nie no ja juz jestem zdesperowana ;/ od jutra koniec
ja nie mam sily na te diety, ale nie moge sobie pozwolic na przytycie
gdzie te moje marzenia, moja sila wewnetrzna, moj opor przeciwko jedzeniu
ehhh mam dola...
musze zaczac sie ruszac, ale jutro musze zaczac czytac "Zbrodnie i kare" F. Dostojewskiego - fuuuuuck - przy czytaniu lubie cos chrumac..
, zreszta jeszcze wypracowanie z Potopu (musze sie pochwalic, ze przeczytalam cale III tomy, pozniej streszczenie, a na koniec kupilam 2 Przyjaciolki z tym filmem, no i obejrzalam
) wiec chyba nie bedzie wielkiego problemu, aaaaaaa i czekam na Pana Wolodyjowskiego (w nastepnej przyjaciolce jest ten film) a juz chcialam wyzebrac od nauczycielki, zeby mi ze szkolnej biblioteki wypozyczyla film, a tu taki psikus - bede miala plytki DVD na wlasnosc hihih
tak w ogole mam wolne na praktykach w poniedzialek, wiec musze to do school wykorzystac i pare prac z roznych przedmiotow oddac, aaaaajjjj jak te dwa miechy szybko zlecialy bez tej szkoly, jeszcze tylko 2 tygodnie i szkolo witaj spowrotem
:/:/
ps sorki ze tu swoje wlasne wypociny o swoim zyciu pisze
naprawde nei musicie czytac bo to nie do tematu jest hahaha
troche za bardzo rozwijam swe wypowiedzi
pozdrawiam serdecznie
Karolina