zielonooka mi też mówili w jednym sklepie, że to dobra karma, ale czego się nie robi, żeby sprzedać?
w innym facet powiedział mi od razu - nie warto, karma była dobra, ale już nie jest (Nestle i te sprawy). On już tej karmy nie sprowadza, nie ma też u siebie pedigree, friskies czy chappi. Raz kupiłam worek 3 kg, ale potem znalazłam bewi-doga, który ciągle mam (narazie pierwsze 4 kg). Niestety nie umiem powiedzieć nic o tej karmie narazie, bo Beta ma problemy ze stolcami....więc nie widze jak trawi:)