Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Dieta żółwia stepowego  (Przeczytany 23525 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #30 : 2005-05-09, 02:29 »
Oj, Edi.... Strasznie dużo mi nagadałeś, łącznie z wciskaniem skąpstwa, czy też oszczędności na żółwiu... A wiesz ile kosztuje zrobienie podmurówki do działki 2300m, takiej aby żółw jej nie sforsował? Albo"usypanie" koparką paru górek z piasku i obsadzenie ich, tak aby maleństwo miało gdzie kopać jaskinie i miało stoki nasłonecznione o każdej godzinie dnia? Jakie terarium mogłabym zrobić w zamian? A jednak uwazam, że takie życie jest dla niej bardziej zbliżone do natury niż klatka, gdzie nie można biegać, a ona to bardzo lubi. Wilgotność i temperatura? A w jakim miejscu Ziemi są stałe przez cały rok? Tylko w terarium.
Po zimowym śnie nie nie jest wcale wyczerpana, bo jeżeli jak sam powiedziałeś nie jest zahibernowana, to jej organizm nie zużywa wszystkich zapasów, jakie są potrzebne do przetrwania w EKSTREMALNYCH warunkach. Bo stan hibernacji jest wywołany potrzebą przetrwania ekstremalnych sytuacji - tu spadków teperatur do poziomu niemożliwego do przetrwania w normalny sposób.. W naszych warunkach nie jest to potrzebne.
UV za mało? weterynarz pochwalił,że dzięki tak obfitym kąpielom słonecznym grzybica skorupy, na którą cierpiała gdy ją dostaliśmy, została zatrzymana i zaleczona. I powiedział, że nie potrzebuje wit D, bo słońce robi swoje i to widać.
Co do gwałtownych reakcji na ludzi - zapominasz, że zwierz ten ma bardzo dobry węch i wzrok. Doskonale wie, kto podchodzi,nawet wie, kto jest w którym pokoju. I nie reaguje gwałtownie, kiedyś nawet martwiłam się czy jej nie zadziobie jakiś ptak, bo potrafi wylegiwać się z całkowicie wyciągniętą szyją i wygodnie ułożonym łebkiem i gdy do niej podchodzę pozwala się głaskać po szyjce i drapać pod bródką. No ale przyuważyłam, że jak ptaszyska siadają to się chowa.
Nie zamykamy jej w pokoju, ani nigdzie poza działką, która jest terenem zamkniętym. Ale przecież żółw, który zawsze jest na wolności nie biega po mieszkaniu jak pies spuszczony ze smyczy. Ma swoje miejsca, które lubi i oczywiści są to miejsca bez przeciągów, poza głównymi przejściami. Jeżeli zdaży jej się zasnąć w przejściu (szłam, szłam ...i nie doszłam) to zawsze ktoś przestawi ją o metr dalej, w miejsce mniej chodzone.
A jak myśli żółw to nie nam o tym opowiadać, tylko...żółwiowi. My możemy tylko sobie pomyśleć o tym, ale to już jest nasze, ludzkie myślenie.
Nie informujemy nikogo aby patrzył pod nogi bo przestrzenie nie są na tyle zagracone, aby żólwia nie można było dostrzec, a poza tym on akurat nie rzuca się na gości i nie merda ogonem. Słyszy obce ruchy, głosy, zapachy więc się nie wpycha na imprezę.
Strasznie dużo. muszę Ci odpowiadać....
Dzienny harmonogram? Co za bzdura. Nie zauważyłeś,że każde zwierzę jak się napcha, to potrzebuje wypróżnienia? Psy, właściwie zaraz jak odejdą od michy, a u zólwi trwa to trochę dłużej. Ta akurat załatwiała mi się na podłogę przy drzwiach wyjściowych( może na kafle lepiej idzie???) mniej więcej godzinę po papu. Więc tak ją wkładać zaczęłam do wody. Przy okazji ją płuczę z resztek odchodów I znowu jest piękna i pachnąca.
Już dalej nie mam siły pisać. A temat ten miał być o jedzeniu żółwia stepowego. Jak juz nadmieniłam poprzednio cykorii nie próbowałam dawać, ale zimą zacznę, może posmakuje. Czy ona przypadkiem też nie jest z kapustnych? Poczytałam trochę tych dyskusji o papu i nie wiem już co jest dobre, według Was, a co nie. No bo jak jabłka też złe, a ona latem chodzi pod śliwę i zajada się śliwkami - to pewno też ma zły instynkt? I do tego skalniaki też złe - szczególnie wyżera jeden gatunek rozchodnika, taki lekko niebieski, a i po rojnikach też przejechała dziobem. Zimą nie chce ruszyć żadnych suszonek , ani patyczków, po mrożonym też przemaszerowała. Na jabłko zjawia się zawsze, gdy ktoś obiera. Zieleniny z pola nie chce jeść w ogóle w domu. Gdy jest jeszcze zimno, ale pierwsze mleczyki zaczynają wyrastać, nawet tych zerwanych nie zje. Tylko zerwane własnomordnie w plenerze się dla niej liczą. to może Edi, doradzisz coś w tej kwestii, nie tylko mnie? Pozdrawiam.
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #31 : 2005-05-09, 19:48 »
O wciskaniu Tobie skąpstwa nie było mowy. Zauważyłem jedynie, że spora część ludzi, która decyduje się trzymać żółwia na podłodze robi to z wygody- takie utrzymanie kosztuje o wiele mniej(w ogóle?) niż kupienie terrarium, zaopatrzenie go w odpowieni sprzęt itd. Natomiast wspominałem już, że bardzo dobrze jest, że Twój żółw ma taki wybieg letni, gdzie ma niemal nieograniczoną swobodę i stały dostęp do zdrowego pokarmu + naturalne naświetlanie promieniami słonecznymi. Niestety nasz klimat pozwala na takie utrzymywanie żółwi na krótki okres, paru miesięcy. To oznacza, że w czasie chłodniejszych miesięcy(np. teraz niby jest wiosna, maj ale jak do tej pory znalazł się tylko 1 dzień kiedy odpowiednio wysoka temperatura pozwoliła mi ‘wyprowadzić’ żółwie na zewnątrz. Teraz znów przyszedł chłód i deszcz)musi być żółw utrzymywany w domu- a mówiąc bardziej szczegółowo- w terrarium.

Cytuj
A jednak uwazam, że takie życie jest dla niej bardziej zbliżone do natury niż klatka, gdzie nie można biegać, a ona to bardzo lubi.

Jeśli dosłownie masz na myśli klatkę to zgodzę się z Tobą. Jeśli jednak pisząc klatka masz na myśli terrarium to zgodzić się nie mogę. Po pierwsze jeśli chcielibyśmy dać żółwiowi nieograniczone możliwości przemieszczania się to jedynym wyjściem byłoby zakazać ich sprzedaży i utrzymywania/hodowania ich w domu, tym zaś żółwiom które w domach się znalazły zwrócić wolność. Decydujemy się jednak utrzymywać je i dlatego naszym obowiązkiem jest zapewnienie im takich warunków, które choćby w malutkiej części przypominają te naturalne a na pewno takie, które nie wpływają na pogorszenie ich stanu zdrowia. Jeśli terrarium będzie odpowiednio duże, żółw będzie miał zapewnione miejsce gdzie będzie mógł się zakopywać to z pewnością nie będzie smutny(a może nie będzie smutny wcale?) bardziej niż ten, któremu przyszło żyć na podłodze. Dalej, tylko w terrarium jesteśmy w stanie odwzorować takie warunki w jakich żółw przyzwyczajony jest żyć, które umożliwiają mu prawidłowy rozwój itp. Jeśli zaś chodzi o wilgotność czy temperaturę- każdy gatunek ma pewnien przedział temperatur, w których czuje się najlepiej, co więcej w których wszelkie procesy życiowe zachodzą najefektywniej. Nikt nie powiedział, że jeśli wilgotność spadnie o 1% poniżej czy o tą samą wartość wzrośnie powyżej pewnego pzedziału dopuszczalnego to żółw zdechnie- ale jeśli nadal wilgotność będzie wzrastać czy maleć to mamy już sygnał, że należy coś w terrarium zmienić, jesteśmy w stanie to zrobić. W terrarium(odpowiednio zbudowanym) nie ma perzeciągów, odpowiednie zainstalowanie ogrzewania pozwala żółwiowi wybrać czy chce przebywać w chłodniejszym miejscu czy wygrzewać się bezpośrednio pod lampką. Terrarium pozwala też żółwiowi kopać nory co jest jego naturalnym zachowaniem(co zresztą zauważyłaś na wybiegu letnim) jeśli tylko zapewni mu się odpowiednio głębokie podłoże.

Cytuj
Po zimowym śnie nie nie jest wcale wyczerpana(...)

Potzeba snu zimowego u żółwi nie zanika gdy warunki są sprzyjające(tzn. u nas w domu)- jak pisałem, nawet te które trzymane są w odpowiednio wysokiej temperaturze w czasie zimowych miesięcy stają się mniej ruchliwe, mniej jedzą itp. Taka już ich natura, tego nie da się zmienić. Dlatego jeśli chcemy je zimować należy obniżyć odpowiednio temperaturę i wykonać szereg innych ‘zabiegów’, tak by żółw był do snu przygotowany. W takich warunkach organizm prawie się zatrzymuje, pracuje na tak niskim poziomie, że żółw jest w stanie przetrzymać te kilka(u żółwi stepowych znacznie dłużej, sen zimowy może przejść w sen letni) miesięcy- jeśli tylko ‘kładąc się spać’ był w odpowiednio dobrej kondycji. W naturze sen zimowy to też naturalna selekcja, słabe osobniki nie budzą się już. Jeśli jednak żółw śpi w temperaturze pokojowej(a więc nie jest pobudzony dodatkowym dogrzewaniem- np. lampką) to jest to temperatura na tyle wysoka, że jego ogranizm pracuje normalnie- zużywa bardzo szybko zgormadzoną energię a nie pobiera nowej. Piszę o tym kolejny raz i pewnie kolejny raz stwierdzisz, że Twój żółw na pewno ma wystarczającą ilość energii itd....Jeszcze raz napiszę, że jeśli ktoś nie zimuje żółwia to dlatego właśnie, że lepiej jest go systematycznie dokarmiać, nawet przy zmniejszonym apetycie niż narazić go na wycieńczenie organizmu tak długą głodówką w czasie pozornego snu zimowego.

Cytuj
UV za mało? weterynarz pochwalił,że dzięki tak obfitym kąpielom słonecznym grzybica skorupy, na którą cierpiała gdy ją dostaliśmy, została zatrzymana i zaleczona. I powiedział, że nie potrzebuje wit D, bo słońce robi swoje i to widać.

Nie znam ‘Twojego’ weterynarza, nie mówię, że jest zły ale jeśli pochwala utrzymywanie żółwia na podłodze to dobry też nie jest(jeśli chodzi o gady). Dziwne tylko jest to, że przy braku UV nie stwierdza braku witaminy D(a nawet duże jej ilości). Nie wystarczy by żółw pobrał tą witaminę w pokarmie- jego organizm musi ją jeszcze wchłonąć. Bez UV jest to niemożliwe. Jak więc w zimie może przyjmować z pokarmu witaminę D?

Cytuj
Co do gwałtownych reakcji na ludzi - zapominasz, że zwierz ten ma bardzo dobry węch i wzrok. Doskonale wie, kto podchodzi,nawet wie, kto jest w którym pokoju.

Mówiłem, że może nabrać pewnej ufności w stosunku do ludzi- gdy nie będzie się przy nim wykonywało gwałtownych ruchów zwierz nie będzie się chował. Żółw jednak jest tylko żółwiem, nie może być na 100% pewny jakie są zamiary człowieka, tym bardziej gdy jego ruchy są właśnie gwałtowne- lepiej wtedy się schować. Ptak nie podchodzi do żółwia spokojnie, zresztą zwierzęta reagują chowaniem się, ucieczką właśnie na coś co zbliża się z góry- niektóre ptaki w naturalnym środowisku atakują żółwie. Czy to, że żółw pozwala się głaskać po szyji oznacza, że sprawia mu to przyjemność nie wiem. Moje też pozwalają się głaskać, wyciągają się wtedy leniwie ale czy robią to z przyjemności? W każdym razie co najwyżej jest im to obojętne  ;)

Jeśli chodzi o to, czy żółw na podłodze jest widoczny czy też nie, nie będę wmawiał Ci, że jest niewidoczny skoro twierdzisz, że zawsze jest w takim miejscu, że nic mu nie grozi. Nie mówię tego złośliwie, ok- Ty wiesz gdzie on jest, ja wiem, że nie zawsze byłbym w stanie go kontrolować.

Cytuj
A jak myśli żółw to nie nam o tym opowiadać, tylko...żółwiowi. My możemy tylko sobie pomyśleć o tym, ale to już jest nasze, ludzkie myślenie.

Takie samo jak to, że żółwiowi sprawia przyjemność drapanie, bo przeciąga się wtedy... ;-)

Cytuj
Nie zauważyłeś,że każde zwierzę jak się napcha, to potrzebuje wypróżnienia?

Oczywiście, to normalne. Wypróżni się po jedzeniu i co dalej? Już nic? I nie wydaje Ci się, że dla żółwia jest nieco stresujące(znowu to słowo, wyjątkowo go nie lubisz...  :P) gdy musi wypróżnić się w określonym miejscu, wyznaczonym przez kogoś, o określonej porze?

Cytuj
A temat ten miał być o jedzeniu żółwia stepowego.

Żółw, który ma wolny wybieg(np. Twój w czasie lata) zawsze wybiera to co mu odpowiada. Niekiedy zjada różne ‘dziwne’ rzeczy. Ale zdarza się to rzadko, czsami jakiś kamyk, czasami śliwkę, która jest pod drzewem. Co innego gdy źle dobrany pokarm podajemy żółwiowi regularnie. Żółw też ma swoje smaki, nie wszystko lubi a z kolei to co czasami wręcz uwielbia nie jest dla niego zdrowe. Żółw stepowy w naturze bardzo krótko jest aktywny- dlatego nie zastanawia się za bardzo nad doborem pokarmu, je to co znajdzie. Tu jednak my decydujemy co mamy podać żółwiowi, dlatego powinien być to pokarm urozmaicony i zdrowy. A dla żółwia stepowego pokarm zdrowy to zielenina. W czasie lata- zero problemu, zieleniny pod dostatkiem a żółw sam sobie wybiera co mu najlepiej smakuje. Gorzej w zimie, gdy zieleniny nie ma. Pozostaje cykoria, to co zasuszymy przez lato, ewentualnie siano czy kiełki różnego rodzaju itp. Nic co zawiera dużo cukrów ani białka. Dlatego jabłko tylko jako dodatek. A to, że żółw zjawia się tylko jeśli poczuje jabłko nazywa się przyzwyczajeniem- inaczej mówiąc stosowaniem monodiety. Żółw nauczony jest jeść tylko to, więc nie chce pobierać żadnego innego pokarmu. Ale nie można łatwo się poddawać- podamy zerwanego mlecza, żółw nawet go nie powącha ‘aaa, to jak nie chce to nie będę podawać’. Trzeba podać drugi raz, trzeci, można mniej lubiany pokarm podawać sposobem. Rozwiązanie się znajdzie, nic na łatwiznę.
Pozdrawiam
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #32 : 2005-05-19, 13:40 »
Sorry, że długo mnie nie było. Nie lekceważę tego co tu jest mówione i bardzo dziekuję  Edi za Twoje słowa. Prawdę mówiąc mam moją żółwicę 10 lat i dostałam ją od poprzednich właścicieli jako  żólwia żyjącego od zawsze na podłodze. Tak mówili i ja nie wnikałam. Nie było wtedy forum i innych wieści na temat żółwi, tylko małe książeczki. Zresztą w rodzinie był od wielu lat żółw przywieziony z Grecjji, który żył tak samo . Zimą chłodny kąt w domu, a latem ogród. Więc nie myślałam że może być to coś niewłaściwego, tym bardziej, że obydwa żółwie były w dobych kondycjach. Wet. oglądał wtedy naszą i powiedzział, że ma grzybicę skorupy, przepisał jakąś paść do smarowania i dużo słońca. Widziałam u ludzi zółwie w terrariach, pod lampkami, ale były to małe żółwie. Przez myśl mi nie przyszło wtedy, że takiego dużego żółwia można zamykać w miejscu, gdzie praktycznie nie można pobiegać, a jak juz pisałam ona była do tego przyzwyczajona - to widać.
   Ale ponieważ podjęliście ze mną dyskusję, to zdaje się, że mogę  od was dużo nauczyć się. Edi pisał, że mój żółw ma za mało UV, bo praktycznie tego słońca jest za mało w naszej strefie geogr. A z drugiej strony pisał, że żółwie  w naturze bardzo krótko są aktywne. Więc ile naprawdę mają tego słońca na stepie?  Z tego co wiem, jeśli słońca jest za dużo zapadają w letni letarg - też się wtedy zakopują i nie korzystają z UV.  Czy ktoś wie, ile w tamtych strefach klimatycznych jest przeciętnie w roku dni, w których żółwie korzystają ze słońca, nie chowając się czy to z zimna, czy to z powodu upałów?  Mogę jeszcze dodać, że w domu, żółwica też przemieszcza się po nasłonecznionych plamach podłogi - nie mamy firan, tylko żaluzje, które są odsłonięte przez cały dzień. Więc słońce grzeje dość intensywnie. Chodzi oczywiście o dni, gdy słońce grzeje, a temp. podłoża nie pozwala na wypuszczenie żółwia. Oczywiście przez szyby UV przenika słabiej, ale jednak. Czy ktoś wie jak to jest z szybami o  k=1.1? Bo kilka takich tez mam.
Co do zimowania żółwia, w jakiej temp wystarczy? Bo moja znajduje sobie miejsce w najchłodniejszym pomieszczeniu w domu (nieogrzewanym).
Co do załatwiania - przecież nie zmuszam żółwia, aby wypróżniał się w wodzie - wyciskam go czy jak? Pisałam tylko, że robi to zawsze podczas kąpieli. Robił i robi - nikt go go tego nie namawia.
   I jeszcze jedno.Te dyskusje i czytanie wielu innych info na necie spowodowały, że zaczynam myśleć o zainstalowaniu jakiejś lampki, ale przy podłodze. Aby żółw mógł z niej korzystać kiedy chce. Nie warczcie na mnie, nie wsadzę jej(żółwicy) do terrarium. Jest już za stara na takie zmiany - zbyt wiele lat biega po całym domu, gdzie chce. Czy ktoś mógłby przemyśleć moją żółwiową sytuację, poradzić jaką i gdzie ją nabyć (ŁÓDŹ i okolice). I czy to  w ogóle dobry pomysł?
I jeszcze coś. Co to z tą cykorią? Wydawało mi się, że cykoria dla zółwii - to cykoria podróżnik, taki niebieski , wysoki kwiatek. Natomiast, wydaje mi się że piszecie o cykorii - warzywie. A ona chyba jednak jest z kapustnych? A kapustnych przecież nie dajemy. To jak z tą cykorią? Pozdrawiam.

Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedz #32 : 2005-05-19, 13:40 »

stepiak

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #33 : 2005-05-27, 16:19 »
 jestem nowym uzytkownikiem tutaj witam wszystkich mam jeden wielki problem od 5 dni mam |óBwia greckiego przywiezionego z grecji z wakacji jest du|y dBugo[ skorupy od góry 16 cm jest szybki i zwaway lubi jak sie go drapie pod szyj wr ecz wysuwa szyj lecz problem jest taki nie chce mi jesc co innego z piciem nie chcial jesc salaty,pomidora,jajka na twardo,truskawki,nawet szynki,mleczy,koniczyny,trawy nic nawet granulek dla |óBwi co robi pomocy!!!!!!!!!!!
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #34 : 2005-05-27, 18:51 »
Sam go wyrwałeś z naturalnego środowiska? Jeśli tak, to gratulacje, jesteś jednym z wielu którzy odbierają zwierzętom przyjemność życia na wolności. Co innego żółw który urodził się w niewoli, a co innego żółw który żył na wolności i nagle wielka ręka zabrała go od jego DOMU.

Teraz jak najszybciej kup albo zrób mu terrarium, które odda jak najlepiej jego naturalne środowisko, załatw oświetlenie i żarówkę albo świetlówkę UV. Zapewnij mu najlepsze warunki. Zanim się zaaklimatyzuje // jeśli w ogóle przeżyje // minie trochę czasu, podczas gdy nie będzie jadł. Wejdź na www.terrarystyka.pl i www.terrarium.com.pl i tam poczytaj wszystko nt. tych żółwi i jak masz jakieś pytania marsz na tamte fora.

Cytuj
jest duży długość skorupy od góry 16 cm
Duży? On jest mały! Urośnie jeszcze pewnie ok. 10 cm, a to zasadnicza różnica. Mój samiec ma skorupę ok. 30cm.

Cytuj
nie chce mi jesc salaty,pomidora,jajka na twardo,truskawki,nawet szynki,mleczy,koniczyny,trawy nic nawet granulek dla żółwi

Szczególnie sałatę, szynkę i granulki wyrzuć natychmiast. Pozostały pokarm też mnie nie przekonuje. Stale podawaj mu liście mleczy i koniczyny, nawet jeśli nie będzie na początku tego jadł. Możesz też dawać cykorię. Na terrarystyce wszystkiego się dowiesz.

I na koniec - nie pisz polskich liter, bo zamiast nich wychodzą kreski itp.
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #35 : 2005-05-28, 02:15 »
Nefra,
Cytuj
Nie było wtedy forum i innych wieści na temat żółwi, tylko małe książeczki.

Właśnie, a w nich wiele nieprawdziwych informacji, inne nieaktualne już. Głównie problem jest z opisami żywienia żółwi(podawanie pokarmu pochodzenia zwierzęcego) oraz podłoża(na pierwszym miejscu piasek a w żadnej książce nie znalazłem ani słowa o możliwości zatkania nim przewodu pokarmowego żółwia). Podobnie jak w Twoim przypadku, bez dostępu do internetu ksiązki były dla mnie jedynym źródłem informacji. Popełniłem wiele błędów o czym dowiedziałem się dopiero przeglądając fora terrarystyczne. Na nich dowiedziałem się wiele praktycznych i ciekawych rzeczy.
 
Cytuj
Więc ile naprawdę mają tego słońca na stepie?  Z tego co wiem, jeśli słońca jest za dużo zapadają w letni letarg - też się wtedy zakopują i nie korzystają z UV.  Czy ktoś wie, ile w tamtych strefach klimatycznych jest przeciętnie w roku dni, w których żółwie korzystają ze słońca, nie chowając się czy to z zimna, czy to z powodu upałów?

Danych, dotyczących ilości słonecznych dni w roku na stepie nie znam. Żółwie stepowe zapadają w sen zimowy, który trwa 6 miesięcy. Sen letni 3 miesiące. Zdarza się, że sen zimowy przechodzi w sen letni(bez przerwy), wtedy żółwie całe 9 miesięcy spędzają ukryte gdzieś w swoich norach. Na spacery po stepie pozostaje im 3 miesiące- to niewiele ale jak widać wystarczająco długo jak dla żółwia. Wydaje mi się, że jest tak: ogólnie żółw korzysta z promieni słonecznych dla ich promieniowania UV. To pozwala jego organizmowi wchłonąć witaminę D, którą żółw pobrał z pokarmem. A to z kolei gwarantuje mu prawidłowy wzrost i rozwój. Gdy zapada w sen( czy to w zimowy czy letni, różnicy nie ma), jego metabolizm spowalnia, żółw nie rośnie a więc nie potrzebuje dużej ilości wit. D. Gdy się budzi, intensywne promieniowanie słoneczne pozwala na przyswojenie odpowiedniej ilości wit. D. W naszych warunkach, gdy żółw ma znacznie mniej słońca(myślę, że ilość dni słonecznych u nas jest mniejsza niż na stepie[?]) świetlówka UV jest potrzebna by zaspokoić całkowicie potrzeby żółwia. Tylko w miesiącach letnich zastąpi ją słońce. W naszych warunkach, gdy zimujemy żółwie też nie stosujemy świetlówki, z tego samego powodu jak przy naturalnym śnie zimowym/letnim na stepie. Ale musi to być odpowiednio przeprowadzone zimowanie(wiem wiem, wspominałem o tym nie raz). Tak to mniej więcej wygląda.

Cytuj
Oczywiście przez szyby UV przenika słabiej, ale jednak

To co przeniknie przez szybę jest w tak małej ilości, że nie ma co brać tego pod uwagę.

Cytuj
Co do zimowania żółwia, w jakiej temp wystarczy?

Ponieważ sam nie zimuję żółwi, mogę się mylić ale wydaję mi się, że temp. nie powinna przekraczać 8- 10 st. C.(górna granica). O zimowaniu pomyślę w tym roku, jeśli tylko znajdę miejsce, gdzie przez cały czas panować będzie odpowiednia temp. i wilgotność. Czasu mam jeszcze trochę, może uda się coś znaleźć. O ile jeden z samców wykazuje niewiele mniejszą aktywność podczas zimy niż podczas lata, tak pozostałe dwa wyraźnie stają się mniej aktywne.

Cytuj
Co do załatwiania

Nie chodziło mi o to, że żółw jest dosłownie zmuszany do załatwiania się w danym momencie. Rozumiem to, że tą godzinę po jedzeniu ma zwyczaj się załatwiać po raz pierwszy w ciągu dnia. Tylko, zastanawiam się co jeśli żółw będzie chciał załatwić się wtedy gdy bedzie np. przechodził przez przedpokój? Na środku się wypróżni?I tak parę razy dziennie?

Cytuj
(...)zaczynam myśleć o zainstalowaniu jakiejś lampki, ale przy podłodze. Aby żółw mógł z niej korzystać kiedy chce. Nie warczcie na mnie, nie wsadzę jej(żółwicy) do terrarium. Jest już za stara na takie zmiany - zbyt wiele lat biega po całym domu, gdzie chce. Czy ktoś mógłby przemyśleć moją żółwiową sytuację, poradzić jaką i gdzie ją nabyć (ŁÓDŹ i okolice). I czy to  w ogóle dobry pomysł?

Ja tam nie warczę  ;) ale jednak namawiałbym do przemyślenia Twojej decyzji. Żółwica stara nie jest, przy dobrych warunkach przeżyje znacznie więcej lat niż ma teraz. Owszem, na początku będzie jej ciężko przyzwyczaić się do terrarium ale to dla jej dobra- na podłodze zniszczy sobie stawy itd.
Jeśli jednak decyzji nie zmienisz(co odradzam  :niepewny: )- jaką lampkę wybierzesz to nie ma tak dużego znaczenia, ważne jest by była na odpowiedniej wysokości(żeby żółw nie mógł się o nią poparzyć ale nie zbyt wysoko, żeby spełniała swoje zadanie). Żarówka ---> lustrzanka- będzie oddawać ciepło bezpośrednio pod lampką i w niewielkiej odległości od niej. Problem w tym, że na podłodze to ciepło się rozproszy i nie uzyskasz odpowiedniej temperatury.

Cytuj
To jak z tą cykorią?

Ponieważ teraz pełno zielska jest, cykorii podawać nie trzeba. Lepiej zostawić ją na zimę. Hmmm, pewnie jej skład chemiczny jest bardziej odpowieni niż kapusty itp. Oczywiście nie należy przesadzać z ilością a wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #36 : 2005-05-28, 02:50 »
Dzięki, ale ja naprawdę nic nie wiem o lampkach i nadal to jest dla mnie niejasne, a mianowicie - lampka to chyba nie jest zwykła zarówka lustrzanka, kupiona np w markecie?
Taka jaką się wkręca do lampy na biurko?
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #37 : 2005-05-28, 11:48 »
Żarówki lustrzanki mają kształt grzybka, rozszerzają się i są przyciemnione('zmatowione') po bokach. Dają mniej światła ale dużo więcej ciepła niż zwykłe żarówki(takie jak wkręcamy do lamp itp.). Dzięki przymatowieniu po bokach ciepło nie rozchodzi się we wszystkich kierunkach ale pada bezpośrednio pod lampką i nieco wokól niej. Taką żarówkę wkręcisz do każdej lampy do której wkręcisz zwykłą żarówkę. Moja wiedza o sprzęcie oświetleniowym też nie jest duża dlatego w sklepie pytałem o 'żarówki grzewcze'  :P Natomiast myślę, że jak powiedsz żarówka lustrzanka to będą wiedzieć o co chodzi- na rachunku za ostatnio kupioną żarówkę mam wypisane 'żarówka zwierciadlana'- też możesz spróbować. Ale ogólnie używa się nazwy żarówka lustrzanka.
W sklepach zoologicznych są w sprzedaży żarówki Repti Glo., które emitują też promienie UV. Przynajmniej tak twierdzą producenci i sprzedawcy natomiast nikt ich nie poleca- okazuje się, że swojego zadania nie spełniają a są drogie. Do promieni UV tylko świetlówka.
Przy montowaniu ogrzewania(tej żarówki) ustaw lampkę tak, by bezpośrednio pod nią temp. wynosiła ok. 32 st. C.
Pozdrawiam
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #38 : 2005-05-28, 23:49 »
To myślisz, ze mogę jednak na podłodze lampkę???? I uważasz, że to jest dobry pomysł? Ale teraz, jak one są cały dzień na zewnątrz, to chyba nie jest potrzebne? Potem będą zimować, więc lampka, jak  się wybudzą, czyli od grudnia do maja?
I... ja wiem co to jest lustrzanka, bo mam takie (płaskie) w suficie... ale chodziło mi o to, czy to jest taka zwykła do oświetlenia, czy jakaś specjalna, wydzielająca specjalne promieniowanie... i  wystarczy chyba 40 ???
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedz #38 : 2005-05-28, 23:49 »

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #39 : 2005-05-29, 01:23 »
Nadal uważam, że na podłodze żółw żyć nie powinien. Zamontowanie lampki w takich warunkach to ostateczność, co jednak odradzam. Mówiłem tylko jakie są mniej więcej zasady montowania ogrzewania/oświetlenia dla żółwi.
Jeśli teraz żółwie cały dzień spędzają na zewnątrz to na ten czas ogrzewanie jest niepotrzebne(z promieniowania UV również można zrezygnować). Ogrzewanie(+ promieniowanie UV) będzie potrzebne gdy nie będą mogły przebywać już na zewnątrz(z powodu niskich temperatur) a nie będą jeszcze zimować(bo oczywiście w czasie zimowania pomieszczenia, gdzie znajdują się żółwie się nie ogrzewa).
Żarówka lustrzanka zwykła- taka by dawała ciepło. Jak wspominałem, te 'specjalistyczne' nie są polecane, szkoda wydawać na nie tyle pieniędzy.Moc żarówki w terrarium dobiera się tak, by w całym terrarium wytworzyć odpowiednią temperaturę- bezpośrednio pod nią ok. 32 st. C, w najdalej położonych miejscach od żarówki 22-25 st. C [dlatego montuje się ją nie centralnie a przy jednym z boków terrarium]. Przy podłodze może raczej 60? Będzie wisieć nieco wyżej ale chyba będzie nieco więcej ciepła wokół żarówki.
Pozdrawiam
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #40 : 2005-05-31, 14:32 »
Dzięki, Edi.... moja zapada w sen zimowy na zewnątrz -ostatni tydzień sierpnia, pierwszy września. Zakopuje się wtedy, a ja ją wyciągam i przenoszę do chłodnego pomieszczenia. Budzi się w grudniu. Ale jeszcze nie jest do końca przytomna... raz idzie do cieplejszego, trochę posiedzi..i znowu wraca do chłodnego. Nie pobiera jadła wtedy z miesiąc. Jak zaczyna jeść... wiemy, że wróciła do świata ludzi. Zaczyna się wtedy nagrzewać w miejscach gdzie jest podgrzewana podłoga. Ale nadal wędruje do chłodnego, gdy chce pospać, szczególnie gdy temp. na zewnątrz spada.
Chyba się mylisz, co do tej temp przy podłodze... jeśli pod żarówką powinno być 32 stopnie, to 32 i nie ma znaczenia czy w terra czy na podłodze, najwyżej podłoga będzie się trochę dłużej nagrzewać, ale wyższa temp. poparzyłaby zółwia. Muszę po prostu tak podziałac  z termometrem i odległością lampy od podłogi, aby "przy gruncie" było 32.
I w końcu, z tego co Ci piszę o cyklach mojej zółwcyi z Twoich słów wysnuwam wniosek, że dogrzewać powinnam ją od czasu jak się wybudzi (grudzień) do wybiegu (maj).
Czy mógłbyś jeszcze udzielić mi takiej inf.: Czy w terrarium żarówka świeci się 24 na dobę, czy też na noc jest wyłączona? Bo tak sobie myślę, że jak żółwie odejdą od żarówki i gdzieś się zaszyją...( Ostatnio noce spędzają w swoim kocyku...) to żarówka może być wyłączona, aż do momentu, gdy znowu przyjdą w to miejsce? (Ciągle je kontrolujemy, zresztą wszystkie zwierząta w naszym domu i ogrodzie...)
Pozdrawiam.
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #41 : 2005-05-31, 23:58 »
Cytuj
I w końcu, z tego co Ci piszę o cyklach mojej zółwcyi z Twoich słów wysnuwam wniosek, że dogrzewać powinnam ją od czasu jak się wybudzi (grudzień) do wybiegu (maj).

Tak. Za każdym razem gdy jest zbyt zimno by żółwia wypuścić na wybieg otwarty a równocześnie nie jest jeszcze czas snu zimowego.

Cytuj
Czy w terrarium żarówka świeci się 24 na dobę, czy też na noc jest wyłączona?

Żarówka świeci się mniej więcej 12 godzin. Niektórzy w okresie zimowym(czy poprzedzającym ten właściwy okres zimowy) skracają czas ogrzewania(a więc i oświetlania terrarium) do ok. 8 godzin. Ale ogólnie ogrzewa/oświetla się terrarium te 12 godzin. Pewnie gdyby nie wyłączać lampki przez 24 godziny żółwie chętnie by z tego korzystały. Ale nie byłoby to dla nich zdrowe. Każde zwierzę potrzebuje odpoczynku od słońca, ochłodzenia temperatury. W nocy słońce nie świeci, nawet jeśli żółw bardzo by tego chciał. Tak też jest w terrarium- przychodzi czas gdy żółw zmuszony jest czekać na kolejny dzień na podwyższenie temperatury. Przez noc jego organizm może zwolnić, odpocząć, nabrać sił na kolejny dzień. W nocy temperatura w terrarium(dla żółwi stepowych) powinna wynosić ok. 22 st. C. Może być niższa ale nie bardziej niż 18. W przypadku żółwi stepowych nie stosuje się raczej ogrzewania podłoża przez noc(i w ogóle)- jest to nawet niewskazane bo w żółwich norach jest znacznie chłodniej. Gdyby w terrarium ogrzewać podłoże to żółw zakopany w swojej norze wcale by się nie chłodził. Żółwie szybko przyzwyczajają się do ustalonej pory kiedy włącza się lampkę. Kiedy się zaświeci zaraz można usłyszeć jak zwierzak wychodzi na powierzchnię i udaje się w jej kierunku, po czym 'rozpływa' się pod nią. W czasie dnia reguluje sobie sam czy chce by było mu cieplej czy jednak woli chłodniejszy kąt. A wieczorem z kolei gdy lampa gaśnie, po chwili żółw zakopuje się na noc w norze. Czasami śpi tam gdzie usnął wcześniej, na powierzchni.
Pozdrawiam
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #42 : 2005-06-01, 00:12 »
Wszystko się zgadza...na noc zawsze udaje się w chłodniejsze miejsce, a rano wstaje i podąża do kuchni z pierwszym przebudzonym domownikiem. a w kuchni na podłodze słoneczko... więc przemieszcza się po podłodze razem z plamą słońca... Ale , wiesz chyba nie siedziałaby pod lampką  cały czas...jak się nagrzeje, czy to słoneczkiem, czy ciepłą rurka w podłodze... to siły od razu przybywa... biega radośnie po całym domu, wszystko ogląda, wszystkim sie przygląda... jesli dostrzeże tylko jakąś zmianę... np. przestawiony mebel... to potrafi przypatrywać się godzinę... tak samo każdej nowej osobie, która siedzi trochę dłużej....no i jak się nagrzeje ,to apetycik wraca i trzeba coś skonsumować. potem wypróżnionko... i spać, ale juz w zimnym miejscu. Ciepła potrzebuje tylko na rozruch... potem szuka miejsc chłodniejszych.
Pozdrawiam.
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #43 : 2005-06-02, 16:22 »
Cytuj
Ale , wiesz chyba nie siedziałaby pod lampką  cały czas...

Na pewno nie cały czas. Ale mając możliwość ciągłego dogrzewania korzystały by z tego. A mając taką możliwość przez 24 godziny, równocześnie ich organizm nie miałby szans na odpoczynek. Ogrzewaj/świeć tylko przez ok. 12 godzin. Na noc przerwa.
Pozdrawiam
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #44 : 2005-06-02, 17:49 »
No przecież ,napisałam, że nie ogrzewa się cały czas, i opisałam co robi po rozgrzaniu... a na letnim wybiegu jak się rozgrzeje, to śniadanko....i do dziury swojej myka. W domu tak samo....Nie przesiaduje długo  na słońcu, czy na rurkach ciepłych...
Pozdrawiam.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedz #44 : 2005-06-02, 17:49 »

kras

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #45 : 2005-06-03, 21:08 »
Dawaj mu dafnie,kiełże itp.
Zapisane

Edi

  • Gość
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #46 : 2005-06-04, 00:35 »
Cytuj
Dawaj mu dafnie,kiełże itp.

Pokarm idealny dla żółwia stepowego......  :hmmm:

Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Dieta żółwia stepowego
« Odpowiedź #47 : 2005-06-04, 00:53 »
Może jeszcze kijanki i pływaki żółtobrzeżki????
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.133 sekund z 27 zapytaniami.