Anilewe widzę że masz bardzo skromne informacje o królikach. Królik to nie gryzoń i niewiele ma z gryzoniem wspólnego. Co do samej diety: gryzonie żyją na polach i żywią się ziarnem i wysokokokalorycznymi paszami. Królik natomiast w naturze żyje na łąkach i żywi się trawą, liśćmi, gałązkami i korzonkami. Jego brzuszek jest przystosowany do dużej ilości NISKOKALORYCZNEGO pokarmu, podając mu często ziarna rozwalasz mu przewód pokarmowy.
Króle hodowlane karmione są wysokokaloryczną paszą bo jest to tucznik który po osiągnięciu odpowiedniej wielkości zostaje ubity i idzie na mięso. To nie jest jedzenie dla króliczka który jest Twoim przyjacielem i domownikiem.
Króliczek zdrowo żywiony w domu opiera swoją dietę na sianie i wodzie. Jeśli jest mały to do tego na początek dostaje tylko granulatu do woli (jeśli w sklepie karmiony był mieszanką to powoli trzeba go przestawić na zdrowy pokarm). Jeśli starszy to jego dieta powinna być uzupełniona o warzywa. I to do tego stopnia, że warzyw podaje się więcej niż granulatu, granulat staje się dodatkiem do codziennego menu. Każde warzywo wprowadzamy stopniowo i pojedynczo. Najwyżej króliczej piramidy pokarmowej plasują się zdrowe smakołyki, czyli owoce i inne.
Ja wiem że popularne jest karmienie jakie mówisz, ale jest to wypracowane fałszywe pojęcie przez polskich producentów i gwarantuje Ci że jest ono szkodliwe. Moje informacje dotyczące żywienia opierają sie m.in. na amerykańskim stowarzyszeniu HRS i na ich badaniach, a także z wielu innych zagranicznych źródeł. W sklepach chociażby niemieckich nikt nie poleci Ci mieszanki dla królika. Mają tam szeroooki jak Wisła wybór granulatów o różnym składzie i smakach, wszystko w zdrowych parametrach. Mogę mieć jedynie nadzieję że po wejściu do unii wejdzie też normalne jedzenie dla króli, narazie sprzedją bez pojęcia truciznę z opóźnionym zapłonem. Bo gdy królik po kilku latach karmienia mieszanką ziarnową zaczyna nie wiadomo dlaczego chorować przewlekle na niewydolność przewodu pokarmowego, często jest już za późno i ginie w wielkich męczarniach. Także polecam zwrot ku odpowiedniej diecie póki jeszcze nie jest za późno.
Pozdrawiam Griffe.