzieci bo byłam na ich miejscu.. wierzcie ze kobieta która wyskrobała z siebie swoje dzieko potem ma problemy z psychiką.. wyrzuty sumienia.. wiem znam osobiscie it akie osoby..
Czgo skazujecie na śmierc dzieci które nei są niczemu winne.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-11, 19:06
wierzcie ze kobieta która wyskrobała z siebie swoje dzieko potem ma problemy z psychiką.. wyrzuty sumienia.. wiem znam osobiscie it akie osoby..
ale ona to zrobiła, jej sumienie. nie wtrącajmy się do życia, skoro podjeła taką decyzje to albo będzie szczęsliwa albo w pewnym momęcie zrozumie że chciała to dziecko, ale człowiek podejmuje decyzje, jedne dobre drugie złe, niekoniecznie będzie miała wyżuty sumienia.
dlaczego podejmujemy decyzje za innych? skoro człowiek ma tą wolna wole niech robi tak jak uważa za słuszne.
Czgo skazujecie na śmierc dzieci które nei są niczemu winne.
a widziałs filmik który wstawiłam? dlaczego skazujemy matki? dlaczego ważniejsze ejst życie płodu niż już dorosłej kobiety. zresztą ja tylko daje im wolną wole, nie chce kierować ich życiem, niech same to robia


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2007-10-11, 19:18
Przecież i trak się nie dogadacie dziewczyny. Renia  ty i tak nie udowodnisz im że aborcja jest wmiare ok a inne nie wmówią Reni e aborcja jest beee.....

Miałyście tylko napisać co o tym myślicie..... jeszcze trochę a kłótnia murowana :roll:

*czeka na skrzyczenie*


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-11, 19:22
a wczesniej ktos pisal, ze serce zaczyna bic 18 dni od poczecia. wiec, jesli wczesniej serce nie bije, to znaczy ze takie nie żyje.
Jeden z podpunktów definicji życia brzmi:wzrost i rozwój,zygota,później zarodek intensywnie przez cały czas dzieli się i rośnie czyli żyje.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-10-11, 19:26
Jeden z podpunktów definicji życia brzmi:wzrost i rozwój,zygota,później zarodek intensywnie przez cały czas dzieli się i rośnie czyli żyje.
musi rosnąć, rozwijac się, wydalać oraz oddychać.
reniu w ten sposób ginie ponad 1,3 miliona dzieci.. które napewno chciałyby życ..
Ret dobrze może nie zyją ale napewno istnieja i chciały by żyć.. to nie są rośliny...
Ja będe broniła zawsze tych dzieci bo byłam na ich miejscu.. wierzcie ze kobieta która wyskrobała z siebie swoje dzieko potem ma problemy z psychiką.. wyrzuty sumienia.. wiem znam osobiscie it akie osoby..
Czgo skazujecie na śmierc dzieci które nei są niczemu winne.
Sudi, więc jak miałaś 10 dni (ale jeszcze się nie urodziłaś, chodzi mi o 10 dni od poczęcia) myślałaś "chcę żyć"?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-11, 19:46
Kar nie pokłócimy się, poprostu dajemy argumety zeby rozmowa się toczyła :)

Sudi, więc jak miałaś 10 dni (ale jeszcze się nie urodziłaś, chodzi mi o 10 dni od poczęcia) myślałaś "chcę żyć"?
włąśnei o to mi chodzi, Retriva myślimy tak samo, jako płód nie można chcieć żyć, zygota nie mysli apstrakcyjnie czy jak to się zwie, co by byłó gdyby, albo co bedzie robic gdy dorosnie


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-11, 19:48
musi rosnąć, rozwijac się, wydalać oraz oddychać.
Wszystko odbywa się za pomocą pępowiny.A znasz ''coś'' co rośnie,rozwija się ,a nie jest żywe?.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-11, 19:51
bakterie tez żyją, jednokomórkowce tez ale traktujemy je jak margines, to coś mało rozwiniętego co jeszcze niewiadomo czym jest, składa się z komórek ale nie jest rozwój zaawansowany


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-11, 21:48
ale ona to zrobiła, jej sumienie. nie wtrącajmy się do życia, skoro podjeła taką decyzje to albo będzie szczęsliwa albo w pewnym momęcie zrozumie że chciała to dziecko, ale człowiek podejmuje decyzje, jedne dobre drugie złe, niekoniecznie będzie miała wyżuty sumienia.
dlaczego podejmujemy decyzje za innych? skoro człowiek ma tą wolna wole niech robi tak jak uważa za słuszne.a widziałs filmik który wstawiłam? dlaczego skazujemy matki? dlaczego ważniejsze ejst życie płodu niż już dorosłej kobiety. zresztą ja tylko daje im wolną wole, nie chce kierować ich życiem, niech same to robia
No właśnie. Z swoich wyborów trzeba ponosić konsekwencje.
Coś za coś.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-11, 21:53
Cytuj
Sudi, więc jak miałaś 10 dni (ale jeszcze się nie urodziłaś, chodzi mi o 10 dni od poczęcia) myślałaś "chcę żyć"?
Gdy płód jest poddawany aborcji, gdy widzi tą dziwną rure, stara się "odsunąć" od niej, a pomyślcie dlaczego? przecież to tylko niektórych zdaniem płód, traktowana jak zwykła bakteria którą można usunąćz organizmu matki jak bakterie z kibla :roll: płód to już człowiek, nie mysli? dobrze, ale przez takie rozumowanie ile rocznie ginie takich dzieci, które mogłyby teraz żyć? tak łatwo powiedzieć komuś - To tylko płód, nie żyje, nie myśli.
Ciekawe czy ta osoba która wypowiada takie słowa chciałaby być właśnie tym płodem, poddanym aborcji. Ja też coś o tym wiem i przyznam. TERAZ nie powinnam być tutaj.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-11, 22:01
No właśnie taki myślenie...
Mysa naszczęście tu jesteś.
Np. jakaś matka zastanowiała się nad aborcją, była 90% pewna że tego chce, w ostatniej chwili zmieniła zdanie.
Urodzonemu dziecku pewnie o tym powie że go nie miało prawie być na tym świecie.
I ono mogło by to sobie wypominać lub ktoś jemu: "mnie tu nie miało być..."
Pokłuci się z matką np. "Co się mnie czepiasz, już mogłaś mnie usunąć, miałobym (zależy jaka płeć) święty spokój!"- i co taka matka pomyśli?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-10-11, 22:02
Gdy płód jest poddawany aborcji, gdy widzi tą dziwną rure, stara się "odsunąć" od niej, a pomyślcie dlaczego? przecież to tylko niektórych zdaniem płód, traktowana jak zwykła bakteria którą można usunąćz organizmu matki jak bakterie z kibla :roll: płód to już człowiek, nie mysli? dobrze, ale przez takie rozumowanie ile rocznie ginie takich dzieci, które mogłyby teraz żyć? tak łatwo powiedzieć komuś - To tylko płód, nie żyje, nie myśli.
Ciekawe czy ta osoba która wypowiada takie słowa chciałaby być właśnie tym płodem, poddanym aborcji. Ja też coś o tym wiem i przyznam. TERAZ nie powinnam być tutaj.
TERAZ mozna powiedziec. ja chce zyc. ale kiedys o tym nie myslalas. nie poznalabys zycia, nie mialabys jak zalowac, Ciebie by nie bylo. gdyby TERAZ Ciebie zabraklo, bardzo bysmy zalowali. nie wyobrazasasz sobie nawet, jak. ale gdybysmy Cie nie poznali, jakze moglibysmy Cie zalowac? kazdy z nas moze mowic 'chce zyc', ale gdyby nas nei bylo, nie wiedzielibysmy o tym. i tak jak my chcemy zyc, tak duzo osob zyc NIE CHCE...

edit:
No właśnie taki myślenie...
Mysa naszczęście tu jesteś.
Np. jakaś matka zastanowiała się nad aborcją, była 90% pewna że tego chce, w ostatniej chwili zmieniła zdanie.
Urodzonemu dziecku pewnie o tym powie że go nie miało prawie być na tym świecie.
I ono mogło by to sobie wypominać lub ktoś jemu: "mnie tu nie miało być..."
Pokłuci się z matką np. "Co się mnie czepiasz, już mogłaś mnie usunąć, miałobym (zależy jaka płeć) święty spokój!"- i co taka matka pomyśli?
dobra, to ja tez sie przyznam. tez mnie tu mialo nie byc. nie dosc, ze bylam 'wpadką' to jeszcze 3 dzieckiem, a rodzice nie mieli kasy zeby utrzymac tyle dzieci. i co? gdyby mnie tu nie bylo, nawet o tym ne iwedzialam. jestem neutralna do tego, nie ciesze sie, ze Mama nie dokonala aborcji, ale tez tego nie zaluje. poprostu- jestem.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-11, 22:04
No właśnie skąd wieice czy by tu nie było na forum 10 innych fajnych osób?
na przykład jedna osoba która miałaby się tu zarejstrować zgineła w wypadku samochodowcy,a druga się nie urodziła.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-11, 22:11
Retriva, ale już podczas aborcji płód stara się obronić przed tą dziwną rurą, "ucieka" ;) Może wtedy nie myśli, ale już wtedy wie ze to jest zły bodziec, a łono matki ma być jego schronieniem. Tak tylko łatwo powiedzieć, nie myślałam wtedy że chce żyć, nie żałowałabym tego, ale żałuję do tej pory jednego... tego że miało mnie nie być, i tego że moi rodzice chcieli mnie tak potraktować, dla nich moze wtedy tez byłam zwykłym płodem, któremu nie chcieli dać dalej się rozwinąć. Oni dostali szanse od swoich rodziców aby żyć, a mi mieliby ją odebrać?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-10-11, 22:17
Retriva, ale już podczas aborcji płód stara się obronić przed tą dziwną rurą, "ucieka" ;) Może wtedy nie myśli, ale już wtedy wie ze to jest zły bodziec, a łono matki ma być jego schronieniem. Tak tylko łatwo powiedzieć, nie myślałam wtedy że chce żyć, nie żałowałabym tego, ale żałuję do tej pory jednego... tego że miało mnie nie być, i tego że moi rodzice chcieli mnie tak potraktować, dla nich moze wtedy tez byłam zwykłym płodem, któremu nie chcieli dać dalej się rozwinąć. Oni dostali szanse od swoich rodziców aby żyć, a mi mieliby ją odebrać?
powinnas im byc wdzieczna, ze tego nie zrobili. a nie miec zal, ze chcieli zrobic. ja zyje ze swiadomoscia ze moja mama nie dokonala aborcji tylko dlatego, ze nie miala na nia pieniedzy... ale rozumiem jaka byla jej sytuacja, dlaczego mnie nie chcaila. nigdy nie mialam o to zalu do niej :)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-11, 22:22
Jestem wdzięczna za to że dzięki nim żyje, ale czasem mi smutno się robi, że nawet pomyśleli o tym. Pewna osoba sie nie narodzi, historia bardzo się zmienia w życiu ludzi. Pomyśleć, gdyby mnie nie było, co by było?. Moja mama miała prawie 17 lat gdy mnie urodziła, poprostu wpadka, no i też nie miała pieniędzy na aborcje, może i też dlaego tutaj teraz jestem.

Przeciwniczką aborcji jestem, ale jest jedno ALE. Zgodze sie na aborcje, gdy kobieta została zgwałcona i nie mogłaby urodzić tego dziecka, bo to by kompletnie mogło ją wykończyć psychicznie.

EDIT: znalazłam troche wierszy, smutnych wierszy...

Mamusiu...

coś się stało, ja żyję
ja naprawdę żyję
dar życia otrzymałam
o, braciszka z boku poznałam
on też prawdziwie się raduje
i świata oczekuje
dzięki ci mamusiu
i kochany tatusiu
braciszku! patrz, coś się stało
jakieś światło się tu dostało
jakieś narzędzie błyszczące
ała! jakieś kłujące
braciszku co oni ci robią?
dlaczego dziurę w brzuszku ci skrobią?
mamusiu! braciszka rozrywają
rączki mu wyrywają! właśnie wykłuli mu oko
i serduszko rozdarli głęboko
jestem krwią braciszka zbryzgana
mamusiu moja kochana
już nie ma nas dwoje - zostałam sama
jak ja się mamusiu boję
pocę się w kolorze krwi
mamusiu! nie pozwól umrzeć mi!

MAMUSIU!

ten potwór paluszki mi obcina
już jest kaleką twoja dziecina
mamusiu! co ja takiego zrobiłam?
ja tylko życiem się cieszyłam

mamusiu!

ja jestem miłością Boga dla ciebie
On naprawdę chce mieć nas w niebie?
Jego miłość nigdy sie nie kończy
nawet po śmierci się sączy
ratunku mamo!
on urwał mi już kolano
tatusiu! ja będę twoim skarbeczkiem
będę twoim aniołeczkiem, ale pomóż mi
niech nie wyrywa mi drugiej rączki

mamusiu! tatusiu!

ja mogę być głodna, nie potrzebuję pieniędzy
kochani! ja mogę żyć w nędzy
a nie nie pozwólcie aby mnie zamordowali
i życie mi zabrali
mamusiu, ja jestem jeszcze mała
ja będę zawsze cię kochała
w twojej starości będę promyczkiem słońca
będę miłością cię obdarzała do dni twoich końca
mamusiu! jakiś błyszczący nóż
gardło podrzyna mi już
nawet nie wiem jak wy wyglądacie
i dlaczego mnie nie kochacie?

mamusiu!

czy ja umieram dlatego, że tatuś cię dręczy?
że cię nie kocha i męczy?
ja cię tysiąc razy mocniej będę kochała
ja - twoja córunia mała
ja będę ci buzi na dobranoc dawała
ja się będę z tobą bawiła i śmiała
nie pozwól żebym została zmasakrowana!

mamusiu!

on teraz szczypcami oczy mi rozdusi
nie będę widziała mojej mamusi
a ty mnie mamusiu będziesz widziała
spójrz do śmietnika, tam będę leżała

mamusiu!

dlaczego życie mi dałaś?
i tak okrutnie je odebrałaś?

mamusiu patrz!

twoją córunię w krematorium spalili
a duszy jej nie zabili
ja w twoim umyśle będę żyła
będę po nocach ci się śniła
i będę po nocach do ciebie wołała
ja - twoja córunia mała
mamusiu! dlaczego zatykasz uszy?
przecież nikt cię nie ogłuszy
to przecież ja, twój skarbek kochany
ten, co miał brzuszek rozerwany
mamusiu! pamiętasz jak się bałam?
jak o pomoc do ciebie wołałam?
a pamiętasz mamusiu oczy tego lekarza?
co śmiercią dzieci obdarza?
kto mu dał prawo, by zabił twoją dziecinę?
twoją niewinną kruszynę mamo...
czy ta powolnej śmierci porcja
nazywa się aborcja?
zapytaj rządzących o nazwiska
poznaj tych ludzi z bliska
sprawdź, czy oni też swoje dzieci zabijają
czy tylko ciebie w pogardzie mają

mamusiu!

w naszym kraju mordercy chodzą na wolności
a niewinnym łamie się kości
ustawy ludobójcze podejmują
i tobą wcale się nie przejmują
mamusiu moja kochana
dlaczego cierpisz i jesteś załamana?
to przecież ja - twoja córunia
mamusiu moja, gdybyś wtedy mnie ocaliła

mamusiu!

w twoim sumieniu będę ciągle żyła
i będę za tobą bardzo tęskniła
że twoja córeczka najbardziej by cię kochała
mamusiu moja
ja nawet teraz jestem twoja!!!!

_____________

Ty byłaś piękną dziewczyną
A on był pięknym chłopakim
Ja nie potrzebną kruszyną
Rzuconą w złe gniazdo ptakom
Ty miałaś włosy z obrączek
I wciąż go trzymałas za rękę
Moich nie chciałaś już rączek
Nie trzeba ci było więcej
Dziś miałabym szesnaście lat
Tyle co ty wtedy mamo
Jakże cieszyłby mnie ten świat
I przeżyłabym to samo

Mamo, ja nie chciałam umierać
Dlaczego mnie nie kochałaś
Nie miałaś prawa zabierać mi życia
Chociaż mi je dałaś

Dzieci boją sie zastrzyków
cyganek i kominiarzy.
A ja sie boję śmietników
Tam leżą szczątki mej twarzy.
Dzieci lubią tulić lalki
Ja do ziemi tule sie z lękiem
Ktoś wrzucił do umywalki
Moje ciałko, ciepłe i miękkie

Mamo, ja nie chciałam umierać
Dlaczego mnie nie kochałaś
Nie miałaś prawa zabierać mi życia
Chociaż mi je dałaś

Myślisz, może aniołka masz w niebie
Lecz nawet mnie nie ochrzciłaś.
On nie modli się za ciebie
Ty na to nie zasłużyłaś

Mamo, ja nie chciałam umierać
Dlaczego mnie nie kochałaś
Nie miałas prawa zabierac mi życia
Chociaż mi je dałaś
Mamo, mamo, mamusiu

...



Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-11, 23:24
i znowu, już czytałam ten.. wiersz. dlaczego autor wypowiada siejako płód? takie przyszłe dziecko jeszcze nie myśli, zreszta to wszytko opiera siena religii. gdyby nie ona to co? nikt by nie mół mówić bo co by mówiło, nie byłóby duszy. albo reinkarnacja, to akurat inna sprawa bo mogło się urodzic np. orłem wolnym ptakiem szybującym nad polami zamiast takim czymś jak człowiek.
zaraz zostane zjechana ze też jeste człowiekiem ale nie miałam wyboru.
myśle że Iras mysli tak jak ja, albo podobnie.
Cytuj
im bardziej znam ludzi, tym bardziej ich nienawidze....
[qoute]dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota

CZŁOWIEK to największy SZKODNIK  na Ziemi

"człowiek to tylko mucha na czubku kupy, która myśli że jest władcą Himalajów"[/quote]
moim skromnym zdaniem(jeste gotowa na wdeptanie w ziemie) człowiek nie ma prawa żyć. tyle złego zrobił ten gatunek że poprostu nie powinien być zwierzęciem, bo to obraza bo tylko człowiek(jako gatunek nie poszczególna jednostka) czerpie przyjemnośc z zabijania, chce nad wszystkim panować. gdy słysze że lew w cyrku zaatakował człowieka zgadnijcie kogo mi zal? oczywiście lwa, gdyby nie został wyrwany ze środowina nie musiał by się stresować atakując człowiekia. za każdym razem gdy zwierze zrobi coś 'złego' człowiekiowi żal mi zwierzęcia, bo to zawsze(raczej zawzse) jest wina człowieka


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-11, 23:29


Dzieci boją sie zastrzyków
cyganek i kominiarzy.
A ja sie boję śmietników
Tam leżą szczątki mej twarzy.
Dzieci lubią tulić lalki
Ja do ziemi tule sie z lękiem
Ktoś wrzucił do umywalki
Moje ciałko, ciepłe i miękkie



Nie ma chyba innych miejsc żeby wyrzucić :(
Eh... Renia ma racje z tymi podpisami...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-12, 00:47
i znowu, już czytałam ten.. wiersz. dlaczego autor wypowiada siejako płód? takie przyszłe dziecko jeszcze nie myśli, zreszta to wszytko opiera siena religii. gdyby nie ona to co? nikt by nie mół mówić bo co by mówiło, nie byłóby duszy. albo reinkarnacja, to akurat inna sprawa bo mogło się urodzic np. orłem wolnym ptakiem szybującym nad polami zamiast takim czymś jak człowiek.
zaraz zostane zjechana ze też jeste człowiekiem ale nie miałam wyboru.
myśle że Iras mysli tak jak ja, albo podobnie. [qoute]dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota

CZŁOWIEK to największy SZKODNIK  na Ziemi

"człowiek to tylko mucha na czubku kupy, która myśli że jest władcą Himalajów"
moim skromnym zdaniem(jeste gotowa na wdeptanie w ziemie) człowiek nie ma prawa żyć. tyle złego zrobił ten gatunek że poprostu nie powinien być zwierzęciem, bo to obraza bo tylko człowiek(jako gatunek nie poszczególna jednostka) czerpie przyjemnośc z zabijania, chce nad wszystkim panować. gdy słysze że lew w cyrku zaatakował człowieka zgadnijcie kogo mi zal? oczywiście lwa, gdyby nie został wyrwany ze środowina nie musiał by się stresować atakując człowiekia. za każdym razem gdy zwierze zrobi coś 'złego' człowiekiowi żal mi zwierzęcia, bo to zawsze(raczej zawzse) jest wina człowieka
Najlepiej to weź się zabij...





Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-12, 08:50
dzięki za potrzymanie na duchu że jest po co żyć. dostawałam wczesniej takie propozycje, narazie nie skożystam, naranie nie


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-12, 09:27
To było w kontekscie ironicznym.Renia ja naprawde nie wiem dlaczego zawsze,bez względu na temat przywołujesz wszelkie okropieństwa jakie robi człowiek oraz jaki jest beznadziejny.Czyli jak,popierasz aborcje tylko dlatego,że człowiek znęca się nad zwierzętami?,ale skąd wiesz jacy ludzie mogliby wyrosnąć z tych mordowanych ''fasolek''?.Chyba nie powiesz mi,że wszyscy są źli i okropni,jeżeli tylko takich spotykasz na swojej drodze to szczerze współczuje.A może jest tak,że przez tą Twoją odgórną nienawiść i uprzedzenie do wszystkich nie zauważasz dobrych pierwiastków w ludziach?.Wspominałaś kiedyś,że Twoja klasa niezbyt Cię akceptuje,ale jak masz takie nastawienie do ludzi to ja wcale się nie dziwnie,to się czuje. :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-12, 10:37
nie tylko dlatego, popieram to zeby kobiety miały wybór a nie państwo i inni ludzie będą za nie decydować


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2007-10-12, 14:23
żal mi was poprostu..
Jak można zabijać...
to nic że to płód.. ale z niego ma być nowy człowiek ! każdy ma prawo do  życia. Dla mnei to jest to samo co morderstwo.. Mówcie co chcecie myślcie o mnie co chcecie i tak zawsze będę po stronie aborcji.
Nie nzam nikogo kto by zawsze miał pretensje o to że się urodził. Bo są w zycu dobre i zle chwile.. NAwet Ci co urodzili w nędzy mają szanse nawet na wybicie się z dna... Trzeba chcciec nie zwalacie wszystkiego.. na to.. i wogole.. czego winicie dzieci za złe czyny matki ! czyy ojca czy ich nie odpowiedzialnosc.. czy nawet głupote..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-12, 15:14
Renia, za bardzo uogólniasz człowieka. Czyli jak tak twierdzisz sama jesteś pasożytem, mordercom, nie powinnaś żyć itp... Każdy człowiek jest inny, nie każdy zabije zwierze, nie każdy będzie sie zachowywał jak ty to opisujesz.

Cytuj
i znowu, już czytałam ten.. wiersz. dlaczego autor wypowiada siejako płód? takie przyszłe dziecko jeszcze nie myśli, zreszta to wszytko opiera siena religii.
Nie wiem czy zauważyłaś, ale ten wiersz tyczy sie już dziecka, a nie płosu. Są różne metody aborcji, ta jest zwana metodą zasysania, tą metode stosuje sie od ok. 12 tygodnia. Uzywa sie dziwnego narzędzia przypominającego kombinerki. "Aborcjonista wprowadza narzędzie do macicy, chwyta nogę lub inną część, a następnie obracając wyrywa ją z ciała dziecka. Czynność tę powtarza raz po razie. Kręgosłup musi zostać rozłamany, a czaszka zmiażdżona, aby ich usunięcie stało się możliwe. Funkcja pielęgniarki polega na skolekcjonowaniu części ciała dziecka, w celu upewnienia się, że wszystko zostało usunięte."

miły zabieg nie?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: hes w 2007-10-12, 15:27
Jak dla mnie każdy ma prawo wyboru i to jest indywidualna decyzja do któej nikt nie ma prawa się wtrącać.
Ja bym jedynie nie zdecydowała się na aborcje kiedy dziecko byłoby planowane (logiczne), albo miałabym "wpadke" (bo tutaj musiałabym ponieśc już konsekwencje swoich głupich wybryków). Wiedząc, że dziecko ma się urodzić chore, byłoby z gwałtu, albo któreś z nas miałoby umrzeć podjęłabym decyzję o abrocji - tzn. trzeźwo myśląc, bo wiadomo, że gadac to sobie można, a będąc w danej sytuacji różne rzeczy się robi.
Nie wiem czy gdybyście byli płodem i już rozumowali w macicy (oczywiscie to czysta abstrakcja, bo dziecko bedac plodem raczej nie ma świadomości i nie myśli sobie o egzystencji), to czy byście chcieli się urodzić, gdybyście mieli być całe życie roślinką, albo urodzić się, trafić do domu dzieck, spędzić 18 lat w nędzy, a potem nie mieć żadnych perspektyw (nie mowcie mi, że dom dziecka nie jest "nędzą" i nie idealizujcie go, bo ja byłam już xx razy w takich domach dziecka i pracowałam z takimi dziećmi i serio nie jest to nic fajnego tzn. nic fajnego=dom dziecka. Polska to nie jest UK i tutaj dzieci nie zyja w DD w komfortowych warunkach z jaccusi, czesto sa to ledwo utrzymujące się domy, dzieci jedza chleb z masłem, cierpią na choroby sieroce, a wyobraźcie sobie sytuację kiedy przychodzi rodzina - jak byscie się czuli gdyby przychodzili ludzie i WYBIERALI kogos, a jeszcze gorzej jest gdy zastepcza przyszla rodzina przyjezdza, kupuje prezenty innemu dziecku itd. Nie mowcie mi tez, ze kazdy konczac 18 lat i wychodzac z domu dziecka trafia na studia i ma super prace - ludziom wyksztalconym trudno znalezc w PL dobra prace, ba - jakakolwiek prace, a co dopiero osobie, ktora... nic doslownie nic nie ma - doswiadczenia, rodziny, zabvezpieczenia, domu... a mase problemow psychicznych. Wiem, ze czasami sie udaje i oby takich osob jak najwiecej, ale dom dziecka i porzucenie przez rodzicow jest wg mnie ogromna tragedia, ktora pozostawia slady na psychice...) . Uważam, że nie długośc życia czy samo życie się liczy, ale jego jakość.
Ckliwe wierszyki do mnie nie przemawiają - mówcie co chcecie, że jestem egositką, niewrażliwą bestią itd. Ale myśląc logicznie zygota to nie człowiek, nikt mi nie wmówi, że to istota żyjąca, czująca, kochająca bla bla bla. Płodu już w zaawansowanym stadium - np. w 5-9 miesiącu nie usunęłabym, ale zygotę, czy ledwo co wykształcone "stworzonko" - tak.

I na koniec wg mnie kościół nie ma prawa się wtrącac do tego co robią ludzie prywatnie. Może niedługo będe musiała się grzecznie spowiadać z tego, że zabiłam muchę.  :roll: Moje życie, moja sprawa i moje sumienie...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-12, 16:03
Jak dla mnie każdy ma prawo wyboru i to jest indywidualna decyzja do któej nikt nie ma prawa się wtrącać.
No właśnie, jakaś kobieta nie chce urodzić. No to co niby zrobić żeby nie usuneła dziecka?
Przecież jej się nie przywiąże do drzewa :/

Wiem, ze czasami sie udaje i oby takich osob jak najwiecej, ale dom dziecka i porzucenie przez rodzicow jest wg mnie ogromna tragedia, ktora pozostawia slady na psychice...) . Uważam, że nie długośc życia czy samo życie się liczy, ale jego jakość.
[/quote]
Masz rację... puźniej jak napisała Retriva chyba, takie dziecko z domu dziecka wychodzi [chodzi o dziewczyny] gdzieś tam ma wpadkę, zachodzi w ciążę, nie ma pieniedzy na aborcję, not o rodzi, nie ma pięniedzy na utrzymanie zostawia dziecko w domu dziecka,a to dziecko... (i tak w kółko).


Cytuj
I na koniec wg mnie kościół nie ma prawa się wtrącac do tego co robią ludzie prywatnie. Może niedługo będe musiała się grzecznie spowiadać z tego, że zabiłam muchę.  :roll: Moje życie, moja sprawa i moje sumienie...
No właśnie przecież to nie kara śmierci :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-12, 16:12
hes, tutaj nie ma mowy o domach dziecka, o porzuconych dzieciach, tylko o tym że dużo ludzi usuwa ciąże, mimo że miałyby warunki na odchowanie dziecka. Nie zabezpieczyły sie, wpadły (już z ich głupoty) i tak jakby nigdy nic pozbywają sie tego płodu. Ale jak napisałaś
Cytuj
Wiedząc, że dziecko ma się urodzić chore, byłoby z gwałtu, albo któreś z nas miałoby umrzeć podjęłabym decyzję o abrocji
z tym się zgodzę.

Co do domów dziecka. Mój tata i jego brat sami to przeżyli, tak jak moja kuzynka, którą moi rodzice zaadoptowali z domu dziecka. Mojemu tacie sie udało, mimo że nie miał wykształcenia, ja byłam ich wpadką, to i tak wzbił sie w górę, chociaż mało kogo to spotyka z domów dziecka. Też wiem jaka jest tam nędza, jakie warunki i jak nieszczęśliwe dzieci.

Cytuj
No właśnie, jakaś kobieta nie chce urodzić. No to co niby zrobić żeby nie usuneła dziecka?
Jak sobie zrobiła dziecko to tylko i wyłącznie jej wina, a nie tego dziecka, mogła tego nie robić.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: miiska w 2007-10-12, 16:23
 Skoro panna w weku 13-14-15 lat współżyję z chłopakiem to chyba ma świadomość że może zajść w ciąże, nie ? Nie zabezpieczyła się-musi ponieść konsekwencje, proste a nie usuwać żywe dziecko. W sumie na różnicy czy zabija je w brzuchu czy po narodzeniu.To dziecko zawsze czuje, oddycha tak samo.
Obejrzcie sobie film z dokonywanej abrocji i dopiero wtedy może podyskutować.
 :/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-12, 16:24
dużo ludzi usuwa ciąże, mimo że miałyby warunki na odchowanie dziecka. Nie zabezpieczyły sie, wpadły (już z ich głupoty) i tak jakby nigdy nic pozbywają sie tego płodu. Ale jak napisałaśz tym się zgodzę.
No tak, ale więcej raczej nie ma.
Bo to w sumie temat o nastolatkach, a one raczej nie mają.
Najgorsza jest ta nieodpowiedzialność... Taka lafirynda daje gdzie się da i tylko problemy robi
-_-
Gdyby nie była w ciąży, to by nie myślała nad aborcją, bo by nie była w ciąży...

Cytuj
Jak sobie zrobiła dziecko to tylko i wyłącznie jej wina, a nie tego dziecka, mogła tego nie robić.
Jej wina, ale czy ona będize się tym przejmować? :/ :/ :|


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-12, 16:29
Moja mama zaszła w ciąże w wieku 16 lat. Jej pierwszy raz, jej pierwsza ciąża. Nie miała i wykształcenia i pracy, tak samo jak mój tata, ale jednak osiagnęli ten cel. Mimo że była głupią nastolatką. Popełniła błąd, ale jednak nie usunęła mnie.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-12, 16:32
To z twojej mamy inni powinni brac przykład, ale każdy robi to co chce i co mu się podoba...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-12, 17:41
Jak dla mnie każdy ma prawo wyboru i to jest indywidualna decyzja do któej nikt nie ma prawa się wtrącać.
dokładnie tak to samo pisałam wcześniej.

Cytat: hes
I na koniec wg mnie kościół nie ma prawa się wtrącac do tego co robią ludzie prywatnie. Może niedługo będe musiała się grzecznie spowiadać z tego, że zabiłam muchę.
kościół juz siedo wszystkiego wtrąca :/ co do spowiadania się z zabicia zwierząt to odwrotnie. wg. kościoła zwierze to tylko narzędzie w rekach człowieka i człowiek może z nim robić co chce :(

Cytat: ppx
No właśnie, jakaś kobieta nie chce urodzić. No to co niby zrobić żeby nie usuneła dziecka?
juz wcześniej była mowa, jak nie chce dziecka to zrobi wszystko zeby poronić, albo na koniec wyżuci dziecko do śmieci. albo zostawi w szpitalu, tak tez można tylko potem cały szpital o niej gada, jak się zrzeknie praw to mają jej dane i całe miasto o niej gada :roll:
Cytat: mysa
Nie zabezpieczyły sie, wpadły (już z ich głupoty) i tak jakby nigdy nic pozbywają sie tego płodu
nie zawsze z głupoty i nie mówie tu o gwałcie. wiele nastolatek ejst niedojżałych, jest pod presja innych. koleżanki to robiły to ona też, przeciez chłopak ja kocha nigdy jej nie opuści do czasu jej ciąży.
Cytat: mysa
Moja mama zaszła w ciąże w wieku 16 lat. Jej pierwszy raz, jej pierwsza ciąża. Nie miała i wykształcenia i pracy, tak samo jak mój tata, ale jednak osiagnęli ten cel. Mimo że była głupią nastolatką. Popełniła błąd, ale jednak nie usunęła mnie.
naszczęscie sa takie sytuacje z happy end-em, ale czesto dziewczyna po wpadce z ukochanym zostaje całkiem sama. nie ma pracy jest młoda bez oparcia w rodzinie i bez chłopaka i co wtedy?

Cytat: ppx
To z twojej mamy inni powinni brac przykład, ale każdy robi to co chce i co mu się podoba...
jeśłi jest taka możliwosć to tak ale czesto sytuacja jest bez wyjścia


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-12, 17:59
Cytuj
moim skromnym zdaniem(jeste gotowa na wdeptanie w ziemie) człowiek nie ma prawa żyć.

reniu - nawet jesli ktos mialby cie wdeptac w ziemie za ten tekst - ja cie wyciagne, poskladam i poglaskam :P

Cytuj
Czyli jak,popierasz aborcje tylko dlatego,że człowiek znęca się nad zwierzętami?,ale skąd wiesz jacy ludzie mogliby wyrosnąć z tych mordowanych ''fasolek''?.

nie wiem jak renia - ale powiem tak - co za roznica JACY, wazne ze LUDZIE.

Cytuj
Nie zabezpieczyła się-musi ponieść konsekwencje, proste a nie usuwać żywe dziecko

a skad wiesz ze moze zabezpieczenie nie zawiodlo? Poza tym, to co sie usuwa to zaledwie zygota - trudno to nazwac dzieckiem...

Jesli zas chodzi o ten durnowaty wiersz - w 12 tygodniu to co jest to zaledwie zbior komorek - to co jest jesrt jeszcze zbyt malo wyksztalcone by nazwac to plodem. Raczki? nozzki? twarz? serce? - tego tam NIE MA.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-12, 18:29
Jesli zas chodzi o ten durnowaty wiersz - w 12 tygodniu to co jest to zaledwie zbior komorek - to co jest jesrt jeszcze zbyt malo wyksztalcone by nazwac to plodem. Raczki? nozzki? twarz? serce? - tego tam NIE MA.
Polecam się douczyć...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-12, 19:15
Tak sobie obserwuję ten temat już od jakiegoś czasu i w końcu postanowiłam się wypowiedzieć.

Gdybym teraz zaszła w ciążę, mając 16 lat - usunęłabym na pewno.
Nie byłabym gotowa mieć dziecko. I niech nikt mi nie pisze 'to równoznacznie nie ejsteś gotowa na współżycie!'.
Dziecko z gwałtu usunęłabym także, po prostu patrząc na nie - przypominałby mi się tamten dzień.
Jeżeli byłoby zagrożenie życia, bądź dziecko urudziło by się bardzo, bardzo chore i nie uleczalne - również bym poszła na aborcję.

Poza tym uważam, że właśnie taka zygota, czy jak to tam określić - to nie mówi mi 'mamo, nie róbcie mi tego! to tak boli, ja Was kocham!'. Dla mnie to nie jest człowiek. To ma być człowiekiem.
Gdyby moja mama powiedziałaby mi, że chciała mnie usunąć - nie miałabym jej tego za złe nigdy!
Ale byłabym szczęśliwa, że tego się nie podjęła.
Zresztą pytałam jej się ostatnio, czy pozwoliłaby mi usunąć w razie potrzeby. Odpowiedziała, że nie, że tak nei można, blabla... Nie chciałabym urodzić i tak.

Według mnie, to każdy ma prawo do własnego wyboru, a nie, żeby cała społeczność wtrącała sie i później wytykała palcami 'a Ty bee, zabiłaś człowieka!'. Co kogo to obchodzi, że usune dziecko? Mój brzuch, moje sumienie, moje życie!

Cytuj
Jak sobie zrobiła dziecko to tylko i wyłącznie jej wina, a nie tego dziecka, mogła tego nie robić.
Halo, halo! A zauważ, że zabezpieczania czasami nie skutkują i bęć - nieszczęśćie!
I czy wówczas taka nastolatka jest nieodpowiedzialna? Nie uogólniaj!
Oczywiscie, zdażają sie takie głupiutnie laseczki, które nawet o prezerwatywie nie pomyślą - ale dajmy im szanse!
W tmy momencie zachowały się źle, bardzo nieodpowiedzialnie. Ludzie to tylko ludzie! Jeżlei popełnią błąd raz - drugiego raczej nie będzie!

Cytuj
No właśnie, jakaś kobieta nie chce urodzić. No to co niby zrobić żeby nie usuneła dziecka?
Taka kobieta jest tak zrozpaczona, że obawiam się, że zrobiłayb wszystko, żeby pozbyć się płodu.

Zgodzić się muszę z tym, ze aborcja jest straszna. Ter rozerwane ciałko... Ale gdybym musiała...

Co do wierszyka, to nie poryczałam się ze smutku.
Może jestem bardzo niewrażliwa...


I myślę tak jak renia.
Dla mnei człowiek jest niczym.
Chce zapanowac nad wszystkim, zlikwidowac po kolei.
Owszem, znajdą się jednostki bardzo dobre, ale... No zdania nie zmienię.
Zwierzę zabija, bo musi, bo ma taki instynkt, a cżłowiek - by stać na czele, by być 'królem ziemi'.
Bardziej zależy mi na zwierzętach, aniżlei an człowieku.
Gdy oglądam te wszelkie Fakty, gdzie piszą o tym, że amstaff zagryzł człowieka i poszedł na uśpienie - żal jest mi psa!



Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2007-10-12, 19:52
Cytat: Iras
nie wiem jak renia - ale powiem tak - co za roznica JACY, wazne ze LUDZIE.
Wkurza mnie gadanie w tym stylu. Skoro naprawde uważacie, że wszyscy ludzie są nic nie warci, to powinnyście pomordować jak najwięcej osób i popełnić samobójstwo - idac waszym tokiem myślenia, właśnie tak byłoby najlepiej dla świata.

Cytat: Iras
Jesli zas chodzi o ten durnowaty wiersz - w 12 tygodniu to co jest to zaledwie zbior komorek - to co jest jesrt jeszcze zbyt malo wyksztalcone by nazwac to plodem. Raczki? nozzki? twarz? serce? - tego tam NIE MA.
Akurat po Tobie można by się podziewać większej wiedzy na temat rozwoju człowieka...
http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek/big/w12a.jpg - 12 tydzien ciazy

Cytat: ssgosiass
Poza tym uważam, że właśnie taka zygota, czy jak to tam określić - to nie mówi mi 'mamo, nie róbcie mi tego! to tak boli, ja Was kocham!'. Dla mnie to nie jest człowiek. To ma być człowiekiem.
Noworodek, niemowlak czy nawet kilkuletnie dziecko też nie mysli "ja chce żyć, mamo nie zabijaj mnie". Czy to znaczy, że też nie jest człowiekiem?
I ponawiam moje pytanie (na które na razie odpowiedziała tylko Renia): kiedy wg was zygota, płód czy inny "nieczłowiek" staje się człowiekiem?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: hes w 2007-10-12, 19:57
"Masz rację... puźniej jak napisała Retriva chyba, takie dziecko z domu dziecka wychodzi [chodzi o dziewczyny] gdzieś tam ma wpadkę, zachodzi w ciążę, nie ma pieniedzy na aborcję, not o rodzi, nie ma pięniedzy na utrzymanie zostawia dziecko w domu dziecka,a to dziecko... (i tak w kółko)."
No niestety, taka prawda. Logicznie m yśląc ludzie którzy wychodza z patologicznej rodziny, albo rodziny alkoholików i uda im się założyć rodzinę, powinni nie powtarzać tych błędów co ich rodzice, zeby nie robic tego samego swojej ropdzinie, co on doswiadczal. Ale rzeczywistosc jest niestety inna i ludzie wynosza rozne zachowania z domu i tu bledne kolo sie zamyka.

"hes, tutaj nie ma mowy o domach dziecka, o porzuconych dzieciach, tylko o tym że dużo ludzi usuwa ciąże, mimo że miałyby warunki na odchowanie dziecka. Nie zabezpieczyły sie, wpadły (już z ich głupoty) i tak jakby nigdy nic pozbywają sie tego płodu. Ale jak napisałaś"
Ad. 1. Ja tutaj odnosze sie do fanatykow, ktorzy nadmiernie optymistycznie wyrazaja sie, ze najlepszym wyjsciem dla dziecka z autyzmem, zespolem dovna, lub dzieckiem z porazeniem wszystkich konczyn, jest jego urodzenie i oddanie do domu dziecka, jesli rodzice nie chca nosic tego ciezaru. Ale patrzmy na to realnie - kto zaadoptyje dziecko uposledzone ruchowo i umyslowo? W Polsce? Gdzie niepelnosprawnych traktuje sie o stopien nizej i nie stac ludzie na chleb? Optymistycznie to sobie mozna rozmyslac majac kupe forsy, cztery domy w roznych zakatkach swiata i fabryke aut porshe. Ale nie w Polskich realiach.
No ale nie, toc aborcja to grzech, a oddanie dziecka i zrujnowanie mu zycia nie jest grzechem. Dziekuje, postoje.

Co do nastolatek - jesli zyja w zdrowej rodzinie, maja wsparcie rodzicow i chlopaka, stac ich na utrzymanie dziecka, panstwo pomaga ludziom - ok super warunki na dziecko nawet w wieku nastu lat. Ale co ma zrobic dziewczyna wychowana w rodzinie gdzie patologia jest na porzadku dziennym, a po dowiedzeniu sie przez jej rodzicow ze jest wciazy, zostaje wyrzucona na zbity pysk... co ma zrobic? Zwlaszcza jak nikt nie bedzie chcial oprzeprowadzic aborcji? Ma isc do ksiedza i poprosic o dom, o wyzywienie, o warunki? O pieniadze na dziecko, becikowe? Ma poprosic o bilet na uniwersytet? Jasne, ze to nie jest regula, ale taka dzIewczyna ma zycie zmarnowane. Czeka ja ewentualnie skonczenie liceum, bo jest to szkola bezplatna, ale bez wyksztalcenia moze sie udac do tesco juniwersiti wykladac chemie - na polkach.
"No ale nie, toc aborcja to grzech, a zmarnowanie zycia i stracenie wszystkich planow jest ok. Dziekuje, postoje."


"I ponawiam moje pytanie (na które na razie odpowiedziała tylko Renia): kiedy wg was zygota, płód czy inny "nieczłowiek" staje się człowiekiem?"
Wtedy kiedy rozwinie sie do konca (oczywiscie adekwatnie do rozwoju plodu) uklad nerwowy czlowieka - kiedy czlowiek zaczyna czuc, ze go morduja.

Poloczenie plemnika z komorka jajowa nie jest dla mnie czlowiekiem. Idac tym tokiem myslenia, to ja po kazdym okresie morduje "pol czlowieka" jak ja tak moge...? Smieszne. Powiem wiecej - idac tym tokiem myslenia to kazdy odbyty stosunek za pomoca zabezpieczen badz nie jest mordem, bo nie dalismy szansy dla milionow plemnikow (z ktorych kiedys beda dzieci).


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-12, 19:59
Gdy oglądam te wszelkie Fakty, gdzie piszą o tym, że amstaff zagryzł człowieka i poszedł na uśpienie - żal jest mi psa!
A gdyby to człowiek zabił psa to by było 'to tylko pies' :/ :|
Cytuj
kiedy wg was zygota, płód czy inny "nieczłowiek" staje się człowiekiem?
Ja myślę że tak w 3 miesiącu ciąży, nie wiem czemu, ale tak mi się wydaje...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-12, 20:07

Poloczenie plemnika z komorka jajowa nie jest dla mnie czlowiekiem. Idac tym tokiem myslenia, to ja po kazdym okresie morduje "pol czlowieka" jak ja tak moge...? Smieszne. Powiem wiecej - idac tym tokiem myslenia to kazdy odbyty stosunek za pomoca zabezpieczen badz nie jest mordem, bo nie dalismy szansy dla milionow plemnikow (z ktorych kiedys beda dzieci).

No właśnie przypomniało mi się co kiedyś widziałam na onecie...
http://papilloma.blog.onet.pl/2,ID230106239,index.html


Sorki rozpędziłam się, miałam edytować ;p


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-12, 20:15
Nie umiem określić, kiedy staje się człowiekiem.

Ale powiedzcie szczerze - lepiej usunąć to dziecko czy zostawić samo w 'wielkim mieście'?
Ja wolałabym być usunięta.

Zgadzam się z hes.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-12, 21:04
Iras nie jestesmy spokrewnione?

Polecam się douczyć...
moim zdaniem Iras wie na tyle że pisze poprawnie. nie ma nóg rąk to jest tylko coś co ma w sobie komórki które się dzielą, nie ma jeszcze kości, układu nerwowego czy czegokolwiek. no sorry ale kto nie miał skojażenia ze taki płód wygląda jak kosmita? nie w tej rozmowie, dla mnie to moze być przyszły człowiek ale to nie ejst człowiek. i nie obrażaj Iras bo ona ma wiedze na temat organizmów i wszystkiego inego

Cytat: ssgosiass
Według mnie, to każdy ma prawo do własnego wyboru, a nie, żeby cała społeczność wtrącała sie i później wytykała palcami 'a Ty bee, zabiłaś człowieka!'. Co kogo to obchodzi, że usune dziecko? Mój brzuch, moje sumienie, moje życie!
ja tez tak uważam powinno tak byc, każdy niech zadba o siebie

ssgosiass ciesze sięże uważamy tak samo

Cytat: tarunia
Noworodek, niemowlak czy nawet kilkuletnie dziecko też nie mysli "ja chce żyć, mamo nie zabijaj mnie". Czy to znaczy, że też nie jest człowiekiem?
nie bieżcie wszystkiego tak dosłownie. a tak pozatym skoro zygota może 'mówić': 'mamo nie zabijaj mnie' to dlaczego nie słuchać drgiej strony: 'ja nie chce żyć, przy zyciu trzyma mnie maszyna, jeste sparaliżowany dokonajcie eutanazji'(kiedys byłą jakaś sprawa że ktoś był w takiej sytuacji)

Cytat: hes
Poloczenie plemnika z komorka jajowa nie jest dla mnie czlowiekiem. Idac tym tokiem myslenia, to ja po kazdym okresie morduje "pol czlowieka" jak ja tak moge...?
ostatnio w TV słyszałam ze wg religi człowiekim się staje gdy zygota spotka się z krwią, ale ja tego nie uznaje. ta to może mamy co miesiąc, znaczy co kolejny okres zachodzić w ciąze, a facet powinien oddawać sperme do banku by z każdego plemnika mógł powstać człowiek, już to widze "tu przyjmujemy sperme'

Cytat: ppx
http://papilloma.blog.onet.pl/2,ID230106239,index.html
mnie to załamało, rozśmeiszyło i załamało
Cytuj
ksiądz go nie uświadomił, że miesiączka to: Łzy macicy z tęsknoty za macierzyństwem.
jeśli ten ksiadz tak myśli, dosłownie to brak mi słów, w przenośni to też głupota


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-12, 21:40
Cytuj
ksiądz go nie uświadomił, że miesiączka to: Łzy macicy z tęsknoty za macierzyństwem.
żal.pl

Mnie śmieszą najbardziej Ci, co uważają, że antykoncepcja jest grzechem.
No ludzie!

Ja na temat rozwoju człowieka się nie będę wypowiadać, bo nie znam się po prostu i tyle.
Także nie potwierdzę, czy dobrze mówi Iras czy Tarunia.

Cytuj
ja tez tak uważam powinno tak byc, każdy niech zadba o siebie
Bo czy ktoś się zamartwi taką nastoletnią matki?
Wątpię, także po cholere państwo, znajomi mają wchodzić butami w cudze życie?!

Jestem jak najbardziej za aborcją.
I za antykoncepcją.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-12, 22:46
moim zdaniem Iras wie na tyle że pisze poprawnie. nie ma nóg rąk to jest tylko coś co ma w sobie komórki które się dzielą, nie ma jeszcze kości, układu nerwowego czy czegokolwiek. no sorry ale kto nie miał skojażenia ze taki płód wygląda jak kosmita? nie w tej rozmowie, dla mnie to moze być przyszły człowiek ale to nie ejst człowiek. i nie obrażaj Iras bo ona ma wiedze na temat organizmów i wszystkiego inego
Nikogo nie obrażam,Tobie też przydałoby sie poczytać,bo bzdury piszesz,że głowa mała...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-12, 23:25
zaraz dojdzie tu do kłótni, no ale dobra...

Jeżeli większość osób pisze że to tylko i wyłącznie sprawa tek kobiety/dziewczyny co zrobi z płodem, to co my tutaj dyskutujemy? Też sie z tym zgodze, gdybym miałabym urodzić chore dziecko i znajomi wmawialiby mi ,rób to, nie rób tego. Podziękować za takie coś.

Cytuj
Halo, halo! A zauważ, że zabezpieczania czasami nie skutkują i bęć - nieszczęśćie!
I czy wówczas taka nastolatka jest nieodpowiedzialna? Nie uogólniaj!
Oczywiscie, zdażają sie takie głupiutnie laseczki, które nawet o prezerwatywie nie pomyślą - ale dajmy im szanse!
W tmy momencie zachowały się źle, bardzo nieodpowiedzialnie. Ludzie to tylko ludzie! Jeżlei popełnią błąd raz - drugiego raczej nie będzie!
Nie uogólniam tych dziewczyn, ale niestety jest sporo przypadków że nie ma zabezpieczenia, albo stosunek przerywany, jakieś dziwne sposoby uniknięcia zajścia w ciąże itp.

co do 12-sto tygodniowego płodu, coś tutaj jest na ten temat.
http://ekai.pl/europa/?MID=7697


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-12, 23:30
Cytuj
tylko i wyłącznie sprawa tek kobiety/dziewczyny co zrobi z płodem
A kogo?! Dziadka? Koleżanki z ławki? Kaczyńskiego?

NIKOGO.
Tylko tej laski.
Bo to będzie jej dziecko.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-12, 23:32
Gosia, a ja napisałam coś nie na miejscu?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-12, 23:35
Nie, nie naskakuje na Ciebie przecież, spokojnie. ;)
Tylko piszę, że to powinna być decyzja dziewczyny, która chce usunąć płód, a nie, żeby wszscy dookoła zabraniali aborcji.



Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-12, 23:36
Ahi, tak to odebrałam, więc sorka ;)

właśnie? czytaliście o tych sposobach usuwanie ciąży? niektóre naprawde są drastyczne...

EDIT:
znalazłam pare takich stronek, uwaga na zdjęcia... tutaj jest coś na ten temat, ale mało.
http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/aborcja/aborcja2.html



Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-12, 23:38
Nie, nie czytałam, masz jakieś ciekawe artykuły?

Mimo to, usunęłabym.
Może jestem egoistką...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-10-12, 23:43
Gosia, nie jesteś egoistką, gdybym była w takiej sytuacji bez wyjścia tez bym to zrobiła, ale jak najszybciej, bym nie miała tak wielkiego poczucia winy.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-12, 23:45
Ja tez bym usunęła jak najwcześniej.
Bo po co czekać do np. 7 miesiąca, skoro wiedziałabym od początku, żę tego dziecka nie chce.. ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-12, 23:50
Jak się nie chce dzieci,to się nie uprawia seksu,proste.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-12, 23:51
Gasz!
A czy każdy seks prowadzi do niechcianej ciąży?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2007-10-12, 23:55
Jak się nie chce dzieci,to się nie uprawia seksu,proste.
No to na to wychodzi, ze trzeba się wstrzymać do 25 lat, bo podejrzewam, ze po studiach jest się dopiero gotowym. Powodzenia.

popieram zdanie gosi. :)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-13, 00:16
Chodzi mi o to,że trzeba być tego świadomym i ponosić odpowiedzialność(już to pisze chyba 20 raz...).Dla mnie seks jest dopełnienem głębokiego uczucia dwóch osób i myślę,że jak nawet zdarzy się wpadka to taka para przyjmie dziecko.I ja tego nigdy nie zaakceptuje,tego że niewinne istoty muszą ponieść śmierć za nierozważność swoich rodziców.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2007-10-13, 09:44
Chodzi mi o to,że trzeba być tego świadomym i ponosić odpowiedzialność(już to pisze chyba 20 raz...).Dla mnie seks jest dopełnienem głębokiego uczucia dwóch osób i myślę,że jak nawet zdarzy się wpadka to taka para przyjmie dziecko.I ja tego nigdy nie zaakceptuje,tego że niewinne istoty muszą ponieść śmierć za nierozważność swoich rodziców.
wyjełaś mi to z ust.. i popieram Cię w 100%..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: hes w 2007-10-13, 10:20
Kamyczek, nie mówimy tutaj tylko o wpadkach, ale również o innych sytuacjach. Ale ok, jak się przyczepiłaś wpadki - ja również jestem za tym, że każdy powinien ponosić konsekwencje swoich czynów i dziewczyna, która dawała dupy na prawo i lewo powinna urodzić dziecko jeśli ma na to warunki, wsparcie innych osób, dziecko nie będzie chora, ciąża nie będzie zagrażała zdrowiu i życiu. Ale co ma zrobić dziewczyna, jeśli ją wyrzucą z domu? Jej rodzice nie maja pieniedzy na dziecko? Maja stworzyc na sile patologie? Jak to pisze to widze przed oczyma obrazek, ktory nie dawno zauwazylam - chodzilam po miescie i robilam fotki, nagle na doslownie dzielnicy menelow - inaczej tego nazwac nie mozna - zauwazylam pare z dziecmi. Mamusia wychudzona jakby urodzila 9-tke dzieci raz po raz, z papieroskiem w reku, tatus w dresiku, napakowany jak pudzian, z browarem i papierosem. Obok nich dwojka 6 latkow brudni, usyfieni, w brudnych ciuchach, w wozku maly bobas ukryty pod szmatami. Przechodza kolo grupki menelow pijacych winko, jeden z nich podal reke mezusiowi, i powiedzial do kobiety "wypijemy za zdrowie waszych dzieci", babka podziekowala. I co ja mam o takim czyms myslec? Super, ekstra? Co z takich dzieci wyrosnie????? Jakie to bedzie zycie? Bo wg mnie nijakie.
Urodzenie dziecka to nie hop siup i mamy szczesliwa, zdrowa rodzinke. Nawet ludziom, ktorzy podczas ciazy mieli warunki na dziecko potem moze sie wszystko odwrocic o 180 stopni. A co dopiero u nastolatki, nieustabilizowanej psychicznie, pod opieka rodzicow...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-13, 14:16
Jak się nie chce dzieci,to się nie uprawia seksu,proste.
czyli tak jak w religi, znaczy te słowa to mówią, seks uprawia się tylko po to by miec dzieci, chodziasz ja się nie bede na TEN temat wypowiadać z wiadomych przyczyn

hes dokładnie są takie sytuacje, u mnie w mieście jest nie jedna taka rodzina. kilka dzieciaków, w starych ciuchach czekają na jakąś babcie przed piekarnią i proszą żeby im bułke kupiła. do szkoły raczej nie chodza i powtórza to co mają teraz bo inaczer raczej sienie da. kto ich przyjmie do pracy i kolejna rodzina biedna i kolejna i kolejna...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2007-10-13, 16:18
I co, takie dzieci są szczęsliwe na full ( chodzi o te dzieci z rodzin, które opisała Hes )?
Jakoś troszkę wątpię.



Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-13, 16:27
jeszcze do ciąży u nastolatki to mysle ze taka ciąża jest też niebezpieczna w młodym wieku. każda ciąża moze wywołać powikłania ale w takich sytuacjach jest to chyba bardziej prawdopodobne, nei moge teraz zebrać słów.
ciąza w młodym wieku moze być neibezpieczna


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-13, 23:10
Albo też dziewczynie jakiejść na imprezie dosypują cos do picia... i robią z nią co chcą, a ona nawet o tym nie wie.
ciąza w młodym wieku moze być neibezpieczna
Kiedyś w wiadomościachbyło że 12-letnia cyganka urodziła dziecko.
A wogóle w Bravo [chyba Girls] pisało że cyganki są wydawane za mąż jak mają ze 13 lat,
i najczęściej za 30 letnich facetów -_-


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Mia w 2007-10-14, 15:38
Obserwuje ten wątek już od pewnego czasu i krew się we mnie gotuje. "Jak się nie chce to trudno, urodzić i zostawić." Urodzić. Gdyby to było tak prosto. Sądzę że ten argument wysuwają osoby które nie mogą sobie wyobrazić czym jest ciąża i poród. Podczas całej ciąży kobieta/dziewczyna się źle czuje, wymiotuje, odczuwa ból. A potem sam poród, ciężki, często wielogodzinny. Osobiście też uważam że miałabym większe poczucie winy w sytuacji zostawienia już urodzonego dziecka niż usunięcia zlepka komórek jakim jest "dziecko" w pierwszych miesiącach. I tu kolejny argument "to dziecko i co z tego że małe ale ma ręce nogi itp." Owszem dziecko w np. 12 tygodniu ciąży ma owe ręce i nóżki ale ale widoczne tylko pod mikroskopem. I tu przytocze wypowiedź pewnej pani z innego forum która niestety poroniła ale się wypowiadała za aborcją. Twierdziła że płód nie przypominał dziecka tylko małą zakrwawioną galaretkę. Poza tym kolejna sprawa że to dziecko chce żyć i uprzedzam pytanie "a co gdyby to twoja matka postanowiła dokonać na tobie aborcji?" Odpowiadam: nie zauważyłabym tego. Płod nie jest w stanie zorientować się czy żyje czy tez nie. Oczywiście nie popieram aborcji na dzieciach tylko na płodach. 6 miesiąc na aborcje to zdecydowana przesada ale trzeci?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-14, 17:09
Mia mądre podejście do sprawy ;)

teraz moja polonistka nie pracuje bo jest w ciąży, ma termin w grudniu a od września jest w szpitalu bo są powikłania. jest młoda, szczupła, niewysoka i ma problem z ciążą a co dopiero nastolatka której organizm nie ejst jeszcze przygotowany na ciąże


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-14, 20:19
A wogołe gdyby chłopak+dziewczyna nie uprawiali seksu to by nie było ciąży, a jakby zaszła to by usuneła-na jedno wychodzi...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-17, 00:51
A wogołe gdyby chłopak+dziewczyna nie uprawiali seksu to by nie było ciąży, a jakby zaszła to by usuneła-na jedno wychodzi...

noooo niezupelnie na jedno ;) Pogadajmy za pare lat :P jestem praktycznie pewna ze zmienisz zdanie....

Wiele osob twierdzi ze skoro ktos nie chce dziecka to powinien pomyslec zanim pojdzie z kims do lozka albo ie zabezpieczyc - tyle, ze 1. zabezpieczenia zawodza. 2. szczegolnie w przypadku nastolatkow myslenie czesto zostaje odsuniete na bok przez hormony....a hormony potrafia namieszac....


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-17, 09:38
wedug religi tak jest, tylko p to by mieć dziecko :roll:

delfiy szympasy i ludzie biorą przyjemność z tego, więc nie dziwić się ze ludzie to robią nie tylko po to by mieć dzieci


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: irmina w 2007-10-17, 16:14
Renia, za pare lat się okaże czy Ty też będziesz uprawiać seks tylko wtedy, gdy będziesz chciała mieć dziecko. ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: goś. w 2007-10-17, 17:49
Renia, dokładnie.
Seks jest dla ludzi i to nie tlyko po to, żeby się namnażać, ale czerpać z tego przyjemność, prawda? ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: hes w 2007-10-17, 18:44
Ale Renia o tym przecież pisze cały czas... :P Czytanie ze zrozumieniem  (irmino :P). :D

"deiy szympasy i ludzie biorą przyjemność z tego, więc ie dziwić sięze ludzie t robią ie tylko po t by mieć dzieci"
W tym zdaniu zapewne chodziło: "dzisiaj szympansy i ludzie biora przyjemnosc z tego, wiec nie dziwic sie, ze ludzie to robia nie tylko po to by miec dzieci"



Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: goś. w 2007-10-17, 19:03
'dzisiaj szympansy...' - :lol:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-17, 19:04
'dzisiaj szympansy...' - :lol:
a jutro? xD


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-17, 22:25
pisałam w szkole miało być delfiny :lol:

ale tak dziś szympansy a jutro kto bedzie robił to dla przyjemności...?

małpy w ten sposób sięuspokajaja czytałam ze jak jest jakis konflikt to one wtedy uprawiaja seks


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-19, 16:13
A wogóle ludzie jedzą jajka kurze, a z nich też mogłoby byc życie...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-19, 16:20
nie jem mięsa, jem jajka, ale nie patrze na to "to przyszła kura" dlatego tez jeste za aborcją. jeszcze dlatego co wczesniej pisała, i wcześnie też jest. bezie kura, bedzie człowiek ale jeszcze nie jest


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-19, 16:24
A wogóle większość przeciwników jada jajka, przecież w cieście nawet są ;p


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-19, 16:54
Z tym że te jajka są niezapłodnione,więc kurczaczka z nich nie będzie...omg


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-19, 18:01
Ale mógłby być...
Z tym że te jajka są niezapłodnione,więc kurczaczka z nich nie będzie...omg
To wiem, bo jak byłam mała to próbowałam wysiedzieć jajko xD


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-19, 18:46
Cytuj
A wogóle ludzie jedzą jajka kurze, a z nich też mogłoby byc życie...

jak to kiedys ladnie ujal prattchet - "embriony ptakow nielotow" zas jesli chodzi o to ze nie zaplodnione - nie zawsze tak jest - czesto w jajku plywa taka malutka ciemna kropka -  to akurat jest zarodek. Nieraz tez slyszalamakcje ktore obrzydzily ludziom jajecznce na cale zycie - w domu tez mialam kilka razy cos w tym stylu - ze zamiast bialka izoltka  wypadlo mi do patelni cos co bylo z deka bardzoiej rozwiniete - i bylo to jajko z cyferka 3...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-19, 19:22
Mnie naszczęście nie spotkało takie coś jak jajko sadzone sobie robiłam... po tym pewnie tez bym przestała jeść, ale i tak rzadko jem jajko sadzone, a za jajecznica nie przepadam.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Arrow w 2007-10-19, 20:57
A mnie się wydaje, że nie można jednoznacznie ocenić, czy aborcja w przypadku młodej dziewczyny jest zła, czy nie. To zależy od wielu czynników. Wydaje mi się, że gdybym ja wpadła, nie usunęłabym dziecka. Mimo, że wiem, że rodzice zrobiliby mi armagedon i nie mogłabym liczyć na pomoc z ich strony. Mimo, że wiem, że wiele osób by się ode mnie odsunęło, a ojciec dziecka najprawdopodobniej zostawiłby wszystko nie poczuwając się do jakiegokolwiek obowiązku. Szukałabym pomocy gdzie tylko się da, ale gdybym usunęła ciążę, nie potrafiłabym później normalnie żyć, a już na pewno nie uprawiałabym seksu, bałabym sie przeżyć cos takiego drugi raz, nie potrafiła czeprać z tego przyjemności. Nie mam mocnej psychiki i taki krok jak aborcja pozostawiłby w niej olbrzymi ślad nie do zmazania. Ja to czuję, chociaż w zyciu czegoś takiego nie przezyłam i mam nadzieję nie będę przeżywać. A po urodzeniu tego dziecka, po przejściu trudów ciaży i porodu, również nie oddałabym MOJEGO dziecka nikomu. Starałabym się zrobić wszystko, szukać pomocy wszędzie... byleby tylko mojemu dziecku było w miarę możliwości dobrze. Zepsułabym sobie tym młodość. Ale aborcją zepsułabym siebie, bo nie wytrzymałabym poczucia winy i świadomości że w tak obrzydliwy sposób unikam konsekwencji tego, co robię.
Ale w innym przypadku - powiedzmy, że wpadła dziewczyna, która nie jest odpowiedzialna, ma problemy w szkole, z rodzicami i wszędzie. Rodząc dziecko psuje doszczętnie życie nie tylko sobie, ale i dziecku, olewa je... w najlepszym przypadku oddaje pod opiekę rodzicom, albo domowi dziecka  i się od niego odcina, w innym znowu ląduje z nim pod mostem. Jeżeli tylko potrafiłaby dokonać aborcji, to być może nauczy się się na własnym błędzie, bo to jednak nie jest prosta decyzja i sprawa i w każdym pozostawia chyba swój slad. A mała, bezbronna istotka zostanie uchroniona od wielu, wielu cierpień i niebezpieczeństw. Oczywiście, że ma takie dziecko szansę "wyjść na ludzi".... Jednak  na pewno nie będzie osobą szczęśliwą, przynajmniej dopóki się nie usamodzielni.

Ostatnio dużo myślę na temat "co by było gdyby...", stąd ten mój wykład ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-20, 11:21
Nieraz tez slyszalamakcje ktore obrzydzily ludziom jajecznce na cale zycie - w domu tez mialam kilka razy cos w tym stylu - ze zamiast bialka izoltka  wypadlo mi do patelni cos co bylo z deka bardzoiej rozwiniete - i bylo to jajko z cyferka 3...
z 3 ? przeciez to w klatkach kury są to anwet nie oddzielą od kogótów? swoja drogą wczoraj kotu dałam żółtko i jak rozbiłam jajko to takie coś dziwne nie mała czarna ktopka to miało z 2 cm i takie jakby kółeczka, jajko ze sklepu

Arrow ale aborcja nie byłaby obowiazkowa, nie chce nie usuwasz, uważąsz ze dasz rade to pogratulować i życzyć powodzenia. jednak wiele razy człowiek nie da rady i co w tedy? już lepsza byłaby aborcja


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Arrow w 2007-10-20, 12:32
Arrow ale aborcja nie byłaby obowiazkowa, nie chce nie usuwasz, uważąsz ze dasz rade to pogratulować i życzyć powodzenia. jednak wiele razy człowiek nie da rady i co w tedy? już lepsza byłaby aborcja
A czy ja gdziekolwiek napisałam o obowiązkowej aborcji?! Litości.
Napisałam mniej więcej to, co Ty. W momencie gdy ktoś czuje się na siłach, poczuwa się do odpowiedzialności za to dziecko, to jest szansa, że zapewni mu jako takie warunki w miarę możliwości. A jeśli nie, usunie i miejmy nadzieję nigdy więcej nie zrobi nic głupiego.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-10-20, 23:24
http://wiadomosci.onet.pl/1445685,242,1,kioskart.html
Czytam teraz to


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: wiki w 2008-05-25, 16:26
co do mnie to ja bym rodziła i oddała do domu dziecka jakbym nie maiała wsarcia abo b je wychowałaja bym miała warunki i wsparcie :tuli:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-25, 23:08
dziś było w tv o aborcji

jest legalna w przypadku gdy
-jest zagrozenie zycia matki
-płód ma wady poważne genetyczne
-gdy ciaza jest wynikiem gwałtu

było tez ze kto ma kase i tak wykona aborcje, rocznie jest wykonywanych legalnie ponad 30tys zabiegów, wystarczy wyjechac np. na wyspy http://www.pardon.pl/artykul/3781/31_tysiecy_polskich_aborcji_w_anglii_za_darmo/2

tak dzis o tym słyszałam i to zapamietałam, cos byłó jeszcze ze unia(chyba) sugeruje by zlegalizowac aborcje


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mitrandir w 2008-05-26, 01:59
hmm.....a ja nie wiem co bym zrobił jak bym urodził XD
a aborcji nie popieram(zatwardziały katolik ze mnie :lol: )


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-29, 20:17
hmm.....a ja nie wiem co bym zrobił jak bym urodził XD
a aborcji nie popieram(zatwardziały katolik ze mnie :lol: )
pogratulować twojej inteligencji :roll: ale nie wiem co w tym śmiesznego.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: skupek w 2008-06-05, 15:57
Cześć nazywam się tomek i jestem studentem Uniwersytetu Medycznego w warszawie(dawna Akademia Medyczna) na kirunku połoznictwo. W tym roku pisze prace na temat Nastoletnich matek( urodziły do 19 roku zycia) i tu moja proźba do was jeśli są takowe pośród was lub znacie takie to chciał bym poprosić o wypełnienie przez takowe młode mamy całkowicie anonimowej ankiety, z góry dziękuje.
mój mail to skupek17@wp.pl
pozdrawiam Tomek
P.S. Jak byście miały jakieś pytania a ja potrafił bym pomóc to zadawajcie


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-07, 20:22
http://wiadomosci.onet.pl/blogi/walpurg.blog.onet.pl,321527907,,blog.html
http://wiadomosci.onet.pl/1764779,11,item.html


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Lolusia666 w 2008-06-07, 21:04
http://wiadomosci.onet.pl/blogi/walpurg.blog.onet.pl,321527907,,blog.html
http://wiadomosci.onet.pl/1764779,11,item.html

To jest przecież chore. Co innego, jakby dziewczyna miała chociażby to 17 lat, czy też 18. Nawet jeśli. I nawet, jeśli chciała stracić dziewictwo, a się nie zabezpieczyła. Ale to już naprawdę było chore! Nawet, jeśli ja bym dała żyć małej istocie, to nie w takim wypadku. W innych okolicznościach. Ta cała Fundacja jest jakaś nie-teges, że się tak wyrażę. Jeszcze "chodzą krok w krok", "przyszli do szpitala", "przyszli na komisariat policji"...
*zszokowana*


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-08, 00:26
po jaka cholere ksiadz si edo tego wtraca!? to ejst jej zycie, jej zmarnowane zycie jesli miałaby urodzic, nie on bedzie wychowywał dziecko, nie na neigo beda sie w szkole patrzec w 6 czy 7 miesiacu ciazy, nie on bedzie miał spatrzona psychike wiec co mu do tego? skoro podjeła taka decyzje z matka i skoro to jest legalne to powinni wykonac aborcje bez wiekszego zastanowienia.

ciekawe czy ksiadz i te z organizacji zastanowili si eco musi przezywac ta dziwczyna, w taki wieku spotkało ja cos takiego, nie chce zmarnowac sobie na penwo zycia, chce o tym zapomiec a tutaj? zamiast wspierac i dac szanse na wrócenie do normalnosci atak...
Cytuj
Tylko fanatycy mogą stawiać wyżej mały zbiór komórek nad życie kobiety, zwłaszcza zgwałconej lub będącej w stanie zagrożenia życia. 


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-06-08, 00:57
Jest jeszcze druga wersja,czekam na rozwój wydarzeń. ; )


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-08, 01:01
Jest jeszcze druga wersja,czekam na rozwój wydarzeń. ; )
hm? no jak na razie, po przeczytaniu tego, jestem za tym by ksieza sie nie wtracali, decyzja powinna byc podjeta przez nia i ani nie powinno jej si enamawiac na przerwanie, ani na pozostawienie ciazy. moze ma 14 lat, ale niech zdecyduje nie bedac pod naciskiem


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-06-08, 01:16
Jeżeli to faktycznie był gwałt,to oczywiście powinna decydować dziewczyna,ma do tego absolutne prawo.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-08, 09:03
Jeżeli to faktycznie był gwałt,to oczywiście powinna decydować dziewczyna,ma do tego absolutne prawo.
Hm. Możliwe, że by udawała gwałt, jak nic o gwałcicielu nie napisali, takto ma powód do legalnej aborcji...

 
Cytuj
Oni ją zaszczuli. Prócz księdza pojawili się także dziennikarze albo z Radia Maryja, albo z Telewizji Trwam. A kobiety z organizacji antyaborcyjnych okupowały sekretariat. Gdybyśmy zrobili ten zabieg, moherowe berety by nas zjadły.
Tu jej współczuje... x.x


Cytuj
- Dziewczyna dostaje SMS-y od obrońców życia, że powinna urodzić. Robią jej pranie mózgu. Moim zdaniem rozmawia tylko z psychologami wskazywanymi przez organizacje prorodzinne. Jak ma podjąć świadomą decyzję? - pyta Nowicka.
Ciekawe skąd mają jej numer...


http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,44585252,121113394,5197772,0,forum.html
-->
Cytuj
Chodzą, ględzą, uwodzą, biedne dzieci, nie wolno zabijać. 14-sto letnia dziewczynka to jest dziecko! Jej im już nie żal? Kościół realizuje własną politykę, w której programie jest "nie aborcji" i wszelkie argumenty zawsze będą "nieetyczne".
Skoro Kościół wie najlepiej, jak czyjeś życie powinno wyglądać, i decyduje za kobietę, czy ma rodzić, czy nie, to niech wychowuje te dzieci! Niech daje pieniądze na utrzymanie! Ta dziewczynka nie wie nic o życiu, zarabianiu pieniędzy, jest po traumie gwałtu, a Ci będą tu udowadniać, że tak jest dobrze! Skoro namawiali niech łożą do 18stego roku życia tego dziecka miesięczne jego utrzymanie.

Dla własnego programu łatwo za kogoś decydować.
TYM BARDZIEJ, ŻE TO NIE ICH PROBLEM!


Cytuj
Jak czytam wasze posty to widzę, że bardziej potępiacie zgwałconą dziewczynkę niż gwałciciela. Jesteście żałośni. Niech mu papież da pochwałę za to że przyczynił się do powstania kolejnego życia, które BEZWZGĘDNIE jest według was najwyższym dobrem. Katolicy wraz z papieżami są żałośni. Dopuszczacie mordowanie dzieci w IRAKU w imię bliżej nie określonych celów. Księża błogosławią żołnierzy lecących bombardować miasta w których ginie wiele dzieci i to katolicy i ich kapłani uważają za normalne ale usunięcie czterotygodniowego płodu który nie ma jeszcze mózgu i powstał w wyniku gwałtu to dla was zbrodnia.
Jesteście chorzy wraz z waszą podwójną moralnością!!!!
http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,44578865,121095299,5197772,0,forum.html



Cytuj
Ks. Wyjścia 21:22,23 : 
"(22) Gdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną powodując poronienie, ale bez jakiejkolwiek szkody, to winny zostanie ukarany grzywną, jaką na nich nałoży mąż tej kobiety, i wypłaci ją za pośrednictwem sędziów polubownych. (23) Jeżeli zaś ona poniesie jakąś szkodę, wówczas on odda życie za życie" 

W prawie mojżeszowym obowiązywała zasada "oko za oko ząb za ząb" , jednak za zabicie nienarodzonego dziecka tylko kara grzywny. Wynika z tego że życie płodu dla Boga jest ważne, ale nie tak bardzo, jak życie człowieka już narodzonego. A więc całkowity zakaz aborcji, jest moim zdaniem niezgodny z Biblią.


http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,44584166,121110570,5197772,0,forum.html




Cytuj
Proponuję trochę pomyśleć

Czy wy jesteście normalni??? naprawdę  uważacie że 14 letnia dziewczynka powinna donosić ciążę? Przecież to jeszcze dziecko! Ochrona życia ochroną życia, ale argumenty o oddawaniu takiego noworodka do domu dziecka są totalną bzdurą w tym konkretnym przypadku...bo nie oto tu chodzi... Ciąża to trudny okres nawet dla dorosłej kobiety a co dopiero dla dziecka... to przerazające że dorośli ludzie zamiast chronić nieletnią ofiarę gwałtu chcą ja w imię własnych przekonań skazać na coś takiego

http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,44584734,121112086,5197772,0,forum.html



Cytuj
Ktoś powie, że są przecież przypadki Ani Radosz i Agaty Mróz – kobiet, które zdecydowały się urodzić dziecko, choć same cierpiały na chorobę nowotworową. Doceniam ich heroizm i szanuję to, że wyżej postawiły życie swojego dziecka niż własne. Ale to była ich decyzja! Miały do niej prawo i ją podjęły. Nie może to jednak oznaczać, że podobny heroizm będziemy teraz siłą wymuszać na każdej kobiecie znajdującej się w takiej sytuacji.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-06-08, 13:47
Ooo matko ... katolików się wszystkich czepiają....
I że bóg to, że bóg zły, okropny... a skąd głupi ksiądz może wiedzieć co chciałby bóg? (jeżeli oczywiście istnieje)

Przecież dzisiejsze prawa.... nie są pisane przez boga... tylko przez głupich księży itd....



Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-08, 19:02
W sumie racja, skąd mają pewność, że Bóg by tak chciał?
Nawet cytat z komentarza tam jest jak w Piśmie pisze...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-08, 23:03
W sumie racja, skąd mają pewność, że Bóg by tak chciał?
Nawet cytat z komentarza tam jest jak w Piśmie pisze...
własnie ten cytat mnie zaciekawił i... zapytam sie we wtorek ksiedza, co on o tym sadzi, co sadzi wogóle o aborcji, a ze biblia jest w klasie znajde ten fragment :)

skoro prawo zezwala na to, powinna miec prawo do usuniecia dziecka, jej zycie musi byc teraz straszne, nie lepsze bedzi ejak urodzi... i jak usunie, bo znajda sie tacy co beda ja przesladowac ze usuneła, a jesli donosi, psychika zepsuta do konca , pozostanie zapewne tez uszczerbek an zdrowiu


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-06-08, 23:24
Ten zbiór komórek kiedyś będzie dzieckiem (jeżeli nikt nie podejmie się aborcji) i będzie się kisić w domach dziecka, matka bachora będzie miała ****** a babcia.... umrze za zawał....


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-09, 18:35
pozytywne myslenie xD
ale tak naprawde, tak moze byc, wtedy równiez ta dziweczyna zostanie potepiona jako ta co oddała dziecko, cała rodzina bedzie miała przekichane w miescie, czy to zrobia, czy zgodza sie na aborcje, czy dziewczyna urodzi a dziecko oddadza i tak to moze is eza nimi ciagnac. tylko nie wime po co sie w to inni mieszaja, to jest ich decyzja, to nie ksiadz bedzie 9miesiecy z brzuchem i to nie on bedzie narazał si ena problemy zdrowotne, bo ciaza w tak młódym wieku na pewno nie jest obojetna


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-09, 21:47
Jak urodzi będzie miała na sumieniu dobro dziecka, skąd wie jak mu się będzie powodziło?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-06-11, 15:45
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=10043245


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-11, 15:59
Starszy o rok kolega? Hm. w sumie nadal nie wiadomo, czy 100% gwałt, ale w sumie jak piszą
sama nie wiem czy chce tej aborcji.
Ale w sumie jej sprawa czy tego chce czy nie i ciekawe ile ona ma głosu w tej sprawie...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-11, 20:44
nie wiem na ile jest ot jej zdanie, ale nie powinno byc niczyje inne, zwłaszcza ludzi z organizacji czy ksiezy, nikt nie powinien jje sugerowac, no moze oprócz mamy bo ta chyba wie co dobre dla swojego dziecka i chce dl aniej jak najlepiej, z jej zdaniem powinna sie troche liczyc, ale ci wszyscy inni ludzi? co oni maja do tego?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: KuKi w 2008-06-15, 20:17
U  mnie w gimnazjum jest pare dziewczyn które zaszły w ciąże z tym że jedna zdecydowała się na aborcje :(.
Ja aborcji nie popieram nawet w tak młodym wieku, więc gdyby któraś z moich kolezanek myślała nad aborcją to bymją odwodził od tej myśli:)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-06-16, 23:37
A nie powinieneś.... to jest tej dziewuchy decyzja.... czasem smutna, czasem nie.... ale to jej życie, jej ciało, jej przyszłość.... i tylko ona będzie miała wyrzuty sumienia...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-16, 23:48
ta.. włąsnie sobie przypomniałam ze miaąłm ogladac program chyba o tej dziewczynie co ja przesladowali, a chyba juz sie skończył

Kuki ty co najwyzej mógłbys powiedziec swoje zdanie, ale to byłóby zycie tej kolezanki, jej sumienie jej decyzja jej sprawa, a co, wychowałbys to dziecko? płaciłbys na nie? to ty bys sobie zmarnował zycie, bo co potem ze szkoła, nie, ona by to wszystko przeszła, ona by musiała urodzic i zjamowac sie dzieckiem, jednoczesnie myslac o przyszłosci. to sprawa kazdego z osobna, mozna powiedziec co sie o tym mysli ale nie powinno sie decydowac za dziewczyne czy kobiete


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: KuKi w 2008-06-17, 08:53
Nom, ale ja nie powiedziałem ze decydowałbym za nią tylko że proponowałbym, ona by zrobiła co zechce.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-06-17, 13:27
Tylko takie proponowanie... to miesza dziewczynie w głowie już....


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Mamusia w 2008-07-02, 14:34
Mówicie, że nie zgodziłybyście się na aborcje. A co gdyby was do tego zmuszono? Na przykład rodzice 15 letniej dziewczyny mówią jej że czy tego chce czy nie dziecko zostanie usunięte. Co ona ma wtedy robić??
A co wy byście wtedy zrobiły?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-07-02, 17:18
Mówicie, że nie zgodziłybyście się na aborcje.
Nie wszyscy.

Jak by mnie zmuszono?
Nie wiem, ale raczej bym się zgodziła, po co miałabym się stawiać, jak bym potem dziecka wychować z czego nie miała...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2008-07-03, 01:26
Trudno mi powiedzieć co bym zrobiła w takiej sytuacji. Bo jakby moi rodzice zmuszali mnie do aborcji, to pewnie bym od nich uciekła - do dalszej rodziny, do koleżanki, gdziekolwiek. A to dlatego, ze jestem zdecydowaną przeciwniczką aborcji, jednak taka moja postawa jest częściowo wywołana podobną postawą rodziców. Ale gdyby oni zmuszali mnie do aborcji, to byliby zupełnie inni niż są, więc ja byłabym zupełnie inaczej wychowana i nie wiem czy miałabym wtedy dość odwagi i motywacji, żeby im się sprzeciwić, nawet jeśli nie chciałabym usunąć ciąży.

Może trochę zawile napisałam, ale mam nadzieję, że da się zrozumieć.

Cytuj
Tylko takie proponowanie... to miesza dziewczynie w głowie już....
Jakie brednie... To już nie można wyrażać swoich poglądów w obawie, że komuś można w głowie pomieszać? :roll:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-07-03, 08:09
Można wyrażać poglądy... ale taka dziewczyna jak słyszy od rodziny nie rób tego, on kolegów żeby zrobiła... a jeszcze od kogoś innego żeby nie robiła.... trzeba myśleć o czym się mówi...




Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2008-07-04, 00:27
To uważasz, że w takiej sytuacji nie należy nic mówić czy mówić tylko wtedy, jeśli się namawia do aborcji?


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-07-04, 09:29
Nie.... najlepiej spokojnie porozmawiać i zostawiać dziewczynę w spokoju.... i nie uważam że trzeba namawiać do aborcji....! Broń boże.... ale to będzie jej decyzją czy zdecyduje się na aborcję czy na zostawienie ciąży....


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2008-09-13, 18:45
nie namawiać ani odwodzić. powód prosty: każda "rada" to pewna forma nacisku a to bardzo trudna sytuacja dla młodej dziewczyny. To moment gdy dziecko (bo mowa o tym) czuje najczęściej pierwszy raz w życiu konsekwencje swojej decyzji. To chwila gdy ma zapaść kolejna decyzja której może kiedyś bardzo żałować (niezależnie od tego jaka zapadnie). To co można zrobić to zaakceptować osobę, zaakceptować jej stan i zaakceptować jej decyzję. Bez nacisku.

A rady? rady można dawać tylko wtedy gdy jest się o to proszonym. zresztą rady same w sobie nic nie dają, dużo więcej daje wsparcie no i wspólne szukanie rozwiązań. Różnych rozwiązań.

mojej mamie radzono by mnie usunęła. nie posłuchała rad jak widać ;)


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Justycha_slipknot w 2008-10-03, 17:53
Nie wyobrażam sobie totalnie tego, że w wieku 14-15 lat mogłabym zajść w ciążę  :shock:  o masakro!!! To jest dla mnie kosmos... Jestem przeciwna aborcji, trudno mi jest jednak powiedzieć, jakbym postąpiła, gdybym np. teraz zaszła w ciąże  :|  Szkoda mi jest tych dziewczyn, które zostały zgwałcone i wynikiem tego zostały mamusiami  :(  w tym przypadku mogłabym jeszcze zrozumieć, że taka dziewczyna decyduje się na aborcję, nie potrafię jednak zrozumieć tych tzw. "puszczalskich" dziewczyn, które to w bardzo młodym wieku decydują się na seks i idą do łóżka z byle kim :/ później zachodzą w ciąże i wielkie załamanie i zdziwienie :|skoro nie są gotowe na to żeby zostać matką i wziąć pełną pełną odpowiedzialność za swoje czyny, to niech się po prostu nie decydują na pujście do łóżka z chłopakiem, bo później cierpią na tym ich dzieci... Znam kilka takich przypadków, w mojej szkole jest pełno takich bezmyślnych dziewczyn. Znam jedną dziewczynę osobiście, bo to moja bliższa koleżanka, lecz ostatnio nie utrzymuję z nią żadnych kontaktów:/ została matką w wieku 15 lat, jej dzieckiem zajmuje się jej mama, gdy urodziła dziecko zaczęła uciekać z domu, aby uciec od obowiązków, łazi na dyskoteki, zaczęła ćpać, ma pełno chłopaków itd. słyszałam ostatnio, że znowu jest w ciąży :/ szkoda mi jest jej dziecka  :(  Moja mama miała jedynego mężczyznę, za którego wyszła mając 30 lat, a urodziła pierwsze dziecko, mając 32 lata  kiedy to już była w pełni odpowiedzialna i gotowa, by zająć się dzieckiem, jeżeli w przyszłości będę chciała założyc rzodzinę, postaram sie o to, jak moja mama, jak dla mnie teraz żeby mieć chłopaka, to nie ma mowy  :shock: , na pierwszym miejscu stawiam na naukę, aby się dobrze wykształcić i mieć dobry zawód w przyszłości...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2008-10-04, 22:30
taki mały off, wybaczcie... :P

zawsze dziwię się osobom, które rejestrują się na forum tematycznym - o zwierzętach, psach, tańcu czy czymkolwiek innym, po czym piszą pierwszy post (a czasem jedyny) w temacie typu "całowanie" lub "ciąża u nastolatki". :lol:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2008-11-19, 16:39
"Trudno mi powiedzieć co bym zrobiła w takiej sytuacji. Bo jakby moi rodzice zmuszali mnie do aborcji, to pewnie bym od nich uciekła - do dalszej rodziny, do koleżanki, gdziekolwiek."

Ucieczka od rodziców (jeśli jesteś niepełnoletnia) = policja = dużo więcej problemów. Ponadto dziecko to nie jest jednorazowy wydatek, to jest wydatek od momentu poczęcia do ok. 25 roku życia - tego dziecka oczywiście - i więcej. Na to trzeba mieć pieniądze, do tego trzeba być odpowiedzialnym i przede wszystkim mieć stałe i pewne miejsce zamieszkania. Poza tym prawda jest taka, że niepełnoletnia dziewczyna ma niewiele do gadania, bo w większości przypadków nie zarabia i nie jest w stanie utrzymać nawet samej siebie, o potomku już nie wspominając, jest więc całkowicie zależna od rodziców.

Co do aborcji, wszyscy są na nie. Zakrywają się zdjęciami, filmami, potwornymi opowieściami nt aborcji. Prawda jest taka, że obrazkiem równie obrzydliwym jest poród czy zwykła operacja. Wszędzie krew, ludzkie wnętrze, ból. Żeby być przeciw lub za trzeba poznać istotę aborcji, obowiązujące prawo, trzeba porozmawiać z osobami które dokonały tego zabiegu, z lekarzami.

Najpierw polecam artykuł: http://www.geocities.com/humanizm_w_polsce/aborcja.htm (http://www.geocities.com/humanizm_w_polsce/aborcja.htm)

Aborcja w Polsce jest legalna, gdy:
1. ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia (http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdrowie) kobiety ciężarnej (do momentu osiągnięcia przez  przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej); wystąpienie tej okoliczności stwierdza lekarz (http://pl.wikipedia.org/wiki/Lekarz) inny niż przeprowadzający zabieg aborcyjny
2. badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia (http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Upo%C5%9Bledzenie&action=edit&redlink=1) płodu albo nieuleczalnej choroby (http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba) zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej); wystąpienie tej okoliczności stwierdza lekarz inny niż przeprowadzający   zabieg
3. zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku
czynu zabronionego(do 12 tygodni od poczęcia - *czyt. do 3 miesiąca, czasami mówi się, że można i do 4)

Zatem w przypadku gwałtu dokonanie aborcji jest jak najbardziej legalne, ba, w przypadku zgłoszenia tego czynu na policję w ciągu 72h od gwałtu otrzymuje się od ginekologa tabletkę 'po', w okresie późniejszym, gdy dojdzie do zapłodnienia, możliwa jest aborcja.

Kolejna sprawa, wiele osób mówi, że aborcja to zamordowanie niewinnego człowieka. Spójrzmy na to inaczej - z początku ten 'człowiek' to dzieląca się komórka, zarodek, nie czujący, nie myślący, najzwyklejsza w świecie komórka. Należy zastanowić się, czy warto skazać dziecko na cierpienie za życia, na bycie jednym z wielu niechcianych dzieci. Tym bardziej, że /szczególnie/ podczas końcowych etapów ciąży, istotne dla dziecka jest, aby było kochane, ono czuje, czy jest wyczekiwane z radością czy nie. A w przypadku ciąży nieplanowanej u młodej dziewczyny lub u osoby zgwałconej, ta radość jest znikoma bądź od początku była nienawiścią.

Patrząc znów na prawo, widzimy, że dozwolone jest usuwanie ciąży z płodem, który może urodzić się np. z zespołem Downa. Jeśli mowa jest o zabijaniu niewinnego człowieka, z jakiej racji matka ma prawo zabić dziecko, które po prostu byłoby dla niej ciężarem pod każdym względem, także finansowym, ale wciąż byłoby żywą istotą? Z jakiej racji zdrowe dziecko ma większe prawa do życia niż chore, zupełnie nie ze swojej winy? W tej kwestii polecam książkę Doroty Terakowskiej 'Poczwarka' - http://home.agh.edu.pl/~joanna/terdor/poczwar.htm (http://home.agh.edu.pl/%7Ejoanna/terdor/poczwar.htm)


A żeby zahaczyć o temat, kwestia ciąży u nastolatki jest kwestią sporną, podobnie jak aborcja. Tym bardziej, że do tego problemu przyczynia się także absolutnie prokatolickie państwo, jakim jest Polska, gdzie Kościół nie akceptuje aborcji i antykoncepcji, a prawo mu przyklaskuje, wybierając rzeszę mężczyzn (i to jest wielki ŻAL, bo facet ma tyle do aborcji i ciąży co piernik do wiatraka albo i mniej) ograniczających w dużym stopniu prawo kobiety do decyzji o jej ciele i o rozwijającym się w niej dziecku i zabraniających aborcji /z drobnymi wyjątkami/ i milcząc w sprawach antykoncepcji, podczas gdy dajmy na to w Niemczech na każdym kroku bez skrępowania można kupić prezerwatywy. Ja szczerze mówiąc też dość wcześnie zaczęłam współżycie, co prawda gimnazjum miałam skończone, ale pewnie gdybym miała taką możliwość, to już wcześniej przeżyłabym ten popularny 'pierwszy raz'. (którego wartość jest jak dla mnie bujdą, sama sobie wybrałam faceta, było fajnie, ale ten raz nie był dla mnie za specjalnie istotny, kwestia była tylko żeby nie bolało, - i nie bolało - a swój najpiękniejszy raz jak do tej pory przeżyłam duuużo, dużo później. No, ale to już kwestia indywidualnego podejścia każdej kobiety.) I powiem tylko, że gdyby w Polsce seks nie był tematem tabu - jasne, teraz więcej się o tym mówi, ale to nie znaczy, że na słowo 'seks' nie pojawia się TEN uśmieszek - to sprawa niechcianych ciąż wyglądałaby zupełnie inaczej. Bo naprawdę jest tak, że wiele młodych ludzi nie ma pojęcia o działaniu zabezpieczeń, ma na tyle ograniczoną - bo nikt nie dał im okazji do jej rozwinięcia - wyobraźnię, że nie zdaje sobie sprawy, iż seks może równać się ciąży. Jasne, gdzieś tam głęboko mamy zakorzenioną myśl, że o, tak się właśnie robi dzieci, ale cechą człowieka jest święte przekonanie, że co złe lub niechciane, to nie ja. Ponadto krążą mity, że za pierwszym razem w ciążę nie da się zajść, że nawet młoda dziewczyna może liczyć sobie dni płodne i niepłodne - gucio prawda, bardzo mały odsetek nawet dorosłych kobiet może to robić, zawsze może się zdarzyć jakieś obsunięcie, stres nie stres, i z obliczeń nici, no i też obecnie nie ma wielu kobiet mających idealny, 28-dniowy cykl. Generalnie rzecz biorąc wszystko to jest sprawa indywidualna i trochę ciężko tu o tym dyskutować.

A co do tabletek anty i bliźniąt / ktoś to wcześniej poruszył/ - zażywanie tabletek powoduje całkowite wstrzymanie owulacji, czyli po prostu jajeczka zostają zatrzymane w jajeczku. Dodatkowo tabletki zmieniają strukturę błony śluzowej macicy, przez co plemniki mają dużo cięższy dostęp do jajeczek /których nie ma, ale biedaki jeszcze o tym nie wiedzą/ niż zazwyczaj /a i tak chłopaki cierpią, mają sporo roboty zanim dotrą do komórki jajowej../. No, ale wracając do bliźniaków, teoretycznie zaprzestanie używania tabletek może spowodować uwolnienie się naraz nawet kilku jajeczek, czyli mogą zostać zapłodnione dwa lub więcej z nich, ale taka sytuacja zdarza się dość rzadko /i stać się tak może tylko w pierwszych miesiącach po odstawieniu tabsów, potem wszystko się normuje/. Czytałam ostatnio rozmowę pań, które po odstawieniu tabletek szybko zachodziły w ciążę (haha, śmierć kolejnej plocie - tabletki anty nie powodują bezpłodności, surprise!), a mimo to prawie żadna z nich nie urodziła bliźniaków; zdarzył się tylko jeden taki przypadek, tyle tylko, że ta kobieta wątpi, żeby to była wina tabletek - jej babcia ma siostrę bliźniaczkę i ktoś tam w rodzinie też ma bliźniaki, więc to prędzej uwarunkowania genetyczne. :D


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-11-20, 18:30
nawet młoda dziewczyna może liczyć sobie dni płodne i niepłodne - gucio prawda, bardzo mały odsetek nawet dorosłych kobiet może to robić, zawsze może się zdarzyć jakieś obsunięcie, stres nie stres, i z obliczeń nici, no i też obecnie nie ma wielu kobiet mających idealny, 28-dniowy cykl.
jak to mój ksiądz powiedział "kiedyś dojdzie do wprawy"- w liczeniu tych dni... poleganie na kalendarzyku to jak ruletka...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2008-11-21, 15:56
Pewnie, dojdzie do wprawy jak dotrze do menopauzy albo urodzi 10 dziecko i zmieni metodę antykoncepcji. :D


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-11-28, 14:06
dzieki temu wątkowi, przez to że sie udzielałam i czytałam, dzieki waszym argumentom za wprowadzeniem aborcji, lub innym przemysleniom napisałam prace na wżr "przyczyny i skutki aborcji" i... ku mojemu zdziwieniu dostałam 6 :D
wiem, ze moze nie bardzo tutaj pisać, no ale, wątek mi pomógł w napisaniu, przypomniałam sobie niektóre wypowiedzi, zkleiłam to w całość swoimi słowami (żadnego zdania nie przepisałam doslownie) no i 6, były 3 celujace w klasie...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sarayu w 2009-04-13, 00:00
przeczytalam caly temat i musze wyznac, ze szanuje wasze wypowiedzi... ja sama urodzilam corke majac lat 18(w drugiej lic). przede mna byla matura, wybor studiow, i jedna glupia decyzja spowodowala, ze uczylam sie w domu, jednoczesnie opiekujac sie roczna coreczka... kiedy dowiedzialam sie o tym, ze jestem w ciazy, moja pierwsza reakcja byla dziwna... powiedzialam do lekarza... ''ja nie chce tego dziecka, prosze je zabrac''... zachowalam sie jak male, przestraszone dziecko... zanim wrocilam do domu, w kiosku kupilam gazete o dzieciach, bodajze Mamo to ja... wracajac autobusem do domu, czytalam o rozwoju dziecka, opiece nad nim, rozszerzaniu dietki... wyobrazalam sobie, ze wchodze do domu i mowie ''mamo, bedziesz babcia''... balam sie jak nie wiem co... jechalam autobusem cztery kursy, zanim uswiadomilam sobie, ze musze stawic temu czola. powiedzialam rodzicom. nie byli zachwyceni, ale podjeli decyzje o tym, ze pomoga... ja staralam sie zyc tak jakby nic sie nie stalo... i prawie by mi sie udalo, gdyby nie bole porodowe, ktore mnie pewnego dnia zlapaly. o miesiac za wczesnie... kiedy wiezli mnie karetka na sygnale do szpitala, blagalam, aby ratowali moja kruszynke... kiedy polozyli mi Kamilke na brzuchu, poczulam sie jak... tego nie da sie opisac ...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: zaba14 w 2009-04-16, 22:33
Gdybym teraz zaszła w ciąże.. a mam 21 lat, napewno zdecydowałabym sie urodzic, cóż to dziecko samo na świat się nie powołuje, napewno dałabym rade, wychować maluszka, pewnie gdybym się dowiedziała, byłabym w szoku, troche rozczarowana, ale po pewnym czasie, pewnie nie mogłabym się doczekać kiedy to tego maluszka wezme w koncu na ręce... :) jeszcze 2 lata temu twierdziłam że nie chce dzieci, a teraz? nie wyobrazam sobie że można żyć bez takiego smiejącego się bobasa :) rodzice? byliby w szoku, ale chętnie by pomogli, acz kolwiek mama twierdzi że za młoda jest na babcie :)

mając 16 lat, jest się dzieckiem, pewnie takim samym jak ja teraz mając 21... :) pstro w glowie, tylko o podrozach się myśli... ale tez bym nie usuneła, nie wydaje mi się że mogłabym pozniej z tym zyć, a rodziców mam tak wspaniałych że by pomogli mimo wszystko... ;)

co do samej aborcji, to mam mieszane obecnie uczucie, gdy wiadomo że dziecko jest chore, i choroba uniemozliwi mu samodzielne życie, zastanowiłabym się, być może .. jesli dziewczyna,  jest zdrowa, a dziecka nie chce, to moze sie go zrzec, a na takie maluchy to rodzic jest bardzo duzo chetnych...


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sarayu w 2009-04-18, 22:57
ja sama nie bylam taka dzielna...  :oops: myslalam, ze jesli udam, ze dziecka nie ma to zniknie... a tu pupa, jest i bedzie przynajmniej do 18...  :| ja nie wiem czy moje zycie zmienilo sie na gorsze czy na lepsze... wiem tylko tyle, ze wczesniej bylam jak moje kumpele- imprezowiczka, niesamowita idiotka rozmawiajaca tylko o kosmetykach, facetach i kieckach na impreze... odkad mam Kamisie, widze wiecej rzeczy niz czubek wlasnego, zadartego nochalka  :VoV:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: samanta w 2009-04-20, 15:04
słuchajcie mam 17 lat ( jeszcze nie skonczone) , jestem w 9 miesiącu ciąży do porodu został mi tydzień... Niestety na swojego byłego chłopaka nie moge liczyć, ale mam kochna mame która mi pomaga. bez niej nie dałabym sobie rady... i nawed przez głowe mi nie pzeszło żeby usunąc to bezbronne i iniczemu winne dzieciątko.... bede miała synka... masz jeszcze kłopot z imieniem i strasznie boje sie porodu..... ;( ;( ;(


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-04-20, 15:38
Samanta mama pewnie coś Ci poradzi - sama też to przeżywała. : )

Już wiem skąd tu taka popularność, "ciąża u nastolatki" pierwszym wynikiem w google - link do tego topicu. :P


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kocia 11 w 2009-06-28, 21:39
nie no nie zgadzam sie z tym ze na wspolzycie jest za wczesnie bo ja  mam 12 lat i juz mam to za soba
ale jesli chodzi o dziecko to  o aborcji bym nie myslala


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2009-06-28, 22:00
no nie zgadzam sie z tym ze na wspolzycie jest za wczesnie bo ja  mam 12 lat i juz mam to za soba

jeżeli przyjąć, że Twoje rówieśniczki podobnie, to wielce jest możliwe, że jedyną dziewicą w klasie jest wychowawczyni...
Idę się napić. :niet:


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-06-28, 22:46
nie no nie zgadzam sie z tym ze na wspolzycie jest za wczesnie bo ja  mam 12 lat i juz mam to za soba
ale jesli chodzi o dziecko to  o aborcji bym nie myslala
tekstem "juz mam to za soba "dziecko powiedzialas wszystko, najgorsze jest to jak dzieci bawia sie w doroslych, przykre


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-06-29, 02:14

Już wiem skąd tu taka popularność, "ciąża u nastolatki" pierwszym wynikiem w google - link do tego topicu. :P


Faktycznie ... Aż z ciekawości sprawdziłam.


Co do tematu ... Mnie już nic nie zdziwi na tym świecie ... Ja nie jestem za aborcją, za uśmiercaniem dzieci. Skoro już coś zrobisz, to trzeba wziąć za to odpowiedzialność... Osobiście nie znam dziewczyn poniżej 18 r.ż. ,które zaszłyby w ciąże ...

12 lat ?
Ja rozumiem gwałt, wykorzystanie seks, molestowanie ...
ale w tym wieku żeby samej się godzić ?
<rotfl2> ... Okeeej.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kola w 2009-06-29, 18:27
nie no nie zgadzam sie z tym ze na wspolzycie jest za wczesnie bo ja  mam 12 lat i juz mam to za soba
ale jesli chodzi o dziecko to  o aborcji bym nie myslala

Mówi sie, ze teraz dziaciaki szybciej "dojrzewają " "dorastają", ja bym to ujeła inaczej: średniowiecze.


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: wera95 w 2009-12-27, 17:10
Ja mam 14 lat, a właściwie prawie 15 i jestem w ciąży.
I nie usunę tej ciąży, za nic w świecie!
Mimo, że wolałabym, żeby dziecka nie było, pokochałam je od razu i już czuję się jak matka, choć sama jestem jeszcze dzieckiem...
Boję się tylko reakcji rodziców, bo jeszcze im nie powiedziałam... ;/


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2010-01-02, 19:43
a na mnie mozecie krzyczec i wszystko ale ja zawsze b ede przeciwko aborcji dla mnie aborcja to morderstwo.. u tyle..


Tytuł: Odp: Ciąża u nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Liksa007 w 2010-02-27, 21:02
Ja już sama nie wiem... niby aborcja, to morderstwo, ale gdybym ja zaszła w ciąże w wieku 15 lat...  :/ Wolę o tym nie myśleć! Ja to w ogóle nie chcę mieć własnego dziecka, za bardzo się boję ciąży i porodu...:wstydnis: Wolę już adoptować dziecko. Jestem jeszcze dzieckiem i pewnie zmienię jeszcze zdanie, ale na razie takie mam plany.