Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Arrow]

No właśnie... jak brzmiał najlepszy text, który usłyszeliście (gdziekolwiek, od kogoś, TV...), który zwalił Was z nóg (śmieszny, rzecz jasna )
POZDRO :mrgreen:

::

[***KITKA***]

W gg mam taki opis: "A świstak siedzi za te sreberka"

[Alyszek]

Ja to ogólnie się śmieję ze zwykłych tekstów, które gdy się czyta, nie są śmieszne.. Przykład ?
-wleczemy się za facetem na WF, idziemy przez korytarz na boisko, a koleżanka do niego (wuefisty) :
-Proszę pana, a tu pan ochroniarz nie pilnuje..
Do końca rozgrzewki miałam zapełniony śmiechem czas

[taigan]

Na jeden, zasługujący na najlolowszy text bym sie chyba nie zdecytowała. Kilka można przeczytać w temacie "Niesamowici ludzie"

[Kaira]

Tekst Busha: "Nasi wrogowie są bardzo silni i sprytni. I my też. Nigdy nie przestają myśleć, jak zniszczyć nasz kraj i naród. I my także"
Dialog kolegów na fizyce. Kolega 1: "Wiśnia, uspokój się!!" Wiśnia: "Jesteś!!"
Jak sobie przypomnę inne, to napiszę

[dziul]

Proboszcz na ogłoszeniach duszpasterskich: "w kinach leci film pt Pasja z MelONEM Gibsonem"
A mój? Chyba to: mój kolega zaczął sie śmiać a ja do niego "to Twój śmiech czy masz kaszel?"

[golden(ka)]

Chyba takie nie śmieszne, ale odpowiednie w danej sytuacji Np. "co to?" "skrzyżowanie" albo "ale fajne! co to?" "wiadro"
Z politycznych pamiętam do dziś- Millera (albo Leppera ) "wystąpili tu w pięciu i zatańczyli brakedensa- taniec na głowie jak ktoś nie wie" albo Rokity "...pana Anana Kofana"

[Motoduf]

Anan Kofan jest Renaty Beger z tego co pamiętam.

[Kaira]

Na lekcji o wyborach: komputerowa prezentacja wszystkich polskich prezydentów. Pojawia się i Kwaśniewski. Ja+koleżanka: "Kto to jest?"

[Al-Zahara;)]

eeee tekst mojej kuzynki który mnie kompletnie powalił ale który nie jest śmieszny: Nie będę z tobą konwersować ponieważ egzystujesz w brodziku intelektualnym a to koliduje z moimi imperatywami a pozatym nie rozumiesz idei koncepcji założeń... to mnie tak przytkało że zaczęłam się idiotycznie śmiać a jak już wpadłam w trans to położyłam się na chodniku zwijając ze śmiechu:/ chociaż to nie było śmieszne. Albo moja mama do mnie: Olka podaj mi papier toaletowy (siedziała na tronie moja matuszna więc musiałam jej podać) stoję przed łazienką i się śmieję i nagle wywaliłam się na ziemię i się tarzam ze śmiechu... ale ja się ze wszystkiego w ostatnimi czasy śmieję więc...

[Kaira]

Fizyka: swoim głupawym zwyczajem dokuczam koleżance (Szynce), która siedzi obok mnie. (wyjaśnienie: Kaczka. kaczka, tam na mnie wołają )
Szynka: "Kaczka, idiotko!"
Ja: "Jak ty mówisz do pana, opanuj się!!"

[taigan]

Mieliśmy do przeczytania fragment "Pana Samochodzika" na polski. Kumpela zapomniała przeczytać i przed lekcją dopytywała o czym to było. Podsunęłam jej: - spytaj jakiej marki był ten samochodzik
ona- a no! Jakiej był marki? - pyta dziewczyn - I ile było tych samochodzików?
ja- fiat 126p 

Tak mi się akurat przypomniało

[Katarzyna]

Mój ukochany tekst, gdy ktoś się strasznie mądrzy i ogólnie się wozi, jaki to nie jest inteligentny:

Wychodząc z tej koncepcji, dochodzimy do konkluzji, że nasze reperkusje są antyrefernetne i interreferentne, a zatem determinizm polutywny w aspekcie środków retrospektywnych nie incybuje się w kategorii absolutu.

Polecam nauczyć się na pamięć - często się przydaje :p

[Fatty]

Ostatnio postanowiłam w weekend zrobić porzadne śniadanie dla mojej rodzinki... wyjęłam składniki i zaczełam sie przymierzać do gofrów. W tym momencie do kuchni przyszła moja zaspana mama w szlafroku, nieprzytomnym jeszcze wzrokiem spojrzała na to co robię i zapytała :
-To bedą gofry, naleśniki cy co ?
-Cyco!! - myślałam,że się posikam ze śmiechu

[Kaira]

Kwestia wydurniania się. Pytanie do koleżanki z ławki:
"Zwierzak, co zrobić, kiedy zarywa do ciebie trzech chłopaków, a jesteś lesbijką?"
Innych może nie śmieszy, ale mnie powaliło

[Wega]

Kwestia wydurniania się. Pytanie do koleżanki z ławki:
"Zwierzak, co zrobić, kiedy zarywa do ciebie trzech chłopaków, a jeste¶ lesbijk±?"
Innych może nie ¶mieszy, ale mnie powaliło

Samo życie...

A mój najlepszy tekst to komentarz kolegi z netu nt. wyniku wyborów parlamentarnych:

kwa kwa kwa kwa
kaczki przy władzy uczę się kwakać

uśmiałam się do łez

[Kaira]

Że kaczki przy władzy, to nic zabawnego :mrgreen:

Chemia (w rolach głównych: Maciek, Jarek, rozhukana klasa). Chemiczka prosi o przeczytanie treści zadania niejakiego Jarka. W klasie hałas.
Maciek: "Ale proszę o cisze, Jarek chciałby przeczytać zadanie!!"
<cisza>
Maciek: "Proszę, Jarku"
 

[taigan]

Co do tych kaczorów. Raz mówię do mum oglądając jakieś tam info czy coś o politykach i wyborach:
- Nie dość, że kaczor, to i Donald jeszcze jest

[ananas]

"Maciek: "Ale proszę o cisze, Jarek chciałby przeczytać zadanie!!"
<cisza>
Maciek: "Proszę, Jarku"

nawet mi nie mów, miałam takich swóch świetnych kolegów na obozie... rok temu byli 2 tygodnie a w tym roku niestety tylko 4 dni... ale oni tak cały czas Krzysiu i Wojtek - genialny duet

na angielskim w środe nam nowego nauczyciela dali... makabryczny jest facet rozmawiamy o spotrach jakie uprawiamy / moglibyśmy uprawiać i na to mój koklega którego wogóle bym o to nie podejrzewała wymienia jeździectwo. na to ja do niego karteczkę "jeździsz czy ściemniałeś ? " na co on chciał mi odpisać, a mieliśmy już jakieś zadanie pisac i gościu jak widział że Dawidek na małej karteczce coś skrobie tylko tekst:
- Co ty tam piszesz ? list do ukochanej ?? odłóż to, i wyciągnij większą kartkę, bo to co zadałem raczej ci się na tej nie zmieści
i ja, koleżanka która siedziała między nami i wiedziała że to do mnie oraz sam zainteresowany oczywiście w ryk to było świetne

[Kaira]

Genialny duet... Jarek jest w porządku, ale Maćka bym, tak wiecie, 

Apropo strzelania :mrgreen: ( W roli głównej pukawka, ja i Tom (kuzyn), mowa natomiast będzie o kuzynce (Aneta).
Wakacje, kuzyn dostał od swojej mamy pistolet na kulki. Zawiesiliśmy u wujka w pokoju tarczę i strzelaliśmy. Znowu przyszła moja kolej. Strzeliłam i rozwaliłam niechcący wujkowi lampę, która stała niedaleko tarczy.
Tom patrzy na lampę, patrzy na mnie, znów patrzy na lampę, w końcu pokazuje palcem na lampę i mówi do mnie:
- "Anetka psuła!!"

Kocham go

[golden(ka)]

Co do duetów to u nas chłopacy robią coś takiego;
Pani; Uspokoicie się, czy nie?
Jacek; Alez oczywiście!
<klasa dalej gada>
J; Michale siedź cicho!
M; Ależ Jacku!
J; Nie ma ależ! Pani prosi!
M; Ależ to nie ja Jacku!
J; Alez przecie ja słyszę iż to ty Michale!
<cisza w klasie tylko oni kulturalnie gadają >
G; Cicho bądźcie już
J; Grzegorzu toć my cicho jesteśmy
[...]


Ja kiedyś pamiętam jak moj tato do mamy; Beato! <ja w śmiech> mama; Tak Zygmuncie?

[Sylwiaha]

Jest ich tak dużo,że nie jestem w stanie napisać w jednej chwili taki naj,najlepszy tekst
Przychodzi mi na myśl tylko dzisiejszy tekst mojej katechetki do kolegi (nawet se go zapisałam ):
"Przepraszam Tomuś,że tak cię męczę,ale ja wiem,że  ty to  lubisz".
 

[Kaira]

Koleżanka z innej klasy przychodzi do mnie na przerwie i słyszy podwórzowo-łacińską gwarę mojej klasy. Obok mnie siedzi Maciek 2, który jako jedyny jest cicho.
Koleżanka: Z twojej klasy chyba tylko on nie bluźni?
Ja <szturcham Maćka w bok>: Bluźnisz?
Maciek: Ni c***a