Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: I to ma być przyjaciółka???  (Przeczytany 3233 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mila13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 317
I to ma być przyjaciółka???
« : 2004-11-20, 11:10 »
Pare dni wcześniej kiedy mieliśmy lekcje z panią pedagog zamiast historii. Pani nam rozdała takie karty a było na nich napisane JA ZNAJOMI NAUCZYCIELE PRZYJACIELE RODZINA. Na tych kartach trzeba było napisać imiona rodziny przyjaciół itp. Potem pani czytała pytania np. "komu byś powiedział, że palisz papierosy". Moja przyjaciółka mnie dała do przyjaciół a ja ją też. Jak pani czytała pytania to nr pytania trzeba było postawć przy osobie której by sie to powiedziało. Jak sie to juz skończyło to zobaczyłam do karty mojej przyjaciółki Baśki a przy moim imieniu nie było ani jednego nr. A jak ja sie jej zapytałam czego by mi nic nie powiedziała a ona nic i zobaczyła do mojej karty i była ździwiona bo ja bym jej wszystko powiedziała. Dopiero wtedy zrozumiałam że Baśka nie jest moją prawdziwą przyjaciółką a była od pierwszej klasy. Jak przychodzi do sprawdzianu to mówi żeby jej podpowiadać a tak to nawet ze mną gadac nie chce na przerwach. Było mi bardzo przykro. I co ja mam teraz zrobić???
Zapisane
gg.:2113275

tlen: mila-91

julia_mrm

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #1 : 2004-11-20, 11:54 »
No wiesz ... ja bym ja olala, co prawda musisz o niej zapomniec ( jako przyjaciółce ) i zyc dalej. znajdz sobie inna przyjaciółke wiem ze to nie jest taki latwe ale na pewno musi ktos byc z kim sie dogadasz!!!
Zapisane

Flaś

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #2 : 2004-11-20, 12:30 »
Hmmm... to że nic nie napisała to jeszcze nic nie znaczy. Może po prostu tak wyszło. Na Twoim miejscu pogadałym z dziewczyną i wyjaśniłabym wszystkie wątpliwości. Trzymam kciuki :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedz #2 : 2004-11-20, 12:30 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #3 : 2004-11-20, 12:40 »
Cytuj

Hmmm... to że nic nie napisała to jeszcze nic nie znaczy. Może po prostu tak wyszło.


no wlasnie.. :roll:
Zapisane

Nataila

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #4 : 2004-11-20, 13:14 »
No. Chyba powinnaś jeszcze z nią pogadać...
Zapisane

mila13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 317
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #5 : 2004-11-20, 16:28 »
Baśka sie na mnie obraziła ze to że pami Olce kazała iść po dziennik a Olka mnie wzieła. I jak z nią gadałam to mówiła mi że ja Olke buntuje przeciwko niej. Ale teraz z nią jestem pogadzona ale i tak ze mną wogóle nie gada.
Zapisane
gg.:2113275

tlen: mila-91

Lalaith

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #6 : 2004-11-20, 16:36 »
Cytuj

Baśka sie na mnie obraziła ze to że pami Olce kazała iść po dziennik a Olka mnie wzieła. I jak z nią gadałam to mówiła mi że ja Olke buntuje przeciwko niej. Ale teraz z nią jestem pogadzona ale i tak ze mną wogóle nie gada.

 :lol:  :lol:  :lol:
Śmieszne masz te problemy :hehe: Ale nic, ja uważam, że przesadzasz ;)
Zapisane

julia_mrm

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #7 : 2004-11-20, 16:38 »
Cytuj

Ale nic, ja uważam, że przesadzasz

no to sa calkiem powazne problemy :oops:
Zapisane

anieszka

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #8 : 2004-11-20, 18:51 »
Cytat: ~=Lalaith=~
Cytuj

Baśka sie na mnie obraziła ze to że pami Olce kazała iść po dziennik a Olka mnie wzieła. I jak z nią gadałam to mówiła mi że ja Olke buntuje przeciwko niej. Ale teraz z nią jestem pogadzona ale i tak ze mną wogóle nie gada.

 :lol:  :lol:  :lol:
Śmieszne masz te problemy :hehe: Ale nic, ja uważam, że przesadzasz ;)


problem jak każdy inny, w różnym wieku sa rózne problemy, ktos może mieć problem że jego rodzice sie rozwodzą a ktos inny że pokłócił sie z przyjaciółką
Zapisane

Forum Zwierzaki

I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedz #8 : 2004-11-20, 18:51 »

ina

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #9 : 2004-11-25, 09:07 »
wiecie ja właśnie tak sobie czytam ten temacik i taka mysl mi się nasunęła: w tym wieku bardzo dużo ludzi ma problem z przyjaźnią, prawda? a może tak naprawdę to wcale nie była przyjaciółka tylko dobra kumpela? wiecie... no ja np. miałam takie [i mam] super kumpelki, ale im wszystkiego nie mówie. tzn. prędzej czy później powiem.. ale to musi potrwać. ...  

a co do Twojego problemu... Wiesz, skwitowałabym to tak: ja takie problemy jakoś w podstawówce miałam, czyli jakies 4 lata temu jak dobrze licze. I co wtedy robiłam? Czekałam i szłam do mamy sie wyżalić....
A tak serio to pogadaj z nią! Takie coś pomaga:) Tylko broń Boże, żebyście sie nie kłóciłu!!
Zapisane

Willie

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #10 : 2004-11-25, 15:58 »
Było tak- ty miałaś ją za przyjaciółkę, ona ciebie nie. Tyle ludzi Ci podpowiada że masz z nią porozmawiać, dołączam się do nich... Jednak skoro nie byłaś jej przyjaciółką, to tak nagle nią nie będziesz, to wymaga czasu.
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #11 : 2004-11-26, 10:45 »
Po co rozdrapywać takie rzeczy rozmową? Jak czemu się da nazwę, to to będzie tym? Ważne, by się przyjaźnić, mieć w kimś oparcie, by ten ktoś był dla Ciebie kimś wyjątkowym, albo i nie, by ten ktoś sprawiał, byś czuła się przy nim dobrze. Czy to, że nazwiesz kogoś przyjaciółką coś zmieni? Nie! Kiedyś też tak robiłam. Wyciągałam do kogoś rękę z pytaniem, czy będzie moją przyjaciółką. Ale teraz rozumiem, że przyjaźń bierze się sama z siebie, z tego, co czujemy do kogoś, a nie z głupiego slowa "przyjaciółka". Dlatego teraz nie nazywam moich znajomych takimi tytułami. Jak kiedyś poczuję, że z którymś z nich wiąże mnie naprawdę silna więź, mogę mówić do niego "przyjacielu". Ale po co na siłę? "Czy róża nazwana innym imieniem będzie mniej pięknie pachnieć?". Zastanów się nad tym, Mila. Lubisz kogoś a on Ciebie i to wystarcza. Wiem, że może Ci być przykro, że osoba, która była dla Ciebie kimś wyjątkowym okazała się taka a nie inna. Podejdź do tego z większym dystansem, nie przejmuj się tak tym, nie naciskaj na koleżankę, by zachowywała si tak, a nie inaczej. Przyjaźń przychodzi sama z siebie, bez niczyjej pomocy i nacisku. Bo jeśli nie przyjdzie sama z siebie, to nie jest prawdziwa. Rozumiesz?
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #12 : 2004-11-26, 10:59 »
Cytuj

Czy róża nazwana innym imieniem będzie mniej pięknie pachnieć?".


Gunia :wink:
Bardzo ładnie napisałaś. I prawdziewie. A pamiętam, jak jeszcze nie tak dawno pisałaś o "paczce przyjaciół". Cieszę się, że dojrzałaś, aby zrozumieć wagę słowa przyjaciel :)
Jak widać każdy uczy się na własnych przeżyciach.

Aha a paczki to glupi wymysł amerykańskich filmów i gazetek mlodzieżowych ;) To tak na marginesie było. Jak
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #13 : 2004-11-26, 11:10 »
Heh, dzięki Skarbie :] A to z różą to cytat, nie pamiętam czyj... ;)

Moja paczka mnie wystawiła... Pogoniła za "tanią sensacją"... :( Choć starałam się utrzymać tę przyjaźń, to się nie dało. Nie wiem czemu, po prostu mnie zostawili. Nawet wykasowali mój numer z listy kontaktów na gg. Tak po prostu... A ja nic im nie zrobiłam. :( Może za bardzo liczyłam na tę przyjaźń, za bardzo się angażowałam? Eh, to bez znaczenia. Przyjaciół, takich prawdziwych, mam w rodzicach. I przyjaciółce z internetu, Oli. Znamy się ponad 3 lata i jestem pewna, że tę znajomość mogę nazwać przyjaźnią. Przecież jeszcze nigdy się na sobie nie zawiodłyśmy. A Ola ma przyjechać do mnie w tym roku na ferie zimowe :)
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #14 : 2004-11-26, 17:34 »
Wiem Guniu, że to cytat :)

Też się w swoim życiu zawiodłam na kimś kogo nazywałam przyjaciółką. Straciłam wtedy całiem wiarę w babska przyjaźń. Dopiero 3, przwie 4 lata temu poznałam osobę którą do tej pory mogę nazywać przyjaciółką, i wiem, że naprawdę nią jest. Przyjaciela mam również w moim TZ-cie, to człowiek o największym sercu jakie widziałam. Poza tym mamy wielu bliskich znajomych (nie nazywamy się paczką bo to śmieszne jest :lol: ), ale nie nazywamy ich przyjaciółmi, (chyba, że w przenośni, jak mowimy, że wychodzimi z przyjaciółmi), bo prawdziwych przyjaciół w życiu ma się niewiele ale ważne żeby jednak te wartościowe osoby odnaleźć. Na Ciebie też przyjdzie pora :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedz #14 : 2004-11-26, 17:34 »

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #15 : 2004-11-27, 16:53 »
Nie wiem czy uwierzę w taką prawdziwą przyjaźń, czy będę potrafiła powiedzieć przyjaciółce, o ile ją znajdę i w nią uwierzę, te najskrytsze dla mnie rzeczy. Po prostu się boję. Mam tylko Olę, ale to z netu - przecież nie wiadomo co by było w realu... Myślę, że tak samo dobrze, jak w necie, ale przecież pewności się nie ma... Dlatego czekam na chwilę, kiedy się spotkamy. Jeśli wytrwamy, jeśli okaże się, że nie tylko przez internet i telefon jesteśmy przyjaciółkami, jestem gotowa z całych sił podtrzymywać tę przyjaźń. Bo Oli ufam. Mówię jej chyba wszystko... Jeśli to przetrwa... Dla silnej przyjaźni w przyszlości może nawet gotowa byłabym przeprowadzić się do niej, do Poznania. Albo jakoś tak... by było mi do niej blisko... Wierzyć w taką przyjaźń? Czy ona jest realna? :(
Zapisane

ina

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #16 : 2004-11-27, 20:59 »
Guniu, ja mam taka kumpele koło Gdańska... myślimy tak samo itp. no, ale czy ja wiem, czy to przetrwa??? sytuacja podobna. tylko, że róznica jest taka, że my przez 2 tygodnie byłyśmy razem
Zapisane

Olka1992

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #17 : 2004-11-27, 21:15 »
Gunia- doskonale cię rozumiem. Ja też miałam taką "przyjaciółkę". Na początku wszystko było super, rozumiałyśmy się bez słów, miałyśmy mnóstwo wspólnych tematów i w ogóle. Ale niestety, Kaśka wpadła w kiepskie towarzystwo: dziewczyny z gimnazjum zapoznały ją ze starszymi chłopakami. Ich towarzystwo strasznie ją wciągnęło. Zaczęła przeklinać, podejrzewam, że pali. Stajemy się sobie obce. Teraz widzę jaka jest naprawdę, już nie patrzę na nią przez różowe okulary... bo kim ona jest? Glupia idiotka, ktora nie wie kiedz nie naleyz sie smiac i ktorej zalezy jedynie na tym by ja podziwiac... Ale najbardziej nie nawidze w niej, jej stosunku do osob niepelnosprawnych... Ciagle sie wysmiewa z chodzacych do naszej klasy dwoch dziewczn na wozkach. Teraz juz wiem, ze to co nazywalam przyjaznia to jedno wielkie nieporozumienie
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #18 : 2004-11-28, 15:16 »
Cóż, przyjaźń na całe życie jak widać zdarza się bardzo zadko. Smutne jest to, że nigdy naprawdę nie wiadomo, kiedy osoba, która wydaje się być Ci najprawdziwszym przyjacielem, stanie się kimś innym. Opuści, wyśmieje, zmieni się nie do poznania, zdradzi...
Zapisane

mila13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 317
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #19 : 2004-12-06, 15:13 »
Teraz Baśka mnie przeprosiła i wogóle. Bardzo długo gadałyśmy o tym. Ale ja i tak nie wiem czy dalej będzie moją przyjaciółką czy moze tylko tak udaje że jest moją przyjaciółką a później mnie wystawi do wiatru? Nie wiem jak mam na to patrzyć.
Zapisane
gg.:2113275

tlen: mila-91

Willie

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #20 : 2004-12-06, 16:38 »
Powiedz jej o swoich obawach (jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś) :D
Zapisane

Forum Zwierzaki

I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedz #20 : 2004-12-06, 16:38 »

mila13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 317
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #21 : 2004-12-08, 14:46 »
powiedziałam jej o tym ale ja i tak nie wiem
Zapisane
gg.:2113275

tlen: mila-91

Essey

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #22 : 2004-12-08, 18:04 »
Mila mi się wydaje że nie warto zrywać przyjaźni przez takie mało znaczące rzeczy. Chyba że to nie jest prawdziwa przyjaźń. Często tak jest że zbyt szybko nazywamy kogos przyjaciółką... po prostu znacie się i lubicie więc nazywasz to przyjaźnią i tak ma już być, bo znacie się długo i ble, ble, ble. Też kiedyś miałam dużo takich "przyjaciółek". W końcu zrozumiałam że to co nas łączy nie zasługuje na słowo przyjaźń, zbyt dużo nas dzieli, często jest mi przez nie przykro i to nie chodzi o żaden dziennik, tylko o różne, poważniejsze sprawy...Ale pomyśl, to że ktoś nie jest twoją prawdziwą przyjaciółką, to nie znaczy że nie możesz się z nim kolegować.Nastolatki w naszym wieku uważają że zawiodły się na przyjaciółce, to teraz się nie odzywamy, beczymy w poduszkę, zrywamy "przyjaźń" a to nie tędy droga. Kiedy ja się zawiodę na moich koleżankach to staram się o wszystkim zapomnieć, popatrzeć na siebie (bo też nie zawsze jestem święta). Moje koleżanki nazywają to co nas łączy przyjaźnią, ja nazywam to koleżeństwem, wiem że nie zawsze mogę na nie liczyć i nie mogę im wyjawić wszystkich sekretów ;) Mam dużo koleżanek ale przyjaciółkę tylko jedną, najprawdziwszą. Niestety chodzi do innej szkoły i mieszka dość daleko, więc żadko się widujemy. Mimo wszystko wiem że zawsze mogę na nią liczyć, mogę liczyć na jej współczucie i wsparcie. Wiem że Gosia mnie zrozumie, mogę się jej wygadać, czuję sie dobrze w jej towarzystwie i nigdy się na niej nie zawiodłam, pomimo że znamy się trzy lata to mogę to nazwać prawdziwą przyjaźnią. Jeśli nie odnajdujesz w swojej przyjaciółce-koleżance tych wspaniałych cech to odpuść sobie, nazwij to po imieniu KOLEŻEŃSTWO i wrzuć na luz...bo nie warto się przejmować każdą głupotą

Rada ;) : Jeśli twoja przyjaciółka na ciebie się...hmmm...obrazi to w żadnym wypadku nie łąź za nią krok w krok i nie przepraszaj w nieskończoność. Ani też nie obrażaj się tak jak ona i nie obgaduj na wszystkie strony. Po prostu rozejrzyj się w koło, na ewno znajdziesz jakąś miłą dziewczynę godną uwagi a twoja "obrażalska" w końcu zrozumie że ty nie jesteś na jej wyłączność i musi się troche postarać żeby zdobyć twoją sympatię. Zatęskni i wróci ;)

Może moje rady wydają się głupie, w końcu mam tyle lat co mila :? ale wierzcie że ja swoje ju przeszłam jesli chodzi o przyjaciółki. Miałam podobną sytuację jak mila, miałam pzyjaciółkę, jedyną i najukochańszą. Szalałyśmy na swoim punkcie, kochałyśmy się jak siostry, gdy nagle zaczęłyśmy się kłócić, między nami coś pękało...w końcu się znienawidziłyśmy...a raczej ona mnie. Nie wiem dlaczego... hmmm...a może wiem, ona znalazła inną przyjaciółkę, tu nie chodzi o żadną zazdrość... Tamta nowa przyjaciółka zmieniła ją nie do poznania, zaczęła się kręcić w podejrzanym towarzystwie, zrobiła się pyskata i nie do zniesienia. nie chciałam się przyjaźnić z kimś takim :grr: ona do teraz nie daje mi spokoju, wysmiewa się ze mnie, robi wszystko żeby mnie zniszczyć itp... :grr:
Zapisane

mila13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 317
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #23 : 2004-12-28, 10:04 »
dzięki  :wink:  pogadałam z nią i wogóle wszystko sobie wyjaśniłyśmy troche długo ta rozmowa trwała i ona mnie teraz naprawde uwaza za przyjaciółke :hehe: juz teraz wiem ze moge jej zaufać jeszcze raz wielkie dzieki za porady :hehe:
Zapisane
gg.:2113275

tlen: mila-91

Liwcia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1847
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #24 : 2004-12-28, 13:14 »
Cytuj

A to z różą to cytat, nie pamiętam czyj...  

 z 'Romea i Julii' jesli sie nie myle :] :]...



 czasami rozmowa rzeczywiscie moze zdziałać cuda (jeśli oczywiście obie strony są szczere wobec siebie... na co neistety czesto dzis nie ma miejsca...)... ale miło, że się pogodziłyście  :wink:
Zapisane

klarcz

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #25 : 2005-01-11, 13:25 »
ja sie nie przejmuje takimi ,,problemami,, moim zdaniem to wcale nie jest problem zeby zerwac przyjazn ...moze jej nie obchodzi to co pisze sie na kartce tylko jak jest naprawde kazdego dnia ....nie dziw sie jezeli np. powie ze dla niej wazniejsza jest mama ....dla ciebie ona chyba tez jest wazna ...kazdy ma przyjacół których bardzo lubi ....ale nie ukazuje takich uczuc jak rodzina !!
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #26 : 2005-01-11, 13:41 »
uśmiechnąć się, uszanować jej istnienie i jej wole, i życ dalej. jeśli czujesz, że to nie jest przyjaźń to masz kolezankę, jeśli widzisz, że coś się zmieniło to uszanuj to. przyjeżń nie jest wieczna ale jest piękna. i dobrze jest sie cieszyć każdą chwilą jej istnienia.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Sal

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #27 : 2005-01-11, 16:00 »
Cytat: Skarb
Też się w swoim życiu zawiodłam na kimś kogo nazywałam przyjaciółką. Straciłam wtedy całiem wiarę w babska przyjaźń.


Jak to znajomo zabrzmiało...  :(
Moim przyjacielem jest tylko mój mąż. I wiem, że już nigdy żadna kobieta nie zasłuży na moją przyjaźń.

Ponieważ przyżyłam taki zawód, rozumiem i Gunię i milę.
Wiek i jego problemy nie mają tu żadnego znaczenia. Przykrość zawsze boli tak samo.
Zapisane

Forum Zwierzaki

I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedz #27 : 2005-01-11, 16:00 »

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #28 : 2005-01-11, 16:22 »
ja mam przyjaciół ale nie płaczę gdy odchodzą. życie ma to do siebie że ciągle się zmienia, więc nie możemy wymagać od ludzi, że ich to nie będzie sie tyczyło. myślę, że rozczarowanie przyjaciółmi to nie tyle złość na nich co na samych siebie. przecież to też Wy/My podejmujemy decyzje. to nie jest tak że ktoś podchodzi, wybiera nas sobie i koniec, nie masz wyjścia. to że ładujemy się w fałszywe przyjaźnie też świadczy o nas... tak samo wątpienie w przyjaźń lub uciekanie od niej.
Sal, nigdy nie mów nigdy...
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Sal

  • Gość
I to ma być przyjaciółka???
« Odpowiedź #29 : 2005-01-12, 15:08 »
Póki co, pao, mówię: nigdy!
Być może kiedyś zmienię zdanie i chętnie się wtedy do tego przyznam.

Nie miałam na myśli naturalnej kolei rzeczy, że jakieś więzy się rozluźniają, że ktoś "odchodzi", bo bardziej skupia się np. na swoim nowym życiu. To nie są rozstania przez które się cierpi. To naturalna kolej rzeczy.
Jesli natomiast ktoś, kogo obdarzałaś przez lata bezgranicznym zaufaniem i ten ktoś dawał powody ku temu zaufaniu, jak również "czynnie" w tej przyjaźni uczestniczył (mam na myśli, że nie było to jednostronne, ani nie trwało kilka miesięcy tylko lata) rani cię tak głęboko z powodu czyjejś intrygi i przez to zrywa przyjaźń, to wiesz mi, poprzez ten ból, który się czuje w tym momencie i całe lata później, nie ma się ochoty na jakąkolwiek inną próbę przyjaźni i nie ma się już wiary w ludzi.

Więcej nie powiem, bo nie będę na forum uzewnętrzniać swoich przeżyć. Moimi przeżyciami dzięlę się tylko z mężem i moimi psychologami. Dzieki nim jakoś funkcjonuję.
Nawet odważę się powiedziec, że dzięki nim jeszcze jestem...
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.158 sekund z 27 zapytaniami.