moja mama mówi, że mogę "poprawiać" swoje ciało dopiero jak będe pełnoletnia, bo jeśli ktoś mi zrobi kolczyk w brwi albo pod wargą (w uszach ewentualnie , ale postara się wybić mi to z głowy ) to go pozwie do sądu. Jak tylko jej powiedziałam że chcę mieć kolczyk, to mama od razu wyskoczyła z tekstem kto ma na mnie taki wpływ
I w sumie nie dziwię się że tak sobie pomyślała, bo to tej pory byłam przeciwna każdemu poprawianiu natury
hehhe. A gdzie kupiłyście takie kolczyki na magnesy ???? (ale zrobiłyście mi nadzieję
). Co do tatułażu to tylko taki specjalny który schodzi po pół roku
Wiele kasy się płaci ale na coś takiego mama by mi pozwoliła ( powiedziała oczywiście, że jeśli SAMA uzbierałabym kasę
)