Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: patyczaki  (Przeczytany 14023 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mageda

  • Gość
patyczaki
« : 2002-08-10, 19:38 »
hej ludki  :)  Czy ktoś mógłby mi napisać coś więcej o patyczackach? Interesują mnie takie rzeczy czym one się żywią, ile żyją, czy można je brać na ręce i czy uciekają z rąk i czy mają jakieś specjalne wymagania? :)
Zapisane

mangushia

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #1 : 2002-08-10, 19:54 »
polecam Ci stronki o patyczkach:
http://www.terrarium.ht.pl/patyczakrogaty.php
i
http://www.terrarium.ht.pl/patyczakindyjski.php
wprawdzie to są tylko gatunki ale to zawsze COS  :?:  8)
Zapisane

Dianka

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #2 : 2003-04-16, 18:11 »
Ja słyszalam i widziałam że ludzie łapią i zhodują patyczaki w słojach,ale nie polecam
Zapisane

Forum Zwierzaki

patyczaki
« Odpowiedz #2 : 2003-04-16, 18:11 »

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
patyczaki
« Odpowiedź #3 : 2003-04-16, 19:01 »
patyczak może być howany w słoju, ale takim żeby mógł zawisnąć pionowo przy wylince. Żyją zależnie od gatunku od 4miesięcy do roku, są roślinożerne, jedzą sałatę, ogórka, mlecza, parzone płatki owsiane, nie pogardzą robaczkiem, często piją ze spodka lub zakrętki, są bardzo delikatne dlatego nie polecam brania w ręke, mogą połamać sobie nóżki, które przy każdej wylince odrastają. Powolne,
Zapisane

kasia

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #4 : 2003-04-16, 20:21 »
Miałam przez jakis czass patyczaki... milutkie są - polecam  :wink:
Ja jeszcze dodam, że można odpowiednim pożywieniem i otoczeniem wpłynąć np. na barwę owada (można zrobić fioletowe   :lol: )
A co do jedzenia to najczęściej: pietruszka, liście malin i bzu. trzykrotka (ale nie wszystkie gatunki patyczaków !!!)
Zapisane

siemaszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 346
  • WMW i końca nie widać... :/
patyczaki
« Odpowiedź #5 : 2003-04-19, 19:03 »
Cytat: kasia
Miałam przez jakis czass patyczaki... milutkie są - polecam  :wink:
Ja jeszcze dodam, że można odpowiednim pożywieniem i otoczeniem wpłynąć np. na barwę owada (można zrobić fioletowe   :lol: )
A co do jedzenia to najczęściej: pietruszka, liście malin i bzu. trzykrotka (ale nie wszystkie gatunki patyczaków !!!)


JAK?????????????? (jak można zrobić żeby były fioletowe) :?:  :?:  :szok:

Mam 2 patyczaki(całe zielone).
Biorę je na ręce, ale przez jakiś czas biegną wtedy równo..
Patyczaki jedzą też liście: trzykrotki, jeżyny, bluszczu.
Zapisane
"Błędem w sztuce lekarskiej jest stawać na drodze lecącego kału"

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
patyczaki
« Odpowiedź #6 : 2003-04-21, 20:06 »
Miałam patyczaki. I własnie, mam pytanie: Dlaczego tak szybko umierały? Czy kupiłam takie stare? Czy co?

Jeden patyczak, dwa straszyki- po kolei kupione. Miały dobrze urządzone akwarium, karmione sałatą i bluszczem. Umarły po kilku dniach, chociaż straszyki były młode...

A jeden patyczak był zdrowy, gruby (:)), żył około roku, miał dzieci....

 :?:
Zapisane

kasia

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #7 : 2003-04-21, 21:39 »
siemaszko, to juz było dawno... nie pamiętam dokładnie... trzeba podawać odpowiednie jedzenie (chyba fioletową trzykrotkę), stworzyć odpowiednie otoczenie (fioletowe ściany terarium)... tylko to wszystko długo trwa i nie zawsze się udaje...


Wiktorio...powodów może być wiele... zalezy jakie gat. straszyków (niektóre są wrażliwe na poszczególne pokarmy)... może złe warunki... za sucho, za zimno...  :?:
Zapisane

Sword

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #8 : 2003-04-22, 09:26 »
Oj ja też miałem patyczaki, nie powiem że to były moje najlepsze zwierzątka. Osobiście ich nie polecam.
Zapisane

Forum Zwierzaki

patyczaki
« Odpowiedz #8 : 2003-04-22, 09:26 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
patyczaki
« Odpowiedź #9 : 2003-04-22, 20:01 »
[quote="kasia]za sucho, za zimno...  :?:[/quote]

Ciepło i wilgotno...
Zapisane

siemaszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 346
  • WMW i końca nie widać... :/
patyczaki
« Odpowiedź #10 : 2003-04-23, 22:39 »
Patyczaków nie powinnjo się karmić sałatą...
Podobno im szkodzi. :(
Ja moje karmię bluszczem.
Zapisane
"Błędem w sztuce lekarskiej jest stawać na drodze lecącego kału"

Sword

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #11 : 2003-04-24, 17:52 »
Ja swoje też bluszczem karmiłem, jeszcze karmiłem je bezem
Zapisane

Siersc

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #12 : 2003-04-26, 01:46 »
Osobiscie mialam i mam peruwianskie, indyjskie, rogate, wietnamskie i czerwonoskrzydle :) jedza slate, trzykrotke (nienawozona), bluszcz, jezyny liscie i maliny czesto tez jabloni i akacji.
pozdro.
Zapisane

kasia

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #13 : 2003-04-26, 06:32 »
A może masz ochotę kilka sprzedać i mieszkasz gdzieś blisko mnie?  :lol:
(bo u mnie patyczaki rzadko pojawiają sie w sklepach, a jak juz sie pojawią to takie, że strach kupować... :( )
Zapisane

Sword

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #14 : 2003-04-26, 07:37 »
Czemu strach kupować?
Zapisane

Forum Zwierzaki

patyczaki
« Odpowiedz #14 : 2003-04-26, 07:37 »

kasia

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #15 : 2003-04-26, 14:13 »
Bo te patyczaki w sklepach są najczęściej w takim stanie (o ile żyją...), ża nie rokują zbyt długiego życia...
Zapisane

Sword

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #16 : 2003-04-26, 15:52 »
No tak, ja kupiłem raz ze sklepu zdychającego patyczaka. Na następny dzień zdechł. :(
Zapisane

siemaszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 346
  • WMW i końca nie widać... :/
patyczaki
« Odpowiedź #17 : 2003-04-26, 20:09 »
Jak u nas w zoologu były patyczaki, to było ich tyle w małym akwarium, że już nie było więcej miejsca. A do jedzenia miały tylko kilka zeschniętych liści. Po tygodniu wszystkie zdechły... :(
Ja swoje mam od koleżanki, która je dostała od swojej chrzesnej, która z kolei jest nauczycielką biologii.
Zapisane
"Błędem w sztuce lekarskiej jest stawać na drodze lecącego kału"

Sword

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #18 : 2003-04-27, 08:14 »
siemaszka od moich pierwszych patyczaków też się tak zaczęło :)
Zapisane

kornelka

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #19 : 2003-04-30, 21:03 »
Patyczaki rosną nawet do 35 cm(!!!).Oprócz tego są ochydne ale odważny weżmie je na ręce.
Zapisane

Essi

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #20 : 2003-06-11, 00:57 »
Bluszcze są trujące!
Może macie na myśli bardzo popularny cissus, też pnącze, który jest nieszkodliwy i patyczaki faktycznie go jedzą.
Z roślin pokojowych oprócz trzykrotki jedzonej bardzo chętnie można podawać im również liście pokrzywki pokojowej (koleus Blumego). Kwiatek ten bardzo fajnie, szybko rośnie, więcj kiedy rozsadzać go z głową, starczy na całą zimę.
Bardzo chętnie zjadana jest pietruszka i koperek. Na wiosnę można dawać młode gałązki wierzby i brzozy z pączkami i młodymi listeczkami. Poza tym oprócz mniszka - liście babki.
Liście najlepiej wkładać do wąskiego naczynka z wodą, będą dłużej świeże. Trzeba je też spryskiwać wodą.
Insektarium dobrze wysypać czystym piaskiem, który zwilżany będzie utrzymywał wilgoć potrzebną patyczakom do linienia. Na jasnym piasku łatwo zauważyć jajeczka patyczaków - można je wyzbierać przesiewając piasek przez odpowiednie sitko.
Zapisane

Forum Zwierzaki

patyczaki
« Odpowiedz #20 : 2003-06-11, 00:57 »

Essi

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #21 : 2003-06-11, 18:17 »
Cytat: harpia
nie pogardzą robaczkiem

Harpia, jakie robaczki masz na myśli? Większość patyków jest roślinożerna, czy tej mniejszości zdarza się polować czy raczej żywią się padliną?

Cytat: harpia
mogą połamać sobie nóżki, które przy każdej wylince odrastają

Niestety, fajnie by było, ale tak nie jest. Patyczaki mają możliwość częściowej regeneracji, ale tylko podczas dorastania. Potem patyczaki "po wypadku" muszą radzić sobie bez nogi.
Zapisane

Siersc

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #22 : 2003-06-12, 00:44 »
No nie dokladnie. Patyczaki podczas wylinek regeneruja kazda czesc ciala a w tym i nogi. Podobnie jest u pajakow po kazdej wylince coraz bardziej odrasta noga ktora pajak mogls stracic w walce Z pokarmem :) Moje pajaki maja wszystkie nozki zarowno jak i patyczkai ale wczesniej jeden indyjski stracil noge i odrosla mu. Czasem noga nie odrasta poniewac patyczka ma juz swoj emozna powiedziec miesiacei akurat mial ostatnia wylinke czyli noga nie bedzie miala sznas regeneracji. Ale zawsze odrastaja jesli patyk mlody. Moj tuptek najkochanszy patyczek lazil pomnie i lubil sie na mnie bujac nigdy przy tym nie stracil nogi ani zadnej czesci ciala. One nie sa az tak kruche :) Wiec spokojnie jesli zapewnisz podloze wilgotne kilka galazek jedzieniei wentylacje bedzie spoko i nie stawiaj ich w przeciagach a w cieplym spokojnym miejscu, Moje nie mialy ogrzewania i hodowaly i hoduja sie super :D wiec powodzenia i pozdrawiam. Wrazie pytan pisz na pw. To ci opowiem wiecej o innych gatunkach i ich przyzwyczajeniach :D
Zapisane

Siersc

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #23 : 2003-06-12, 00:49 »
"Insektarium dobrze wysypać czystym piaskiem, który zwilżany będzie utrzymywał wilgoć potrzebną patyczakom do linienia. Na jasnym piasku łatwo zauważyć jajeczka patyczaków - można je wyzbierać przesiewając piasek przez odpowiednie sitko." Essi oka nie mam nic przeciw ale piasek nie moze byc na dnie u patyczakow. Dla wyjasnienia patyczaki oddychaja przetchlinkami piasek moze je latwo zatkac nie wspomne o miejscach wydalania czyli cewkach malpigiego ktore tez latwo zapychaja sie od piasu, a otwor gebowy najlatwiej. Kazde z tych otworw zapchane zabija patyczaka. Na dno najlepiej klasc wiorki zwykle dla gryzoni, moje sie w tym lubowaly, papierowe reczniki czy tez trof kokosowy do nabycia w kazdej prawie kwiaciarni. Jezeli kladziemy torf zwykly to prozmy go w 200 stopniach w piekarniku kolo godziny aby sie grzyby i bakterie zabily.
pozdro.

co do bluszczu to patyczaki nie truja sie od niego nie zaleznie od odomiany jako ze maja uklad trawienny zbudowany odpornie na jego trucizny, nie wspomne o hemolimfie ktora nie reaguje tez na toksyny.

Pozdro.
Zapisane

Essi

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #24 : 2003-06-12, 11:49 »
Cytat: Siersc
"Na dno najlepiej klasc wiorki zwykle dla gryzoni, moje sie w tym lubowaly, papierowe reczniki czy tez trof kokosowy do nabycia w kazdej prawie kwiaciarni.

Ja mam piasek wypłukany z pyłu. W wiórkach dla gryzoni jest zazwyczaj masa drobnego pyłu, to samo jest z torfem (co może nawet działać uczulająco na gryzonie). Pył może zatkać przetchlinki, gruboziarnisty piasek raczej nie.
Ponadto torf łatwo pleśnieje, prażenie niewiele da, bo zarodniki pleśni unoszą się w każdym mieszkaniu. Wiórki są cholernie niewygodne do sprzątania (kiedy trzeba oddzielić jajeczka). Ręczniki papierowe są ok, ale wyglądają nieestetycznie no i tanie nie są.
Jesteś pewien/-wna, że patyczaki są odporne na wszelkie trucizny? Czytałam na angielskich stronach weterynaryjnych o zatruciach wśród patyczaków. Mógłbyś podać mi źródło, skąd wziąłeś tę informację?
Zapisane

Siersc

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #25 : 2003-06-12, 19:06 »
Informacje mam z wlasnej hodowli...wczesniej opisalam liczbe gatunkow jakie posiadam i czuja sie swietnie. Co do podloza to z doswiadczenia wiem ze piasek jest zabojczy dla pajkow jak i dla patyczakow czy innych owadow. Co do plesni to jest tak tylko wtedy gdy jest kiepska wentylacja, nie mialam plesnie ani razu w przewiewnym terrarium.
Pozdro.

jak chcesz daj numer gg albo maila to podam go komus kto swietnie sie na tym zna i jest specjalista.
Zapisane

Siersc

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #26 : 2003-06-12, 19:07 »
Pozatym nie pyl jest najgorzniejszy a same ziarna piasku ktore zatykaja otwory.
Zapisane

Essi

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #27 : 2003-06-13, 10:57 »
Jeżeli wiesz "z doświadczenia", że piasek jest 'zabójczy' dla owadów to rozumiem, że miałaś przypadki śmierci przez zapchanie przetchlinki/uduszenie ziarnkiem piasku?
Jeszcze mi powiedz, jak to stwierdziłaś i skąd masz pewność, co było przyczyną śmierci.
Patyczak indyjski musiałby chyba zostać wywałkowany po piasku, żeby mu coś gdzieś wlazło. Same z siebie w piasku się raczej nie tarzają. Hoduję patyczaki od kilkunastu lat, przetestowałam różne podłoża i piasek jest zdecydowanie najlepszy. Jest jeszcze jedna metoda - nie kłaść na dno nic, ale wtedy trudno o utrzymanie wilgotności.
Piszesz, że pleśń pojawia się tylko w słabo wentylowanych pomieszczeniach, nie zgodzę się z tym (pleśń pojawi się nawet w otwartej doniczce), aczkolwiek w tych ze słabą cyrkulacją powietrza pleśń rośnie bujniej. Ty masz wentylowane insektarium (prosiłabym Cię, żebyś opisała jak wygląda), ale pomyśl, w jakich warunkach trzyma patyczaki większość. W słoikach i akwariach niestety. Mało kto ma prawdziwe insektarium w domu.
Zapisane

Forum Zwierzaki

patyczaki
« Odpowiedz #27 : 2003-06-13, 10:57 »

Siersc

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #28 : 2003-06-13, 14:48 »
Nie trudno zrobic insektarium w domu wystarczy troche poswiecenia chocby godzina dziennie.
Co do plesni nie zgodze sie plesn nie pojawi ci sie na doniczce z kwiakiem jesli jest przewiewnosc. Plesn jak wiesz rozwija sie na podlozu organicznym w duzej wilgotnosci i malej przewiewnosci powietrza. Jesli by sie wszedzie rozwijala to by mi moje pajaczki biale non stop chodzily cale w plesni :) wiec spokojnie. Owszem w powietrzu moga byc jej zarodniki ale w formie przetrwalnikowej.
Co do piasku, zalozmy wylinka...patyczak spadl, cialko jest miekkie, przetchlinki maxymalnie otwarte, spada na piasek, prawie zawsze sie to konczy czesciowym zapchaniem badz zapchaniem chcby jednej. Owszem nie zabija to owada ale on ci nie powie ze sie dusi czy ze ciezko mu oddychac. Bedzie zyl dalej tyle ze jego wymiana gazowa bedzie utrudniona.

Pozdro.
Zapisane

Essi

  • Gość
patyczaki
« Odpowiedź #29 : 2003-06-15, 18:25 »
Cytat: Siersc
Co do plesni nie zgodze sie plesn nie pojawi ci sie na doniczce z kwiatkiem jesli jest przewiewnosc

Wybacz, ale teraz ja się z Tobą nie zgodzę. Pleśń jak najbardziej MOŻE pojawić się w doniczce z kwiatkiem, podobnie jak MOŻE pojawić się na płaskich otwartych tackach z kiełkującymi ziarnami i na talerzu z owocami, na chlebie itd. Może się pojawić, jeżeli tylko będzie odpowiednio wilgotno i znajdzie odpowiednią pożywkę (czyli większość substancji organicznych). Grzyby pleśniowe są tlenowcami - do oddychania potrzebują tlenu. To, że pojawiają się w pojemnikach to głównie dlatego, że w zamkniętym pomieszczeniu łatwiej o większą wilgotność.

Cytat: Siersc
Owszem w powietrzu moga byc jej zarodniki ale w formie przetrwalnikowej.

Sorry, ale co z tego? Przetrwalniki pomagają - jak nazwa wskazuje -przetrwać niekorzystny okres i warunki, co nie zmienia faktu, że jak padną na podatny grunt to pojawi się pleśń.

Cytat: Siersc
Owszem nie zabija to owada ale on ci nie powie ze sie dusi czy ze ciezko mu oddychac.

No właśnie, nie powie. Dlatego interesuje mnie skąd ty wiesz, że coś mu gdzieś uwięzło i że trudniej mu oddychać. Piszesz, że wiesz o tym z własnego doświadczenia, ale mnie to nie wystarcza, lubię wyczerpujące odpowiedzi z uzasadnieniem, najlepiej naukowym  :P .
Pozdrawiam.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.08 sekund z 27 zapytaniami.