Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Zakryta kuweta  (Przeczytany 8644 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Zakryta kuweta
« : 2005-06-09, 21:34 »
Czy ktos z was może miał taką sytuację, że dorosłego kota z powodzeniem przestawił ze zwykłej kuwety na taką zakrytą? Jak wogóle koty reagują na takie zakryte kuwety?
Zapisane
BC + koci podrostek

kasia8989

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #1 : 2005-06-09, 23:01 »
ja przestwaiłam na początku troche bal sie dzwiczek i niezabardzo wiedzial co ma z nimi zrobić ale po ok 2 h sie nauczył i ochrzcił kuwetę:P
kuweta jest po prostu bomba nic sie nie rozsypuje(czasem na łapkach wynosi) i nie śmierdzi , kupiłam na allegro za bodajze ok 40-50 zł
Zapisane

Emilka

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #2 : 2005-06-10, 07:03 »
ja mam w domu dwie zakryte,wszytsko odbylo sie bezproblemowo oprocz przypadku Mai ktora bala sie tej dyndajacej klapki wiec musial zostac usunieta. Ogolnie nie bylo problemow...mam nawet wrazenie ze czesciej niespodzianki sa w krytej kuwecie niz w otwartej tak wiec wnioskuje ze przyjemniej zalatwia sie pod daszkiem ;) :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedz #2 : 2005-06-10, 07:03 »

Rincevind

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #3 : 2005-06-10, 11:15 »
poczatek byl wielki strach, ale zdemontowalem dyndadelko, kicia sie przyzwyczila i po jakims czasie dyndadelko wrocilo na miejsce. teraz ma dodatkowa zabawke. Co do niewynoszenia to jak jest to zwirek zwirek to niestety ale chyba w kieszeniach go wynosi, ale jak sprasowane trocinki to nawet sladu nie ma
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #4 : 2005-06-10, 11:15 »
Moje koty bez problemu, nawet niewidoma Śnieżynka szybko się przyzwyczaiła do "ToiToia" :lol: Jest to na pewno estetyczniejsze i dla kota też intymność jest plusem.
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #5 : 2005-06-10, 20:58 »
Dzięki za odpowiedzi. Zamierzam mojej paskudzie taka kuwetę kupić, mam nadzieje że nie bedzie problemów.
A o demontaży drzwiczek na początku też słyszałam.
Zapisane
BC + koci podrostek

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #6 : 2005-06-11, 10:08 »
u mnie nie było problemu... jedyny który się pojawił to taki, ze zaczęła kuwetę traktowac jak schronienie i potrafiła tam przesiedzieć pół dnia jak coś zbroiła ;) ale juz jej mineło :)
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

catmama

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #7 : 2005-06-24, 12:14 »
poczatek byl wielki strach, ale zdemontowalem dyndadelko, kicia sie przyzwyczila i po jakims czasie dyndadelko wrocilo na miejsce. teraz ma dodatkowa zabawke.
Zapisane

catmama

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #8 : 2005-06-24, 12:46 »
Ludzie, NIE KUPUJCIE ZAMKNIĘTYCH KUWET Z DRZWICZKAMI ("dyndadełkiem"), a jesli takie macie to WYMONTUJCIE DRZWICZKI!!!!!!

TO JEST MĘCZENIE KOTÓW i sama bardzo sie wstydzę, że kiedyś sama takie kuwety stosowałam :oops:

Postawcie się na miescu Waszego kotka, który siedzi w tej ( i tak już malutkiej!) kuwecie i zgodnie ze swoimi instynktami zasypuje żwirkiem to co tam zrobił...
Zauważyliscie, jak ten żwirek sie kurzy, jeśli się tylko nim napełnia kuwetę? To zastanówcie się, jak byście sie czuli będąc Waszym kotem, siedząc w malutkim pudełku bez dojscia swieżego powietrza w tym całym zaduchu (np. po zrobieniu kupki!) i jeszcze grzebiąc w tym kurzącym sie żwirze!
Ja na miejscu kota w ramach protestu załatwiłabym sie przed kuwetą albo na środku pokoju... Wiekszosc kotów w tej sytuacji jednak tego nie robi, bo potrzeba zasypywania tego co zrobiły jest zbyt silna. Ale jesli moja argumentacja Was nie przekonuje, to zapytajcie sie jakiegoś mądrego (!!!) weterynarza, co na ten temat sądzi.
 
W Niemczech lekarze weterynrii starają sie, żeby wprowadzić ZAKAZ PRODUKCJI takich CAŁKIEM ZABUDOWANYCH KUWET (z ruchomymi drzwiczkami), bo są zdania, że jest to MĘCZENIE KOTÓW!!!
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedz #8 : 2005-06-24, 12:46 »

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #9 : 2005-06-24, 22:30 »
Po pierwsze to edytuj poprzedni post, zamiast pisać jeden pod drugim.
Poza tym jakiego ty żwirku uzywasz jeżeli sie kurzy? Ja bym takiego w życiu kotu nie kupiła.
Żwirki te gorszej jakości pylą, a ty wszystko zwalasz na kuwety.
Ciekawe czy starczyłoby ci cierpliwości żeby codziennie myć podłogę bo kot nie trafił sikami do kuwety, a to okropnie śmierdzi. :?
Zapisane
BC + koci podrostek

Rincevind

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #10 : 2005-06-25, 01:28 »
wyjdzie ze sie podlizuje Ekocicy, al ema rację. Pytalem sie czasem 5 wetow o to samo i dostawalem 5 roznych odpowiedzi , to i pozwole sobie miec dystans do  Twoich wiadomosci. Wielokrotnie juz okazywalo sie ze wyniki badan jednych naukowcow grupa drugich dyskredytuje. jako ze mnie cytowałaś, to pozwole sobie wyjasnic. kicia bała się dyndadełka a nie pomieszczenia,teraz ma świetna zabawę. Pomimo "szkodliwych "warunków wedle Ciebi ew takiej kuwecie, ni ezdarzylo się żeby kicia załtwiła sie poza nią. ma ją dwa lata wiec jakies czas upłynął. W naurze ma zapisane wciskanie się w najciemniejsze i najciasniejsze miejsce. które jest najbarzdiej zakurzone. tak lubia i juz. jak żwirek pyli to go zmień. Kot to nie koparka która kopie przez 12 godzin w kuwecie. moja kicia ma sporo atrakcji na zewnetrzu kuwety. Wiec nawet jak UE zabroni to i tak bede to stosował
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #11 : 2005-06-26, 10:09 »
wyjdzie ze sie podlizuje Ekocicy....
....na zewnetrzu kuwety.....
....Wiec nawet jak UE zabroni to i tak bede to stosował...

 - Udaję że tego nie czytałam ;) Powiedzmy że mamy podobne zdanie :P
 - Widać że czytasz Pratchetta : "zewnętrze kuwety" ;)
 - Brawo za odwagę, pewnie byłoby wiele minusów za to ;)

Zapisane
BC + koci podrostek

catmama

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #12 : 2005-06-27, 12:22 »
Po pierwsze - moje koty dostają jeden z najlepszych i najdroższych żwirków dostępnch na rynku niemieckim, wiec sorry, ale nie wierze, żeby w Polsce były dostępne lepsze... A tamte i tak się kurzą, jeśli dokładniej sie sprawie przyjrzeć..

Poza tym nie mam nic przeciwko kuwetom zabudowanym, które nie mają klapy!
Samo wyjęcie drzwiczek powoduje dużo lepszą cyrkulację powietrza w kuwecie, więc kot, wchodząc po raz któryś z kolei w ciągu dnia do kuwety, nie jest narażony na tak duże stężenie "zapachów", jak przy kuwecie z klapką..

A wiem, ze nawet przy czyszczeniu kuwety 2 razy dziennie te zapaszki są, tym bardziej, jeśli poprzez wstawienie drzwiczek powietrze tam stoi i nie ma w ogóle możliwości wietrzenia.
Zreszta jest dużo kotów, które nie korzystają po raz drugi z kuwety, która po poprzednim załatwieniu nie została sprzątnieta, więc to mówi już o wszystkim..

A chyba wszyscy wiemy o tym, ze wrażliwości węchu kota i człowieka nie da się porównywać!

A zwyczaje kotów znam dobrze, bo sama mam dwa, a poza tym pracuję od dłuższego czasu jako wolontariuszka u lekarki weterynarii, która prowadzi schronisko dla kotów. Poza tym od dłuższego czasu interesuję sie tematem zapewniania kotom domowym warunków możliwie zbliżonych do naturalnych...

A jeśli kuweta jest zabudowana, to kot nie będzie sikał poza ścianki kuwety.

A co do argumentu, że w naturze koty wchodzą w różne dziury, to mogę tyłko powiedzieć, że w tych dziurach sie nie załatwiają.

Ja mogę powiedzieć tylko moje (i nie tylko moje!) zdanie na ten temat, chcąc dać paru osobom materiał do przemyśleń...
Wiem, że jest wiele osób, które kochają swoje koty i chcą dla nich tego, co najlepsze, ale się nad pewnymi sprawami nie zastanawiają.

A poza tym przeraża mnie brak wiedzy przeciętnych właścicieli kotów w Polsce, na temat ich naturalnych potrzeb. Przyjechałam do Polski tylko na dwa miesiące, a jeżą mi sie włosy na głowie, jak widze i słyszę, jak tu są często traktowane koty i jak duży jest brak wiedzy na temat natury i potrzeb kota, zaczynając od warunków trzymania, poprzez kąpiele (o czym czytałam tutaj na Forum!), nie zabezpieczanie balkonów, na które koty wychodzą, kończąc na niewłaściwym karmieniu kotów suchą karmą, co im ogromnie szkodzi, a co chyba większość ludzi tu robi.  :(

Mam tylko nadzieję, że za parę lat i tutaj się coś zmieni...

- Ewa
Zapisane

Rincevind

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #13 : 2005-06-27, 19:29 »
och biedne męczone i zle karmione Polskie koty!!!! Ratujmy je . W tej dziczy nikt na niczym się nie zna. Najlepiej jakby unia zabroniła w Polsce hodową zwierzątek. Pomyśl jak i co piszesz!
Zapisane

Tomasz_L

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #14 : 2005-06-28, 09:45 »
A poza tym przeraża mnie brak wiedzy przeciętnych wła¶cicieli kotów w Polsce, na temat ich naturalnych potrzeb. Przyjechałam do Polski tylko na dwa miesi±ce, a jeż± mi sie włosy na głowie, jak widze i słyszę, jak tu s± często traktowane koty i jak duży jest brak wiedzy na temat natury i potrzeb kota, zaczynaj±c od warunków trzymania, poprzez k±piele (o czym czytałam tutaj na Forum!), nie zabezpieczanie balkonów, na które koty wychodz±, kończ±c na niewła¶ciwym karmieniu kotów such± karm±, co im ogromnie szkodzi, a co chyba większo¶ć ludzi tu robi.  :(

Moj "brak wiedzy" jak to Pani "trafnie" ujela nie przeraza mnie ani mojej kici. Troszeczke bawi mnie znajomosc "naturalnych potrzeb kotow". O ile dobrze sie orietuje to nie mialy one na wolnosci dostepu do chemicznie utwardzanych, ZAPACHOWYCH, "naturalnie koloryzowanych zwirkow. Nie zalatwialy swoich potrzeb w jednym okreslonym miejscu etc.
Wlasciwie "warunki" jakie pani opisuje u mnie sa SUPER... najczesciej trzymam moja pupilke na kolankach :) , zabudowy oczywiscie jak najbardzie popieram, kapiele - nie wiem nawet co to jest (moja kicia jest na tyle wstydliwa, ze myje sie sama), odnosnie karmy to juz sie wypowiadalem w innym temacie. Nie uwazam, ze koty w Polsce sa zle traktowane, sa traktowane tak jak wszedzie. Wszystko zalezy od czlowieka i nie mozna tak uogulniac gdyz jest to niesprawiedliwe, plytkie i glupie. Oczywiscie jezeli ktos kupuje sobie kota z wysokim % chowu wsobnego to najczesciej pozniej ma wiele problemow (np z jedzonkiem itp). Ja jednak nie mam i sie z tego ciesze.

Jeszcze jedno, ciekawe czy jak Pani wroci do siebie to rownie dzielnie bedzie moralizowac kolegow zza zachodniej granicy. Czy ten objaw jest tylko chwilowy ???? To taka moja "meska daleko posunieta" ciekawosc. Mnie to osobiscie takie wypowiedzi nastawiaja pozytywnie i rozweselaja .

Milego dnia zycze :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedz #14 : 2005-06-28, 09:45 »

Robal

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #15 : 2005-06-28, 16:39 »
Hmm..jestem ciekawa w takim razie jak powinny wygladac warunki dla kota wedlug ciebie Ewo..
To forum powstalo by wymieniac sie doswiadczeniami wiekszosc z nas sie uczy by zapewnic pupilom jak najlepszy byt..
Poza tym uwazam ze niepopadajmy z skrajnosci w skrajnosc.. niektorzy z tych niezbyt znajacych sie na "hodowli" kotow uratowalo je z ulicy od smierci, czy dalo nowy dom zabierajac koty ze schroniska..moze nieznaja sie jak ty ale staraja sie jak moga..Owszem rozne karmy ze wzgledu na chemikalia uzalezniaja zwierzaki , moze rzeczywiscie sucha karma jest zla itd.. nieneguje tego..ale jesli raz sie nakarmi kota ta karma ze sklepu, a potem da gotowane miesko..w kazdym razie urozmaici a nie bedzie sie dawac non stop to samo to niepoadajmy w skrajnosc ze zle sie karmi kota..czy ze to go napewno doprowadzi do grobu..ilez ludzi sie gorzej karmi niz zwierzaki a ciagle ktos mowi ze nadal zle nadal niedobrze..teraz tzw dizko zyjace koty niemaja lepiej cyz te uliczne..miastowe koty co niby jedza resztki ktore niewydaja mi sie lepsze od whyskasa...ale to tylko moje zdanie..
Zapisane

AziS

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 888
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #16 : 2005-06-28, 17:25 »
Moja kota boi sie wejsc do tramnsportowki a co dopiero do krytej kuwety  :wink:
Zapisane
:mrblue: Psy Górą :mrblue:

-> Jeśli w niebie nie ma psów,
To chcę pójść tam,
Gdzie po śmierci idą one.

Robal

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #17 : 2005-06-28, 19:18 »
Azis dawno Cię niewidziałam :)
Zapisane

AziS

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 888
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #18 : 2005-06-28, 20:03 »
Wiem,dawno mnie tu nie bylo. Ale przyczyna jest taka ze co chwile gdzies emigruje  :P
Zapisane
:mrblue: Psy Górą :mrblue:

-> Jeśli w niebie nie ma psów,
To chcę pójść tam,
Gdzie po śmierci idą one.

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #19 : 2005-06-28, 21:42 »
Biorąc pod uwagę plastikową, sterylną zachodnia rzeczywistość, dziwię się że nie sprawisz sobie  kota zabawki - plastikowego, bo mozna go odkażać codziennie świństwem w stylu domestosa.

Mój żwirek, badziewny, polski i najtańszy - SuperCat - nie pyli, nie smierdzi i nie sprzatam 2 razy dziennie tylko raz na 2 dni.
Zapisane
BC + koci podrostek

Robal

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #20 : 2005-06-28, 22:13 »
Wakacje i ciagle wyjezdzasz Azis? :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedz #20 : 2005-06-28, 22:13 »

Rincevind

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #21 : 2005-06-29, 06:28 »
nie no oszalałbym gdybym miał codziennie sprzątać. Dobrze ze po innych zwierzakach nie musze sprzątać wcale bo ręce by mi odpadły:-), a faktycznie kot domowy jesli trzymac się ściśle definicji domu wto w warunkac naturalnych........, nie ma nawet po co pisać. Ma rację Ekotka (przepraszm ale naprawdę się nie podlizuję:-) ) co do tego , że lepiej jest cokolwiek dać ogoniastym do jedzenia niż zeby miały wygrzebać resztki ze smietnika. Powoli zastanawiam się nad wzięciem "dachówki" do domu o ile nie uspokoi się w kocich zwiazkach w naszm przecudnym kraju. Jak się uspokoi to bede szukał gacha dla mojego ruska:-)
Zapisane

Tomasz_L

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #22 : 2005-06-29, 07:12 »
Zapomnialem dodac, ze moja kicia nie uzywa krytej kuwety bo poprostu sie do niej nie miesci. I nie da rady, nawet na wysokosc. Wiec ma "kuwetke 60cm na 50cm i jest z niej zadowolona.
Zapisane

Rincevind

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #23 : 2005-06-29, 19:56 »
jak na kota to ladna ta wewiorka:-)
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #24 : 2005-06-29, 22:54 »
jak na kota to ladna ta wewiorka:-)

To niezłe, normalnie powala ;) :lol:
Zapisane
BC + koci podrostek

Robal

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #25 : 2005-06-30, 10:51 »
jaka to rasa norweski lesny? mainkun(sorki niewiem jak sie pisze) ?
Zapisane

Rincevind

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #26 : 2005-06-30, 21:41 »
po polskiemu to mejkun, ale nie wierzcie to fefiorka
Zapisane

A$chant!

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #27 : 2005-07-03, 21:16 »
Ja tam nie mam pojecia. Kupiłam kotom dwie osobne kuwety otwarte. Plastykowe. Jedna niebieska dla Bonifacego , a druga zielona dla Łatki.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedz #27 : 2005-07-03, 21:16 »

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #28 : 2006-01-26, 20:42 »
Wyciągam temat, bo sie wkurzyłam, ile razy można dziennie sprzatać kiedy kot nie trafi do kuwety. Wreszcie kupiłam zakryta kuwetkę i mimo moich wczesniejszych obaw kotka odrazu zakceptowała nowa toaletę :)
Bardzo się cieszę, bo mam mniej sprzatania. :):):)
Zapisane
BC + koci podrostek

Rincevind

  • Gość
Odp: Zakryta kuweta
« Odpowiedź #29 : 2006-01-27, 15:09 »
no nareszcie sie przekonalas, ze zakryta jest lepsza:)
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.071 sekund z 31 zapytaniami.