Łazienka to nie jest zbyt dobry pomysł, one tego miejsca nie znają, skoro ich klatka stoi gdzie indziej. Poza tym w łazience raczej nie ma zbyt wielu miejsc do ladowania. A i ludzie musza gdzieś chodzić;)
Chyba znajdziesz parę godzin, by mogły po pokoju polatac? Tak byłoby dla nich najlepiej, miałyby stałe miejsca do lądowania, najlepiej zrobic im jakiś mały stojak do siedzenia. Okna, jeśli są zasłoniete firanką, to wystarczy, lustra? nie wiem, ja tam gdzie latały luster nie mam, ale bezpieczniej byłoby je zasłonic czymś półprzeźroczystym ,przynajmniej na początku. Może i nauczą się, moje po pewnym czasie omijały okno, a firanki mam do połowy, ale w ataku paniki i do tego okna dobijały.
Harpia nie zgadzam sie z toba, pare razy poleci i go zaboli, a jeśli dobije lecac z wysoką prędkością, dostanie wstrząsu mózgu, urazu czaszki? trzeba na to uważac... Papuga wygląda gorzej dobijajac do okna, ale ma tez mocniejsza od zeberek czaszkę... A kaktusy? tez przykryć. W pokoju czeka bardzo wiele niebezpieczeństw, ale z tymi problemami trzeba sie liczyć kupujac ptaszki. Cos na ten temat znajdziesz w poradach na stronie, wystarczy kliknąc www pod moim postem:)