Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Gryzonie, zajęczaki i fretki => Wątek zaczęty przez: madz w 2003-10-27, 18:12



Tytuł: Uważajcie
Wiadomość wysłana przez: madz w 2003-10-27, 18:12
Wiem, ze to dla wiekszości oczywiste.. Ale przez te dwa powody moje chomisie sa na tęczowym mostku :/..

1. (Łatka). Przed blokiem rosły piękne mlecze... Zrywałam liscie, dokładnie je myłam, kilka razy... aż w końcu Łatka mi umarła :(.. weterynarz cos wspominał o tym, ze psy na to mogły nasiusiać.. z restzą zapomniałam, ale uważajcie.

2. (BoBiś). Dostał kolbę. Przysięgam, ze go nie głodziłam, wręcz przeciwnie, przy sprzataniu klatki znajdowałam mase jedzenia, którego nie zjadł. Ale BoBiś to w końcu chomik, był bardzo przepadzity.. Odgryzł spory kawałek kolby, cudem włozył go do policzków... kolba uszkodiła mu te woreczki miał ropnia. Długo go leczylismy, mama tak jak wet kazał zastrzyki robiła, juz było coraz lepiej, ale umarł..


Tytuł: Uważajcie
Wiadomość wysłana przez: olc!a w 2003-10-27, 18:32
Magdaland... :cry: współczuję.......... :cry:


Tytuł: Uważajcie
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2003-10-27, 19:43
moj pierwszy chomik tez zginal z mojej winy..ale mialam wtedy 9 lat...
Poszlam z nim na spacer...i wlazl do kaluzy, zapalenie pluc gwarantowane a potem smierc. Nie robcie tego nigdy..ale i tak uwazam ze tu na forum sa sami odpowiedzialni ludzie


Tytuł: Uważajcie
Wiadomość wysłana przez: madz w 2003-10-28, 18:20
Ja dawniej nie bylam ani troche odpowiedzialna, za mało wiedziałam o chomikach.. Przypomniało mi sie teraz, ze ja Łatke raz kąpałam :/.  Nalałam letniej wody do miseczki ja włożyłam, potem suszyłam owiniętą w kołderki dla lalek Barbie..


Tytuł: Uważajcie
Wiadomość wysłana przez: olc!a w 2003-10-28, 19:16
Też kiedyś wykąpałam swojego chomiczka :?


Tytuł: Uważajcie
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2003-10-28, 20:22
Ja jak byłam mała miałam świnki morskie, psa i węża. Świnki były jak pluszowe misie. Naszczęście mama pilnowała żebym ich nie "przytuliła na śwmierć". Wąż był fajny ale trochesiego bałam.... a pozatym jadł myszki. Nigdy w życiu węzy...