Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Randka z wymarzonym facetem :>  (Przeczytany 14344 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Żabka

  • Gość
Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #30 : 2004-04-07, 20:56 »
oo boze! taraa, towje najlepsze :wink: tez sobie cos takiego zrobie  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #31 : 2004-04-08, 10:58 »
a znam to ;) tez sobie kiedys to zdroilam, hehe   :P  :lol:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

SiBciA

  • Gość
Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #32 : 2004-04-14, 14:09 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic papier toaletowy i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' jabłka ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Mezo ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' wow! '!!!! Mezo spojrzal i powiedzial 'uwielbiam jabłka ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Mezo , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie się drapać! Po miłej rozmowie, Mezo zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, misiu' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona odblaskową pomarańczową sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie bambersko. Mezo przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie różową koszule i czarne prześwitujące spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych pokrzyw, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w kolano, potem powiedzial, ze wygladasz brzydko. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego tira, a Mezo otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie wkurzona. Mezo zawiozl Cie do restauracji McDonald's i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Siema bambrze Mezo!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Mezo poprosil o butelke kawy. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic chleb i pieczonego dzięcioła. Mezo poprosil o musztardę. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Mezo opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku słoniu o imieniu Elephant. Ok. 23:00 Mezo wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi spotkać się z teściową . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie słonko! Wtedy Mezo przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoich plecach i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc kotku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!  :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedz #32 : 2004-04-14, 14:09 »

Red

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 134
Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #33 : 2004-04-17, 20:41 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic kamień i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' kamienie ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Legolas ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' Ale głupek! '!!!! Legolas spojrzal i powiedzial 'uwielbiam kamienie ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Legolas , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie obijać się! Po miłej rozmowie, Legolas zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, kretynku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona zieloną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie obleśnie. Legolas przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie zieloną koszule i czarne zasmarkane spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych zdechłych robali, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w trzecie oko, potem powiedzial, ze wygladasz żenująco. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego stary grat, a Legolas otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie otępiała. Legolas zawiozl Cie do restauracji Le Badziew i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'spadaj! Legolas!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Legolas poprosil o butelke sików. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic banan i pieczonego doda. Legolas poprosil o bomba. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Legolas opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku koniowi o imieniu Leszek Miller. Ok. 23:00 Legolas wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi duśić się w szkole . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie kretynie! Wtedy Legolas przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim wątrobą i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc frajerku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru

:D
Zapisane

Madagaskar

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #34 : 2005-09-07, 19:34 »
Heh, odświeżę temat o to moje :lol: :lol:: :hahaha: :hahaha:
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic Pieczone kozy z nosa i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' Pieczone kozy z nosa ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Pierduś ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' O kurde mole! '!!!! Pierduś spojrzal i powiedzial 'uwielbiam Pieczone kozy z nosa ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Pierduś , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie dłubać w nosie! Po miłej rozmowie, Pierduś zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, Wstrętna czarownico' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona obrzydliwą sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie W głupiej budzie. Pierduś przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie wymiotną koszule i czarne gilowane spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych pokrzyw, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w gil z nosa nr 1, potem powiedzial, ze wygladasz paskudnie. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego bmw, a Pierduś otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie obrzydliwie zła. Pierduś zawiozl Cie do restauracji Mc Donald's i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'O,nie chce cie tu widzieć Pierduś!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Pierduś poprosil o butelke wymiocin. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic Pieczonego bociana i pieczonego orzeł. Pierduś poprosil o pieczone dżdżownice. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Pierduś opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku najpaskudniejszym wężu na świecie o imieniu Srajtek. Ok. 23:00 Pierduś wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi wyżygać sie . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie żmijo! Wtedy Pierduś przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim Gilowi z nosa nr 2 i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc czarownico, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...! :lol: :hahaha:
Zapisane

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #35 : 2005-09-07, 19:54 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic skarpetki i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' kokosy ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Józek ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' o łał ale kokosy! '!!!! Józek spojrzal i powiedzial 'uwielbiam kokosy ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Józek , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie pić wóde! Po miłej rozmowie, Józek zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, Józefinkusiunieczesiuńku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona sexi odblaskowo-różową sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie obrzydliwie. Józek przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie paryskie bordo koszule i czarne pumeksowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych palm, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w stope, potem powiedzial, ze wygladasz cudownie. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego BMW Z4 rental , a Józek otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie zła. Józek zawiozl Cie do restauracji Szeraton (tak się pisze?) i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'siemandero ziomie :P Józek!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Józek poprosil o butelke wódki. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic żabie udka i pieczonego kondora. Józek poprosil o żabie pośladki. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Józek opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku krokodylkowi o imieniu Bożydar. Ok. 23:00 Józek wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi iść w stronę bagna . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie wstrętny krokodylku! Wtedy Józek przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim pośladku i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc brzydalku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!


:hahaha:
« Ostatnia zmiana: 2005-09-09, 13:23 autor golden(ka) »
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #36 : 2005-09-08, 00:16 »
To moje:

Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic jedzenie (:P) i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' Mandarynki ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Kretynek ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' O cholera jasna, kurdee :P '!!!! Kretynek spojrzal i powiedzial 'uwielbiam Mandarynki ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Kretynek , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie spać! Po miłej rozmowie, Kretynek zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, idioto' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona niebieską sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie pięknie. Kretynek przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie czerwoną koszule i czarne aksamitne spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych tulipanów, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w rękę, potem powiedzial, ze wygladasz obrzydliwie (i to jak!!). Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Opel Omega (lool, moj tata ma taki :P ), a Kretynek otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie smutna. Kretynek zawiozl Cie do restauracji Szpan i zarazem tandeta (:P) i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Halo moto Kretynek!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Kretynek poprosil o butelke coli. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic frytaski i pieczonego ptaka dodo. Kretynek poprosil o pomidory. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Kretynek opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku koteczeczeczku o imieniu Debil. Ok. 23:00 Kretynek wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi iść do domu . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie idioto! Wtedy Kretynek przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim tyłku (zboczeniec:P) i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc gnido, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!

Ps. do modow - sorry za idiote, gnide itp, ale nie moglam sie powstrzymac :lol:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

***KITKA***

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3794
    • WWW
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #37 : 2005-09-08, 12:08 »
Widziałam, widziałam..
Powalające! :P :lol:
Zapisane
"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby którą się jest." - Kurt Cobain

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #38 : 2005-09-08, 22:35 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic czekolada i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' Arbuzy ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Olek ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' oh ! '!!!! Olek spojrzal i powiedzial 'uwielbiam Arbuzy ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Olek , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie tyć! Po miłej rozmowie, Olek zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, maleństwo' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona czarną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie żałośnie. Olek przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie zieloną koszule i czarne jeans spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych irysów, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w oko, potem powiedzial, ze wygladasz uroczo. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego fiacik, a Olek otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie smutna. Olek zawiozl Cie do restauracji tele pizza i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'cześć Olek!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Olek poprosil o butelke wody. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic krewetki i pieczonego słowika. Olek poprosil o kaczkę. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Olek opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku kotce o imieniu Kasia. Ok. 23:00 Olek wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi przemyśleć sprawy . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie dziubasku! Wtedy Olek przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim rzęsie i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc kociaczKu, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!
HAhaha
 połozył mi rękę na rzęsie a ja zamówiłam pieczobnego słowika !!! :P
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

Forum Zwierzaki

Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedz #38 : 2005-09-08, 22:35 »

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #39 : 2005-09-09, 00:21 »
Dory - lol, na rzęsie :lol: :lol: Z tym słowikiem tez - > :lol: heh ;) Śmiechowe rzeczy z tego wychodzą :lol:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Madagaskar

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #40 : 2005-09-09, 13:34 »
A jak moje :?:
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #41 : 2005-09-09, 22:42 »
nie no! To z Gandalfem mnie rozebrało :lol:


Data wysłania: 2005-09-09, 22:37
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic winogrona i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' winogrona ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Krystian ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' Ulala! '!!!! Krystian spojrzal i powiedzial 'uwielbiam winogrona ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Krystian , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie czytać! Po miłej rozmowie, Krystian zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, ' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona haki sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie ochydnie. Krystian przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie błekitne koszule i czarne dżinsy spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych niezapominajka, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w nos, potem powiedzial, ze wygladasz obrzydliwie upokarzająco. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego BMW, a Krystian otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie heh zdziwiony. Krystian zawiozl Cie do restauracji i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'hejka stary! co u ciebie?? Krystian!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Krystian poprosil o butelke Winko. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic ziemniaki i pieczonego kaczka. Krystian poprosil o makaron. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Krystian opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku Piesek o imieniu Milek. Ok. 23:00 Krystian wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi zmywać podłogi w kiblu . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie kochanie! Wtedy Krystian przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim kolano i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc kotku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!
« Ostatnia zmiana: 2005-09-09, 22:45 autor Kola »
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #42 : 2005-12-28, 17:28 »
Świetne, swietne ... tyle,że mi wyszło,że mój ukochany na przywitanie pocałował mnie w .. w cycki :lol:
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Nataila

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #43 : 2005-12-28, 18:49 »
Super wychodzą rzeczy :lol: . Mojej kumpeli wyszło, że "Konrada czeka ciężki dzień, bo musi myśleć" :lol22: . Jak znam tego Konrada, to rzeczywiście może być dla niego trudne :P .
Zapisane

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #44 : 2005-12-28, 19:19 »
Fatty :hahaha:
Mi wyszło że miał drewniane spodnie :P w kiecce wyglądałam "niewiarygodnie miły" :lol:
Cytuje lolowy fragment: "Mial na sobie zieloną koszule i czarne drewniane spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych tulipanow, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w stopa"
:hahaha: :hahaha: :hahaha: "Pan X opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku piesku o imieniu Monika" :lol: na moją cześć nazwał psa :P to żem się uśmiała :P
"Ok. 23:00 Pan X wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi isc do sklepu " :hahaha: taa ciężkie zajęcie :P świetne to :P
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

Forum Zwierzaki

Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedz #44 : 2005-12-28, 19:19 »

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #45 : 2005-12-28, 21:59 »
hahaha, zawsze mam z tego ubaw

Ale strona sie juz nei otwiera ;(
Zapisane

Nataila

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #46 : 2005-12-28, 22:16 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic kozaczki w panterkę i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' porzeczki ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Ziutek ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' na ciocię Stasię z klanu!!! '!!!! Ziutek spojrzal i powiedzial 'uwielbiam porzeczki ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Ziutek , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie oddychać!NO BA!!! Po miłej rozmowie, Ziutek zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, buraczku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona fioletowo-beżową sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie zabójczo. Ziutek przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie żarówiaście różową koszule i czarne materiałowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych naci marchwi, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w lewe kolano, potem powiedzial, ze wygladasz odrzutowo. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Syrenka, a Ziutek otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie smutna. Ziutek zawiozl Cie do restauracji Pod upasionym wieprzem i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Elo ZIOMAL! Ziutek!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Ziutek poprosil o butelke wódy. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic kaczkę w pomarańczach i pieczonego wróbelka. Ziutek poprosil o żelki.Ja się tak obżeram, a on...ŻELKI?! Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Ziutek opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku wydrze o imieniu Anna Małgorzata z dynastii Piastów. Ok. 23:00 Ziutek wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi iść potańczyć.Się zamęczy...bidny Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie króliczku mój różowy! Wtedy Ziutek przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim tyłkuZBEREŹNIK! i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc patafiankumilutki...:P, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!
Imię zostało zmienione. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe.
Zapisane

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #47 : 2005-12-29, 02:52 »
o kurde, śliczne

Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic mleko, chleb, masło, ser i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' jabłka ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Sławek ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' o kurcze '!!!! Sławek spojrzal i powiedzial 'uwielbiam jabłka ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Sławek , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie być! Po miłej rozmowie, Sławek zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, kluseczko' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona czarną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie w lesie. Sławek przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie czerwoną koszule i czarne jedwabne spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych róż, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w ręka, potem powiedzial, ze wygladasz ładnie. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego ford, a Sławek otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie szczęśliwa. Sławek zawiozl Cie do restauracji Inteza i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'hello Sławek!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Sławek poprosil o butelke kawy. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic spaghetti i pieczonego bociana. Sławek poprosil o frytki. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Sławek opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku pieskowi o imieniu Magda. Ok. 23:00 Sławek wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi tańczyć . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie myszko! Wtedy Sławek przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim głowie i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc słonko, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!


mmmm pieczony bocian :lol:
Zapisane

shogomad

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #48 : 2005-12-29, 17:56 »
Przekroczono limit transferu  :| ale zdaje mi sie że to znam.... no znam to :D
Zapisane

joanka

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #49 : 2005-12-29, 22:00 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic dezodorant i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' marchewki ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Frodo Baggins ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' ooaaooa '!!!! Frodo Baggins spojrzal i powiedzial 'uwielbiam marchewki ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Frodo Baggins , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie obgryzać paznokcie! Po miłej rozmowie, Frodo Baggins zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, pedale' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona różową w misie pysie sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie sexy. Frodo Baggins przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie białą w różowe paseczki koszule i czarne kwieciste spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych koniczyn, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w paznokieć, potem powiedzial, ze wygladasz gorąco. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Garbusa, a Frodo Baggins otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie pobudzona. Frodo Baggins zawiozl Cie do restauracji Bar 999 i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'wow! Frodo Baggins!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Frodo Baggins poprosil o butelke wody kranówy. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic ostrygi i pieczonego karpia. Frodo Baggins poprosil o jelenia. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Frodo Baggins opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku komarze o imieniu James Bond. Ok. 23:00 Frodo Baggins wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi wydepilować nogi . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie bobasku! Wtedy Frodo Baggins przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim kolanie i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc misiu pysiu, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!
Zapisane

Alyszek

  • *
  • Wiadomości: 4752
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #50 : 2005-12-29, 22:17 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic nożyczki i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' limonki ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Wieńczysławek ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' A! '!!!! Wieńczysławek spojrzal i powiedzial 'uwielbiam limonki ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Wieńczysławek , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie malować paznokcie! Po miłej rozmowie, Wieńczysławek zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, Muszeńko' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona zgniło-zieloną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie wolno. Wieńczysławek przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie słoneczno żółtą koszule i czarne wełniane spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych cyklamenów, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w łydka, potem powiedzial, ze wygladasz przeniewiarygodniebiańsko. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Mercedes, a Wieńczysławek otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie depresyjna. Wieńczysławek zawiozl Cie do restauracji Belvedere i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'sklej żółwika Wieńczysławek!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Wieńczysławek poprosil o butelke wody mineralnej Żywiec Zdrój. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic kanapkę i pieczonego kolibra. Wieńczysławek poprosil o sos tatarski Winiary. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Wieńczysławek opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku wężu o imieniu Kinga. Ok. 23:00 Wieńczysławek wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi odbijać kauczuka . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie Kurczaczku! Wtedy Wieńczysławek przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim twarzy i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc Pysiaczku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!
xD
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedz #50 : 2005-12-29, 22:17 »

Trzecia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 638
  • Robię to co lubię, lubię robić to co kocham...
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #51 : 2006-02-05, 17:22 »
Ok. 23:00 Ruzebiusz wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi głaskać psa.
Ja rozumniem bardzo niehigieniczne... :mrgreen:
Zapisane
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy go nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies. . .

George Vest

dracULA

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1296
  • TaNiE wInO jEsT dObRe Bo JeSt DoBrE i TaNiE
    • WWW
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #52 : 2006-03-10, 20:45 »
znam tę stronkę, ale se jeszcze raz zrobiłam ;):

Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic nic i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' mandaryny ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Bożydar ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' ŁAŁ! '!!!! Bożydar spojrzal i powiedzial 'uwielbiam mandaryny ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Bożydar , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie dłubać! Po miłej rozmowie, Bożydar zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, debileczku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona sraczkowatą sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie kiepsko. Bożydar przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie niewidzialną koszule i czarne podarte spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych róż, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w cycki, potem powiedzial, ze wygladasz obleśnie!. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego traktora, a Bożydar otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie znudzona. Bożydar zawiozl Cie do restauracji KFC i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'JOŁ ZiomaL!!! Bożydar!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Bożydar poprosil o butelke harbatki. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic hamburgera i pieczonego wróbla. Bożydar poprosil o hot-doga. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Bożydar opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku śwince morskiej o imieniu Genowefa. Ok. 23:00 Bożydar wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi płynąć . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie sierotko! Wtedy Bożydar przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim zwieraczu i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc mikrusku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!

:lol: :lol: :lol:
Zapisane
T.U.S.K - Towarzystwo Ubespieczeniowe Szpitalnych Kaczek
TOKIO CIOTEL & HONGKONG MOTEL z theBillem na wokalu ;)

Stokrotka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1021
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #53 : 2006-03-25, 21:20 »
o rany ale gupoty powychodziły
miał na sobie różowa koszule - jeszcze faceta w rozowej koszuli nie wiedziałam :lol:
czeka go jutro cięzki dzień, bo musi ogladac telewizje - rzeczywiscie sie zmeczy :lol:
piczona jaskółka - nowy przysmak

Zapisane
„W tej chwili jest 6, 470, 818, 671 ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy dobrzy walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie. Sześć miliardów dusz. A czasami wszystko, czego pragniesz... Jest jedna”

Trzecia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 638
  • Robię to co lubię, lubię robić to co kocham...
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #54 : 2006-04-07, 14:56 »
Cytuj
miał na sobie różowa koszule - jeszcze faceta w rozowej koszuli nie wiedziałam

To sobie oglądnij rano kawę czy herbatę, to zobaczysz gościa co kiedyś zapowiadał pogodę, a teraz się wziął za prowadzenie programu. On często nosi różowe :D
Zapisane
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy go nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies. . .

George Vest

Miss Lukusia

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #55 : 2006-04-07, 19:43 »
A ja? Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie skakać!
:lol:
Zapisane

lilek

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1989
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #56 : 2007-01-01, 01:58 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic Owoce i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' Banany ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Paweł ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' OOO '!!!! Paweł spojrzal i powiedzial 'uwielbiam Banany ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Paweł , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie kochać! Po miłej rozmowie, Paweł zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, misiu' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona zieloną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie ble. Paweł przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie niebieską koszule i czarne kolor spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych róże, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w udo, potem powiedzial, ze wygladasz pięknie. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego audi, a Paweł otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie wesoło. Paweł zawiozl Cie do restauracji pizza hut i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'witaj Paweł!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Paweł poprosil o butelke soku. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic pizze i pieczonego indyka. Paweł poprosil o zapiekanki. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Paweł opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku piesku o imieniu Nero. Ok. 23:00 Paweł wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi kupic chleb . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie miś! Wtedy Paweł przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim nodze i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc misiaczku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...! buhahaha :lol:
Zapisane

Adam

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #57 : 2007-04-06, 18:04 »
ale ZARABISTE jak napiszesz cos zboczone.o to zobacz se co wyjdzie hahahahha :lol: :wink: ;p
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedz #57 : 2007-04-06, 18:04 »

Al-Zahara;)

  • Gość
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #58 : 2007-04-06, 18:47 »
Jak odświeżone, to wkleje swoje :lol: :lol:

Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic lentilki i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' banany ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Ziutold ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' Oł men! '!!!! Ziutold spojrzal i powiedzial 'uwielbiam banany ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Ziutold , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie głaskać! Po miłej rozmowie, Ziutold zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, słoneczko' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona różową sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie miłe. Ziutold przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie czerwoną koszule i czarne szorstkie spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych róż, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w biodro, potem powiedzial, ze wygladasz wspaniale. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Syrenka, a Ziutold otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie wkurzona. Ziutold zawiozl Cie do restauracji MilkBar i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Elo Zią! Ziutold!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Ziutold poprosil o butelke mineralnej niegazowanej. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic kluski i pieczonego sraka. Ziutold poprosil o ziele angielskie. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Ziutold opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku krówce o imieniu Francik. Ok. 23:00 Ziutold wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi latać na spadochronie . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie kwiatuszku! Wtedy Ziutold przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim ręce i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc kwiatuszku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!

:lol: Myślałam że padne.. :P Szczególnie po tym, jak pocałował mnie w biodro :P xD
Zapisane

bezimienna33

  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Randka z wymarzonym facetem :>
« Odpowiedź #59 : 2008-08-22, 10:36 »
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic jaja i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' zgniłe banany ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Szymon Majewski ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' "Pan profesor Fiutykieltykiewicz razem z panią profesorową Fiutykultykiewiczową napiwszy się najwydestylowaniuchniejszego spirytusinku rektyfikowanego wyindywaulizowali się z rozentuzjazmowanego tłumu prestidigitatorów '!!!! Szymon Majewski spojrzal i powiedzial 'uwielbiam zgniłe banany ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Szymon Majewski , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie czyścić kiebel! Po miłej rozmowie, Szymon Majewski zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, Ciulniaku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona łaciatą sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie źle. Szymon Majewski przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie fioletową koszule i czarne brzydkie spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych kaktusów, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w kciuk, potem powiedzial, ze wygladasz "Bleeeeeeeeeeeeeeee". Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego rower, a Szymon Majewski otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie mokra. Szymon Majewski zawiozl Cie do restauracji " Zepsute żarcie Halino - Haliny" i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac '"Dowidzenia Szymon Majewski!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Szymon Majewski poprosil o butelke zdechniały sok jabłkowy z ARO. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic guma do żucia i pieczonego kondora. Szymon Majewski poprosil kelnera o ręke. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Szymon Majewski opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku komarze o imieniu Kila-Lila. Ok. 23:00 Szymon Majewski wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi ciulać się . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie Komarku! Wtedy Szymon Majewski przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim pięcie i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc Pysiu, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.192 sekund z 28 zapytaniami.