Czarek ogólnie komunikował się z nami pomrukiwaniem, chrumkaniem, chrząkaniem. Inaczej pomrukiwał gdy chciał aby zwrócić na niego uwagę(to był jakby pomruk zakończony powiedzeniem: "Eeeee"
), inaczej gdy coś zobaczył(np. na spacerze, a niewtajemniczeni ludzie często brali to za warkot) i wzmagała się u niego czujność, jeszcze inaczej gdy się go drapało(wtedy był to pomruk połączony z "ble,ble,ble"...
), albo gdy żebrał o jedzenie .
Giziek z kolei, jest bardzo cichym psiakiem przez większość czasu, ale gdy przyjdzie co do czego to gada.
Szczególnie gdy chce zwrócić na siebie uwagę, wtedy wydaje z siebie dźwięki od niskiego 'jęczenia ' do skomlenia... gdy zaczyna prz tym jeszcze ruszać paszczą, wychodzą coraz ciekawsze efekty dżwiękowe.
Do powitania z moim tatą ma zarezerwowany inny repertuar dźwieków, to brzmi trochę jak stękanie