Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Dieta żółwia stepowego  (Przeczytany 23527 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Essey

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« : 2005-03-02, 12:11 »
Mam problem :( już nie wiem czym mam karmić mojego żółwia. On już nie chce jeść tego co mu daję (marchewka, jabłko i inna zielenina), zreszta nawety mu się nie dziwię bo cały czas daję mu to samo, nie wiem już naprawdę czym go karmić, co mogę mu dawać przez zimę  :? czuje się okropnie bo po prostu nie wiem czym go mam karmić  :(  :(
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #1 : 2005-03-02, 12:35 »
Moj ma tak samo ... :(
Nawet granulatu dla zolwii nie chce.. :(
Zapisane

Wiedźma

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #2 : 2005-03-02, 13:08 »
A poza tym zachowuja sie normalnie?
To prawdopodobnie ich reakcja na te pore roku, a nie kwestia rodzaju pokarmu (skoro wczesniej to jadly). Sprobujcie codziennie fundowac im ciepla kapiel, po paru dniach powinny odzyskac apetyt.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedz #2 : 2005-03-02, 13:08 »

Essey

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #3 : 2005-03-02, 17:00 »
Poza tym zachowuje się całkiem normalnie, pokarmu dla żółwi ani tknie, marchewkę i jabłko omija szerokim łukiem :? muszę spróbować z tymi kąpielami. Wczoraj go kąpałam i dziś też wykąpię. Najdziwniejsze jest to że mój żółw cały czas próbuje zjeść kwiatki mojej mamy. Podchodzi jak najbliżej, wyciąga szyję i otwiera pyszczek jakby już, już miał się do kwiatka dobrać, ale ne może bo kwiatki są na odpowiedniej wysokości. Po prostu chodzi po całym domu i szuka kwiatków, które próbuje zjeść...
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #4 : 2005-03-02, 18:02 »
http://terrarystyka.pl/forum/viewtopic.php?t=12513 :) Tutaj tak ogólnie jest napisane, przez znawcę.

Co do pory roku, to nie wiem czy ona aż tak wpływa na żółwia. Ja mam greka, i cały czas je, może więcej spi ...
Zapisane

Wiedźma

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #5 : 2005-03-02, 23:30 »
To pewnie zalezy od zolwia. Moja np. zawsze ma "kryzys" pozna jesienia, traci apetyt, chce spac. Ale kapiele w kilka dni zalatwiaja sprawe.

Co do pokarmu dla zolwi, to wiekszosc zolwi w ogole go nie chce jesc ;)
Essey, a probowalas dawac cykorie? Moze zolw chce cos innego niz w kolko marchew i jablko.
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #6 : 2005-03-03, 16:38 »
Cytat: Wiedźma
Co do pokarmu dla zolwi, to wiekszosc zolwi w ogole go nie chce jesc ;)


No i mają rację, równie dobrze mogłyby zjeść puszkę z chemikaliami  :?  :(

Cytuj
Essey, a probowalas dawac cykorie? Moze zolw chce cos innego niz w kolko marchew i jablko.


Cykoria rlz!  :wink: Mój ją kocha ;) Ale nie powinno się dawać gadom wciąż tego samego pokarmu, a już na pewno, gdy ma się taki duży wybór, jak w przypadku żółwii... Powinnaś mu sprytnie urozmaicać dietę, zresztą, już kiedyś był temat w tej sprawie...
Zapisane

Essey

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #7 : 2005-03-03, 19:30 »
Cytuj

Essey, a probowalas dawac cykorie? Moze zolw chce cos innego niz w kolko marchew i jablko.


Nie, musze spróbować, z tym że nie wiem gdzie ją znajdę. U mnie w sklepach nigdzie jej nie ma :? ale poszukam, może znajdę.
Zapisane

Edi

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #8 : 2005-03-04, 14:27 »
Witam
Karooola podała link, gdzie można przeczytać wiele ciekawych informacji na temat żywienia żółwi stepowych. Rzeczywiście, żywienie ich zimą jest o tyle utrudnione, że brakuje właśnie roślin łąkowych. Ale pozostaje marchew, cykoria, ogórek, kiełki(np. rzodkiew, rzeżucha pszenica itp. Nie polecam marchewki na kiełki bo wyrastają bardzo drobne)... Dodatkiem może być jabłko, owoce czy siano...
Co do zachowania, to w przypadku żółwi stepowych pora zimowa ma na nie ogromny wpływ. Normalnie, w środowisku naturalnym zapadają w tym czasie w sen zimowy(dość długi, czasem "łączy się" ze snem letnim tak, że żółw aktywny jest tylko kilka miesięcy w roku).Dlatego, jeśli nie zimujemy żółwia to ważne jest by stale pobierał pokarm(tak jak w czasie swej letniej aktywności).Czasami samo ogrzewanie nie wystarcza, mogą pomóc częstsze kąpiele. Trzeba o tym pamiętać, bo żółw który ciągle śpi(ale nie zimuje) traci siły(bo jego organizm funkcjonuje normalnie ale nie pobiera pokarmu)- może to prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.
Pozdrawiam
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedz #8 : 2005-03-04, 14:27 »

Essey

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #9 : 2005-03-09, 20:25 »
Z moim żółwiem jest o tyle lepiej że nie zimuje i nawet nie jest ospały :) Wygląda i zachowuje się bardzo dobrze, jak w innych porach roku. Je trochę marchewki, ostatnio próbował pokarmu dla żółwi...ale tylko troszeczkę, kiedy podawałam mu w palcach ;) mam nadzieję ze będzie dobrze :)
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #10 : 2005-03-09, 20:31 »
Essey, lepiej spróbuj z kiełkami czy cykorią. Sama marchew, a już na pewno pokarm sklepowy, nie dostarczy żółwiowi energii i składników odżywczych, dzięki którym przetrwa zimę.
Zapisane

orime

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #11 : 2005-03-18, 19:25 »
a mój żółwik je wszytsko poza mięsem.. jogurty kocha wprost.. zieleninke też oczywiście.. cały ogórółdek zawsze kosi  :lol:  pomidora też lubi.. gorzej z żółtym serem, który czasem trzeba w nią wmusić..  ;)
Zapisane

Essey

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #12 : 2005-03-18, 20:06 »
To serek też żółw może jeść?? A kiełki daje się mu zwyczajne, suche czy jakoś specjalnie się je przyrządza? Cykorii nie ma w okolicy :?
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #13 : 2005-03-19, 17:25 »
Orime, ser? A odkąd to żółwie jedzą ser i jogurty? Gryzonie - owszem, ale gady...??

Cytat: Essey
A kiełki daje się mu zwyczajne, suche czy jakoś specjalnie się je przyrządza? Cykorii nie ma w okolicy :?


Zwyczajne, umyte oczywiście.
Zapisane

Essey

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #14 : 2005-03-19, 20:21 »
aha, to super bo kiełków u nas nie brakuje :D jutro skoczę po kiełki i zobaczę czy Kubusiowi zasmakują :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedz #14 : 2005-03-19, 20:21 »

Edi

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #15 : 2005-03-20, 00:05 »
Cytuj
gorzej z żółtym serem, który czasem trzeba w nią wmusić..


Nie dziwię się, że trzeba... :?  Żółwie nie jedzą takiego pokarmu, podobnie jak jogurtów :!!!:  
Dobrze by było poczytać na ten temat na stronach www.terrarystka.pl i www.terrarium.com.pl Zaglądnij na fora, opisy są stare i mają nie zaktualizowane informacje...
Pozdrawiam

PS. Ostatnio bardzo często za przykład źródła terrarystycznej wiedzy podawane są obie strony: www.terrarystka.pl i www.terrarium.com.pl . Niemal w każdym nowym temacie ktoś pyta o strony, na których można znaleźć przydatne informacje i za każdym razem odsyłany jest na wyżej wymienione adresy. Może dobrze byłoby utworzyć temat "przyklejony", gdzie będą podane linki do tych stron?
Zapisane

orime

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #16 : 2005-03-20, 15:20 »
ser żółty Heca je.. od czasu do czasu  :)  a jogurty uwielbia  :D  nie wiem czemu ale je lubi strasznie i łapczywie wyjada z łyżki  :D  hm.. a może ja mam dziwnego zółwia po postu  :wink:


hm.. Edi.. ja mam żółwia od 9 lat  :wink:
Zapisane

Edi

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #17 : 2005-03-20, 22:08 »
Witam

Cytuj
a może ja mam dziwnego zółwia po postu


To nie tak. Żółwie nie wiedzą co jest dla nich zdrowe a co nie. I za to, żeby dostawały zdrowy pokarm, odpowiedzialny jest właściciel żółwia. Ser i jogurty to nie jest pokarm odpowiedni dla żółwia!Powinnaś zrezygnować z podawania tego typu "karmy" od razu. Nie sugeruj się tym, że jeśli żółw chętnie pobiera tego typu pokarm to znaczy, że nic mu nie będzie. Nie odczytuj też tego, że żółwiowi "nic nie jest" jako oznaki pełnego zdrowia. Jeśli takim pokarmem był karmiony przez dłuższy czas(
Cytuj
hm.. Edi.. ja mam żółwia od 9 lat
) to choć nie widać tego z zewnątrz, na pewno nie pozostało to obojętne wobec jego stanu zdrowia. Raz jeszcze polecam przejrzenie forów na stronach podanych wcześniej- dowiesz się tam wielu niezbędnych informacji, również dotyczących prawidłowego żywienia żółwi.
Pozdrawiam
Zapisane

orime

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #18 : 2005-03-22, 17:56 »
ale ja stale nie daje tego rodzaju pokarmu  ;)  tylko od czasu do czasu..
zwykle je sałate i jabłka  :wink:
Zapisane

Edi

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #19 : 2005-03-22, 20:24 »
Cytuj
ale ja stale nie daje tego rodzaju pokarmu  tylko od czasu do czasu..


Jeśli jest dla żółwia niezdrowy, nie ma sensu podawać go nawet od czasu do czasu.

Cytuj
zwykle je sałate i jabłka


A to też nie najlepiej  :niepewny:  
Pozdrawiam
Zapisane

orime

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #20 : 2005-03-23, 17:41 »
hm.. ok? to co mam niby dawać do jedzenia Hecy??  :cry:

teraz już sie śnieg topi i słonko wychodzi to Heca przechodzi na pokarm z mojego ogródka.. chodzi sobie i kosi trawnik i grzeje się na słońcu albo siedzi w cieniu..

ale czym niby mam karmić ją podczas zimy??
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedz #20 : 2005-03-23, 17:41 »

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #21 : 2005-03-23, 19:33 »
Cytat: orime
ale czym niby mam karmić ją podczas zimy??


Mam omamy czy po pierwsze mówiliśmy o tym już w tym temacie, i po drugie Edi podawał już linki do pewnych stron...?
 :roll:
Zapisane

orime

  • Gość
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #22 : 2005-03-29, 17:49 »
dobra.. już sie zamykam  ;)
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #23 : 2005-03-30, 16:51 »
Cytat: orime
dobra.. już sie zamykam  ;)


Nie chodzi o to, żebyś nic nie pisała - tylko żebyś pisała z pewnym pomyślunkiem ;)
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #24 : 2005-05-06, 21:32 »
Ja mam żółwicę stepową, która ma ok. 30 lat. Odkąd jest u mnie spędza lato w ogrodzie. Ale w ostatnich dniach sierpnia - pierwszych września zakopuje się  pod ziemię i zapada w sen zimowy. Pilnujemy ją wtedy i oczywiście wyciągamy na powierzchnię. Jest zupełnie nieprzytomna - śpi. Włazi w domu w najzimniejsze miejsce i mamy o niej zapomnieć. Sprawdzamy tylko raz w tygodniu, czy żyje. Nie je, ne spaceruje. Zgromadziła przez całe lato zapasy pokarmowe na ten czas. I tak właśnie dzieje się u żółwi żyjących na wolności. Dopiero gdzieś w okolicach Bożego Narodzenia nagle pojawia się gadzina wśród ludzi i patrzy tak jakby się witała. Obchodzi cały dom, sprawdza swoje miejsca i układać się zaczyna coraz częście w miejscach, gdzie bigną w podłodze ciepłe rurki. Wraca do życia. Ale nie od razu zaczyna jeść. Dopiero po 2 do 4 tygodniach. Zawsze oferujemy jej wtedy połówkę jabłka - ma mocny zapach, i dużo wody, a przecież żółwa nie piła od kilku miesięcy. Gdy zaczyna jeść, wiemy że wróciła do świata. Wtedy bardzo lubi : jabłka, kapustę pekińską, gotowany makaron (jak się nim opcha to nie je przez tydzień), biały ser, albo warzywa posiekame z ryżem na sypko. No i oczywiście marchew tartą na grubej tarce. A gdy słońce przygrzeje i chwasty zaczynają rosnąć nie tknie nic z tych potraw - tylko mleczyki, trawki lub inne chwasty. Pozdrawiam]
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #25 : 2005-05-07, 00:19 »
Witam
Nefra, nie chcesz chyba powiedzieć, że Twój żółw żyje na podłodze, nie ma terrarium...? Jeśli tak to koniecznie to zmień. Jeśli lato spędza w ogrodzie(o ile pogoda, temperatura na to pozwala) to bardzo dobrze- tam ma pod dostatkiem zielska, czyli pokarmu najbardziej dla żółwia odpowiedniego. Do tego kąpiele słoneczne, tak ważne dla tych zwierząt. Niedobrze jest, że żółw 'zimuje' w domu, 'pod kaloryferem'- to nie jest prawdziwy sen zimowy; żółw nie jest aktywny bo panująca wokół temperatura mu na to nie pozwala ale równocześnie jest ona na tyle wysoka, że jego organizm pracuje normalnie. A więc zwierzę zużywa zapas energii bardzo szybko, a nie uzupełnia go- organizm się osłabia. Jeśli zimować to tak jak należy, w przeciwnym razie trzeba utrzymywać żółwia w ciągej aktywności(czyli tak jak w okresie letnim). Co do diety też nie jest dobrze...jabłko w małych ilościach, jako dodatek, urozmaicenie. Kapusta pekińska też w bardzo małych ilościach(lub w ogóle zrezygnować z jej podawania). Gotowany makaron (jak się nim opcha to nie je przez tydzień), biały ser --> z obu zrezygnuj całkowicie  :!!!: Nie podawaj takiego pokarmu nawet jako dodatku! Ryżu też...

Cytuj
A gdy słońce przygrzeje i chwasty zaczynają rosnąć nie tknie nic z tych potraw - tylko mleczyki, trawki lub inne chwasty.

I dobrze, to jest najlepszy pokarm dla żółwi  :)
Pozdrawiam
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #26 : 2005-05-07, 00:46 »
Hej. zapomniałam powiedzieć, że Żółwa mieszka z nami już 10 lat i nigdy nie była w terarium. I zimuje nie w domu pod kaloryferem, tylko w najchłodniejszych miejscach domu - pomieszczeniach z zakręconymi kaloryferami. Zostawiamy jej tam na podłodze kilka szmatek, w które z lubościa się wkopuje (kafle na nie grzanej podłodze potrafią być zimne).
 Natomiast kapusta pekińska jest zdecydowanie zdrowsza od sałaty pełnej chemikaliów. Nie polecam innych kapust - są zbyt ciężkostrawne.
A stopień toksyczności sałaty  i kapusty pek. sprawdziłam na świnkach morskich, które są bardzo wrażliwe. Znam wiele osób, których świnki przekręciły się po sałacie w porze zimowej, natomiast całkiem dobrze jadą na kapuście pekińskiej. A co do podłogi i wszystkich przeciwwskazań, to: Żółwa jest duża - trudno jej nie zauważyć, odkąd ją mamy bardzo rzadko stosujemy jakąkolwiek chemię na podłogi - chyba że jest lato i Żółwa mieszka już na zewnątrz ( a i tak wtedy tylko cieniutka woda z Ludwikiem). A psy nauczyły się, że jak gadzina idzie na nich, to trzeba podnieść łapy i przeczekać aż przejdzie. A psy są naprawdę DUŻE. I kończąc wątek jedzenia mojej gadziny dodam, że jest w bardzo dobrej kondycji, zadowolona i uśmiechnięta. W końcu to co jej dajemy i jakie życie jej oferujemy wynika wyłącznie z naszych obserwacji jej upodobań. Pozdrawiam.
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #27 : 2005-05-07, 22:50 »
Tak sobie myślę, że to co napiszę nie będzie miało dla Ciebie zbyt wielkiego znaczenia....mimo to spróbuję.

Cytuj
zapomniałam powiedzieć, że Żółwa mieszka z nami już 10 lat i nigdy nie była w terarium.

To bardzo źle, powinnaś to zmienić jak najszybciej. Im dłużej żółw będzie żył w takich warunkach tym gorzej dla niego.

Cytuj
I zimuje nie w domu pod kaloryferem, tylko w najchłodniejszych miejscach domu - pomieszczeniach z zakręconymi kaloryferami. Zostawiamy jej tam na podłodze kilka szmatek, w które z lubościa się wkopuje (kafle na nie grzanej podłodze potrafią być zimne).

Tekst 'pod kaloryferem' nie miał być traktowany dosłownie, miał tylko wyrazić warunki, kiedy żółw zimuje nie w odpowiednich warunkach a właśnie gdzieś w kącie domu. Czy w pomieszczeniu gdzie żółw 'zimuje' temperatura utrzymuje się poniżej 10 stopni C i nigdy tej wartości nie przekracza? Nie sądze......w takich warunkach jakie opisałaś przezimowanie żółwia jest niemożliwe, to nie jest zimowanie a stan odrętwienia- dlaczego dla żółwia groźny pisałem wcześniej. Żółw do zimowania potrzebuje(w wielkim skrócie): odpowiednio głębokiego podłoża, gdzie będzie mógł się zakopać(szmatki to chyba jeden z najgorszych pomysłów), odpowiedniej temperatury(zarówno zbyt niska jak i zbyt wysoka jest dla jego zdrowia a nawet życia niebezpieczna), odpowiednia wilgotność itp. Powtarzam- jeśli zimować to tak jak należy, jeśli nie ma się do tego warunków lepiej z tego zrezygnować.

Cytuj
Natomiast kapusta pekińska jest zdecydowanie zdrowsza od sałaty pełnej chemikaliów.

Zgadzam się, co nie znaczy, że kapusta jest dla żółwi tak bardzo zdrowa. W małych ilościach a najlepiej zrezygnować.

Cytuj
Znam wiele osób, których świnki przekręciły się po sałacie w porze zimowej, natomiast całkiem dobrze jadą na kapuście pekińskiej.

Porównywać ssaka do gada...dość uproszczone...

Cytuj
A co do podłogi i wszystkich przeciwwskazań, to: Żółwa jest duża - trudno jej nie zauważyć, odkąd ją mamy bardzo rzadko stosujemy jakąkolwiek chemię na podłogi - chyba że jest lato i Żółwa mieszka już na zewnątrz ( a i tak wtedy tylko cieniutka woda z Ludwikiem). A psy nauczyły się, że jak gadzina idzie na nich, to trzeba podnieść łapy i przeczekać aż przejdzie. A psy są naprawdę DUŻE.

1. Wymienione przez Ciebie przeciwskazania nie są wszystkimi.
2. Wiesz, może żółw mały nie jest ale zawsze istnieje niebezpieczeństwo nadepnięcia go czy kopnięcia. Chyba nikt nie patrzy wciąż pod nogi...
3. stosujecie chemię rzadko ale to wystarczy. Wszystkie chemikalia mogą być dla człowieka dawno nie wyczuwalne, żółw jednak ma 'trochę' niżej głowę, akurat na takiej wysokości gdzie wszelkie opary lubią się zbierać...
4. Dla żółwia spotkanie z np. psem jest przeżyciem stresującym. Pies z ciekawości może chceć go obwąchać itp. Nie musi go od razu gryźć żeby żółw czuł się zagrożony. I czy pies tak za każdym razem usuwa się żółwiowi z drogi..no nie wiem...chyba, że po specjalnym szkoleniu...
5. Dochodzi do tego: stres dla żółwia jeśli wciąż koło niego pojawia się czyjaś noga itp., brak możliwości kopania( takiego prawdziwego), zwyrodnienia stawów po tak długotrwałym przebywaniu w takich warunkach, zbyt niska temperatura(a UV?), wilgotność(jak regulujesz?), jak utrzymać higienę(żółw wypróżnia się w różnych miejscach, nie wyobrażam sobie, że ma specjalne, przeznaczone do tego miejsce...).
6. Na pewno znalazłyby się inne przeciwskazania. Te jednak w zupełności wystarczą.

Cytuj
I kończąc wątek jedzenia mojej gadziny dodam, że jest w bardzo dobrej kondycji, zadowolona i uśmiechnięta. W końcu to co jej dajemy i jakie życie jej oferujemy wynika wyłącznie z naszych obserwacji jej upodobań.

Jeśli w takich warunkach żyje od 10 lat to jej 'bardzo dobra kondycja' baaardzo szybko się pogorszy...bo w takich właśnie warunkach nie można mówić o dobrej kondycji u zwierzęcia...Przy takim pokarmie......Szkoda, że zdecydowaliście się zaoferować jej takie życie na podstawie Waszych obserwacji, które okazują się błędnie interpretowane. Wystarczyłoby dowiedzieć się więcej o biologii, zachowaniu się żółwi. Powiedz, gdzie w naturze żółw zjada gotowany makaron, ser biały czy ryż? Jak mają ptrzebiegać w jego organizmie prawidłowo procesy metaboliczne przy zbyt niskiej temperaturze? Radzę zrezygnować z eksperymentowania wytrzymałości żółwia i zapewnić mu właściwe warunki, bo jeśli nic się nie zmieni, to od razu mogę przedstawić Wam wynik tego eksperymentu- żółw pożyje jeszcze, może nawet te 10 kolejnych lat. Ale z czasem z coraz większym bólem, wtedy jej 'uśmiech' nie będzie już taki wyraźny...100 lat w takich warunkach żółwiowi nie zapewnisz...zastanów się dobrze, jeśli mimo to nie będziesz miała zamiaru czegokolwiek zmieniać oddaj lepiej żółwia komuś odpowiedzialnemu.
Pozdrawiam
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedz #27 : 2005-05-07, 22:50 »

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #28 : 2005-05-08, 17:01 »



Edi,  to co piszesz ma jednak dla mnie znaczenie.
Ale ;
1.  Jednak wszyscy patrzą wciąż pod nogi. Mieliśmy kiedyś dwie wolno i stadnie biegające po domu świnki morskie, (który zeszły w sędziwym wieku z tego świata z przyczyn naturalnych, a nie zadeptane). A przyzwyczajenie drugą naturą.
2.  Co do zimowania - to też masz rację, ale pominąłeś zupełnie w swoim myśleniu moją informację, że żółwica przebywa całe lato na powietrzu - i nawet trochę dziczeje, bo fuka na nas i nie mamy prawa jej nawet zauważać gdy spaceruje po działce. Z UV jest więc ok., bo gdy tylko jest słońce na pewno je wykorzystuje. Natomiast przed zimą, wraz z chłodniejszymi temperaturami ona sama wprowadza się w stan odpoczynku. Czy jest w hibernacji? To tylko ona wie. Na pewno zagrzebuje się jak już pisałam dość głęboko w ziemi. No i niestety wielu ludziom w naszym klimacie żółwie w ten sposób zamarzały. Więc ją wyciągamy. Ale ona śpi. Tak jak już pisałam budzi się koło Bożego Narodzenia. Widocznie tyle snu potrzebuje, po lecie w ogrodzie.
3.  Co do tego, czy pies usuwa się z drogi: Raz się nie usunął i mało oka nie stracił od żółwiego pazura. Żółwiowa idzie jak mały czołg. A jak ma ochotę na "zapach psiej sierści" to wkopuje się w psie kłaki (położone na psie) i tak śpią razem.
Przyroda potrafi nas zaskoczyć, nie?
4.  Ssaka do gada nie porównywałam tylko sałatę do kapusty pekińskiej.
5.  Usłyszałam na tym forum o cykorii - nigdy nie dawałam, ale zimą spróbuję, bo teraz to ona sama zbiera na zewnątrz co chce, i nic innego jej nie interesuje.
6.  Czy nasze nogi stresują żółwia? Codziennie rano słysząc nasze biegające w pośpiechu nogi żółwiowa też prawie biegiem melduje się w kuchni przy swojej misce..... to bardzo ciekawa reakcja na stres. Chciałabym mieć taką.
7 Żółw wypróznia się podczas codziennej krótkiej kąpieli ok. godziny po jedzeniu. O tym poinformowali nas ludzie, którzy oddali go do nas. I tak jest nadal.
.Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 2005-07-28, 23:41 autor Nefra »
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #29 : 2005-05-08, 23:31 »
Na samym początku zauważę, że pominęłaś kwestie takie jak możliwość kopania, wilgotność itp. Tego w warunkach 'podłogowych' nie jesteś w stanie zapewnić a żółw stepowy ma potrzebę kopania. Nie można mu tego zabronić.

ad. 1. Z  niektórymi przyzwyczajeniami należy walczyć, czasami bywają niebezpieczne...  ;) Nawet jeśli pod nogi za każdym razem patrzą domownicy(jestem pełen uznania) to jednak odwiedzają Was inni w domu- każdy na wejściu jest informowany 'uwaga pod nogi, gdzieś może być żółw'? Pewnie wtedy zamykacie go w jednym z wolnych pokoi- tak postępuje się z psem czy kotem.
ad. 2. To, że żółw fuka nie świadczy, że dziczeje. Gad zawsze pozostanie dziki, może nabrać pewnej ufności do ludzi ale na tym koniec. Nawet żółw, który przeżył z ludźmi wieeele lat, gdy wykona się przy nim jakiś gwałtowny ruch powinien odpowiednio zareagować- właśnie fuknąć czy schować się w skorupie. To naturalne odruchy obronne- żółw nie myśli w ten sposób, że 'tego człowieka znam, wiem, że jest dobry i mnie nie skrzywdzi więc nie muszę się chować'. UV potrzebne jest przez cały rok. W czasie lata tych promieni dostarczają mu promienie słońca ale w czasie zimy(w ogóle gdy robi się chłodniej i nie możemy już zostawiać żółwia na świerzym powietrzu) musimy polegać na świetlówkach. Wtedy żółw jest najbardziej narażony na braki UV. Nie mów więc, że z UV jest ok bo nie jest- w lecie owszem, ma naturalne doświetlanie ale w zimie już nie a przecież choćby potrzeba przyswajania wit. D nie zanika na czas zimy. Czy Twój żółw jest w stanie hibernacji nie odpowie Ci tylko on sam ale wszyscy, którzy dowiedzą się w jakich warunkach zimuje- a odpowiedź brzmi: nie, to nie jest stan hibernacji. Żeby można było o tym mówić muszą być spełnione wszystkie warunki- bardzo ważna jest temperatura(oczywiście nie tylko). Generalnie te żółwie, które nie są zimowane a utrzymywane w aktywności mimo wszystko stają się senne. Mniej jedzą, więcej śpią. Więc możnaby pomyśleć, że jeśli chcą spać to czemu im tego zabronić? Powtarzam- mogą spać(zapaść w stan hibernacji) ale tylko jeśli możemy zapewnić im odpowiednie warunki. Jeśli tylko nieznacznie obniżymy temperaturę i na tym koniec to owszem, żółw zaśnie ale nie będzie hibernował. Żółw będzie spał ale jego organizm będzie nadal pracował intensywnie, nieco może tylko mniej intensywnie w stosunku do okresu letniego. Wystarczająco jednak by szybko zurzyć zapasy energii, skąd jednak pobierze nowe zapasy energii jeśli nie pobiera pokarmu? Dlatego nie zimowanie żółwi nie wynika z kaprysu hodowcy a braku możliwości zapewnienia mu takich warunków by żółw mógł hibernować. Pomyśl, czy to naturalne, że żółw budzi się w środku zimy 'jeśli hibernował'? Nie, bo on wcale nie hibernował. Za to po obudzeniu z takiego 'niby snu' jego organizm jest wycieńczony.
ad. 3. Co tu dużo mówić- nie chodzi o tresowanie psa a o sam fakt, że żółw z psem przebywać nie powinien.
ad. 4. Porównywałaś szkodliwość sałaty i kapusty na świnkach morskich. Jak sądze chciałaś to przełożyć na żółwia i szkodliwość sałaty i kapusty w stosunku do niego. Ssak inaczej reaguje niż gad, więc fakt, że kapusta świnkom nie szkodzi nie może być podstawą do wniosku, że kapusta nie szkodzi również żółwiom.
ad. 6. Widzę, że nawet w pośpiechu wykonujecie na tyle spokoje ruchy, że żółw przy Was czuje się komfortowo...to, że zjawia się przy misce nie znaczy, że idzie tam, bo Wy tam jesteście. Idzie tam, bo jest nauczony, że tam właśnie znajdzie jedzenie(swoją drogą szkodliwe dla niej ale... przecież ona to tak lubi...).
ad. 7. Widzę również, że żółw ma ustalony dzienny harmonogram zajęć. 8.00 śniadanie, 9.00 kąpiel......a co jeśli będzie chciał/ miał taką potrzebę by wypróżnić się np. o 9.10? Będzie musiał wstrzymać się z tym do kolejnego dnia?? Ludzie, przecież to zwierze lepiej wie, kiedy musi się wypróżnić a nie będzie się dostosowywać do upodobań swoich właścicieli...tak łatwo dali Was przekonać, że takie utrzymywanie żółwia jest dla niego odpowiednie a nie chcesz przekonać się do tego co naprawdę słuszne(to nie moje wymysły). Tak jest łatwiej? Na pewno, terrarium i cały sprzęt kosztuje. Po co w to się bawić, przecież żółwiowi nic nie jest...dopiero będzie musiał przestać chodzić(zwyrodnienie stawów) lub pokrzywić pancerz(krzywica) by stwierdzić, że rzeczywiście było coś nie tak? Chyba, że wtedy poszukacie innych przyczyn niż złe warunki(bo przecież warunki ma idealne...)- może to, że jest już stary. Tak, 25 letni żółw to naprawdę staaary żółw...
Pozdrawiam
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.123 sekund z 27 zapytaniami.