właśnie jestem w trakcie czytania
fajna książka, wciąga:) jakoś nie przejmuję się negatywnymi głosami na jej temat. jakby nie było to też dobra reklama :
: jeżeli książka ma zmienić moją religię, czy uczucia religijne...ech, no chyba robotami nie jesteśmy, i pan dan brown nie ma zamiaru nami sterować za pomocą książki
mam wydanie ilustrowane. trochę ciężko się czyta w tramwaju,ale...jest dużo zdjęć, rysunków. napewno inaczej się odbiera wszystko, jak widzi się obrazy, czy dokładne znaki, które są opisywane. poza tym w ciągu 2 dni widziałam dwie różne osoby, które czytały książki browna- inne jakieś, coś o szyfrach;) jedna starsza już kobitka, i młody chłopak. no to coś jednak musi być w tym ciekawego. zaczęłam czytać i jest ok:)
napisana jest ciakawym językiem, fajnie się przeplatają opisy. troszkę mnie denerwuje, jak są zdania po francusku;) nie znam francuskiego, ale tłumacz chyba też nie znał, skoro nie przetłumaczył tego :
: mam nadzieję,że nie zawiodę się zakończeniem;)