Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[szyszek]

u mnie w mieście po osiedlu błąka się około 3-miesięczna kotka. na osiedlu z domkami, jest karmiona przez różnych ludzi, niby zadbana.. ale śpi na dworze. boję się, że nie przeżyje mroźnej zimy i szukam jej domku. moja kotka jej nie toleruje (szylkrety zazwyczaj nie tolerują innych zwierząt ), a nikt ze znajomych nie chce kota...
wklejam zdjęcie
kotka znajduje się na Górnym Śląsku, w Tychach.

[mysa]

jejciu jaka śliczna! Może komus uciekła? biedactwo... może u weta w gabinecie wklej ogłoszenie

[szyszek]

nie uciekła nikomu, spała dziś u mojego kolegi, niestety jego mama się nie zgodziła na zatrzymanie jej. powodem: smród i pchły, wrr
rano po nakarmieniu zanieśliśmy mruczącą szczęśliwą kotkę na ulicę, gdzie wczoraj wieczorem się do nas przyczepiła - szła za nami i zapytaliśmy pana, który tam mieszka czyj to kot. no niczyj więc trzeba jej na zimę znaleźć domek..

[Ekoteczka]

smród i pchły, wrr

Tak mówią ludzie którzy w zyciu kota w domu nie mieli. Koty są czyste i żadnego smrodu od nich nie ma   
A co do pcheł to kilka minut i odpowiedni preparat i tez bez problemu 
Śliczna kotka, żeby znalazła jednak ten domek. Niestety z mojego doświadczenia, kotki które w ten sposób szukaja domku, tzn że przymilaja się do ludzi czesto okazuje się że są kotne i szukają ciepłego i przytulnego miejsca na wychowanie swoich przyszłych kociaczków.

[szyszek]

przecież napisałam, że ma około 3 miesięcy to maleństwo jest, tylko na zdjęciu tego nie widać. wstawię następne.

właśnie próbujemy przekonać mamę kolegi, żeby się jednak zgodziła. chodzi jej też o pieniądze.. a wg mnie kot nie jest drogi w ogóle.

[Ekoteczka]

Kotka sliczności Wygłaszcz ją koniecznie.
Utrzymanie miesięczne kota to nie tylko jedzenie i żwirek, ale zawsze trzeba mieć cos extra na weta, szczepienia itp. Ale w sumie to nie jest drogie zwierzę, no chyba że choruje, bo wizyty sa drogie.

[Blackie]

W sumie to kotu należy kupić kuwetę, żwirek miseczkę coś do jedzonka, trzeba mieć na weta... Co do zabawek, kotu wystarczy nawet kłębek wełny... Koty to przecież pieszczochy, potrzebują miłości...
A co do kuwety i miseczki: zawsze ktoś ze znajomych może mieć na zbyciu kuwetę i miskę po psie czy kocie... Ale jednak nim trzeba się opiekować. Ale próbuj dalej, Szysek... Życze powodzenia i pozdrów ode mnie kicię :*

[IBDG]

Poproście mamę kolegi, żeby przetrzymała kotkę do czasu, aż znajdziecie jej dom na stałe. Zróbcie porządek z pchłami, kolega niech się zobowiąże oporządzać zwierza... Może mama da się przekonać, a może nawet zakocha się w kotce    Powodzenia!

[szyszek]

nie ma opcji, żeby kotka została u kolegi, przynajmniej na razie. on wyjeżdża niedługo na 2 tygodnie, więc byłby problem z kim kota zostawić.
kicia na razie jest u pewnych ludzi z ulicy, na której się błąka. w sumie ona im nie przeszkadza, ale dostaje tylko jedzenie, nie jest członkiem rodziny.

a co do tych wydatków.. hmm. ja mam Szyszę już 2 lata, a u weta byłyśmy tylko kilka razy obciąć pazurki (raz mi się udało samej! ), zaszczepić i odrobaczyć no i wykastrować. mam bardzo fajnego weta, który zawsze jak tam pójdę daje Szyszce próbkę Royala dla kastratów. :PP

[Blackie]

Szyszek, informuj nas nadal co z kicią... Ja bym z chęcią wzięła, ale mieszkam daleko, mam psa i chomika, a tatuś nie zgadza się na kolejnego zwierzaka Życzę powodzenia jeszcze raz:*

[szyszek]

no na razie dalej mieszka na osiedlu..
też bym ją chciała wziąć, jest świetna, ale mój kot jej nie toleruje..

[ogryzek]

Esio ale nabijasz...  U nas pod szkołą też była taka fajna ruda kotka ale zrobiłyśmy akcję i zbierałyśmy żarcie. No i wtedy jedna babka go przygarnęła, przekonano ją argumentem, że dostanie karmę na conajmniej 2 miesiące. A teraz kotka jest zadbana i kochana.

[Nereida]

A ile ta kotka była  u Ciebie w domku?? Może Twoja Szysza popreostu musiałaby sie przyzwyczić....ja tez jak miałam na początku jedna kotke  i tata przywiózł druga to przez dwa tyg tak na złośc nam robiła( nie jadła prawie , nie piła i załatwiała poza kuwetą;/ ) a tamta kicia jak na gwoździach chodziła ciągle obserwowana przez tą starszą . A teraz....są nierozłączne ....może warto spróbować....

[Naomi151]

Ja mieszkam niedaleko Tychów, ale mam już kota i szczura, więc rodzice nie zgodzą się na kolejnego ziwerzaka, od dawna staram się wybłagać psa ale nic z tego. Powodzenia w szukaniu domu kotce.

[Blackie]

szyszek, i co tam u kici?? bo ja tu umieram z ciekawości...

[szyszek]

Nereida: oj, przez chwilkę była. wolałam tego nie przedłużać, żeby Szysza nie zrobiła jej krzywdy.

teraz kicia ma już ciepły domek u starszych Państwa na osiedlu, po którym się błąkała.. zaniosłam ją tam i spytałam czy nie wiedzą może kogo to jest. "w sumie niczyja, ale jak idzie taka sroga zima, to zostanie nasza". 

odwiedzę ją niedlugo. będą zdjęcia.

[Blackie]

Oooo... Słodko :] Pozdrów ode mnie nowych właścicieli
CZekamy niecierpliwie na fotki małej a ja uściskaj i wycałuj

[Naomi151]

Cieszę się, że wszystko dobrze się potoczyła i kicia znalazła ciepły domek, oby jej tam było dobrze

[Dory]

Ojć supcio Tymbardziej że tyskie koty są najkochańsze 

[szyszek]

niestety, jak ostatnio byłam na osiedlu, wlaściciel powiedział, że nasza kicia chodzi sobie tu i tam, przychodzi tylko jeść, czasem spać. ostatnio spotkał ją kolega, ale bardzo nieufna była, uciekła od razu. podobno urosła i chudzinka z niej.

[Blackie]

<chlip> No to może niech jej nie wypuszczają? Kuweta w domciu i klopsik

[harpia]

Nie ma zasady, że białe jest dobre, czarne wredne, kot ma charakter i to on dominuje, nie kolor futra.
Jeżeli możesz, masz pozwolenie rodziny, zabierz małą do siebie, Twója kocica przywyknie, ona musi się oswoić z myślą, że nie jest już jedynakiem.

[szyszek]

harpia, to byłoby naprawdę trudne. Szysza z resztą nie jest jedynym moim zwierzakiem (tzn. w tym domu sama mieszka), nie znosi wręcz niczego na 4 nogach. jak przychodzę z psami na chwilkę do domu, to jest jeden wielki syk, potem się najeża i ucieka pod wanne..spod której nie wychodzi przez cały dzień, potem wącha każde miejsce, w którym stanął pies i czasem również sika. rodzice nie zgodzą się na 2. kota, Szysza znów w nocy zrobiła demolkę.