witam
potrzeboje pomocy z moim Bandyta. Bandyta ma 9lat-owczarek niemiecki, 20czerwca zawiazlam ja na pogotowie dla psiakow, bo dziwnie sie zachowywala. okazalo sie ze ma borelioze(od kleszcza). dostala antybiotyki i po tygodniu zaczela sie czuc znacznie lepiej i przez nastepne dni tez, ale... po jakims czasie przestala jesc-okazalo sie, ze ten pieprznienty antybiotyk ma tak beznadziejny smak(gorzki do potegi-probowalam) ze Bandyta nie chce juz jesc zarcia bojac sie, ze w srodku jest pigula. wrzucalismy pigule do jadla, dlatego ze nie chcielismy jej wpychac tego na sile do gardla. w kazdym razie coraz mniej jadla, az praktycznie przestal i zaczela wymitowac-zolty plyn z biala piana i takie cos co przypomina sciete bialko od jaj, nie ma biegunki, wlasciwie to teraz w ogole nie kupcia-bo nic nie je. bylismy u veta i koles nie ma pojecia co to moze byc. miala zrobione rtg brzucha i klaty i wyszlo, ze ma zoladek powiekszony i znajduje sie troszeczke nie tam gdzie powinien byc, flaki sa ok. i nie ma zadnych niepozadanych obiektow w zoladku. wlasciwie to nie pamientam czy powiedzial,ze zoladek jest nadmuchany czy naokolo zoladka i chyba powiedzial ze w zoladku jest gaz bo na rentgenie wyszedl ciemny. krew i siuski sa dobre -nie ma protein. wiec co to jest?!!!