Ja tam się wcale nie uczę i jakoś żyje... No... może jak mnie cos zaciekawi, to wtedy tak, ale w innym razie to jak mnie ktoś pyta i nic kompletnie nie umiem, to zaczynam gadać o różnych pierdołach jak bym była nie wiem jak bardzo uczona
O modzie, zwierzakach itd... i jakoś mi stawiają 3 w najgorszym przypadku.. No ale wróćmy do tematu..
Jeśli mam doła gram na gitarze najweselsze piosenki jakie się tylko da, albo włanczam kasetę na której śpiewam ja razem z koleżanką i mam z tego niezły ubaw.
Ostatnio miałam wielkiego doła po przeczytaniu pewnej książki... Ale wtedy ryczałam! ohohoho.. ! . Cały pokój był zalany...
Jednak jakoś się wyciągnełąm z tego dołka, bo ileż mozna