Mój pies, nr 4 (163) /fragment/
Jedną z największych nagród jest dla psa zwrócenie na niego uwagi.Pamiętając o tym, systematycznie nagradzamy go nasza uwagą, gdy skacze na powitanie.Gdy tylko oprze o nas łapy, pochylamy się w jego stronę i mowimy: "Biedny piesek, stęknił się za swoją pańcią".
Jeśli chcemy nauczyć psa skakać na inne osoby, którym może się taka forma powitania nie podobać, zachowujemy pozory, że karcimy psa i mówimy: "Fe! Nie skacz! Nie wolno!". Psu nie zrobi to dużej różnicy jakich slów użyjemy.- dla niego i tak ważne jest tylko to, że pan zwrócił na niego uwagę.
Jeszcze lepszy efekt osiągniemy, jeśli jednocześnie będziemy odpychać skaczącego psa. Odbierze on to jako zaproszenie do zabawy w przepychanki i będzie skakał jeszcze z większym zapałem
---
W Moim Psie od niedawna pojawiają się takie antyporadniki. I, trzeba przyznać, że jednocześnie i radzą, ale też są trochę zabawne
Co o tym myslicie??