Mogę powiedzieć Ci, czego w facecie chcę:
Marzy mi się ktoś, kogo piekło ma dość, na maszynie ze snu.
Ma być diabłem opiętym skórą, dzikim, jak dziki jest wiatr.
Aż przyjdzie noc, kiedy obejmę go!
Odlotowy jeździec!
Odlotowy jeździec!
Odlotowy dość, by rozpalić mnie na wskroś!
Mogę wieczność czekać,
Jeśli będzie trzeba!
I żaden zwykły ktoś na pewno nie wystarczy mi!
Bo mnie się jeździec śni!
Ma być dokładnie tak, bo właśnie tego chcę.
Nie zadowolę się pierwszym lepszym, o nie, piekło kręci mnie.
Daj mi czarny motocykl, a na nim mężczyznę i już z drogi zejdź...
Bo zabierze mnie
Odlotowy jeździec!
Odlotowy jeździec!
Odlotowy dość, by rozpalić mnie na wskroś!
Mogę wieczność czekać,
Jeśli będzie trzeba!
I żaden zwykły ktoś na pewno nie wystarczy mi!
Bo mnie się jeździec śni!
Nie pozwolę, żeby zwykły gość dobierał do mnie się!
Nie wiedzą, czego trzeba mi, nie wiedza, czego chcę!
Poczujesz, kiedy ON zjawi się, bo cała ziemia zadrży.
Zrobię wszystko, byle wiedział, że jestem cała jego!
Odlotowy jeździec, odlotowy jeździec...
To moje marzenie... Taki chlopak mi się marzy... To będzie w pewnym sensie do spelnienia jak będę starsza.