Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Podawanie kropelek do oczu  (Przeczytany 4247 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Podawanie kropelek do oczu
« : 2006-10-21, 11:31 »
Toffikowi wet polecił dożywotnio podawać Quinax (3xdziennie). To "ludzkie" kropelki przeciw zaćmie, bo starzejącemu się pieskowi jaśnieją źrenice... :( Doktor Rak powiedział, że kropelki spowolnią nieuchronny proces. Przez pierwsze dni Toffik zbytnio nie protestował, ale ostatnio wrzeszczy wniebogłosy... :shock: Pytałam doktora, czy kropelki szczypią, ale zaprzeczył. Pewnie nie, bo kiedy raz udało mi się "kropnąć", gdy piesek się zamyślił, nawet nie drgnął. Spryciarz wie, ile sekund mija, zanim kropla wypadnie z dozownika i w tym momencie szarpie łepkiem. Myślałam, że widzi pojawiającą się kroplę (ma czerwony kolor), ale nie. Zrobiłam doświadczenie, pochyliłam sie nad pacjentem :) ze skierowaną w dół buteleczką w dłoni, ale jej nie nacisnęłam. W momencie, w którym normalnie kropla powinna spadać, Toffik zrobił unik. Chyba liczy sekundy, skubany...  ;d Próbowałam kapać na palec i potem wpuszczać do oka, ale to nie wychodzi. Kropla rozmazuje się na powiece. W rezultacie kropelki kapią na pieska, wydzierającego się jak potępieniec, a co myślą sąsiedzi, wolę nie zgadywać... :P I tak trzy razy dziennie... Wiem, że wpadająca do oka kropla przyjemna nie jest, ale żeby tak histeryzować... Podobnie było, kiedy próbowliśmy założyć mu kołnierz pooperacyjny. Absolutnie nie! Ogolnie Toffik jest spokojny i zrównoważony, ale pewnych czynności sobie nie życzy. Jedyna nadzieja, że mu to minie... Może macie podobne doświadczenia? :help:
Zapisane
IBDG Wrocław

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #1 : 2006-10-21, 11:34 »
jedyne rozwiazanie to mocno przytrzymac...  u mnie jest cos takiego, że w chwili gdy kropla spada niektore po prostu zamykaja oczy inne wogole sie zlapac nie dadza jak dozownik zobacza...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #2 : 2006-10-21, 11:36 »
To chyba będę musiała wywiesić na tablicy ogłoszeń w budynku wyjaśnienie, że nie morduję psa trzy razy dziennie... ;p
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedz #2 : 2006-10-21, 11:36 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #3 : 2006-10-21, 11:48 »
:] hehe... :] u mnie jedna na sam widok zakraplacza zaczyna wrzeszczec :P
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #4 : 2006-10-21, 12:02 »
Kto wie, do czego u mnie jeszcze dojdzie... :Oo: :ojojoj:
Zapisane
IBDG Wrocław

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #5 : 2006-10-21, 12:49 »
Z moim rudym, to "kropelkowe przejścia" były gdy miał 3 lata - ze względu na entropium i przeszczep rogówki. Zakraplanie ślepków jego piwnych, było istnym horrorem, bo burkowi włączał się agresor -agresor pokazowy, czyli warkot,szczerzenie się i kłapanie zębami w powietrzu, nigdy nie złapał nikogo za rękę.
Do innych mechanizmów anty-kropelkowych należało mocne zaciskanie oczu, a potem...łapanie zakraplacza. Chow chow w kołnierzu , trzymający w pysku zakraplacz, na kształt smoczka wyglada iście cudnie :P
A i równiez dawał popis wokalny - chrapliwy jęko-krzyk ... :lol:
Niestety,nie przeszło mu , już jest zdrowy ale do tej pory na sam widok jakiegokolwiek zakraplacza jeży się, oblizuje pysk i sztywno wycofuje się pod stół, który jest jego azylem, aby w razie potrzeby poburczeć sobie  ;)
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #6 : 2006-10-21, 12:57 »
No to coraz mi weselej... ;p Z trwogą czekam na dalsze opisy...
Zapisane
IBDG Wrocław

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #7 : 2006-10-21, 16:17 »
u mnie kiedys byla sytuacja ze w nocy budzi mnie mamuska, ze jeden z psow kleszcza ma i nie moga go wyciagnac... ide, pies przerazony, spanikowany, kiedy podeszlam zaczal warczec, zostal spacyfikowany (dostal) no i sprawdzam tego kleszcza... okazalo sie ze moja mamuska probowala psu pieprzyka wykręcic...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #8 : 2006-10-21, 16:24 »
Ja niedawno próbowałam tego samego... :oops: Toffikowi pod sierścią na łapce utworzyła się narośl. Kiedy ją wyczułam, była maleńka i do złudzenia przypominała "początkującego" kleszcza... :) Biedny piesek narobił wrzasku, dobrze, że szybko odkryłam pomyłkę... Teraz "nibykleszcz" jest trochę większy, ale przy dotknięciu nie sprawia bólu. Czy powinnam się niepokoić? Zapomniałam pokazać to doktorowi Rakowi...
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedz #8 : 2006-10-21, 16:24 »

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #9 : 2006-10-21, 17:11 »
Ja znęcam się nad psem jak jest przymulony... :P Czyli np. w ciągu dnia, prawie nikogo w domu, nie ma po co żyć... :P (Wieczorem są ludzie w domu, to jest sajgon.) No ale jak masz trzy razy dziennie, to trudniej... :( Jakieś podstępy, nie takie samo zachowanie za każdym razem? :P (No dobra, psy nie są głupie.) Przydała by się pomoc, co prza przytrzyma może...

Ja nakraplałam myszę... 4 razy dziennie jedno, 4 razy drugie. Mysz była wyciągana z klatki 4 razy dziennie, miała nasmarowane czy tam nakapane na oko, nie pamietam co pierwsze, potem jakiś czas jej to tam sobie działało (kilkanaście minut czy więcej), potem drugim była traktowana. Jedno było chyba antybiotyk, drugie żeby oczko nie schło. Wyobraź sobie jak jedna z ruchliwszych myszy się zachowywała... :P Dawka antybiotyku - pół kropli... :P Więc za dużo nakapać tego nie wolno... Chyba raz byłam pewna, że do tego oka faktycznie coś skapło... :P Zawsze miałam wąty, no ale widać coś tam nakapało, skoro mysz z tego wyszedł... :)
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #10 : 2006-10-21, 17:31 »
Najgorszy jest skowyt, nie wyrywanie. Na upartego można niedużego psa unieruchomić, ale co poradzić na przeraźliwe zawodzenie? Nie chciałabym ściskać mu pyszczka... Boję się, że zbyt brutalnie potraktowany tym bardziej będzie histeryzował. Póki co próbuję po dobroci... Raz Tomek go gilgał po brzuszku, ja poklepywałam podlizując się "dobry, mądry piesek", itp, ale nic to nie dało. Ja też czasem nie jestem pewna, czy kropla wpadła do oka, ale na szczęście jeśli wpadnie, to widać. Na pewno lepiej nie zakroplić wcale, niż zbyt dużą dawką.
Zapisane
IBDG Wrocław

becia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1650
    • WWW
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #11 : 2006-10-22, 11:47 »
Może jeśli Toffik zda sobie sprawę z tego, że jego histerie nie zatrzymują spadających kropli, w końcu przestanie? Skoro potrafi liczyć, to wyciąganie wniosków też nie powinno być dla niego trudne :) Naprawdę mądry Twój piesek :wink:

Misia wyrywa się kiedy chcę jej usunąć kleszcze. Czasem jak wyjątkowo nieprzyjemnym tonem każę jej siedzieć spokojnie ("siedź" albo "stój"), to przez jakieś 10 sek potrafi się nie wyrywać. Ale to tylko sporadycznie. Z reguły potrzebuję pomocy drugiej osoby, która odwraca jej uwagę mówiąc jaka to ona piękna, mądra i wspaniała (z dodatkiem pieszczot). Ale nie lamentuje ;)

Mój króliczek miał mieć 2 razy dziennie smarowany nosek. Na początku był bardzo dzielny i spokojny, ale po paru dniach to była masakra. Wyrywał się, drapał, nawet powarkiwał, jeśli można to tak nazwać. W ogóle nie dało się go smarować. Nie chciałam zrobić mu krzywdy przytrzymując go siłą i bałam się że nigdy mi tego nie wybaczy i zdziczeje. W końcu wyleczył się dzięki podawanym zastrzykom.
Zapisane

So each morning you look for a reason
Just to open your eyes
But if you don’t find one deep in you
You’ll never find it outside

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #12 : 2006-10-22, 12:04 »
Wczoraj wieczorem był kwik, ale dziś rano zaspany piesek tylko trochę się szarpał nic nie mówiąc ;p Podejrzewam, że w zależności od okoliczności jego protesty będą mniej lub bardziej stanowcze.
Becia, Twój króliczek i mój Toffik wykazały dobrą wolę. Kilka dni wytrzymały, ale co za dużo, to i świnia nie chce... ;d
Zapisane
IBDG Wrocław

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #13 : 2006-10-22, 19:08 »
Ja radziłam sobie podstępem.
Jak Raptus spał, przychodziłam do niego, siadałam u niego na legowisku, głaskałam go po głowie. On się budził, ale widząc, że nic ciekawego sie nie dzieje to próbował dalej spać. Wtedy ja lekko odchylałam jego powieke i zakrapiałam najpierw jedno, a potem drugie oko.
Dla psa to nie było nieprzyjemne, więc wogóle sie nie bronił.
Inaczej nie dało się tego zrobić.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Mesz

  • Gość
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #14 : 2006-10-24, 17:00 »
Ja radziłam sobie podstępem.
:evil:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedz #14 : 2006-10-24, 17:00 »

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #15 : 2006-10-24, 18:13 »
Jak mój spiak był szczeniakiem to spuchły jej okolice oczu, to miejsce miała sine, wet wypisał mi antybiotyk do oczu, na początku dawała se zakropić, potem wyrywała sie, piszczała, uciekała, zamykała oczka, przy tym musiały być 3 osoby :lol: A na widok zakraplacza uciekała. Tak samo było z obcęgami do pazurków, na początku znosiła to, później zaczeła warczeć, wyrywać sie, gryść po rękach, i przez to wyczuliłam sie i przed każdym zabiegiem związanym z pazurkami zakładam jej kaganiec :P Ale ostatnio obcinałam jej bez kagańca i zniosła to dzielnie ;)
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #16 : 2006-10-26, 18:29 »
No, Toffiś chyba pogodził się z losem... :) Wprawdzie rusza trochę łepetynką, ale już nie tak energicznie i, co najważniejsze, nie drze się jak opętany ;p Oby tak zostało...
Dzięki wszystkim za opisy, gdyby ktoś jeszcze miał jakieś "kropelkowe" przeżycia, chętnie poczytam :)
Zapisane
IBDG Wrocław

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #17 : 2006-10-26, 19:50 »
Chyba w końcu Toffik zrozumiał, ze zadna krzywda mu się nie dzieje, a i takie kropelki to nic strasznego.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #18 : 2006-10-26, 20:15 »
nie kropelkowe ale panikarskie :P

Aida miala ostatnio sensacje z ukladem rozrodczym (krwawienie ze sromu) no i w zwiazku z tym dostaje profilaktycznie antybiotyki - podchodze do niej ze schowana strzykawka, poglaskalam... i zobaczyla strzykawke... po pierwszym przerazonym pisnieciu ostrzeglam rodzinke, ze moze byc glosno, usiadlam obok niej a ona we wrzask, glaszcze, glaszcze, uspokaja sie, pyk - po zastrzyku. Wstaję, zabezpieczam igle - a Aida w ryk...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #19 : 2006-10-26, 20:33 »
Też kiedyś robiłam zastrzyki małemu kundelkowi. O dziwo, mimo, że piesek ogólnie był histeryczny, znosił to dość spokojnie. Całe szczęście, że jamnik mamy lubi Arthroflex... Nawet oblizuje strzykawkę, którą podajemy mu syropek do pyszczka... a będzie go dostawał przez całe życie. Próbowałam podać Arthroflex Toffikowi, profilaktycznie, ale nie pozwolił się dotknąć strzykawką... Może spróbuję polewać mu karmę.
Co myslicie o podawaniu tego specyfiku psu nie mającemu kłopotów z kręgosłupem ani ze stawami? 
Może jak wytłuszczę, ktoś wreszcie odpowie... ;p Iras , na Ciebie liczę! :)
« Ostatnia zmiana: 2006-10-29, 12:21 autor IBDG »
Zapisane
IBDG Wrocław

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #20 : 2006-10-29, 16:26 »
Raptus od dawna dostawał Artroflex i z efektów byłam bardzo zadowolona.
Skoro pies nie ma zadnych problemów ze stawami to wydawałoby się niepotrzebne. Jednak profilaktycznie nigdy nie zaszkodzi. Arthroflex nie jest lekiem, to jest dodatek zywieniowy, więc na pewno nie zaszkodzi, a naprawdę może pomóc. Jeśli Toffik może mieć skłonności do problemów z kręgosłupem lub ze stawami - duża masa lub wydłuzone ciało to ja bym wam polecała podawanie preparatu.
Możesz spróbować podać Toffikowi syrop na łyżeczce. Może wtedy nie będzie się bał. (ja zawsze wlewałam do miski z karmą).
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Forum Zwierzaki

Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedz #20 : 2006-10-29, 16:26 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #21 : 2006-10-29, 17:26 »
Kkaassiiaa, dzięki! :)
Toffik jest szczupłym i zgrabnym pieskiem (na emblemacie dobrze tego nie widać), problemów ze stawami czy kręgosłupem nie ma. Jest zwinny jek koziczka :) skacze bez najmniejszego wysiłku nawet na wysokie mury. Chętnie też z nich zeskakuje, niedawno miał zamiar chycnąć z ok. i,5 metra! :o Pod względem ruchowym nie widać po nim najmniejszych oznak starzenia. Myślę, że skoro Arthroflex nie może zaszkodzić, będę mu go dodawała do karmy, ale nie codziennie. No, chyba, że piesek zasmakuje... :)
Zapisane
IBDG Wrocław

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #22 : 2006-10-29, 18:27 »
Jak juz zaczniesz podawać, to codziennie. Możesz np. dawać mniejszą dawkę, ale codziennie. Arthroflex jest drogi, ale starcza go na naprawdę bardzo długo. Ja dawałam jedną stołową łyżkę i starczało na kilka miesięcy.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #23 : 2006-10-29, 18:39 »
A czym grozi podawanie od czasu do czasu? Mogę i codziennie, a o wydajności Arthroflexu już się przekonałam. Kupiliśmy dla jamnika 250 ml w czerwcu (chyba) i dopiero kończymy buteleczkę. Mamy już następną, tym razem 500 ml, kupioną przez neta. Wyszło sporo taniej, niż w lecznicy. 
Zapisane
IBDG Wrocław

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #24 : 2006-10-30, 11:54 »
Ja też zawsze kupowałam przez neta.
Podawanie od czasu do czasu niczym nie grozi. Dokładnie nie pamiętam, ale na opakowaniu pisało, że na początku kuracji należy podawać większą dawkę, a potem połowę, więc ważna jest ciągłość. Może Iras lepiej ci wszystko wyjaśni.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #25 : 2006-10-30, 12:02 »
Cytuj
Może Iras lepiej ci wszystko wyjaśni.

wy tak we mnie nie wierzcie :P

a co do podawania - podawanie od czasu do czasu niczym nie grozi - jest to po prostu marnowanie leku. Lek ten pomaga w odbudowie stawów, w zwiazku z czym podawanie co jakis czas mija sie z celem, z tego wzgledu, ze po 1. pies musi otrzymac odpowiednia ilosc, zeby wogole stawy na to zareagowaly, po2. lek nie zatrzymuje "zuzycia stawow" wiec przy podawaniu co jakis czas, po dawce - owszem, odbudowa moze sie zaczac - jednak zuzycie wciaz bedzie nastepowalo i to szybciej niz odbudowa...

Czyli w jednym zdaniu - podawanie co jakis czas jest nieskuteczne.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #26 : 2006-10-30, 12:25 »
Iras, a w kogo mamy wierzyć. Na forum nikt tak nam nie doradzi, nie pomoże jak ty. A przecież nie można co chwilę latać do weta z każdym pytaniem, jakie przyjdzie nam do głowy.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedź #27 : 2006-10-30, 18:16 »
Kkaassiiaa, zgadza się, jamnik przez pierwszy miesiąc dostawał 2 ml, a teraz tylko jeden.

Zastanawiałam się nad "niecodziennym" :) podawaniem Arthroflexu, bo do pyszczka raczej Toffik wstrzyknąć sobie nie da. Próbowaliśmy, jamnik połyka i nawet oblizuje strzykawkę, a Toffik podnosi wrzask przy próbie włożenia końcówki do pychola :shock: Nie jestem pewna, czy smak będzie pieskowi odpowiadał. Szkoda byłoby "psuć" chrupki, polewając niesmacznym syropkiem... Ale nie będę martwić się na zapas. Może Toffikowi Arthroflex będzie smakował? Pojutrze wezmę trochę od jamnika :) i zrobię doświadczenie. Jeśli wszystko pójdzie gładko, zrobię tak, jak radzicie, tzn. będę podawać codziennie. Dzięki! :)

Iras, jesteś naszą "siłą fachową" :) ciężkie życie Cię tu czeka ;p
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Podawanie kropelek do oczu
« Odpowiedz #27 : 2006-10-30, 18:16 »
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.194 sekund z 29 zapytaniami.