Forum Zwierzaki

Witam wszystkich przez te upały już się chyba rozpuszcze.
Zastanawiam się czy pomyśleliście o naszych ulubieńcach?
Temat ten nie jest poruszany więc wierzę że nie ma problemu, ale ciekaw jestem jak ich zabezpieczacie przed tym skwarem?  8)

Dzisiaj jest już chłodniej ale w upały wychodziłam na 1st spacerek o skoroświcie tzn.tuż po 7 rano,żeby zdążyć przed słońcem.Drugi spacerek przed obiadkiem tylko szybkie siusiu wkoło bloku.Dopiero wieczór jak zaszło słońce wychodziliśmy na prawdziwy długi spacer,daleko ze wszystkimi atrakcjami,zabawą itp.Mam też szczeniaki (9 tygodniowe) Niestety one też źle znoszą upały.Przed południem są werandowane na balkonie dopóki słońce nie zacznie ich podsmażać.Potem lądują w przyciasnawym już troszkę kojcu.Na szczęście są tak zmęczone że zasypiają i wstają tylko żeby coś zjeść.

Woda  :ryba:   -  ja chodze nad rzeke z moim psem i ona tam sie chlapie

.. pomagaja tez kostki lodu  :)

Hanka uwala sie w kącie pokoju za firanką na gołej podłodze. Tam zawsze jest najchłodniej  :)

A ja mam chlodne mieszkanie (stare budownictwo) i nie mamy takiego problemu. W dzien oba zwierzaki szaleja lub spia na zmiane.

U mnie Sabcia jak są takie upały leży albo na płytkach w kuchni, albo w łazience, drzwi tutaj i tutaj są zawsze uchylone, aby mogła wejść. Oprócz tego chodzę z nią na łąki gdzie płynie potoczek i tam się pluska do woli wyławiając kamyczki i układając je kołomnie w szeregu.

Moja "bestia" leży na kafelkach i mlaska jęzorem. Spacery o 6.00 i 21.00( w ciągu dnia nie wychodzi bo nie chce, chyba żeby siusiu) jedzenia prawie nie tyka. Jeszcze praktykuję okłady ze zmoczonego recznika( ale wyjatkowo, można nabawić psa reumatyzmu). Ogólnie bulowate są strasznie wrażliwe na upały i w taka pogodę "ani drgną".

Mariusx, jeśli się boisz reumatyzmu, mocz mu przynajmniej wierzch pysia i kark. Lepsze rezultaty daje zmoczenie psa, niż przykrycie mokrym ręcznikiem. Sierść szybciej schnie, czyli szybciej paruje i lepiej chłodzi.
A mokry ręcznik tylko pozornie chłodzi. Kiedy skóra jest mokra, lepiej oddaje ciepło.

ja z Cortina ide na wczesny spacer rano a przed tym wkladam ja pod prysznic po poludniu jedziemy nad jeziorko sunia sie pokapie a potem sobie lezy w cieniu do wieczora no i potem poznym wieczorem spacerek

Z polewaniem wodą uwarzajcie bo ja w taki sposób w zeszłe lato przeziębiłem Sabci pęcherz. I siusiała jak oszalała.

JAk byłyśmy na wakacjach, to było prościej, bo chodziłyśmy nad zalew, lub leżałyśmy w cieniu, no ale niestety wróciłyśmy w niedziele, na szczęście mamy jeszcze kawałek działeczki w mieście, gdzie rosną dzrzewka i jest cień.