jasne ze mam mozliwość, tylko najbliższe mi szkoł to technika, lub LO z dość niskim poziomem nauczania, że się tak wyrażę
No tak, to 700 km to faktycznie sporo...ale zawsze w jakieś dłuższe weekendy moznaby dojeżdżać, jedna noc w pociągu i jestem na miejscu
a z kim mi się trafi mieszkać... mam już załatwioną współlokatorkę a pokoje sa tam z tego co wiem dwuosobowe, więc byłoby wspaniale, jesli chodzi o warunki mieszkaniowe
Wszystko dokładnie sprawdzam. Staram sie nawet dojśc do kogos kto w tym internacie mieszkał,a le niestety jeszcze mi się to nie udało.
P.S. Chodzi o Gdańsk ul. Dąbrowszczaków
EDIT:
Agnes, jest chociaż jeden głos za tym pomysłem
A tak mówiąc szczerze to ten wyjazd to byłoby spełnienie 90% moich marzeń...czyli duże miasto, pomorze, blisko rodzinka na mazurach itd. a tak poza tym to byćmoże mam to rodzinn. moja mama w wieku 15 lat, równiez zamieszkała w internacie, tylko ze wyjechała z mazur na Śląsk - czyli kierunek odwrotny