Niestety nie chodowlane...
Mam bardzo wielki problem
Mieszkam w dosc starym budownictwie, i od niedawna w scianach mam myszy.
Zdaza im sie wchodzic do domu przez szafke kuchenna. Zostawiaja mnustwo kupek w owej szafce, w ktorej niestety trzymamy z mezem garnki i przed kazdym ich uzyciem musze je pozadnie myc..
Bardzo bym sie chciala pozbyc owych zwierzatek, ale tu wlasnie jest problem.. Otoz jestem osoba bardzo humanitarna, kiedys za mlodu sama hodowalam myszki i bardzo kocham te zwierzatka, wiec zadne pulapki, trutki, nie wchodza w gre... Jak w takim razie pozbyc sie myszy z domu? Zlapanie moze byc okropnie trudne bo uciekaja do szafki i w sciane...
Co teraz? Nie moge ich zostawic na pastwe losu, bo szybko sie rozmnazaja, i niszcza mi zapasy jedzenia w domu, a na to nie moge pozwolic. Po za tym jestem w ciazy i niedlugo w mieszkaniu bedzie malenstwo, i chociaz nie wiem jak bardzo kocham myszki, nie moge pozwolic zeby moja córeczka ryzykowala jakies wirusy zlapane w domu...
Bardzo was prosze o rade.. Czy jest jakis sposob pozbycia sie myszy z domu, w humanitarny sposob? Tzn nie zabijajac?
Bardzo wszystkim dziekuje za odpowiedzi.