I powiem jedno: konsekwencje aborcji- jeśli istnieją- są dużo mniejsze niż niechcianej ciąży.
znasz wszystkie kobiety po aborcji?
znasz wszystkie kobiety z niechcianą ciążą?
tego typu uogólnienie jest niebezpieczne i łatwe do podłapania przez fanatyków. Kazdy przypadek jest indywidualny. Nie pochwalam aborcji, szukałabym każdej możliwej innej drogi, jednak zakaz aborcji a w szczególności piętnowanie tych którzy sie na nią decyduja niczym nie ustępuje fanatyzmowi proaborcyjnemu. kazdy fanatyzm jest niebezpieczny.
Nie mówmy, że aborcja jest dobra, bo to nieprawda.
nie mówmy, że aborcja jest zła, bo to nieprawda.
Aborcja jest i niech każdy podejmuje decyzje wedle własnego sumienia. jednak nim sie człowiek zdecyduje na tak drastyczny krok warto poszukac innych rozwiązań, bo przecież sa takie. przynajmniej w znacznej większosci przypadków.
Ja osobiście mówię aborcji nie, ale nie zamierzam nikogo piętnowac jesli ma inne zdanie i inne decyzje chce podejmować. to moje zdanie, osobiste, prywatne subiektywne.
Jesli obok mnie staje osoba w potrzebie staram sie pomóc, robię to jednak przez pryzmat moich doświadczeń i szukamy innych dróg.
Aborcja to ostateczność. Bywa, że nieunikniona, ale niezaleznie od tego, czy da sie jej uniknąć, czy tez nie, piętnować za nia nikt nie ma prawa. a tego niestety w polsce nie ma. Jeśli ktoś tego dokonał jest napiętnowany i nikt nie pyta co było powodem.
Dyskusja na ten temat ma dwa nurty:
1 - to sama aborcja jako rzecz nieetyczna i to temat mocno poruszany i promowany przez kościół. Dobrze że ludzie zaczynają widzieć że żyjemy na długo przed narodzinami, że czujemy, że ruszamy się, ze snimy. Dzięki temu widzimy ze w naszym brzuchu jest zycie, prawdziwe, piekne zycie.
2 - to nagonka na każdego, kto chocby zalozy, iz może byc to dobre. to już nie jest dobre. to buduje fanatyzm, ograniczenie, otępienie. potem mimo koniecznosci (sa takie przypadki, że aborcja jest konieczna) lekarze nie chcą sie podjąć a kobieta jest napiętnowana.
nie bójmy sie mieć własnego zdania, nie wazne jak bardzo jest ono uzasadnione, czy ile mamy na to przykładów. Niezaleznie po której stronie stoimy pamiętajmy, ze druga strona ma równie wiele kontrargumentów co my.
wazne byśmy sami żyli zgodnie z własnym sumieniem.