GRA 1 to zabawa w zaprzyjaźnianie (Friendly Game). Używamy jej, aby udowodnić, że naszym zamiarem nie jest skrzywdzenie konia, że jesteśmy jego przyjacielem. Można to zrobić na wiele sposobów – głaszcząc go, zarzucając linę na konia i wokół niego, głaszcząc go bacikiem (w tym wypadku parasolem), zapoznając go z przedmiotami, których się boi, aby zobaczył, że nic złego mu nie grozi. Stopniowo i konsekwentnie wystawiając go na różne doświadczenia możemy mu pomóc przemóc strach.
Poprzez tę grę udowadniasz koniowi, że go nie skrzywdzisz, bez względu na okoliczności. Zamiast go tylko głaskać i spokojnie się wokół niego poruszać, wystawiasz go na sytuacje, które go mogą przestraszyć. W ten sposób mu udowadniasz, że nic złego mu się nie stanie.
Powinnaś być w stanie pogłaskać go po całym ciele, przerzucać linę wokół jego nóg, przez grzbiet i ponad głową. Masz go odczulić na „przerażające” rzeczy, ruch i sytuacje. Tajemnica tkwi w pokazaniu „strasznych rzeczy” w sposób rytmiczny, z uśmiechem na twarzy i z rozluźnionym ciałem. Musisz kontynuować odczulanie w sposób rytmiczny tak długo, aż koń uświadomi sobie, że nie ma się czego bać i będzie w stanie stać spokojnie. W tę grę można grać na 1000 sposobów.
Wiele koni mimo, że chodziły pod siodłem przez wiele lat, nigdy nie miało szansy się z nim zapoznać. Pamiętaj o dwóch niezmiernie istotnych rzeczach. Jedna, to że musisz pozwolić koniowi się poruszać, przesuwać się, aż przełamie swój strach. Staraj się tylko, żeby patrzył w twoim kierunku trzymając luźno za koniec liny, aż koń zdecyduje, że może bez obawy stać w miejscu. Drugą istotną rzeczą jest rytm. Jeśli pokażesz koniowi nową rzecz w sposób rytmiczny, dasz mu pewność siebie, ponieważ w każdej chwili wie, czego się może spodziewać. Każdą swoją sesję z koniem powinieneś zaczynać od tej gry, aby zachować równowagę pomiędzy przyjaźnią i dominacją.
Kiedy widzisz, że koń boi się czegoś albo jest spięty weź do ręki
przedmiot, którego się obawia i stój w pewnej odległości od konia - tak żeby na wyciągnięcie ręki jeszcze go nie dotknąć. Powoli zbliż przedmiot do konia, ale jeszcze nie zupełnie na wyciągniętą dłoń - tylko troszkę. I zaraz cofnij. I znowu przybliż i cofnij. Rób tak dopóki nie zobaczysz, że koń się nie boi tylko jest zaciekawiony. Wtedy możesz przybliżyć przedmiot do niego bardziej, i znowu wycofać. WAŻNE: żeby te ruchy były w miarę płynne i rytmiczne (konie uwielbiała wszystko co rytmiczne) - możesz poćwiczyć w domu z muzyką.
I tak przybliżasz coraz badziej, aż w końcu dajesz mu go powąchać, a potem dotykasz przedmiotem do konia. Jeśli to zaakceptował możesz spróbować wymasować całe jego ciało tym przedmiotem. Bardzo delikatnie i ostrożnie cały czas kontrolując czy koń jest spokojny. Pamiętaj, że jeśli koń wykaże przestraszenie podczas twojej zabawy musisz wrócić z przedmiotem do takiej odległości jaką koń już zaakceptował. Sprawdzasz czy koń nie jest spięty po pozycji uszu, a drugim dobrym testem jest ogon. Jeśli możesz podnieść ogon koński bo on go nie przyciska do pośladków tzn. że koń ci ufa i czuje sie przy tobie bezpieczny. Jeśli pozwala ci dotykać swoich wrażliwych miejsc znaczy, że Ci ufa.
JEDNA WAŻNA ZASADA: kiedy ćwiczysz tę grę koń nie może być przywiązany, powinien mieć luz (możesz mieć długą luźną linę przyczepioną do kantara). Może chodzić sobie ile chce, jak się cofa Ty się cofasz z nim, jak idzie do przodu ty z nim. Staraj się jednak nakłonić go żeby stał w miejscu. Jeśli się boi przedmiotu stań w takiej odległości żeby się go nie bał i wtedu go przybliżaj i oddalaj.
Gra 1 służy do tego żeby konia odczulić - tzn. żeby koń był spokojny i żeby wiedział, że mu nie zrobisz krzywdy i że nie musi się wszystkiego bać bo ty go obronisz
Może Ci się wydać to śmieszne, ale naprawdę działa. Potrzeba jedynie cierpliwości i konsekwencji