ja tez, chyba żeby poszukać w necie
ale lepiej wlepiajmy już miniaturrki, co by afery nie było
Data wysłania: 2005-11-29, 22:03
no moi drodzy mam problema...Neferka ma chyba po raz pierwszy w Zyciu pcheły. Śniezce się przytrafiało podłapać przez siatkę od jakiegos znajomka, ale w sierści doga się nie trzymały nigdy pchły. A tu nagle ...bach...goście, goście.
Łażą jej po brzuszku i bokach, bo chyba tej grzbietowej sierści nie lubią.
Ona jest w tej chwili cały czas w domku...co radzicie???
Jakiś frontlajn w areozolu czy moze tę szczepionkę co na kręgosłup się kropelki wyciska??? Ale jak pcgły są na brzuchu to jak???
No i ile tych psikań czy kropli na taką masę ciała...
Czekam na rady.