Paulina jest zrospaczona bo dostała 6 a nie 4 tak?
Dobra, to w sumie dobrze, że zależy jej na świetnych ocenach. Ja też staram się o jak najlepsze oceny, ale jak coś nie wyjdzie to biorę się w garść i wszystko jest w porządku na koniec II semestru. Ale to naprawdę szkoda zdrowia, aby się zamartwiać i tak już wysokimi ocenami. Gdy teraz myślę, jak się martwiłam o szkołę, śmiać mi się chce, bo teraz to dopiero dostaję wycisk. Ale za kilka lat na myśl o tym tez pewnie się będę uśmiechać.
Nie krytykujcie jej za to, że jest ambitna (chociaz jej ambicje sa nieco wygórowane
).