Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: Rusty w 2006-04-19, 13:49



Tytuł: Pytanie na które każdy psiarz powinien odpowiedzieć ;)
Wiadomość wysłana przez: Rusty w 2006-04-19, 13:49
Czytałam ostatnio książke w której padło pytanie: Czy tresowanie (trenowanie) psa, podporządkowywanie go do potrzeb człowieka i egzekwowanie od niego zachowań na które nie ma ochoty jest "sprzeczne z psią naturą"? Czy wychowując sobie psa naruszamy jest "wolność"? Przecież zanim psy zostału udomowione były zwierzętami dzikimi, niezaleznymi, kierowały się tylko i wyłącznie instynktem i swoimi potrzebami, jednym słowem - nie przejmowały sie niczym ;) CO o tym myślicie?

Zapraszam do dyskusji  :wink:


Tytuł: Odp: Pytanie na które każdy psiarz powinien odpowiedzieć ;)
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-19, 13:56
Obecny pies już nie jest taki jak był. Warunki też są inne. Jak dla mnie egzekwowanie posłuszeństwa służy do zapewnienia bezpieczeństwa. Tzn. przynajmniej w naszym przypadku. Jakbym dała psu wolność to mogłabym go potem wyciągać spod kół samochodu.


Tytuł: Odp: Pytanie na które każdy psiarz powinien odpowiedzieć ;)
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2006-04-19, 14:17
Dokładnie. Dawniej nie było ruchliwych ulic, nie było tyle zagrożeń. Psy miały więcej "pracy" musiały polować, pilnować domów, paść stada owiec, itp.
Teraz psy stały się domowymi pupilami, które większość dnia spedzają bezczynnie wylegując się na kanapie, a jak wychodzą na dwór to tylko na szybki spacerek, bo właściciel nie ma za dużo czasu.
Psy potrzebują mieć jakieś zajęcie, nie moga sie nudzić. Szkolenie to doskonała "praca" dla psa i jednocześnie świetnie spędzony czas z włascicielem. W ten sposób wzmacnia się więź między nimi. Pies ma dużo więcej wrażeń, rozwija się jego inteligencja, większości psom nie wystarczy wysiłek fizyczny, ale także umysłowy.
Czasy się zmieniły i postępowanie z psami też idzie na przód.


Tytuł: Odp: Pytanie na które każdy psiarz powinien odpowiedzieć ;)
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2006-04-19, 14:40
Taki sam topic jest na [....]anii i ma juz kilkdziesiąt stron...
Mimo, ze zaczal sie od agility, to przeszło do posłsuzeństwa i ogólnego ograniczania "wolności".

Na ogól nie szkoliym spów dla naszego widzimisię. Robimy to, ponieważ chcemy zapewnić im bezpieczeństwo przed zagrożeniami związanymi z ulicami, obcymi ludźmi czy innymi czworonogami.
I moim zdaniem aboslutnie nie jest to ograniczanie wolności ;)
Psy myśliwskie w tkaim razie teżmiały "ograniczoną wolność", skoro były szkolone na norowanie, tropowanie itd. To samo z aporterami, płochaczami.
Niektóre psy kochają współpracować - mimo tego, ze wywodzą się od wilka i pod wzgledem pewnych zachowan go przypominają, to są to zwierzęta udomowione. Lubiące spedzac czas z wlascicielem, a kazde nowe zabawy, nauki to dla wiekszosci z nich ciekawa rozrywka.

Gdyby moj pies nie chcial sie tego nauczyc, to by tego nie robil (znam jego charakter). A agility i wszelkie dodatkowe ciwczenia itd. chętnie probujemy, poneiwaz wyraznie sprawia mu to przyjemnosc.
A TĄ radość potrafi tak naprawde tylko właściciel dojrzec :)


Tytuł: Odp: Pytanie na które każdy psiarz powinien odpowiedzieć ;)
Wiadomość wysłana przez: Kaira w 2006-04-19, 14:55
Wiele osób uważa szkolenie psa za męczarnię i ograniczanie wolności xD
Dlatego ja, próbujac usilnie mojego psa czegoś nauczyć, jestem wariatką na osiedlu, kto to słyszał, by czegoś uczyć psa xD
Tylko teraz tak- ludzie trzymają swoje pieski w domu. Piesek siedzi te 7 godzin sam. Wracają- spacer naokoło bloku (mówię, jak jest w wielu domach, niestety w moim też). Potem nie ma czasu na zabawę z psem, bo jest serial, potem "Rozmowy w toku", potem trzeba zjeść kolację, obejrzeć "M jak Miłość" i hop spać. A pies się nudzi...
Według mnie szkolenie psa (jeśli ktoś je dobrze zorganizuje), będzie dla niego zabawą, czyli czymś przyjemnym. Poza tym pies pochodzi od wilka. w wilczym stadzie istnieje hierarchia- musi być przywódca. Jeśli od psa nie bedzie się niczego chciało, a spełniało jego zachcianki, no to przepraszam, ale niech już babcie czy damusie nie gadają, że jak pies nie słucha, to że głupi xD
Byłam z moim psem na dwóch treningach agility. Mama niechetnie się zgodziła, bo "bedę męczyć psa". Owszem, pies wrócił zmęczony, ale ryj mu się smiał jak nigdy- mówię szczerze.


Tytuł: Odp: Pytanie na które każdy psiarz powinien odpowiedzieć ;)
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2006-04-19, 22:35
"Czy tresowanie (trenowanie) psa, podporządkowywanie go do potrzeb człowieka i egzekwowanie od niego zachowań na które nie ma ochoty jest "sprzeczne z psią naturą"?"

Nie, poniewaz w wilczym stadzie kazdy czlonek stada ma swoje zadanie, które wypełnia. Dzieki takiej współpracy stado moze przezyc, a pies czuje sie bezpieczny. Bez tego zajecia pies traci poszucie bezpieczenstwa, wiec stara sobie sam znalezc swoja role - najczesciej jest wiec zmuszany do objecia roli przewodnika. Pies mający swoją role wyznaczona i pracujący wraz ze stadem jest szczesliwy.

"Czy wychowując sobie psa naruszamy jest "wolność"?"

Nie, patrz jak wyzej. W stadzie szczeniaki sie same nie wychowują, wciaz sie uczą. A dorosłe osobniki tez ciągle ewoluują, to warunek przetrwania.


Tytuł: Odp: Pytanie na które każdy psiarz powinien odpowiedzieć ;)
Wiadomość wysłana przez: bronczyk w 2006-04-27, 21:38
Ja trochę mniej poważnie.Pies(a szczególnie trzy)naruszają moją wolność.Czasem gdzieś bym jeszcze posiedziała,gdzieś pojechała,a nie mogę,ponieważ psiny czekają.To ja też im ograniczam wolność.Ze spacerów muszą wracać kiedy ja dam hasło:do domu,jest zakaz latania za ładnymi suczkami itp..A szczęśliwsze będą mając całkowitą wolność.Chyba nie.


Tytuł: Odp: Pytanie na które każdy psiarz powinien odpowiedzieć ;)
Wiadomość wysłana przez: Kola w 2006-04-28, 15:50
Psy zostały udomowione. Nic nie istnieje bez konkretnego celu, a psy sa po to by pomagać człowiekowi. Tysiace lat u boku człowieka zminiały ich psychikę. Teraz nie my ich potrzebujemy, lecz oni nas.  Są psy które poradziły by sobei na wolnosci, jednak każdy pies potrzebuje miłosci i opieki. Zrobią wszystko dla swojego Pana gdyz ten daje mu jedzenie i dach nad głową. Oni nas potrzebuja i my ich potrzebujemy.
 Nie ograniczamy ich wolnosci. Przecież teraz gdybym wypuściła swojego psa w lesie "dla wolnosci", nie przeżyłby 5 dni.
Dla psa najgorszym okresem jest kiedy suczki mają cieczkę. Wtedy czuja brak wolnosci.