Ja miałam bolesny guz pod pachą, bo podczas golenia maszynką zacięłam sobie skórę i zrobił się nie wrzód (oczywście wcale tego zacięcia nie poczułam, ale wystarczyło, zeby cos się tam zabrudziło...).
Koszmarnie to wspominam. Oczywiście robiłam wszystkie badania, łącznie z wykresem białych krwinek.
Guzy nowotworowe niestety nie bolą.
Mój kolega miał nowotwór - guza pod pachą. To był taki nowotwór, który atakuje węzły chłonne. Nawrót miał na węzłach chłonnych pachwinowych.
Przeszedł piekło (m.in. chemię), ale na szczęscie juz jest wszystko dobrze.
Kobiety, nie zwlekać, tylko do lekarza w te pędy...