Błeee... referandum a ja nie wiem czy jestem za czy przeciw...
Jestem osobą teoretycznie najmniej mającą coś współnego ze szkołą - już się nie uczę, dzieci nie mam... ale mnie dotyka fakt, że duża część młodzierzy jest coraz bardziej "wściekła"...
- ja w szkola mogłabym nosić mundurek, ale fajny...
ogólnie podobają mi się...
- uczniom może się to nie podobać, utrudnia w końcu zrywanie chodziażby...
- nie każdy czuje się komfortowo w mundurku, dziewczyna np. woli zakryć nogi, bo czuje się nie pewnie... myślę, że lepsza była by jakaś część ubioru, może góra, a dół dowolny, żeby dziwczyny mogły nosić co chcą...
Nie bardzo to sobie wyobrażam z drugiej strony...
u chłopaka - pół mundurek, pół spodnie od oklan...
- mundurki były by okej, jakby było jakieś fajne... ale po tym co widzę, jakie są przykłady to mnie odrzuca taki projekt... powinny być jakieś eleganckie, nie worowate...
No i zonk... byłabym za mundurkami... ale lepszy było by dla mnie jakieś połowiczne rozwiązanie, jak chodziażby jakieś element wyróżniający ucznia, nie cały mundurek, zakaz malowania czy ogranicznie w biżuterii jak w liceum czy tam gimnazjum mojej znajomej - może to nie było takie złe - nie uszkodziło tych ludzi na psychice...
Byłabym za mundurkami jakby były fajne...
No i mundurek nie załatwi za rodziców wychowania dziecka - w tej kwiestii są największe luki i szkoła raczej nie może ich załatać...