Tak się składa, że również szukałam stron na temat adopcji i adoptowanych dzieci i trafiłam tutaj. W moim życiu tak się złożyło, że pomimo leczenia również nie możemy mieć dzieci( w/ g badań mój mój mąż, który uległ wypadkowi kilka miesięcy po ślubie i pomimo tego że bardzo kocha dzieci, to ich nie może mieć, ale zawsze to jest problem wspólny). Aktualnie myślimy jeszcze o in vitro, pod warunkiem, że naturalnym ojcem dziecka będzie mój Mąż, w przeciwnym razie bierzemy pod uwagę adopcję. Chciałabym aby osoby które są adoptowane wiedziały, że w 99% jest to decyzja przemyślana i świadoma, te osoby, które myślą o adopcji naprawdę pragnę mieć dziecko. Często Wam nie mówią dlatego, że boją się Waszych reakcji, że od nich odejdziecie itp. Muszą się zmierzyć z reakcją otoczenia, czasami nie chcą ujawniać tego faktu w swoim otoczeniu bo boją się że tym dzieciom będzie się dokuczało w szkole itp., a jeżeli mają na tyle odwagi i siły by zmierzyć się z tym problemem wówczas myślą o adopcji i przejściu przez sito różnych procedur, a jeżeli to przetrwają i związek się nie rozpadnie to znaczy, że bardzo im na tym zależy i chcą być Waszymi rodzicami.
To Oni byli przy Was, gdy stawialiście pierwsze kroki, mówiliście pierwsze słowa, mieliście gorączkę i swoje pierwsze problemy. Ta osoba która Was urodziła jest Waszą Matką biologiczną i na tym koniec, ale z jakiegoś powodu Wasze drogi się rozeszły, a często tak bywa że byłyście bite, głodne, porzucone, a przecież nawet pies dba o swoje szczenięta lepiej niż niektóra matka, która je urodziła. Wiec uwieżcie mi to była decyzja przemyślana, te osoby bardzo chciały mieć dziecko, ale z jakiś powodów nie mogły, wiec czemu nie móc się podzielić swoim szczęściem i lepszym życiem z kimś kto na to zasługuje, a nie było mu to dane? W ten sposób obie strony mogą zaznać trochę szczęścia.
Ściskam Was mocno i całuję:)