Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Fatty]

ooo i mam pewne wątpliwości co do pokarmu... wszedzie pisze o liściach - na zimę mam zamrozić zapasy czy jakoś tak? 

[Karooola]

Nie, w zimie trzeba znaleźć zimozieloną jeżynę i znosić jej liście do domu do terrarium z patyczakami czy straszykami  :mrgreen: Niektórzy dają nać pietruszki, ale zdania są podzielone, bo u niektórych po tej naci zwierzęta zdechły. Myślę, że to kwestia spryskania. Podobnie z bluszczem czy liśćmi róży (też musi być wolne od chemikalii, zwierzęta straszykowate są nieziemsko delikatne w kwestiach pokarmu..). Słyszałam też, że p.indyjskim można od czasu do czasu podawać kawałek jabłka albo liście jabłoni, ale tego nikt nie potwierdził

http://phasmodea.prv.pl/
Tu możesz złapać kontakt nawet z wieloletnimi hodowcami, zajrzyj też na www.terrarytyska.pl i www.terrarium.com.pl :mrgreen:

[Fatty]

na terrarystyka.pl zaglądałam, ale jak na razie serwer nie czynny...
 tylko gdzie ja znajdę zimozieloną jezynę
ehhh... jeśli już to zamawiam jajeczka i wyczytałam ,że okres inkubacji może trwać dosyć dłuuugo - więc miałabym troszke czasu na znalezienie tej jezyny
wyczytałam,że w lesie - u mnie będzie raczej cieżko,ale no cóż - dla chcącego nic trudnego

[Karooola]

Niekoniecznie w lesie, u mnie jeżyna rośnie nieopodal działek tuż przy jeziorze, lasu nigdzie blisko nie ma

[Fatty]

ehhh spytałam się orientacyjnie rodziców-nie wiedzą gdzie takie coś znaleźć...
a mrożonki nie wszystkie straszyki chcą zjadać, hmmm

[Karooola]

Poza tym "mrożonka" to nie to samo co świeży pokarm. Chociaż z drugiej strony jesli w zimie są piekielne (to chyba jednak złe określenie ) mrozy, to czy z zamrażarki czy z dworu wielkiej różnicy nie ma.. Ale jednak można by tu dyskutować, bo zimozielona jeżyna wciąż żyje, a zamrażarkowe liście są w stanie kriogenicznym (mam nadzieję że dobrze napisałam )

A może masz gdzieś na działce jeżyny? Można przecież raz w miesiącu tam pojechać (a jeśli jest blisko to już praktycznie w ogóle nie ma problemu) i zabrać ze sobą duuuużo liści i gałęzi. Jeśli nie będziesz miała wielu straszyków, to myślę że kilka sporych, pełnych liści gałęzi na miesiąc wystarczy

[Fatty]

tak mam na działce spore krzewy jeżyny, tylko,że w zimie to są łyse
Jak na razie rozpatruję skąd by sobie kupić jajeczka - napisałam już do kogoś na jednym forum(na razie cisza) no i przeglądnęłam ofertę na allegro  http://allegro.pl/show_item.php?item=64533504
sama już nie wiem...
no i jeszcze przed chwilą tata przyszedł do mnie z rewelacją,że jeśli utrzymałabym jako taki porządek w pokoju to on byłby bardziej skłonny do rybek... i bądz tu człowieku mądry przy takich huśtawkach nastroju!

[Karooola]

Hehe, nieźle
Co do kupna jajek, to poczekaj aż uruchomią terrarystykę, tam są niektórzy skłonni i za darmo wysłać, a jak nie tam, to na phasmodea. Możesz też stworzyć nowy wątek z prośbą o przedstawienie swoich ofert przez hodowców.. I tu cierpliwość jest ważna, bo może się okazać że weźmiesz np. 5 jaj za 5-6zł, a następnego dnia pojawi sie ktoś kto sprzeda taniej albo odda za darmo.. No i pojawia się sprawa rybek. A wolisz straszyki czy rybki?

P.S. Ta oferta na allegro to już są straszyki po jednej, dwóch wylinkach, więc są droższe.. Podobno jednak rozpoczęcie hodowli od żywych już osobników jest bezpieczniejsze, bo z jaj przy nieodpowiedniej temperaturze i wilgoci może nic nie być.. No a potem jak samice zaczynają składać jaja to jest ich tak dużo, że właściwie nie ma problemu jeśli jedno czy dwa maluchy nie przeżyją. Gdzieś czytałam świetny artykuł o inkubacji ale za Chiny nie mogę go znaleźć, jak mi się uda to go tu wkleję albo dam link..

[Fatty]

jednak straszyki... ale tak myślę,że jedno drugiego nie wyklucza-tato kupi rybki(on chyba od  dawien dawna o tym myśli bo ma pełno starych książek o nich), a ja sobie skombinuje straszyki
na phasmodea już własnie wyczaiłam dziewczynę która sprzedaje 20 jajeczek za 5,50, jak na razie czekam na jakąś odpowiedz

[Karooola]

Ooo, to warto na odpowiedź czekać, 20 jaj to sporo, cena w miarę przyzwoita.. Ale wciąż nie mogę zrozumieć, co oni z tą kasą chcą zrobić.. Bo na więcej jak loda/dwa to nie wystarczy Niezbadane są ludzkie umysły

Ja chyba też zacznę szukać dawców patyczakowych jaj, bo terrarium już jest gotowe, tylko muszę mamę poinformować o moich planach i kupić osłonkę na górę.. No i oczywiście wystrój.. Chyba kupię albo zrobię jakiś plakat z drzewami/naturą i przykleję na tylnej ścianie terra.. No, ale jeszcze się zobaczy :mrgreen:

[Fatty]

Nie ma to jak bawić się  w architekta wnętrz, co nie? 
 a co do kasiorki... może jeśli sprzedaja naprawde ilości hurtowe to jednak to biznes jest?

[Karooola]

Nie ma to jak bawić się  w architekta wnętrz, co nie?

No ba, a najlepsze jest to, że ja faktycznie myślę o takim kierunku na studia  :mrgreen: Więc trzeba się szkolić

a co do kasiorki... może jeśli sprzedaja naprawde ilości hurtowe to jednak to biznes jest?

Już ja widzę te ilości hurtowe

[Fatty]

czekam i czekam na odpowiedz w związku z tymi jajeczkami, i doczekac sie nie mogę..och ja niecierpliwa

[Leloo]

ja zawsze moroze liscie dla owadow...

[Fatty]

ehhh.. moze ja jakos chorobliwie niecierpliwa jestem,ale już naprawdę doczekać sie nie mogę odpowiedzi
Troche też o to żarcie chodzi , bo poszłabym na zbiory do lasu i na działki - zrobiłabym zapasy   póki jeszcze coś na drzewach i krzewach jest a tak to jeszcze nie wiem czy w ogóle te straszyki dostanę ... na wszelki wypadek rozglądam sie za innym "dawcą"

[kwiatek82]

czy ktos z okolic Katowic, Chorzowa, Bytomia, Sosnowca  chcialby małe patyczaki rogate ??

[Fatty]

napisałam do ludzi od tej aukcji, wcześniej wymienionej,( przy okazji sciągając sobie komunikator tlen, po czym zgłupiałm i wyję z tesknoty za dawnym, starym,dobrym gg )
jeśli i oni mi nie odpowiedzą, to znaczy,że straszyk raczej nie jest mi pisany...:?
ale bynajmniej mnie to nie zrazi

kwiatek82 niestety za daleko a już bym dobijała się do Twoich drzwi z wrzaskiem,że chce patyczaka

[ogryzek]

Mój kolega ma te straszyki australijskie, ale chyba sobie nie pożyją długo z trójką dzieci w domu którym jeden zwiał i go wzieli za nogę do terrarium spowrotem wsadzili.

[aankaa93]

a mam pytanko....Czy straszyki australijskie mogą być w akwa 35 dł,20 szer i 21 wys?Jeśli tak to to ile?1,2,3?

[Fatty]

Z tego co już zdązyłam się rozeznać to takie akwarium będzie odpowiednie dla 2 dorosłych odobników

[aankaa93]

jupi Bo nigdzie u mnie nie moge znalesc kolczastych(O_O) a te mi sie strasznie podobają

[Fatty]

ja szukam na allegro i na forach, gadam z poszczególnymi ludzmi
dziewczyna która sprzedawała 20 jajeczek za 5,50 się nie odzywa. Cholercia :?
ludziska do których napisałam dziś jeszcze się nie odezwali. Cholercia :?
Namierzyłam goscia od straszyków, pogadałam z nim na gg, facet życzy sobie 12,50 zł za 25 jajeczek. Kuurcza jeśli wliczyć w to koszt przesyłki(7zł) + terra to dosyć dosyć  drogo wychodzi a ja ze skromnego kieszonkowego zyję no
oooj cieżko,ciężko :?


Data wysłania: 2005-09-18, 19:54kuurcza ale wydatki jeszcze muszę kupic kilka książek do szkoły bo jeszcze kilku nie mam.. ale co tam, straszyki ważniejsze Rozglądam sie za  w miare tanim akwarium, takie proste, zwykłe, nie profilowane, no i może być lekko uszkodzone-rybek przecież nie będę trzymać Na allegro jeśli jest juz coś interesującego to daleko,,, tak więc z samego rana lecę galopem po Anonse

[Karooola]

Ja mam 60l akwarium, kiedyś mieszkał w nim żółw (jak był jeszcze malusieńki), teraz już facet jest w znacznie większym terra, więc pozostało wolne akwarium. W domu wala się jeszcze pusta klatka, więc muszę chociaż jedną z tych rzeczy zapełnić A akwarium 60l kupiłam za ok. 60zł. Ludzie mówią, że do takiego akwa zmieści się nawet 30 dorosłych osobników, ale ja nie chce tam zrobić puszki zamiast z sardynkami - z patyczkami, więc na oko myślę żeby trzymać tam max. 15 dorosłych, albo ok. 10 dorosłych i z 10 podrostków (maleństwa najpierw będą w inkubatorze i potem sporym fauna boxie )
Dobra, się rozpisałam to teraz siedze cicho..

[Fatty]

ja dołączę do właścicieli straszyków i patyczaków dopiero na wiosnę powód? brak kasy na akwa, zrobiłam bilans dotyczący tego co koniecznie muszę kupić(głównie brakujące książki do budy) no i tak wyszłam na minusie.. muszę zbierać zaskórniaczki... ehhhh

[Karooola]

A nie byłabyś zainteresowana patyczakami indyjskimi? Jak ja je będę mieć, to wyślę Ci je nawet za darmo Skąd jesteś? :mrgreen:

[Fatty]

okolice Rzeszowa, woj podkarpackie.. właśnie odezwała sie do mnie dziewczyna która miała straszyki bardzo tanio.. grrr na jej pytanie musiałam odpowiedzieć,że musze się wstrzymać :?

[Karooola]

Ironia losu
No cóż, jeśli podtrzyma hodowlę, to zawsze na wiosnę możesz się do niej zwrócić

[Fatty]

może tak... a nawet chociażby nie to przecież jakieś inne źródła znajdę Tylko teraz lekko zła jestem, no bo "napaliłam" się ,ze będą już niedługo, a tu sprawa z terra mi wszystko pokrzyżowała ehhh :? no cóż, zrobię skarbonkę

[Karooola]

Skarbonka to dobry pomysł Ja zbieram od jakiegoś czasu 10,20 i 50 gr do takiej śmiesznej skarbonki, czasem dorzucam 1zł, 2zł czy 5zł, i podejrzewam że w końcu wyjdzie z tego niezła sumka :mrgreen:
Co do patyczaków to dziś przejrzałam phasmodee i znalazłam kilku potencjalnych 'dawców' jajek, jak narazie trwają negocjacje co do ceny.. Muszę się spieszyć, bo gdy nadejdą mrozy jajka staną się zagrożone (w czasie transportu raczej nie dbają o temperaturę paczek które są przewożone, więc delikatne jaja mogą zamarznąć lub zostać uszkodzone). Chyba wezmę 10 albo 20 sztuk p. indyjskich. Potem myślę o powiększeniu hodowli o patyczaki rogate, ale to daleka przyszłość, bo jeszcze po drodze planuję zakup 3 koszatniczek, których koszty kupna będą spore, więc będę zmuszona skupić się na nich.. Do tego dochodzą egzaminy (3 gim.), no i w czerwcu piszę FCE.. Także mam co robić

[Fatty]

Karooola no to widzę,że kobieta pracująca z Ciebie... a co do gimnazjalnych to nie sa wcale takie złe jak je sobie człowiek wyobraża
Dzis zrobiłam najazd na zoologiczny,oglądałam akwaria,ale za długa kolejka była aby spytać o pojemnosć... Kierując się zasadą "mniej więcej złotówka za litr" wnioskuję ,że to było 50 l .. no i na własne oczy zobaczyłam straszyki z tym,że jeden owad kosztuje tam 20 zł - cenią sobie straszyki,oj cenią