Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Aluniek w 2004-07-19, 16:34 Poniewaz kilka dni temu [w niewyjasnionych okolicznosciach] znikl najlepszy przyjaciel Kukola [falistej] - ryzowiec Ryzus, to zrobil sie wakat... Kukol bardzo przezyl strate przyjaciela. Zaczal namietnie odwiedzac swinki az... dojrzal w jednej z szyb akwarium swoje odbicie. Chyba sie bardzo w nim zakochal, bo zaczal namietnie je karmic :lol:
Dzisiaj juz ma kumpelke Zuzie :wink: Jest rowniez zielona z zolta glowa. Latanie jej jeszcze nie wychodzi, ale nie jest najgorzej. Na razie czas na zapoznanie sie z otoczeniem i swoim towarzyszem. Jak bede miala mozliwosc wstawie zdjecia. Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: olimpia1400 w 2004-07-19, 20:23 czyli kupilas papuzyce??? Brawo :) Napewno bedzie bardziej towarzyska niz to odbicie
:P Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Aluniek w 2004-07-20, 00:56 No jest falista... juz Kukola ustawia po katach ;)
Ale mimo to on jeszcze do swojej "szybki" przylatuje. Mam nadzieje, ze z czasem to minie. Niestety stalo sie drobne, kolejne [nie do konca wyjasniony] blizej nie wyjasnione zjawisko. Z tymze rano jeszcze przed zakupem mialo to miejsce. Kukol pozbyl sie pior w ogonie :( Jestem zla :grr: , bo... najprawdopodobniej aktu tego dokonala kuzyna corka, ktora obecnie jest u nas. Nie chce sie przyznac. Z drugiej strony, gdyby jakos mu te piora wylecialy same, to by lezaly gdzies w pokoju. Nie ma po nich sladu :( Za reke nie zlapalam, ale az boje sie pomyslec co ona mogla mu zrobic. Zanim zaczniecie mnie objezdzac, ze jej nie pilnowalam dorzuce, ze ona ma juz 9 lat... i mozna ja bylo czasami, na nie dlugo, sama zostawic w pokoju. Eh... :twisted: A mloda szaleje... juz w kuchni ja lapalam. Strasznie mocno dziobie :shock: Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Kesi w 2004-07-21, 23:12 Moim zadaniem to niepowinno się nowo zakupionej papugi od razu wypuszczać z klatki tylko odczekac pare dni aż zajarzy że to jej dom
Ale ja hodowaća nie jestem. :? Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Aluniek w 2004-07-23, 01:36 Wrzucialam ja na gleboka wode.
Hodowca tez nie jestem, bo sie dopiero zaglebiam w lekture o tych ptakach. Zreszta nie bardzo miala bym dla niej specjalnie klatke... dogaduja sie w kazdym razie, takze sie zadomowila i zaaklimatyzowala :) Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Kesi w 2004-07-25, 23:12 To fajnie :)
Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: gunia w 2004-08-31, 14:14 Jak się dopiero zagłębiasz w lekturę, to przed każdym czynem przeczytaj, co można, a czego nie... :roll:
A jak zniknął poprzedni ptak? zamknęłaś go w pokoju, wyszaś i go nie było, czy domyślasz się, że wyleciał przez uchylone okno? Latał przed tym po pokoju? Aluniek!!! Nie wpuszczaj ptaków do kuchni! NIGDY!!! Jest tam tyle niebezpieczeństw - woda, noże, widelce, śliski blat stołu, gotująca się zupa w garnku. Wpuszczając ptaka do kuchni narażasz go na ogromne niebezpieczeństwo!!! Na początku, po kupnie, trzeba odczekać z 5 dni, potem wypuścić ptaka. Ale TYLKO do pokoju z klatką! Do innych można wtedy, gdy już sie mniej boi, nie jest taki strachliwy i w miarę przyzwyczajony do ludzi! A już na pewon trzeba ptaszka pilnować! Z pokoju w którym są ptaki nie może być kwiatów, a jeśli już, to musisz się upewnić, czy nie są trujące dla gatunku Twoich ptaszków!!! Jak decyduje się na zwierzątko, trzeba czasem coś poczytać wcześniej... Ale gratuluję początków ;) :roll: Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Aluniek w 2004-08-31, 23:33 Gunia, nie wypuscilam jej celowo do kuchni - sama uciekla. W tej chwili juz nie ma takiej mozliwosc - drzwi sa wprawdzie otwarte, ale zabezpieczone by nic nie wlecialo i nie wylecialo z pokoju.
O papuzkach juz poczytalam :) studiowalam strone m.in. Gosi i dowiedzialam sie juz troche wiecej o falistych. Duzo mi jeszcze brakuje, ale mam podpore w siostrze, ktora sie troche lepiej na papugach zna. Kwiaty mam, ale nie dziobia ich. Czasami tylko z jednego ziemie wydziobuja /ziemia nienawozona/. Mloda zaaklimatyzowala sie bardzo dobrze. Bardzo dobrze wplywa na Kukola. Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: gunia w 2004-09-01, 14:57 Mimo wszystko kwiaty to nienajlepszy pomysł, przecież zawsze ptaszki mogą je podziubać...
A jak zniknął tamten ptaszek, hmm? Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Aluniek w 2004-09-01, 15:45 Dokladnie nie wiem, bo mnie w domu nie bylo. Okno owszem mam otwarte, a w oknie siatke. Najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, ze mama musiala wejsc do mnie pograc na kompie i albo nie zmaknela za soba drzwi albo wylecial jak ona wchodzila/wychodzila. Najprawdopodobniej w ten sam sposob dostal sie do pokoju gdzie okno bylo na pewno otwarte.
Jest to najmniej prawdopodobne, ale najwyrazniej tak bylo. Przeszukalismy 2 razy dom i nieznalezlismy go... :cry: Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: gunia w 2004-09-05, 12:52 Czyli wyleciał przez okno... Pyram, bo kiedyś słyszałam, że gdy pan wyszedł z domu, kanarek wleciał za szafę i się zaklinowa. Wszyscy myśleli, że wyleciał przez okno, a gdy malowali mieszkanie odsunęli szafę... a za nią leżał wysuszony ptak... No comments. :roll:
Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Aluniek w 2004-09-15, 00:50 W tym przypadku wszedzie gdzie bylo to mozliwe sprawdzalismy 2 razy. U mnie za meble nie mial szans wleciec, ale to co sie dalo, bylo wystawiane z pokoju. Nawet w szafach byl szukany... :?
Powracajac do tematu papug, to... 1. Szkodniki jedne demoluja mi pokoj ;) - juz powoli opanowuje sytuacje :wink: 2. Odnosze wrazenie, ze w niedlugim czasie Zuza bedzie juz oswojona. Jest bardzo ciekawska i odwazna. Jestem wstanie podejsc do niej na odleglosc ok 30-40 cm i spokojnie sie jej przygladac. Ze wzajemnoscia zreszta :) Na palec na razie reaguje troche nerwowo, totez nie stresuje ja nim. Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Gosi@ w 2004-09-17, 23:31 No to gratulacje nowego ptaszka - odważnego ptaszka ;) Oby papuzki miały się jak najlepiej! No i pis dalej co tam z ptaszkami!
Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Aluniek w 2004-10-06, 23:00 Od wczoraj szkodniki jedna sa juz uwiezione wklatce :lol:
Nie sa tym faktem specjalnie zadowolone, ale mam nadzieje, ze im przejdzie. Zbyt duza demolke zaczely mi robic, a tak to 5 dni beda siedziec w klatce, a w weekend beda dowoli latac. Klatka ma wymiary w cm -> dl 55 x sze 34 x wys 80. Za duza demolke mi robily, stad ta decyzja. Nudzic im sie na pewno nie nudzi - maja kolka, dzwoneczek, muszelki, hustawke, siebie... bedzie i druga hustawka... :wink: Tytuł: Nowy nabytek :) Wiadomość wysłana przez: Arwen w 2004-10-07, 00:05 Gratuluję nowego pupila! :wink:
|