Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: kanarek w zoologicznym :(  (Przeczytany 9172 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
kanarek w zoologicznym :(
« : 2004-07-06, 14:12 »
sluchajcie
bylam dzis w sklepie zoologicznym w kartuzach. byly tam rozne zwierzaki, ptaki rowniez. bylo kilka nimf, falistych i.. samiec kanarka. to, co zwrocilo moja uwage, to to, ze ptaszek byl radosny i sprawial wrazenie takiego "kochanego", a jego mieszkaniem byla "klatka" o wymiarach około 30x20x20.. :( :( ptaszek ma tam gorzej niz w wiezieniu :( przeskakiwal z galazki na galazke ledwo, bo nie mial miejsca :(
czy wy, albo ktos z Waszych znajomych, nie chcialby sobie sprawic kanarka? kosztuje tam 130 zl, ale naprawde.. to zycie jest warte tej ceny :(
co do sklepu, to jest w Kartuzach, na przeciwko dworca PKS jest centrum handlowe, i tam na pierwszym pietrze jest sklep zoologiczny "Wszystko dla zwierzat". Uratujcie go ktos :(
Zapisane

Shadow_evelyn

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #1 : 2004-07-06, 15:41 »
Dla mnie za daleko...nie mówiąc już o cenie i rodzicach... Nie tylko tam w ten sposób są przetrzymywane kanary w takich warunkach... jak byłam na targu w Będzinie to każdy kanarek miał taką klatkę podobnej wielkości...
Zapisane

Cathycash

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #2 : 2004-07-07, 11:59 »
Większość kanarków "mieszka" w takich warunkach... niestety.... nawet w porządnych sklepach zoologicznych. Poprostu istnieje standart ( :( ), który mówi ze to odpowiednie warunki dla tych zwierząt...
Zapisane

Forum Zwierzaki

kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedz #2 : 2004-07-07, 11:59 »

mili

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #3 : 2004-07-07, 13:59 »
dokładnie... co drugi sklep do jakiego wchodzę trzyma kanarki właśnie w takich klatkach :( smutne :(
Zapisane

Monika zeberki:)

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #4 : 2004-07-07, 20:59 »
Smutne jest to, że te klatki to standardowe mieszkania dla kanarka samca u wiekszości "profesjonalnych hodowców". Oszczedność miejsca i pieniędzy. Klatki lęgowe są niewiele wieksze, ale przetłumaczyc takiemu, że ptak ma skrzydła po to, żeby latać, jest rzeczą niemozliwą :(
Zapisane

Sylwia23

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #5 : 2004-07-08, 21:18 »
Najgorsze jest moim zdaniem to, ze ci "doswiadczeni hodowcy" gadaja bzdury amatorom.. Ostatnio moja kolezanka zamienila kanarkowi duza, komfortowa klatke na nowa, mala, bo jakis "znawca" wytlumaczyl jej, ze w duzej kanarek nie bedzie spiewal. I meczy sie biedaczek w tej klitce (nie jest wypuszczany..) a moje delikatne proby perswazji zostaly olane, bo ja nie jestem przeciez hodowca..
Smutne..
Zapisane

Naomi151

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #6 : 2004-07-09, 10:11 »
Cytuj

czy wy, albo ktos z Waszych znajomych, nie chcialby sobie sprawic kanarka? kosztuje tam 130 zl, ale naprawde.. to zycie jest warte tej ceny  

Ja mieszkam za daleko więc go nie mogę kupić, a nawet to nic nie da bo uratuje się jednego kanarka, a  jego miejsce w tej klatce szybko zajmie nowy i tak w kółko, lepeij zwrócić uwagę sprzedawcy, bo kanarek to ptak, a ptaki potrzebują dużo przestrzeni.

Cytuj

Najgorsze jest moim zdaniem to, ze ci "doswiadczeni hodowcy" gadaja bzdury amatorom.. Ostatnio moja kolezanka zamienila kanarkowi duza, komfortowa klatke na nowa, mala, bo jakis "znawca" wytlumaczyl jej, ze w duzej kanarek nie bedzie spiewal.

To już jest naprawdę bzduraaaaa, tak jakby wielkość klatki wpływała na to czy kanarek będzie śpiewał czy nie buahahahahaah Jeżeli twoja koleżanka ma chociaż trochę rozumu to spróbuj jej to jeszcze raz przetłumaczyć, bo szkoda żeby się ptak męczył, a już wogóle nie rozumiem jak można trzymać jakiego kolwiek ptaka i go nie wypuszczać, przecież te zwierzęta są stworzone do latania i muszą mieć to zapewnione. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to niech ptaków nie kupuje!!!!!!!!!!!
Zapisane

Aluniek

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #7 : 2004-07-12, 00:04 »
Zgadza sie, ze jest takie przeswiadczenie, ze w mniejszej klatce kanarek bedzie spiewal. Po miom iz wydaje sie to bzdura, jest to ptaktywkowane od lat. Mialam 6 lat gdy dostalam pierwszego kanarka i o podobnych wymiarach klatke proponowano mi jak kupowalam klatke w 2001 roku. Timon ma klatke o 28x18, jednak zanim to skomentujecie, dodam tez ze lata on caly czas swobodnie po pokoju. Do klatki wlatuje sie najesc i spac. Teraz niestety musi siedziec w klatce, gdyz mial noge zlamana i wraca juz do zdrowia.
31 lipca znow wyfrunie... :D

Cytuj

już wogóle nie rozumiem jak można trzymać jakiego kolwiek ptaka i go nie wypuszczać

W lutym "dostalam" falista i ryzowca... kobieta trzymla oba ptaki w klatce 39x24x34 przez 3 lata... gdy im zdjelam dach i wypuscilam, to przez kolejne 2 tygodnie te ptaki uczyly sie latac. Trzepot ich skrzydel przypominal unoszacy sie na wietrze wiroplat. Krotkie, szybkie ruchy skrzydel, minimalna odleglosc "lotu" i zadyszka... Teraz to juz maja ladnie wyprofilowane miesnie piersiowe. Niestety w niewyjasnionych okolicznosciach ryzowiec znikl z mojego pokoju w piatek  :cry: Niewiem co, gdzie, jak, kiedy... Okno? marne szanse, prawdopodobienstwo wynosi ok 5%, lecz niemozliwe chyba jest jednak mozliwe  :cry:  :cry:  :cry:
Mieszkanie przeszukane - slad po ptaku zaginal...
Zapisane

Ania_z_Malborka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #8 : 2004-07-25, 23:38 »
W moim zoologicznym kanarki tylko są w takich klatkach :? Maluteńkie z jedną żerdką... Co najgorsze czytałam, że żeby kanarek częściej śpiewał, trzeba go umieścić w takiej klatce, bo przestrzeń go rozprasza... :grr: ROZPRASZA-zgroza!
Zapisane

Forum Zwierzaki

kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedz #8 : 2004-07-25, 23:38 »

maka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #9 : 2004-07-26, 13:19 »
dlaczego nie wierzycie w fachowa wiedze na temat samczykow kanarkow hodowcow,ktorzy sie wlasnie taka hodowla zajmuja przez niejednokrotnie cale swoje zycie i naprawde dobro ich podopiecznych jest im naprawde na wzgledzie i na pierwszym miejscu.Podnosicie larum,bo oceniacie po swojemu nie znajac fizjologi kanarka,ani nic innego.zapewniam was,ze hodowanie kanarka w takiej wlasnie klatce ma swoje uzasadnienie,co innego jesli chodzi o samiczki kanarka,ona potrzebuja o wiele wiekszych klatek.
Mialam kanarka w wielkiej wolierze i to samca,powiem,ze czól sie tam bardzo zle i tak nie korzystal z wiekszosci zerdek,poniewaz interesuje go tylko wabienie samiczki(spiew),chociaz w mojej rodzinie sa hodowcy kanarkow zlekcewazylam ich dobre rady co do klatki.Moj kanarek o malo co nie przyplacil tego zyciem.Mlody samczyk tak sie zapamietuje w spiewie,ze majac duza klatke dostaje omdlenia i paralizu(taki juz jest urok i dążnosc do kopulacji z samiczka).Mala klatka zapobiaga zabiciu takiego zapamietalego spiewaka i jest to dla niego ochrona a nie krzywda.A co do wypuszczania na spacerki to juz inna sprawa. Bardzo czesto nalezy to robic,ale zawsze pod katrola wlasciciela.Mam nadzieje,ze zmienicie zdanie co do klatki dla kanarka,co prawda nie moze ona byc strasznie malutka,ale  dwie trzy zerdki zupelnie wystarcza.Jak sie ma parke i caly rok sa ze soba to mozna miec juz duza klatke,wtedy samczyk juz nie wklada tyle sily w znalezienie partnerki i spiewa tylko ot tak dla wprawy i swojej samiczki,ktora juz ma na stale.Prosze przemyslcie to i nie wyciagajcie pochopnych wnioskow,nie znajac tematu.
Wiem,ze hodowcy bardzo kochaja swoje kanarki i bardzo sie nimi interesuja,moznaby powiedziec ,ze wiedza co "mysla" ich podopieczni,a powyzszy apel ,zeby ratowac kanarka nie ma sensu.
Zapisane

Ania_z_Malborka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #10 : 2004-07-26, 14:58 »
Ale ja nie mówie o klatkach z trzema żerdkami, tylko o takiej z jedną. w takich trzymaja kanarki w zoologicznych. Tam ptak nie ma gdzie się ruszyć. A  jeśli chce się trzymać kanarka samego to krzywdę mu się robi, gdy ma zbyt małą klatkę. W naturze też mają przestrzeń. Mam dwa samce w osobnych klatkach ,a one śpiewają i skaczą jak szalone po wszystkich żerdkach i wiem, że są szczęśliwe. Co do puszczania na "spacerki" to jeden nie może latać, a drugi jest w fazie przyzwyczajania do klatki, więc jeszcze nie wypuszczam.
Zapisane

maka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #11 : 2004-07-26, 15:42 »
a moglabys podac mi adresy sklepow zoologicznych w malborku,bo bede niedlugo i chcaialabym je odwiedzic???
Kiedys byl bardzo blisko dworca,ale juz go nie ma od dawna,a szukac nie moge ,poniewaz rzadko jestem w malborku i nie znam ulic zbyt dobrze,jesli jednak mi napiszesz adresy sprawdze mapke przed wyjazdem i uloze plan trasy.
W elblagu jest zoologicznych chyba 16 sklepow,jakbys kiedys chciala je wszystkie odwiedzic to sluze rada,pozdrawiam 8)
Zapisane

Ania_z_Malborka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #12 : 2004-07-26, 17:22 »
W Malborku są dwa tylko i w jednym kanarki są w dużych klatkach, ale w tym "najpoważniejszym" i największym właśnie tak są "eksponowane". Adresu dokładnego nie pamiętam, ale blisko od dworca. Jest to ulica Kościuszki ( wąska ulica i po obu stronach sklepy), nad tym zoologicznym jest wyraźny napis ZOO. To ten sam sklep co Ty mówiłaś, ale się przeniósł trochę dalej, w głąb ulicy. Mają tam zazwyczaj 4-5 klateczek z kanarkami, a gryzonie i króliki trzymają w niedużych i zabudowanych (!) akwariach  :? W lecie to one koszmar przeżywaja... Ten drugi sklep jest bardzo mały i gorzej zaopatrzony (kilka opakowań karm na półkach :roll: ), ale za to zwierzęta są tam przetrzymywane w lepszych warunkach (ale do ideału to jeszcze daleko). Ten mini zoologik jest na De'Gaullea (nie wiem czy dobrze napisałam :P ), ale na prawdę zaopatrzenie szczątkowe i jakiś nie miły facet sprzedaje :?
Zapisane

maka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #13 : 2004-07-26, 18:34 »
dziekuje....napewno je znajde,bede buszowac caly dzien...jeszcze raz dziekuje :wink:
Zapisane

Ania_z_Malborka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #14 : 2004-07-26, 18:40 »
A chcesz kupić kanarka, czy tylko zrobić inspekcję?
Zapisane

Forum Zwierzaki

kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedz #14 : 2004-07-26, 18:40 »

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #15 : 2004-07-29, 11:36 »
Hmm, może się zdziwicie, ale gdy byłam na wakacjach, trzy kanarki siedziały w takiej klatce... Wszystkie ptaki miały tak ciasno - i faliste i kanary (nie przypominam sobie, by były tam jeszce jakieś ptaki, moze i były zeberki, nie pamiętam). W sklepie była też nimfa, miała w sumie dosć dużą klatkę w porównaniu do tych kanarkowych, ale i tak pewnie im wszystkim było tam niezwykle ciasno... Nie mówiąc już o tym, że brudno miały jak w chlewie, na prętach klatki były chyba roczne odchody... A nimfa była tak kochana i spragniona ludzkiej miłości, że na początku podeszłam ostrożnie do klatki, bo bałam się, że jest dzika z tej samotności i sie wystraszy... A ona... ona podeszła na prętów i przyłożyła do nich ebek, nadstawiła go, bym ją pogłaskała... Głaskałam ją tak chwilkę, a ona wlepiała we mnie oczka. Wprawdzie na ścianie wisiał duży napis "NIE DOTYKAĆ ZWIERZĄT" i patrzyła na mnie sprzedawczyni, ale ja sobie nic z tego nie robiłam i głaskałam ją dalej. Gdy odsuwałam palec ona patrzya mi w oczy i machała łebkiem... :( Żal mi było stamtąd wychodzić, chętnie bym ją wzięła, gdybym tylko mogła... :( A była taka śliczna... To samo było z żółwiem - jego terrarium miało wymiary gdzies 20x50... :( Niestety większość zwierząt, myślę, że jakieś 90%, ma takie warunki w sklepach zoologicznych. To okrutne :( Czy nie uważacie, że zwierzęta nie powinny siedzieć gdzie indziej, nie w zoologikach i być sprowadzane na zamówinie? Tak byłoby o wiele lepiej, ludzie uniknęliby niechcianych zwierząt, bo zanim by zamówili, mogliby się jeszcze namyślić.
Zapisane

Naomi151

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #16 : 2004-07-29, 23:21 »
Cytuj

Niestety większość zwierząt, myślę, że jakieś 90%, ma takie warunki w sklepach zoologicznych. To okrutne  Czy nie uważacie, że zwierzęta nie powinny siedzieć gdzie indziej, nie w zoologikach i być sprowadzane na zamówinie? Tak byłoby o wiele lepiej, ludzie uniknęliby niechcianych zwierząt, bo zanim by zamówili, mogliby się jeszcze namyślić.

Gunia zgadzam się z Tobą, dzisiaj byłam na targu w zoologiku, bo zamieżam kupić drugiego szczurka i widziałam tam znowu pieska preriowego jest już tam dość długo bo kiedyś też go tam widziałam, jest mi go naprawdę strasznie żal, nie mogłam od niego odejść, cały czas drapał pręty klatki, zaczęłam go głaskać żeby się trochę uspokoił ale to nic nie dało... Gdyby nie był taki drogi to bym go kupiła.
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #17 : 2004-08-01, 11:58 »
A co to ten piesek preriowy? Pierwszy raz o takim słyszę. U Was w zoologokach sprzedają psy? U nas nie :P
Zapisane

Ania_z_Malborka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #18 : 2004-08-01, 12:04 »
Pamiętasz Timona i Pumbę z Króla Lwa? Timon to piesek preriowy :mrgreen: Tu są zdjęcia i informacje: http://www.papugi.com.pl/piesek.htm
Zapisane

Monika zeberki:)

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #19 : 2004-08-01, 14:34 »
Timon był surykatką, pieski preriowe żyją w Ameryce, gdzie lwów ani guźców nie ma ;)
Zapisane

Ania_z_Malborka

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #20 : 2004-08-01, 21:07 »
Acha :) To przepraszam  :P  Dawno nie widziałam tej bajki ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedz #20 : 2004-08-01, 21:07 »

Kira

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #21 : 2004-08-06, 00:57 »
:roll: w wawie tez kanarki dobrych warunkw nie maja malomiejsca a wiele sztuk ito jest problem warszawy..apieski preriowe byly u nas w Centrach Handlowych jak Galeria mokotow ale terazzniemasabiedne burudniuki... :(  imale naziemne wiewirki diabelkitasmanskieczyjakos tak (nie mylic z padlinożerca... :roll: )
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #22 : 2004-08-06, 21:19 »
ptasiu nadal tam jest :( nie powiem, ze wyglada na zadbanego :(
Zapisane

Tilia

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #23 : 2004-08-10, 17:54 »
a'propos kanarków
miałam ich sporo (jak sie wyprowadziłam od rodziny one tam zostały), w najlepszym czasie było ich 16 i wierzcie mi, mieszkały po kilka w dużych klatkach i ... śpiewały! i nic im nie było ;) czasem się sprzeczały, czasem fruwały po domu, starałam się zapewnić im jak najlepsze (według mnie) warunki. Co prawda nie były to ptaki wystawiane na konkursach śpiewu, ale... ;)
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #24 : 2004-08-12, 22:10 »
Cytat: Tilia

w najlepszym czasie było ich 16 i wierzcie mi, mieszkały po kilka w dużych klatkach i ... śpiewały! i nic im nie było
Co chcesz przez to powiedzieć? Że też miały ciasno? :?
Zapisane

Tilia

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #25 : 2004-08-13, 07:27 »
gunia, Nie, właśnie chcę przez to powiedzieć, że nie miały ciasno, a jednak śpiewały  :roll: Klatki były naprawdę duże, dodatkowo ptaszki były wypuszczane, latały po mieszkaniu. A hodowcy zapewniali nas, że samiec będzie śpiewał wyłącznie w malutkiej klateczce i tylko jeśli nie będzie widział kanarków z sąsiedlich klatek. Być może rzeczywiście w tn sposób uczy się młode kanarki pięknego śpiewu, jednak dla nas było to zbyt okrutne.
Zapisane

Monika zeberki:)

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #26 : 2004-08-14, 22:08 »
Bo dla hodowcy to wygodne - małe klatki zajmują mało miejsca, mozna ich mieć więcej i więcej trzymac ptaków. A jesli do tego dorobi się historię, że "fizjologia kanarka" wymaga trzymania w małej klatce, jak to maka napisała, i juz można uspokoić sumienie (?) i wciskać kity wszystkim dookoła. Jesli kanarka całe zycie trzyma sie w ciasnocie bez mozliwości lotu i nagle wypuści, to może sie to źle skończy, ale jeśli jest trzymany prawidłowo i w dobrej kondycji, to niech nikt mi nikt głupot nie pociska, że gdy zacznie śpiewac, to zemdleje i padnie  :roll:
Zapisane

*Fieldfare*

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #27 : 2004-08-25, 21:08 »
Cytat: maka
dlaczego nie wierzycie w fachowa wiedze na temat samczykow kanarkow hodowcow,ktorzy sie wlasnie taka hodowla zajmuja przez niejednokrotnie cale swoje zycie i naprawde dobro ich podopiecznych jest im naprawde na wzgledzie i na pierwszym miejscu.

Niestety, ale nie mogę się z Tobą zgodzić. Wielu hodowców poprostu produkuje kanarki, często w fatalnych warunkach - malutkich klatkach, karmiąc je głównie rzepikiem, bo tani. Nie mówię o wszystkich hodowcach, jednak widziałam kilka takich "profesjonalnych" hodowli, gdzie hodowca-znawca robił wielkie oczy, kiedy usłyszał, że chciałabym intensywną samiczkę.

Cytat: maka
Mlody samczyk tak sie zapamietuje w spiewie,ze majac duza klatke dostaje omdlenia i paralizu(taki juz jest urok i dążnosc do kopulacji z samiczka).Mala klatka zapobiaga zabiciu takiego zapamietalego spiewaka i jest to dla niego ochrona a nie krzywda.


Sorry, ale to są totalne bzdury :shock:  Nie wiem kto Ci coś takiego naopowiadał, ale moje młode jurne samce nie mdlają nawet jak śpiewają na karniszu...  :?  Poza tym nie wiem jak dzikie kanarki mogą śpiewać... myślisz, że na drzewach ludzie wieszają im specjalne małe klatki, żeby się nie pozabijały :?:  
 :!!!: Ludzie... mniej wyobraźni - więcej rozumu... ehhh
Zapisane

Forum Zwierzaki

kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedz #27 : 2004-08-25, 21:08 »

Cathycash

  • Gość
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #28 : 2004-08-31, 10:51 »
heh, zgadzam się z Fieldfare :) dobrze powiedziane  :wink:
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
kanarek w zoologicznym :(
« Odpowiedź #29 : 2004-08-31, 13:56 »
Boże, jak przecztałam, co piszesz, Maka, to teraz w to nie wątpie - idioci jednak chodzą po świecie. Wytbacz, ale to jest tak chore, tak głupie, i tak OKRUTNE przede wszystkim, że aż mi się ręce trzęsą.


Hodowcy się znają? Nie zawsze. Jedni są fajni i ich kanarki są w dobrej kondycji, zdrowe, pięknie śpiewają i mieszkają w dużych, czytstych klatkach i mają możliwość latania, a inni hodowcy postępują według zasad, okrutnych zasad, takich jak zasadyMaki... Hodowca od którego mam kanarka miał naprawdę piękne i zdrowe ptaki, jednak okazało się, że mój Bilbo miał piórojady. Dobrze mu z oczu patrzyło, no, ale cóż, różnie jest... A że Bilbo miał piórojady to już mi nikt nie wciśnie kitu, że to dostał ich u mnie w domu albo, że hodowca specjalnie hodował piórojady, by np kanarki ładnie śpiewały (to taka wymyślona bzdura typu bzdur pisanych przez Makę... :roll: ).
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.11 sekund z 28 zapytaniami.