Święta idą,koniec odchudzania.
U mnie menu świąteczne to zupa owocowa,zupa owocowa,zupa owocowa,czy ja wspominałam coś o zupie owocowej?
,zjem pewnie cały gar...jak co roku
Mama robi taką doskonałą...
Lubię jeszcze groch z kapustą i smażone grzybki.
Karpia nie jem,juz drugi rok,blee...
Ja teraz waże koło 57 kg,przy 170,chce wrócić do moich 54,które miałam przed rokiem.
Trzeba się postarać
,ale to po świetach.