Najlepsza przyjaciółka? Tak miałam taką. Przyjaźniłyśmy się od połowy podstawówki do końca 1. półrocza 2 klasy gimnazjum, kiedy to stwierdziłą, ze musimy od siebie odpocząć. I tym sposobem, przestałam być jej przyjaciołką...nie wiem czy na odwrot też. Chyba bardziej ją lubiłam niż ona mnie...no coż. Teraz mam tylko kumpli. W mojej niezgranej klasie, do niedawna miałysmy 8 osobową grupkę, lecz niestety coś musiało się zepsuć. Tak więc teraz do najważniejszych dla mnie osob w klasie należą 2 koleżanki. Większość moich znajomych to jednak chłopaki. Ich jest najwięcej na moim osiedlu (podworku). Mam koleżankę (a moze to już przyjaźń?) ktora mnie bardzo dobrze rozumie i w ogole, lecz niestety mieszka na samym końcu Lublina i rzadko przyjeżdża niestety
Do reszty mogę zaliczyć moje znajomości internetowe. Troche sie tego nazbierało. A ludzie są bardzo różni.
Fajnie wiedzieć, ze ktoś uważa Cie za swoja przyjaciółkę - ale czy w tym przypadku to jest mozliwe...?
Sorry, że taki długi post. Juz sie zamykam.